NIENAWIDZE Alkoholików !

Prawdą jest, że nie wiem czy jutro będę klepać pazurami w klawiaturę, bo nie znam swojego przeznaczenia, i nie wiem czy dozyję jutra. Wiem natomiast, że brzydzę się głupkami, prostytutkami i alkoholikami. Nie zawieram znajomości z takimi ludzmi i nie chcę z nimi pracować. Na taki luxus mnie stać.

Prawdą jest, że nie wiem czy jutro będę klepać pazurami w klawiaturę, bo nie znam swojego przeznaczenia, i nie wiem czy dozyję jutra. Wiem natomiast, że brzydzę się głupkami, prostytutkami i alkoholikami. Nie zawieram znajomości z takimi ludzmi i nie chcę z nimi pracować. Na taki luxus mnie stać.

zinsynuowany - juz się przeciez pozegnałeś... i kto tu ma emocjonalne problemy? jestę alkoho.... - właśnie o to chodzi - takiemu zeru wydaje się, ze jest KIMŚ. ale to tylko jemu się tak wydaje. Z zewnątrz jest on żałosny i obrzydliwy, czsem wzbudzający współczucie. Ale to typowe.

Typowy to jest chuj w Twojej dupie

twoje chamstwo też oj wszystko sie sprawdza

oj pani...ksiądz mówił, ze tak bedzie w niedziele

już w świecie realnym nie można podskoczyć bo straz miejska sprząta takich typków i nie wolno chlać na ulicy... ale w internecie można pobluzgać, trzeba gdzies dac upust swoich popapranym emocjom

jeszcze coś bo zaczynasz mnie nudzic. Postaraj sie bardzie:)

zaraz sie przesatniesz nudzic jak pierwsi klienci wejda do salonu GSM w którym pracujesz - zajmiesz sie lizaniem ich dup hehe ale to najoptymistyczniejsza wersja twojej egzystencji najprawdopodoniej wyjdziesz przed blok i skumasz się z podobnymi bezrobotnymi osobnikami i będziecie kombinowac skad by tu wziąc na piwo :P

przepraszam ale to nie ja załozyłem topik, w którym stoi "NIENAWIDZĘ" XCzy ja znam tę osobe? Zrobiłem jej krzywdę? Nastepnie zjawia sie jakaś bosa bosa i stwierdza, że mnie widuje obejszczanego na klatkach schodowych. Teraz Ty mnie straszysz strażą miejska... Moze jeszcze do shwarzkopfa zadzwońće. Takiego steku bzdur i popisu schematycznego myślenia (a raczej niemyślenia a powielania ku uciesze i sianiu nienawiści) pierwszy raz widzę chyba pomijając topiki rasistowski i antysemickie. Wiec skończ udawać ofiarę bo to ja zostałem zaatakowany Więc mam prawo sie bronic

Jesteś wróżką? Uważasz, że Twoje życie jest w jakiś sposób mniej przewidywalne tudzież więcej warte? Nie mam zamiaru się tłumaczyć dlaczego wpadlem w nałóg bo tego nie wiem. Ale nie pozwole sie z tego powodu zmieszać z błotem byle kafe frustratce szukającej łatwej zdobyczy. Masz jeszcze jakieś pomysły na dalszą tu dyskusje czy pozostaniemy przy modelu: Ty pierdolisz trzy po trzy uśredniające oceny wtynikające bardziej z nieświadomości zjawiska niz z jego faktycznej obserwacji a ja będę Cię próbował przekonać, ze się mylisz

poza tym przyznanie się do alkoholizmu, który jest choroba nieuleczalną nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem: Zaraz skocze na browarka i poprawie flaszka. bywaja alkoholicy niepijacy...I tyle. Mam nadzieje, że w jakimś małym stopniu dałem Ci do myślenia i jednocześnie przepraszam jeżeli tak bo wiem, ze to moze boleć. Szczególnie osoby, które idą w życiu na łatwizne.

A Ty bosa bosa nie podskakuj bo mozesz juz nie wyladowac jak Ci zapiedole kopa w dupe w trakcie wznoszenia:D pozdrawiam i zegnam się pod warunkiem, ze to koniec dyskusji

pewnie się mylę nie jestem wrózką nikogo nie mam zamiaru mieszać z błotem czytałam tylko sobie o alkoholikach temat mi bliski, aczkolwiek mi to nie grozi z powodu braku zdrowia i niedostatku (takie nałogi jakie finanse) drażnią mnie tylko tacy co uwazają sie z alepszych z powodu swojego nałogu. (były takie wypowiedzi w tym temacie, niekoniecznie Twoje) Ja ja jestem na rauszu to też mam zawyzone poczucie wąłsnej wartości. A może takie powinno zawsze być? Mam więcej nałogów: - zakupoholizm - czytanie netowych bzdór - pacman - kawa - ciasta z kremem - rozdrapywanie strupów i inne

to moze skup się na sobie bo skupianie się na problemach innych niechybnie świadczy o tym, ze nie dajesz sobie rady ze swoimi;):)

A nie zobaczyłas topik "nienawidze alkoholików" i...właściwie co sie stało? Po co tu weszłas? Ulzyć sobie? No to nie poszlo:P

ano nie daję, fakt :( zobaczyłam temat topiku i weszłam, bo mnie tematyka interesuje, wspomniałam już. Duzo czytam na ten temat i to nie tylko naukowych opracowań. Najlepsza wiedza jest od ludzi któzy to przezyli. Mam syndrom wspóuzależnienia. Nie widze sensu terapii. To pewnie tak już zostanie. :(

I w tych opracowaniach naukowych stało gdzieś wytłuszczonym drukiem, że alkoholicy to Zera? To gratuluje doboru lektury i jednocześnie z góry współczuje z powodu efektów wdrażania zawartych w nich rad

raczej o zerach mówią takie teksty jak tutaj a dobór lektur to raczej mam dobry, nie narzekam. Akurat czytanie to móglby być mój nastepny nałóg. Z tym, że czasami czytam co podleci bez selekcji, czego dowodem jest fakt, że tutaj jestem niestety...

a czemu wredota nie chcesz skorzystac z terapii?:)

Alkoholik tez człowiek, czasami daje sie takiego człowieka nawrócić, jeżeli wyrazi taką chęć.Natomiast gdy nie pozwala sobie pomóc, to ja też bym sobie odpusciła w pomaganiu .Namnożyło się tego od groma! Zastanawiające za co piją? Skoro nigdzie nie pracują - gdy jadę do pracy, zaczepiają ludzi i proszą o złotówkę na bułkę?????? Zaproponowałam że kupie jemu bulkę i coś do bulki, to facet mnie zbluzgał Jak można być zyczliwym dla takiego pijaka?!

zdecyduj się czy mówisz o jednej osobie czy o zjawisku. Nie rozumiem czy wyszłaś na środek ulicy z transparentem: Alkholicy!! Kupie Wam bułke! Czy też może zaproponowałaś bułkę człowiekowi, który nie ma 90 % wątroby i w związku z powyższym moze trawić jedynie przy wspomaganiu. Załosna to Ty jesteś, że o tym piszesz. Mnie też się wielokrotnie zdarzało proponować cos takiego ale nie łaże i nie robie z siebie matki Teresy z kalkuty. Dobrze, że cie nie pobił jeszcze...W końcu to pijak...Ale to pewnie dlatego, że nie mial siły

skoro mowa o nawróceniu to reozumiem, ze uważasz sama substancję jaKBY NIE PATRZEĆ ODPOWIEDZIALNA za taki stan rzeczy jako co najmniej trucizne jeżeli nie narzędzie szatana??

Zresztą jak patrze co i jak piszesz to dochodze do wniosku, ze dyskusja z Toba na jkikolwiek temat oprócz zmiany rozkladu jazdy na przystanku i pogodzie mija się z celem. Ew. wchodzi w gre jeszcze kucharzenie. Na pewno bedziesz dobra (głupia ale dobrą) żona:O Pozdrawiame:) Next One Plisss:P

Jestem alkoholikiem...nie pije ciut ponad 3 lata. Wylejcie na mnie wiadro pomyj za to ze sie pogubilem. Nie czuje sie od was gorszy, ale wyrok juz wydaliscie.

Czekamy równiez na podszywy:) Oczywiscie w tym przypadku wywodzące się gdzieś ze skrajnej prawicy powiązanej z eugeniką oraz być może jakieś akcenty klerykalne:)

Ajven stopimy plecami do siebie mocno sie opierając...Jak który podejdzie wal w ryj ale sie nie rozdzielaj:D:D Damy rade motłochowi:P

Najlepszym sposobem obrony w tym przypadku jest zaprzestanie dyskusji. Ja wiem jaki jestem i po cholere mam udowadniac cos komus...kto pala nienawiścią nie sluchajac nikogo

Jak chcesz. Dam se rade sam;)

Powodzenia:)