Dlaczego facet ma sie starac o panne, ktora poszla do lozka z innym od razu?

kto mnie zapytal, czy chcialabym byc z fecetem, co przelatywal tapeciary po zawodowce. nie, ale ja sie z takimi facetami po prostu nie zadaje, wiec temat dla mnie nie istnieje. natomiast tak, seks uwazam za jedna z rozrywek w zwiazku, a nie za jego glowny sens, wiec czy facet z kims przede mna spal czy nie nie jest dla mnie wazna kwestia. wiadomo, ze obie osoby musza miec podobne podejscie do seksu, tak wiec nie zadawajcie sie po prostu z tymi, co maja podejscie inne, a nie narzekacie, ze takie "inne" osoby istnieja. ktos mnie nie zromumial z ta "rozrywkowoscia" seksu. mi nie chodzi o to, zeby sypiac z kim popadnie gdzie popadnie (tzn. jak ktos lubi, to jego sprawa, ja akurat nie mam takiej potrzeby), tylko zeby nie robic z seksu takiego strasznego larum i towaru przetargowego, ze jak ktos kiedys tam sie z kims przespal, a nie byl z nim w zwiazku, to juz jest jakas wielkka dyskwalifikacja itp. itd.

madrze piszesz, tylko wiele kobiet ma dzis za soba tzw. bledny mlodosci i np. sypanie sie z dresami do konca studiow, a potem sie tego wstydza

fgngn

nie znosze lovelasów, czyli takich którzy dostają olśnienia na punkcie bab :D łojejje

olejcie tutejszego autora :D heha

lepiej sie kochac z wysportowanym pewnym siebie dresem z blyskiem w oku, spryciarzem... niz z wibratorem... albo zakompleksionym frajerem ktory boi sie ze jezeli mialam 5 facetow przed nim to kazdy jeden bedzie lepszy, a on co noc bedzie plakal w poduszke bo nie bedize mial pewnosci czy nie porownuje go po kazdym razie

przelec i zostaw nie warto z taka życ