Jaki macie stosunek do przygodnego seksu?

Zdarzyło wam się kiedyś? A może zdarza się notorycznie? Jaki macie do tego stosunek? Pytanie zarówno do mężczyzn jak i kobiet. Moim skromnym zdaniem, jeśli nie jest się w związku to nie widzę żadnej przeszkody na przygodny seks, ze znajomym lub i nie, raz na jakiś czas. Mi owszem, przyznam się, że zdarzyło się dwa razy i lubię to. Nie jestem w żadnym związku, jestem młoda i chcę się po prostu dobrze bawić. Nie mówię tu o zabezpieczeniu, tylko ogólnie o takim zachowaniu.

Nie pochwalam ale i nie uważam za naganny

a ja jestem na nie Oczywisci ekażdy ma wybór prawo wyboru ok Ale ja na nie 1.bo nie uprawiam sexu bez miłości zaangażowania 2. obawa przed chorobami wenerycznimi typu HPV HIV rzerzączki i inne syfy ............ bleeee

Ja tam osobiście nie traktuję seksu jako czegoś co musi być poprzedzone jakimiś wielkimi uczuciami i byciem w związku, czasem dobrze jest spróbować czegoś innego, albo pójść na całość. Ale co kto lubi :)

jak kto chce to zapraszam, facetow, babki, wszystko jedno

''Ja tam osobiście nie traktuję seksu jako czegoś co musi być poprzedzone jakimiś wielkimi uczuciami i byciem w związku'' a ja wlasnie tak:) zdarzylo mi sie raz uprawiac seks przygodni. Chcialam sie przekolnac jak to jest - okazalo sie ze jest do bani...jednak bez uczuc, wiezi dla mnie seks to zadna przyjemnosc a nawet meka. Ale nie oceniam innych. to kazdego indywidualna sprawa.

Czy dwa razy z tą samą osobą to ciągle jest przygodny sex? Czy juz związek ?

zainteresowana przygodnym seksem. Zbyt wiele można stracić a czasami coś nieoczekiwanego zyskać za kilka chwil uniesienia

Oczywiście to zależy od tej przygodnej osoby ;) Z młodym, przystojnym, inteligentnym i bogatym jak najbardziej jestem za :) Puszczenie się tępym brzydalem jest absolutnie fe!

Z młodą, atrakcyjną, seksowną, inteligentną.....i nadzianą jak najbardziej jestem za. Puszczenie się ze starą raszplą z rozstępami na doopie - absolutnie nie :P

nie ma takiej opcji ! :O nie lubie sportow ekstremalnych :D

nei X Z młodym, przystojnym, inteligentnym i bogatym jak najbardziej jestem za X To jak sobie radzisz na codzien ?

verosław! Co za pech - seks nie jest nam pisany! :D :D

Zdarza mi się.

karolina opowiedz wiecej masz orgazmy czujesz sie dobrze czy zle po tym

seks bez emocjonalnie wiezi nie jest taki fajny. woalalbymnie miec w ogole seksu niz miec jakies takie przygody. nie interesuje mnie to i balabym sie ze zlapie jakas chorobe,ale jak ktos lubie sie puszcza no to jego 'broszka'. sama swieta nie jestem.

nie mam orgazmów. czuję się normalnie po tym. nie ma niesmaku. bywa przyjemnie, ale bez rewelacji.

"ale jak ktos lubie sie puszcza no to jego 'broszka'." Ja uważam, że puszczanie się to uprawianie przygodnego seksu, przy każdej możliwej okazji, z kim popadnie. W takim razie dziwne, że tak wiele osób się puszcza hm..

/

Przygodny seks ma pewną wadę. Jest dużo mniej odlotowy. Uważam, że spędzenie weekendu jest dużo bardziej odjazdowe niż obciąganie w toalecie czy samochodzie.

/

androgen, jeśli myslisz, że przygodny seks, to tylko obciąganie w toalecie, czy aucie... mało wiesz o seksie...

To jaki jest przygodny? Zdefiniuj. Bo dla mnie weekend to już jest coś więcej niż przygodny seks. Bo to oznacza że jest na tyle zajebiście, że potem chcemy powtórki, potem kolejnej... To jednak mocno się różni od chwili w samochodzie.

Dużo mniej odlotowy? Właśnie chyba bardziej 'odlotowy' i o to w tym chodzi. Trochę adrenalinki czasem się przydaje ;)

przygodny seks- seks z dopiero co poznanym partnerem

Osobiście również definiuję przygodny seks jako seks z dopiero co poznaną (czyli w zasadzie nieznajomą) osobą - to, czy to jest jeden raz, czy cały weekend jest sprawą drugorzędną.

to co ty opisałeś androgen, to jak jakiś numerek z tirówką:P

tydzien w hotelu zazwydczaj mniej kreci, niz spotkanie z tirowką

a anal przygodny rowniez ci sie zdarzyl?

Czyli jeśli się umówię na weekend z kobietą poznaną na kafe, to będzie przygodny czy nie? A jeśli się umówimy na kolejny weekend? Gdzie jest granica? Co jest przygodnym seksem a co już nie jest?