ABORCJA FARMAKOLOGICZNA W 7 TYGODNIU

Op

Belna*****************

Jak juz to dononałam aborcji rtylko raz. Więc naucz sie czytać. I dla twojej wiadomości to nie była skrobanka. :)

Ja też usunęłam farmakologicznie w 6tc. Teraz jestem w drugiej ciąży, to już 14tc i mam nadzieję, że wszystko będzie ok :)

I tak własnie biora sie plotki nie doczyta nie dosłyszy i wymyśla że juz 2 razy sie wyskrobałam Mam dwoje dzieci 19 lat i 4 lata jak widać 15 lat przerwy i w tym czasie nie skrobałam sie wiec dzieci nie klepie jak najeta. Dwa miesiące temu zaszłam ponownie w ciąże i 3 tydonie temu dokonałam aborcji metoda próżniowa wiec jak widzisz mnie nikt nie skrobał. I aby zapobiec ponownym ciążą lekarz na moje życzenie podwiązał mi jajowody. Więc juz niechcianych ciąży nie będzie

Ja użyłam tylko 8 tabletek Arthrotec Forte, zleciało po mnie w miarę szybko.

ja kiedyś poroniłam ciąże samoistnie w 9 tygodniu, tzn wzięli mnie do czyszczenia a le jak się obudzi łam to lekarz powiedziałą że organizm sam sobie poradził, wyglądało to bardzo podobnie do twojego poronienia autorko tylko u mnie bolałao jeden raz bardzo silnie nie 2 razy, uważam że zrobiłas dobrze opisując swoją historię bo to da do myślenia wielu dziewczynom,

Jeśli ktoś nie wie niech się nie wypowiada. Ta 4 dzieci są u mnie w rodzinie zastępczej, nie urodziłam ich. Na swoje pierwsze czekam. I nadal podtrzymuję swoje zdanie !

Także Baloniki ich nie urodziła a ta wypowiedź jest z innego forum skopiowana

ale na pewno nie pracuje, bo je wzięła, żeby miueć na nie kasę hahahahahan pazerny tłumok

Autorko, nie pochwalam tego co zrobilas, ale to twoja sprawa, nie pisze tu by prawic ci moralow. chcialam sie tylko zapytac co zrobilas z tym skrzepem?

Dziękuję ,,blagamopomoc'' Tak? A bo na dzieciach to się milinoy zarabia :) Jak coś Ci nie odpowiada to może Ty zgłoś się jako potencjalna rodzina która pomoże dziecku i zapewni im dom ? Hmm a nie będzie zabijać ;/

Kafeterianka252 - razem z chłopakiem schowaliśmy ten skrzep do plastikowego pudełka, po czym pochowaliśmy.

dla nieroba i lenia dobre i to. żegnam nie masz prawa nikomu prawić morałów i tyle, wara tobie od cudzego brzucha i cudzej rozdrodczości.

widzę, że są tu jeszcze osoby, które rozumieją tą sytuację. Oczywiście, nie napiszę, że pochwalają to, co zrobiłam, bo tego nikt nie pochwali i nie powinien. Sądzę, że kara za to mnie spotka, ale nie będzie mi żadna zdesperowana kobieta prawiła morałów, że jestem morderczynią dziecka. Dzieckiem jest od momentu wyjścia na świat. W tym momencie wydaliłam zarodek, który nawet nie jest płodem, bo płodem można nazwać go od 8 tygodnia. Oczywiście, że to co zrobiłam jest niedopuszczalne i nie mieści się w głowie, ale nie przesadzajcie, nie jesteście Bóg wie kim.

chyba schowaliście, a nie pochowaliście. czy chociaz pomodliłaś się za jego dusze? biedne dzieciątko.

musze cię zmartwić, ale to od początku było DZIECKO. owszem, nie było jeszcze zdolne do życia poza organzimem matki, ale temu służy 9 miesięcy ciązy - rozwinięciu poszczególnych organów. natomiast to DZIECKO nie było ani psem, ani marchewką, ani kurą - to było ludzkie DZIECKO - twoje i twojego chłopaka. pomódl się za jego dusze.

to wasze rozumowanie. Za każdym razem, kiedy powiedzieliśmy w szkole "DZIECKO" o rosnącym w brzuchu płodzie zostałam poprawiana przez nauczyciela, z którym mam zajęcia biologii, że dzieckiem to się nie nazywa. To jest albo zarodek albo płód, zależy od tygodnia. Wiadomo, że się pomodliłam, był częścią mnie i mojego chłopaka, który to potępia. Jest pełnoletni i dałby radę nas utrzymać. Zrobiłam to tylko ze względu na fakt, że moi rodzice nie mogą się dowiedzieć.

schować, to można coś do szafki. My je pochowaliśmy, jak każdą zmarłą osobę, oczywiście nie było pogrzebu z księdzem..

schować, to można coś do szafki. My je pochowaliśmy, jak każdego zmarłego człowieka, oczywiście nie było pogrzebu z księdzem..

zarodek to nie dziecko jajko to nie kura bez przesady ten zarodek moglby byc dzieckiem, ale tak sie nie stanie ona ten proces przerwala to nic dobrego, ale czasami jest to wlasnie mniejsze zlo uwazam ze zycie i los kobiety sa wazniejsze od blastocysty zarodek w 7 tyg nie ma mozgu, nie ma systemu nerwowego- nie ma swiadomosci, nie odczuwa bolu oh, inoways- trzymaj sie i uwazaj na siebie..idzi do lekarza...no i nie rob wiecej glupot ps. ile masz lat?

autrko nie tłumacz się pomarańczowym wronom, hipokrytom, jesteś niepełnoletnia, doskonale cię rozumiem, ja będąc małolatą też poroniłam ciąże i to pózniejszą i nikt się nie dowiedział, stało sie jak się stało, dziś juz sama mam nastoletnie dziecko, ogólnie mam atrójki dzieci, trudno takie życie a te co tak żałują i mówią o pogrzebie z księdzem niech wejdą na wojne w Syrii i tych dzieci pożałują albo odświeżą pamięć o dziećiach z Rwandy, zamiast pisać głupoty lepiej wpłaćcie 2 zł na dzieci z Afryki tam dopiero poubolewajcie a nie tu nad skrzepem

żeby urodzić dziecko i w razie czego zostać samotną matką. Samotne matki ponoszą wszystkie konsekwencje ciąży i właśnie je powinno się wspierać, a nie skrobanki nieletnich. Bóg jest na tym świecie i wie co zrobiłaś autorko, poniesiesz tego konsekwencje. Jeśli nie teraz to po śmierci. Nie ma nic gorszego od zabójstwa niewinnej osoby. Niczym się nie różnisz od kobiety, która rodziła, dusiła i trzymała dzieci w lodówce. Jesteś taka sama. Zarodek stanie się płodem, a płód dzieckiem... Śmieszą mnie twoje argumenty. Zarodek zbudowany jest z tych samych komórek co ty.

Aborcji dokonują osoby nieodpowiedzialne, które nie umieją nikogo kochać prócz własnego tyłka - to po prostu egoiści

trzeba mieć odwagę a ty kto rzecznik Boga za Boga mówisz, jeżeli jesteś taką kokotą to przypomnij sobie kto wisiał na krzyżu obok Jezusa-właśnie morderca i takiemu odpowiedział że będzie w raju razem z nim, więc trochę uważaj na to co mówisz żebyś bardziej ty za swoje słowa nie odpowiedziała przed Bogiem, a to co zrobiła dziewczyna jest jej sprawą i jeżeli mowa o wieczności to nie twoja sprawa tylko między nią a Bogiem, widać była dość zdesperowana skoro ryzykowała własne zdrowie żeby tego dokonać więc kokoty zostrawcie dziewczyne

trzeba mieć odwagę a ty jesteś taka miłosierna i dobrotliwa i odpowiedzialna właśnie świadczą o tobie twoje słowa

autorko zaraz te wszystkie miłosierne i obrotliwe cię ukrzyżują, głowa do góry przyjdzie czas będziesz szczęśliwą żoną i matką w odpowiednim momęcie, teraz się uczcie

Szkoda mi Was. Tylko tyle napisze. Chcecie być mądre, odpowiedzialne i zaradne. Niestety nie jesteście. Byłybyście jakbyście potrafiły się zabezpieczyć a w razie wpadki urodziły i wychowały dziecko na normalną osobę. Szkoda, że Was ktoś kiedyś dla własnej wygody nie wyskrobał.

i same nie wiadomo co zrobiły że aż tak cię potępiły

no widzisz wrony za skrzepa by cię ukrzyżowały