jak szybko wiedzieliscie, ze trafilicie na odpowiednia osobe?

czy cos takiego w ogole jest?przeczucie, ze to ten/ta? czy moze takie uczucie mozna miec non stop, poznajac to w kolko kogos nowego.

tego czy można mieć cąły czas tak, ale ja wiedziałam od pierwszego wejrzenia :D

No ja nie od pierwszego wejrzenia bo nie pamietam go z imprez na ktorych bywalismy oboje, ale w pewnym momencie po jakiejs rozmowie wiedzialam juz, bylam spokojna i po pol roku bylismy juz razem i tak 13 latek juz ;)

nie musi to byc pierwsze zobaczenie sie, ale ciekawa jestem, czy ktorys z pierwszych kontaktow umowliwia juz wyczucie, ze to TEN, czy moze potrzebujemy na to duzo wiecej czasu.

Seksualnych zanim wtrafilam na odpowiednią osobę ale okazało się że to prawiczek więc zerwałam z nim.

Ja mojego partnera znam całe życie i nie chciałam się z nim spotykać, a on próbował chyba z dwa lata, aż w końcu zgodziłam się na randkę. Nie było tu tego zauroczenia od pierwszego wejrzenia, stopniowo na spotkaniach zaczęłam czuć, że coś się święci. To już 3 lata, a ja dopiero od roku jestem pewna, że to właśnie ta właściwa osoba.

Mozna powiedziec ze od poczatku mnie do niego ciagnelo. Nie sadzilam ze mozna sie tak zakochac szybko. Wlasciwie po niecalym miesiacu a po 2 juz bylam pewna. Niestety nie mozemy byc razem

U mnie za pierwszym razem od razu a moj drugi zwiazek spotykalismy sie codziennie 2 tygodnie i to wystarczylo by sie zakochac...

ja po miesiacu ale to moze po 5 spotkaniach juz wiedzialam

jak szybko wiedzieliscie, ze trafilicie na odpowiednia osobe?" xxx kretyni, pytanie jasno mowi ze chodzi o "osobe na cale zycie" a wy piszecie o zakochaniach, rozstaniach, ponownych zakochaniach w innych osobach!! i za kazdym razem oczywiscie wiecie, ze to ta osoba :D coz za bystrosc :D

a jednocześnie wiem że nie możemy być razem ale cieszę tym czasem który był nam dany zmieniłeś moje życie dziękuję Ci

poza tym na takie pytanie mozna odpowiedziec bedac juz na lozy smierci

ludziom po 80 roku życia u mnie było tak, ze ja - strasznie małokochliwa- zakochałam sie od drugiego spojrzenia, miałam w sobie jakąs dziwną pewność, ze to ten, ale on nie chciał związku i nic nie czuł, ok, żyłam sobie dalej, aż 4 lata później ten, który chciał być tylko przyjacielem wyskoczył nagle z pierścionkiem haha

ja jeszcze na zadna nie trafilam

Ja po pół roku. Ale teraz myślę, że te pół roku to jednak za krótko.