Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anielicaaaaaaa

Ile po poronieniu...?

Polecane posty

Witam, w środę straciłam dzidziusia to był 7 tydzień ciaży, zaczełam rano krwawić no i skończyło się łyżeczkowaniem bo w szpitalu już na USG nie było nic widać, i chciałam spytać po jaki m czasie będe mogła zacząć się ponownie starać i jakie są szanse na donoszenie ciąży. czy któryś była w podobnej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele,
a co Ci powiedziała lekarz? bo napewno coś powiedział, po łyżeczkowaniu minimum to 3 cykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykle 3-6 miesięcy, musisz po następnej miesiączce pójść do kontroli i lekarz ci powie. skoro miałaś łyżeczkowanie to znaczy że z próbkę pewnie wysłali do badania histopatologicznego. Nie mówili ci być po wynik przyszła za 2 tygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem wynik z badania his-pat mam mieć za dwa tyg a 14 maja mam wizyte u lekarza, w szpitalu powiedzieli tylko tyle że mam teraz nie współżyć i nie brać gorących kąpieli tylko prysznice.ł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radykalna i szczera
Po lyzeczkowaniu to chyba od 3 cyklu mozna sie starac o ile wszystko jest ok.Po poronieniu samoistnym mozna juz w nastepnym mi sie tak wlasnie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninka 1607
Wslopczuje straty ale wiem co czujesz. ja poronilam w 12 tyg. rowniez mialam zabieg... ale mieszkam w de, tutaj nie zbadali co bylo przyczyna poronienia. dopiero 6 tyg po zabiegu mialam kontrole. lekarz powiedzial, ze wszystko ok. wiec od tego miesiaca nie zabezpieczalismy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że lekarz podchodzi do każdej kobiety indywidualnie. Ja pierwszą ciąże straciłam w 14 tygodniu,długo krwawiłam,lekarz powiedział żebym odczekała około pół roku. Fizycznie może i byłam gotowa,ale psychicznie to na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się wtrącę
miałam idento sytuację, tez to był 7 tydzień. Tyle że obyło się bez łyżeczkowania....po 2 miesiącach zaszłam w kolejną ciążę. Bezproblemową, choc tak samo zaczęlam plamić w 7 tygodniu! Ale gin przepisał mi zapobiegawczo luteinę ktorą bralam z 4 miesiące chyba..... reszta ciąży przebiegła książkowo :) powodzenia!!!! i nie martw się, bo to się zdarza bardzo często, poronienie w tak wczesnym stadium!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×