chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Ale po wypowiedzi "gościa" nasunęły mi się pewne wnioski. (Oczywiście nie pisze tego do żadnej z Was) : klepmy po plecach te małolaty co piją i biorą dragi i mówmy im "jest OK! Pij ile chcesz! bzykaj się ile chcesz, przecież nic się nie stanie". Świat stanął na głowie. Ale spoko, bądźmy tolerancyjni, uczmy młode pokolenie. Nie wiem co ten ktoś tam jeszcze zamierza pisać i co sobie jeszcze będzie wymyślać... Ale wkurza mnie takie łapanie za słówka i doszukiwanie się wielkiej afery. Ale spoko, już się nie denerwuję:)

Brzoskwinko juz pewnie po wizycie jestes, co gin powiedziala? Czekam z niecierpliwoscia na wiesci :*

Nie nie klepmy po plecach ale nie drżyjmy z powidu wypicia lampki wina czy też napicia się piwa w towarzystwie . Najlepiej nie pić w ogóle lampki wina od dnia w którym stracisz dziewictwo bo zawsze można w ciąży być :(

Gościu trochę kultury! każdy może tutaj napisać co chce, niestety, ale nikt nie może obrażać innych, więc zmiataj stąd! ohh Giubelli Jaś Fasola - zapomniałam, a tak chciałam oglądać eh;/ wracaj do zdrowia brzoskwinko wiecie co wzięłam się za sprzątanie w szafach i skończyło się to tak, że w przedpokoju wszystkie buty z szafy wywalone, a że jestem butoholiczką to jest to ok 100 par, w kuchni wywalona szafka z przyprawami, makaronami, mąki na podłodze, w sypialni ciuchy wszędzie.......a mi się już nie chce, help!

właśnie stymulowana każdy ma prawo tutaj napisać co chce.

hejka :) *brzoskwinka czekam niecierpliwie na wieści od Ciebie kochana, jestem z toba myślami i sercem :* * Kasia gratulacje :) kolejna forumowa fasolinka :* ja kiedys gdzieś czytałam że do któregoś tam tygodnia fasolka nie pożywia się tym co mama je i pije, więc myslę że krzywdy jej nie zrobiłaś nie przejmuj się, bo teraz to najmniej wskazane ;) chodź osobiście uważam że agniesia ma rację, ciąża i alkohol to bardzo złe połączenie, zreszta jak pety a ja jak mówiłam wam jak zrobiłam 1 test to miałam takie emocje że paliłam jednego za 2 eh trwało to 1 dzień po czym do dnia dzisiejszego nie ciągnie mnie ani troszkę :) a z fasolkiem wszystko ok *agniesia nie słuchaj kochana debila z gościa, nie wiem po co tacy w ogóle nam się tu pojawiają, my wiemy co jest dobre dla nas i naszych dzieci, a reszta niech spada na drzewo :* ja jak najbardziej zrozumiałam Twoją wypowiedź *Maćkowa alez ci ten tydzień zleciał :) jeszcze 3 dni do @ :) jakieś objawy ?? bosh ale bym chciała żeby @ nie przylazła a fe :) *Giubelli jesteś bardzo dzielna :* powiedz nowej gin o dolegliwościach może będzie umiała ci pomóc ? *paola daj znać jak wyniki :) *Eska a ty gdzieś znikła ?? halo halo ?? wiecie co ja chyba jakaś inna jestem, albo mam doła po prostu :( ale kurfa dlaczego to pojęcia nie mam :( chodzę płaczę (dzis chyba z tęsknoty za mamą, ale pewna nie jestem :D ) , zastanawiam sie kurcze czy później będzie lepiej eh od paru dni lepiej sie czuje więc powinnam się cieszyć, a ja jakis down wszystko na odwrót eh buzzziam was :*

jestem już.wynik dzisiejszej bety 670,24 ...czyli wiadomko co...jedna rzecz mnie zaskoczyła pozytywnie...a mianowicie mój progesteron ,który po zwiększeniu dawki wynosi.... 21,71,bardzo ładny wynik.i widziecie gbyby nie ten ****** cholesterol który mi przez pomyłkę zrobili tydzień po owu,wiedziałabym wcześniej że jest za niski i może było by ok,a do tego za dużo sobie pozwoliłam w drugiej fazie i to wtedy gdy jajeczko się zagnieżdzało.ogólnie po bardzo dokładnym wywiadzie lekarka zaproponowała mi dwa wyjścia,albo 1-2 cykle przerwy i dokładne badania,albo jeszcze ten cykl po poronieniu zawalczymy,decyzję zostawiła mi,powiedziała mi to co gościowi M,że będzie mi łatwiej zajść w ciąże od razu,i w tym cyklu od razu po owu mam zacząć brać progesteron w dawce 300,i nie czekać kilka dni,tydzień po owu zrobić progesteron,i potem w razie potrzeby mi zwiększy,i już w tej drugiej fazie cyklu nie robić żadnych remontów,malowania,wieszania firanek,dzwigania,prania dywanów i ćwiczenia ograniczyć tylko do spacerów,ewentualnie rowerek w tempie bez zadyszki,lekka dieta,no i najgorsze dla mego męzusia...nie uprawiać sexu w drugiej fazie.wspomniałam jej o tej aspirynie i mówiła że musi zajrzeć w moj***adania i jeszcze zadecyduje,może spróbujemy.mam podwójną dawkę clo żeby pęcherzyki wykształciły się dobrze i były dojrzałe,potem lutka 6 tabs. i oszczedny tryb życia a jak się nie uda to potem bedziemy działać inaczej. ja oczywiście wybrałam to drugie. dobrze że do owu mogę ćwiczyć to odreaguje te emocje,zaraz wskakuje w dres i ćwicze.

Stymulowana moja mama również butoholiczka nawiozła do nas swoje zimowe, bo wiecie oni mieszkają w mieszkaniu, my w domu więc jej zdaniem strych ogromny :) nie zabrała z niego nic co zwiozła przed zimą, bo dokonała nowych zakupów :) znajdziesz energie kochana :*

Brzoskwinka ja tu prawie z krzesła spadłam czekając na wiadomość od Ciebie. Jest mi przykro ale nie ma tego złego już niedługo w końcu się uda i będziemy czekać na rozwiązanie:) no nic na dzisiaj już mam dość trzymajcie się ciepło lecę ":robić, robić robić" a potem jakieś zakupy na poprawę humoru :)

ja pierdziu co za życie:( przykro mi brzoskwinko:( jak nie urok to sraczka, dobrze, że wiesz czemu tak się stało, wiem, że teraz to marne pociesznie, ale zawsze coś

Ania rób, rób, rób:) a ja wskakuję na stepper, w tym cyklu nic nie działamy bo wiadomo, więc wykorzystam go do podniesienia pośladków:)

brzoskwinka przykro mi bardzo :( ale my kobiety jesteśmy dzielne i silne (no może poza mną :D ) i gorąco wierzę że kolejny cykl będzie dla Ciebie bardzo bardzo szczęśliwy :) życzę ci tego bardzo a babke która zrobiła cholesterol wytargałabym za kudły normalnie eh

życie toczy się dalej.i ja mam nadzieje że ten cykl bedzie lepszy . dziękuję Wam dziewczynki :**

Brzoskwinka, nosek do góry!;) Teraz przynajmniej wiesz z czym walczysz:) A jak już wszystkie hormoniki będą w normie, to wtedy nie ma wyjścia - musi się udać:) a mąż przeżyje kilka dni abstynencji;)

Moj pojechal po wyniki... czekam :D Brzoskwinko wszystko przez tego babsztyla chyba moj by ja zabil jakby cos takiego mialo miejsce. Jestes dzielna:* przykro mi:(

Na pewno CYKLIK będzie lepszy i FASOLINKA się przyjmie tylko nie wolno jej podlewać winkiem ani lampeczką jak już owulacyjka będzie to przytulaski wskazane bez alkoholiku pamiętajcie dziewuszki :D

Brzoskwinka bardzo mi przykro :* ale teraz już wiesz co do czego i nic tylko się dalej starać :) A u mnie w tym roku pierwsza burza właśnie zawitała łaaa......

Wyslalam na emaila wyniki. Kochane jak sie znaciento napiszcie cos na ich temat pliiiis;)

Cześć dziewczyny :) Brzoskwinka przykro mi :(, ale następny cykl należy do Ciebie :) i tak jak powiedziała gin teraz będzie łatwiej. Kaasik89 super gratuluję kochana, nie martw się na pewno z fasolką będzie wszystko ok. Paola jak będziesz miała wyniki to daj znać. Ja powoli doprowadziłam dom do porządku po urodzinach syna. kuwa jak mnie (.)(.) bolą to szok!!! nawet po owu tak mnie nie bolały jak teraz, mam nadzieję, że trochę urosną i takie już zostaną:) jedyny pozytywny aspekt, bo reszta do d**y. Ciekawe czy torbiel się wchłonie czy się powiększa, czasem kłuje mnie jajnik. A w ogóle to dziwne bo wydaje mi się że mam śluz płodny, a nie powinien być.

achacha! - dobre, DOBRUTKIE! Wszystkie rozumiemy aluzję. :) Jejku dziewczyny, tak sobie uświadomiłam, że jeszcze miesiąc do mojej wizyty u ginki. Masakierra! Ale ustaliliśmy z mężem, że nie będziemy czekać na wyniki z robotą, bo kolejny miesiąc nam ucieknie:P

Paola moim zdaniem nie jest źle, ale niech inne dziewczyny zobaczą, pH ma trochę za wysokie, ale reszta wygląda ok

Nie było tam żadniutkiej aluzyjki.

Paola czytałam na innym forum że wyższe ph to może być jakiś stan zapalny, twój M nie chorował ostatnio?

Brzoskwinka14 biorę 2 dziennie pod jezyk 50 mg kompletnie nie wiem kiedy mam zacząć brać zaczęłam nawet mierzyć temp. z rana moze to mi pomoże określic kiedy będzie ovu.chyba lepiej zaraz po ovu brac:-/ zwariować idzie od tego a pogoda jesszcze do bani

Kasik nie ale to ja mialam lekki stan zapalny ktory lecze wlasnie. Zwdzwonie do gin ze mam juznwszystkie wyniki

Paola to może i on coś złapał bo ma wysokie ph norma to 7,2-8,0. daj znać co lekarz powiedział. Dziewczyny luteinę z tego co ja wiem bierze się od 15 do 25 dnia cyklu, ma ona też za zadanie wyregulowanie cyklu, moja gin kazała mi tak brać. ja brałam 3 razy dziennie po jednej tabletce. Mówiła że nie szkodzi jeśli się ją weźmie troszkę przed lub w trakcie owulacji.

Kasik_85 dzięki za info buziol 4You :-) wiec będę działać luteiną tak jak piszesz moze zrodzi się jakas fasolka.

Znowu ku,,,wa. Mordę mam poobijaną. Mój m. jak wrócił z pracy to od razu pytanie z kim się znowu biłam, a czy to moja wina, że zaczepiły mnie jakieś chłysttki i musieliśmy se dać po mordzie!? przecież ja nie będę stać z założonymi rękami jak mnie atakują. pierwsze co to się rzucam do bicia, a teraz wyglądam jak półtorej nieszczęścia. jak ja się ludziom pokażę to jest masakra!

matko boska pita...zrozumiałe że się broniłaś,ale jak to znowu? to nie pierwsza taka akcja ?

Pia82 to czemu wogole Cie zaczepili bidulo?