Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę zniknąć chcę zniknąć

zmagam się z dużą depresją a rodzina mnie totalnie olewa

Polecane posty

Gość chcę zniknąć chcę zniknąć

witam,od kilku lat choruję na depresję , ostatnio było już dobrze ,ale około marca nastąpił potężny nawrót , lekarza mam dopiero na lipiec (paranoja) ale znajoma farmaceutka dała mi leki które wcześniej brałam by jakoś dotrzymała do lipca , biore je dopiero 3ci dzień ,mieszkam sama z dzieckiem i psem ,nie pracuje ,mam niby kochającą mamę tatę i rodzeństwo ,niby bo wczoraj była u mnie mama i mi nabluzgała że obiadu nie ma ,że dziecko zaniedbane ,że bałagan , że ja ćpam (leki) i że mam coś z tym zrobić bo tak dłużej być nie może. Ja nie daję rady ,nie mam sił ,wszystko mnie boli ,każdy kawałek ciała i duszy ,jak mam sobie poradzić te kilka tygodni dopóki leki nie zadziałają ,bo zakładam że zadziałają innego scenariusza nie przewiduje , do kogo się zwrócić ,ja autentycznie często nie mam sił wstać z łóżka i przewinąć małej ,wyjść z psem ,mąż jest w uk ,ale nie przyjedzie bo "wydziwiam" teściów nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli masz depesję nie narazaj na to dziecka. Ja tez przechodizlem i wiem co to za uczucie. AUTODESTRUKCJA. Powiedz mamie ze masz depresje i zrozumie. N aten zcas daj jej dziecko. Zostan z pieskiem i dbaj o niiego. poradzisz sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
mówiłam mamie , ona jest na emeryturze mogłaby się zająć dzieckiem ,ale ona nie chce , ona nie ma nerwów poza tym uważa że depresja to nie choroba tylko wymysł leniwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w domach pająki
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey hey taka jestem ja
bydgoszczanin nie masz racji, często najbliżsi niby rozumieją ale w praktyce wychodzi inaczej bo oni myślą, że depresja to tylko smutek. Nie wiedzą, że często nie ma się siły wstać z łóżka czy chocby szklankę umyć. Ja przestałam chodzić do psychiatry i brac leki i jest tragicznie...leżę całymi dniami i zmuszam się do zwykłyćh czynności a matka wydziera się na mnie że jestem leń:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresja to lipa - fakt. Ale nie zapomnij że nie masz wpływu na to wszytko gdyz ten swiat jest jak boisko. Nie masz wplywu na to co w około. Mnie sie wydaje ze depresja ma w sobie cos " diabelskiego " . Jezeli wystarczajaco czlowiek "nagrzeszy" on wtedy łapie czlowieka w sidla i niszczy jego dusze. Wtedy jestes juz zniszczona fizycznie i duchowo. Ostatnim etaem depresji jest " samobójstwo" - znaczy to ostateczna wygrana "diabła" nad checia zycia. Bedzie podpowiadal ze to dobre i ze czeka Cie raj a pojdziesz do takiego mieksca ze Bedziesz tesknila za ta "depresja" ,ale juz nigdy tego daru nie pozyskasz. Depresja kazdego dopada. Musisz z tym walczy. Gwarantuj Ci ze jak odsuniesz sie od " zła " i bedziesz szla w dobym kiesrunku depresja zniknie. Ja tak zrobilem i pozbylem sie jej Chorowalem kilak lat. Mialem mysli samobojcze ale pewnego dni sien ocknalem. Dzis nie pale nie pije i pisze. To moja pasja. Uwierz. W tym co pisze jst ziarno prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieczynki kochane ja to samo miałem. Nie moglem wstac ani jest. wyrzucic smieci ani sie przywitac. Wielokrtnie chcialem sie zabic. Depresja nawracała. 3 x. Dzis nie jestem taki. Odnalazłem cel w zyciu. Nadal jestem sam ale wyszedlem z tego. zadnych leków. zadnego lekarza. Wszyscy na mnie narzekalkia rodzina dołowała. Ze ja len ze ja nierób. Wiele wiele lat. Zyje. :) ale uwierzcie mi bylem naparwde bliski smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala xxx
Wspólczuje ci , moze masz kogos kto mogłby sie zajac ci dzieckiem ??? Na depresje nie ma dobrej rady musza leki zadziałac i niestety rodzina musi Ciebie wspierac jak tego nie ma to zle A dziecko ile ma latek ? Pozrozmawiaj z mama jeszcze raz moze ci wezmie dziecko choc na kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
bydgoszczanin ja próbuję ,wszystkiego próbuję ,najgorsza jest ta słabość ,ten brak sił fizycznych , to otępienie ,nie smutek ,nie ,a ból i brak sił. Jestem bardzo dobrym człowiekiem,aż za dobrym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
szkoda że nie zdechłeś,jednego zjeba byłoby mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
nie wezmie ,nawet na kilka dni ,ona mi nawet psa nie wyprowadzi raz na czas bo ona nie będzie zbierała po nim bo to obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmuszanie sie do czynnosci podczas depresji to chel powszedni. Izolacja od spoleczenstwa. Poczatek interesowania sie tematem smierci. Depresja w najglebszym stadium = PO co mamto robic jak i tak umre. Kazdego dnia mowisz sobie : zrobie to dzis. Ale umysł Cie blokuj. Sumienie mowi ze to blad. Instykt samozachowawczy nie pozwala. Po za Tym kazdy dzien dluzej przy zyciu swiadczy o Twojej kolejne wygranej. Wszystko sie konczy w hwili smierci. Wtedy otwieraja sie oczy. Wtedy juz nie ma zadnych tajemnic i to jest najgorsze. Depresja to Kat. Zrozumcie. kazdy ja kiedys przejdzie. Wielu ludzi przez nia traci zycie. I oni na pewno zaluja. Po za tym trzeba myslec o bliskich. Piesku czy dziecku. Ono tez kiedys bedzie mial depresje jak Ty sie zabijesz. A pies bez wlsciciela umrze. Samobostwo to grzech prywany ale mozna tym zabic wiele innych osob. Prawda jest ze mozesz czuc sie jak smiec dla innych ale dla swoich podopiecznych jestes Boginia. To nie " takie sobie myslenie" - to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradzicie sobie. Obierzcie cel . znajdzcie go. Ja nie miałem. Samemu sobie stworzylem swo cel. To mi pomoglo zabic depresje. Zaczalem pisac. Uwierzylem z ekiedys bede slawnym artysta ktorego ktos kiedys doceni. Pisze juz tyle lat i nic z Tg nie mam. Ale kiedys ktos doceni. zauwazy. To moj cel. A z gramatyki bylem noga i nienawidzilem poslkiego :P Ale w tym skomputeryzowanym swiecei o sam poparwia bledy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
zjadłbys kangura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno . W depresji niszczy autodestrukcja i niemoc słuchania inych. Zaczynamy byc tylko nadawcami i tylko my mamy racje. iedy widzimy ze inni nas nie sluchaja czujemy sie jeszcze gorzej. Ale trzeba ich zrozumiec ze inni moga miec nas dość. Bo my nic nie robimy tylko narzekamy. z ich perspektywy jestesmy " wyrzutkami spoleczenstwa" marginesem. Moim zdaniem wam pomoga jakies spotaknia z ludzmi po przejscaich ktorzy zTg wyszli. Takie kółko ludzi o tym rodzaju problemie. Moze sie umowimy o pewnej godzinie i bede tu przychodzil i was wspieral ? :) wysłucham i postarm sie pomoc :) ja chetnie pomoge. sa to Gowno przechodzilem i sam musialem wyjsc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
chyba chcesz poruchać,ale nic z tego,ja to robie tylko z miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
a ty podszywie na co chorujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i uszy do góry ludzie :) Będzie dobrze. Ważne by w to uwierzyć i dać wygrać "silnej woli". :) Mówie wam. Ja to przeszedłem a było mi naprawde źle wy też dacie rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ej zmieńcie płytę
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osztoo
ja uważam ,że Twoja mama ma troche racji. Najłatwiej powiedzieć ,, mam depresje" i wszystko olać. Może gdybyś nie miala co jesc to by Cie zmobilizowało do pracy . Masz po prostu wszystko zapewnione wiec lepiej siedzieć na kafe i sie uważac nad soba Fizycznie nic Ci nie jest , jesteś chyba swiadoma własnych czynów bo nie jestes chora np na schizofrenie więc to czy wezmiesz sie do pracy zalezy od Ciebie . Mi też czasem jest smutno ,ale ludzie sie nade mna nie litują , zajmij sie czyms to nie bedziesz miała czasu myslec o problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osztoo
a ludzie co musza jakoś sie utrzymać , musza z czegoś życ wg Ciebie też moga sobie wpaśc w depresje ? nie moga bo by wyladowali pod mostem czy umarli z glodu to Ty decydujesz czy wezmiesz sie do pracy czy nie , litowanie sie nad soba nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się. Podzcas depresji brak ci samokontroli. Będę bronił tych co to przechodza gdyz tez to miałem i wiem co jest co. A Tb nie zycze tego przechodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osztoo
Ja też miałam bardzo cieżkie chwile w życiu , szczegolnie w dzieciństwie , moje dziecistwo to bylo piekło mogę smialo powiedzieć ,ale nie użalam sie nad sobą .Najlepiej to wszystko pierdolnąć i powiedziec ,, mam depresje" myślę ,że to taka ucieczka przed problemami poza małymi wyjatkami gdzie faktycznie to choroba psychiczna jakoś wcześniej sie tyle nie slyszało o depresji każdy musial jakos funkcjonowac ,a teraz ludzie sobie szukają usprawiedliwien typu ,, fobia społeczna , depresja", na wszystko można znaleźć usprawiedliwienie jestem młoda bo ma 25 lat ,ale tego nie rozumiem bo człowiek ,który jest świadomy tego co robi i czuje sie fizycznie dobrze może sie zmobilizowac do pracy tylko czasem nie chce sie wyrwać z tego lenistwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osztoo
a jakby kobiety w Afryce np co codziennie muszą pare kilometrów nosić cieżkie pojemniki w wodą powiedziały by,, mam depresje , nie chce mi sie"? to by umarły one i ich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey hey taka jestem ja
oszto nie masz racji. Depresja nie bierze się tylko ze złego dzieciństwa, to ważny czynnik ale nie najważniejszy. To choroba. Neuroprzekaźniki w mózgu nie pracują prawidłowo. Dla mnie depresja to choroba jak przeziębienie czy grypa tylko że o wiele bardziej powazna. Bydgoszczanin ma rację, że brakuje wtedy samokontroli. Ja mam jeszcze gorzej bo oprócz depresji mam też epizody hipomanii, pieprzona afektywna choroba. To jest dopiero męczarnia - lawirowanie między stanem najwyższego szczęścia i najgłębszego smutku. Bydgoszczanin co piszesz? Jakieś wiersze, opowiadania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko. artykuły , wiersze , opowiadania , groza , fantastyka , smyzlona biografia. Ale to nie o mnie temat. ...JA chcaiłbym zebysci e wyszli z tego dołka w którym ja siedziałem przez tyle tyle lat. Depresja to bardzo ciężkie stadium choroby. Nad tym sie nie kontroluje i to jest najgorsze. Wiesz ze zle robisz al to robisz. Walka z depresja to walka z samym soba. To jak stanc przed lustrem i pwiedziec odbicu : " zmin fryzure" - ale ty to tez musisz zrobic pomimo ze ty ja kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osztoo
hey hey taka jestem ja - i co wg Ciebie takie osoby mogą nic nie robic i sa usprawiedliwione? bo taka jedna czy druga osoba powie ,, mam depresje od lat" i ok? nie przeprowadza się ludziom żadnych badań neuroprzekaźników więc skąd wiesz jak np pracują u autorki? może jeszcze powinni takim ludziom płacić co miesiac 1500 zł za darmo bo mają depresje? wtedy to co drugi by ja chyba miał autorko , niestety jeśli sama sobie z tym nie poradzisz to nikt Ci nie pomoże więc albo weźmiesz sie za swoje zycie albo nikt sie litowac nad Toba nie będzie , life is brutal, nade mna też sie specjalnie nikt nie lituje jak mam jakiś problem tylo mowia weź sie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zniknąć chcę zniknąć
dziekuję za wpisy , lzej mi że jednak ktos rozumie , bydgoszczanin przekopiuj coś co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osztoo
i pamietaj ,ze w zyciu cokolwiek osiągną osoby silne . Jesli będziesz robić tak dalej to rodzina tego nie zrozumie , nie licz na to jak nic nie zmienisz w sowim zyciu będziesz uchodzic w rodzinie za lenia i nieroba , nieodpowiedzialną matkę ,a sama do niczego nie dojdziesz w zyciu Przeważnie ludzie są tacy ,że docenią Twoje osiągnięcia ,ale jak nie będziesz sobie radzić ze soba to nie licz na wsarcie tylko na krytykę. Może jakieś jedna osoba Cie wtedy wesprze ,ale większość wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×