Maz mnie wrobil w dziecko. Nie moge uwierzyc w to wszystko

jesteś ok 8 tyg. kobieto weź się ogarnij podejmij jakąś decyzje albo wóz albo przewóz.Jeżeli kobieta dba o siebie to nie przytyje(tyle co dziecko wody itp) Na rozstępy są kremy, na inne dolegliwości też coś znajdziesz. Dramatyzujesz jak mała dziewczynka w piaskownicy a nie dorosła kobieta.,

na poczatku grudnia

skad mam wiedziec jak wygladala jego udawana rekonwalescencja skoro pisalam juz, ze bylam wtedy w Polsce?

rekonwalescencja po zabiegu?

Do tych co piszą że wazektomia nie jest możliwa w PL,jest. Podwiązanie jajowodów nie jest.

nie wiem czy wazektomia jest w Polsce legalna czy nie, ale malo mnie to obchodzi. Tu gdzie mieszkam sterylizacja, aborcja i wszystko inne jest dostepne.

W ciąży ani kropli alkoholu, jedzenie w zasadzie wszystko z wyjątkiem surowego mięsa i surowych jaj. Do fryzjera możesz chodzić, do kosmetyczki również, prowadzisz normalny tryb życia, możesz się ładnie ubrać,jest tyle fajnych ubrań dla kobiet w ciąży. Możesz prowadzić aktywny tryb życia(basen, spacery, rower) wszystko z umiarem. Jedź dużo warzyw, owoców, kup sobie witaminy dla kobiet i odwiedź ginekologa, no chyba ze jesteś GB to do lekarza w 12 tyg.

a tak z ciekawosci to dlaczego wazektomia jest w PL dostepna, a podwiazanie jajowodow nie? Myslalam, ze mamy rownouprawnienie:O

nie, nie mieszkam w GB, miesa surowego nie jadam, jajek takze, a jak z sushi? mozna surowe ryby jesc?

nie, sushi tez nie mozna, bo to surowa ryba, ktora moze zawierac grozne dla dziecka bakterie..

a krewetki, owoce morza? Tez nie?

ryba surowa odpada, a i jak masz kota to musisz uważać na odchody kocie bo mając kontakt z kocimi kupami jesteś w grupie ryzyka zakażenie toksoplazmozą. Sama jestem teraz w 2 ciąży i uwierz mi że nie ma nic piękniejszego od dziecka. Teraz zawalił Ci się świat,ale masz czas na oswojenie sie z tą myślą.

chlop na pal wbić i znaleźć inną normalną kobiete

owoce morza sa ok pod warunkiem, ze ugotowane/zgrillowane/smazone... byle nie surowe.

kota nie mam, ograniczen zywieniowych za wiele nie ma. Ale sa ograniczenia co do sportu, wlasnie czytalam ze biegac nie mozna i na aerobic chodzic:O Czyli jak nic otylosc murowana:O

Technika "bez skalpela" Stosowana jest technika "bez skalpela" co oznacza, że skóra nie jest przecinana lecz rozwarstwiana ostrym narzędziem co umożliwia odsłonięcie nasieniowodów. Technika "bez skalpela" (No-scalpel vasectomy-NSV) została po raz pierwszy zastosowana w Chinach w 1974 roku. Od 1985 jest stosowana w USA. Metoda jest uważana za równie skuteczną jak wazektomia konwencjonalna, z ryzykiem zajścia w ciążę mniejszym niż 1%.

sejlf

nie powiedziane, mozesz plywac, jezdzic na rowerze stacjonarnym (ja na spinning chodzilam bedac w ciazy), sa specjalne zajecia z aerobiku dla ciezarnych, to samo z joga.... A co do jedzenia to powinnas tez unikac serow plesniowych i generalnie wszystkich innych serow produkowanych z niepasteryzowanego mleka...

a może to była ta technika? i dlatego nie ma blizny,a ty jesteś w tym jednym procencie?

o jodze czytalam co mnie cieszy, bo uwielbiam joge obecnie. Ale tak czy siak ciaza to otylosc:O Nie wierze w termin "nadwaga" wiec dla mnie ciaza sie sprowadza do otylosci. A po ciazy pewnie jeszcze gorzej jest prawda? Dziecko non stop przy tobie i na wszystko brak czasu:(

moze i to byla ta technika w wyobrazni mojego meza:O Przyznal sie wiec zadnej wazektomii nie bylo.

nie wiem co ja bym zrobila, gdyby moj maz wycial taki numer... A ciaza nie jest taka straszna jak ja sobie wyobrazasz :) Otylosc... no coz, ja bym nie porownywala tego stanu do otylosci i wcale nie znaczy, ze po ciazy bedzie az tak zle. Jesli sie za siebie wezmiesz, a nie bedziesz tylko narzekac to jestem pewna, ze uda Ci sie wrocic do rozmiarow sprzed. I wierz mi, jak sie dobrze zorganizujesz to znajdziesz czas bez problemow. Ja tez nie mieszkam w Polsce, mam jedno dziecko, drugie w drodze, nie mamy tu pomocy dziadkow czy innej rodziny, oboje pracujemy i jakos udaje nam sie jakos wszystko zorganizowac. Wierz mi dziecko to nie jest jakies straszne przeklenstwo jak moze Ci sie wydawac. Oczywiscie, ze Twoje zycie bardzo sie zmieni ale nie znaczy ze musi byc zle :)

Nie wiem, czemu się tak upierasz przy tej otyłości? Jeśli jesteś szczupła, wysportowana i nie będziesz się bezmyślnie objadać to przytyjesz pewnie ok 10 kg, które zrzucisz zaraz po porodzie. Jeśli jesteś aktywna to bez problemu wrócisz do figury błyskawicznie. Po samym porodzie wróciłam do domu bez 6 z 12 kg które przybrałam w ciąży.

Postanowilam, ze albo ciaze usune albo wynajme opiekunke, ktora od poczatku przejmie obowiazki czyli zajmie sie dzieckiem gdy ja bede chciala wyjsc, wyspac sie itd. Chce to postawic mezowi jako warunek, bo taka opiekunka musialaby z nami zamieszkac, nie chce rezygnowac ze swoich zajec i byc zmeczona wiecznie, zaniedbana kobieta. Za opiekunke zaplaci maz oczywiscie, w koncu to on chcial dziecko. Chyba tak mozna, prawda? Mam na mysli znalezienie opiekunki do noworodka.

Ale ja nie pracuje wiec wiekszosc obowiazkow spadlaby na mnie. A ze schudnac mozna to wiem, ale co z rozstepami? To juz jest ryzyko.

Dla mnie otylosc to nawet i 10 kg na plusie. Jestem byla fotomodelka i w tym zawodzie sie nauczylam, ze nie ma nadwagi, jest cos takiego jak: bycie za chuda, bycie zgrabna/szczupla, droga do otylosci (a tym jest ciaza) i otylosc.

autorko, jesteś jebnięta, Twój mężuś też nie halo. ja też nie cierpię dzieci, nie widzę ich w swoim życiu, ale żeby wymagać od partnera takiej decyzji na całe życie, trzeba być nie spełna rozumu:D byłby kretynem, gdyby to zrobił dla Ciebie, kobiety, z którą przecież można się rozwieść w każdej chwili. wierzyłaś w wieczną miłość?:D masz 12 lat?:D w życiu może się zdarzyć WSZYSTKO. to dla mnie logiczne, że tego nie zrobił.

widze, ze jak na razie dostrzegasz same negatywne strony zajscia w ciaze. Ale wiedz, ze nie kazda kobieta ma rozstepy...

ale ja nie wymagalam od niego wazektomii! Pisze po raz kolejny capsem: CHCIALAM JA SIE PODDAC ZABIEGOWI, ALE MAZ POWIEDZIAL ZE ON TO ZROBI! jA TEGO OD NIEGO NIE WYMAGALAM, NIE PROSILAM! Dziekuje raz jeszcze za uwage i raz jeszcze prosze czytac ZE ZROZUMIENIEM!

jeśli nie chcialaś i nie zamierzałaś mieć dzieci to twoje malżenstwo jest niewazne, o ile bralas slub katolicki...