Zatory w esicy jelita grubego - ktoś miał?

W poniedziałek jak wszystko się uda (swoją drogą - jak cholernie ciężko dostać się do lekarza! myślałem, że prywatnie to luz, a tu okazuje się, że nawet prywatnie można sobie po drodze umrzeć, bo trzeba czekać..) idę do lekarza, Ogólnie to szukam kogoś kto miał podobne objawy, żeby zapytać co wykryto, czego się spodziewać. Choruję od 3 tygodni na zaparcia - nawet jak brałem leki na przeczyszczenie - to już rzadki kał wyciskałem z siebie z trudem. Cały czas przy wypróżnianiu mam wrażenie, że kał nie "oczekuje" na dole przewodu pokarmowego, w tzw. 'bańce odbytnicy', aż się go pozbędę - on jakby blokuje się gdzieś niedużo wyżej (tak to czuję podczas parcia). W momencie jak jeszcze udało mi się oddawać jako-tako stolce - to były cienkie, kał w formie biegunki też mocno prę, zanim wyleci. Nie potrafię wydobyć z siebie także gazów, choć czuję, że potrzebuję. Po przejrzeniu jak człowiek jest zbudowany - mam wrażenie, że to gdzieś przy esicy, czyli pierwszym "zakręcie" na jelitach - jakby był jakiś częściowy zator. Na pogotowiu niby nic nie znaleźli - tj. babka tylko wydotykała mnie po jelitach - choć niewiele w nich raczej było, z racji tego, że sobie radziłem środkami przeczyszczającymi - jakoś to leciało. Ja jednak cały czas czuję, że coś jest nie tak. Najgorsze, że do badań z wziernikiem też będę się musiał przygotować i przeczekać kolejne parę dni :/ Ktoś miał takie objawy?

w innym watku, ze srodki przeczyszczajace tylko pogarszaja sprawe, bo rozleniwiaja miesnie jelit. teraz to dopiero bedziesz mial zaparcia, ze hoho. nie pozbedziesz sie ich dopoki nie skonczysz z przeczyszczaczami i innymi cudami na wyciagniecie kalu. to dziala niestety w druga strone. co z tego, ze raz czy kilka razy ci przeczysci, jak na dluzsza mete zaszkodzi, bo odzwyczai twoje wlasne jelita od pracy i kolo sie zamyka.

dzięki za odp. "juz ci mowilam" póki co jest jakby trochę lepiej - tj oddaję stolec rano - z lekkim trudem i raczej rzadki (i jak zwykle - pierwsza wizyta w toalecie bez efektu, przy drugiej pozbywam się wszystkiego z dnia poprzedniego). całymi dniami mam za to ogromne wzdęcia. biorę espumisan, ale nie wiem czy to cokolwiek pomaga. od ok 14 brzuch jest już irytujący swoim nadęciem. cały czas mam utrudnione wypuszczanie gazów, dawniej przechodziły przeze mnie bez problemu jak była potrzeba, teraz muszę przeć. czasem słuchać jak się coś przelewa w jelitach. IBS to chyba też nie jest - wtedy ma boleć brzuch, mnie brzuch nie boli. rak raczej nie - za młody (24 lata), także boli brzuch podobno, i traci się wagę - ja straciłem ok 2-3kg przez miesiąc, ze względu na zdecydowanie mniejszą ilość jedzenia przez ten cały czas. wciąż mnie zastanawia dlaczego to całe chorowanie wzięło się nagle jutro mam nadzieję uda się dostać do lekarza - niestety "tylko" chirurga, nie gastroenterologa, choć podobno gościu się zna na tych sprawach.

dokladnie, wizyta u lekarza konieczna, bo w organizmie nic nie dzieje sie bez przyczyny. tak nagly napad zaparc jest czymc spowodowany, zakladajac, ze prawidlowo sie odzywiasz i nawadniasz. bez kolonoskopii sie nie obejdzie, musisz miec to badanie zrobione - nie ma innego sposobu, zeby dokladnie obejrzec scianki jelita grubego.

Ja mialem jest to BARRDZO BOLESNE, i to nie raz mialem trzy razy zator i skonczylo sie to w szpitalu.

przykro mi ,ale branie środków przeczyszczających to duży błąd. Jak już się je stosuje, to do pierwszego efektu.