Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żabie-oczko

4 miesiące do porodu -T.P.09.13

Polecane posty

Gratuluję wszystkim mamom!My nadal kolki,ale dajemy radę.sab-simplex,herbatki,noszenie,czyli jak większość z Was.my po pierwszych szczepieniach.jak przyjechaliśmy z przychodni to małego cały czas na rękach nosiłam-taki był wrażliwy i przestraszony.Waży 5 kg.Zjada tak ok.90 co 3h i też na raty.Karmię go piersią,ale odciągam mleko i daje z butelki i dokarmiam bebilonem.Żabie-oczko-ta kobieta to jakaś nienormalna chyba jest,żeby tak głodzić dziecko.Balonik21 dlaczego płacisz za usg bioderek?u nas nasz lekarz rodzinny wystawia skierowanie do poradni i usg jest za darmo.też mały ma to pieluszkowanie i kontrolę za miesiąc za darmo.Poza tym mały przez te kolki też nauczył się na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Baloniki masz rację upewnij się co do tych bioderek u innego lekarza. Mojej koleżance na płatnej wizycie też doktor wmawiał że małego trzeba pieluszkować i miała przyjść za 3 miesiące , A Ona poszła do innego lekarza i okazało się że dziecku nic nie jest.. A tamten doktorek cwany kasę by zgarnął i stwierdził że wszystko ok. Itka u mnie sab simplex się niestety nie sprawdził , :( a tak wierzyłam że zdziała cuda. Dużo osób chwali sobie te kropelki.. Używam infacol i espumisan...Mały oczywiście też tylko by na rączkach siedział , nauczył się już przez te wzdęcia, Itka ile Twój synuś ma tygodni? My byliśmy wczoraj na wizycie kontrolnej i mój mały waży 4700 i podrósł o 7 cm w ciągu 4 tyg... Baloniki a Twoja ile ma wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniewaz na kontrole państwowo byśmy czekali i czekali dlatego prywatnie. Jutro jedziemy na szczepienie i też płatne bo podobno zamiast 3 razy kłuć mogą tylko raz ale to za opłata . Jutro będę wiedziała ile Maja waży i ile ma wzrostu już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renata25
Ja nie będę szczepić tymi płatnymi szczepionkami są za bardzo zmodyfikowane. Ponoć są szkodliwe. Mogą prowadzić do autyzmu itd . Ja byłam normalnymi szczepionkami szczepiona i żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!żabie-oczko-mały był ważony jak byłam na szczepieniach,czyli miał 6 tyg.,teraz ma 8 tyg.co do sab-simplex u mnie tez cudów nie ma-chyba po prostu trzeba to przeczekać mam nadzieję że jeszcze trochę i to się skończy :) co do szczepień też szczepiłam normalnymi.dziewczyny tak z innej beczki-planuję chrzciny na 20 października.ile płaciłyście księdzu?ktora z Was już chrzciła?Balonik jak po szczepionce?buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co się orientuję to chyba baloniki już ochrzciła swoją córcię... Ja dopiero będę chrzcić w grudniu, muszę czekać na chrzestnych :) Mały będzie miał 4 miesiące ciekawe kto go utrzyma na rękach w kościele jeśli już waży prawie 5 kilo...a gdzie tam do grudnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) U nas juz po szczepieniu, jedna dawka była ta platna i dodatkowo w druga nózke na żółtaczkę . Przezylismy choć nie wyobrazam sobie 3 nakłuć plus żółtaczka... Maja wazyła 4,680 a wyjsciowa miala 2980 wiec calkiem niezle :) Co do chrzcin to mialam na poczatku Wrzesnia Chrzcic ale przelozylismy to na 29. 09 .13. a dla ksiedza sie daje co laska od 50-150 zł :) Kolezanka dala 150 za blizniaki :) My ubranko juz mamy od Sierpnia, tak sie chrzesna pospieszyla czekamy jeszcze na kurteczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baloniki to super ze z małą wszystko w porządku...tak to jest chodzić do prywatnych specjalistów, będą wymyślać nieistniejące problemy żeby za nic kasę brać,,Przeraża mnie ta ludzka pazerność...A ja wczoraj byłam na chwilke na dworze z małym i już złapałam zatoki , masakra , głowa boli i katar , mam nadzieję że nie przejdzie to na maluszka.. Zatoki chyba nie są zaraźliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzestna chrzestna chrzestna!!! chrzestna nie nie chrzesna!!! ludzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tutaj taka cisza? Baloniki jak tam Twoja córcia? nadal ma kolki? Czy jej przeszło? Mojego nadal meczą wzdęcia, czasem jest troszkę lepiej czasem gorzej ale dajemy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Tak , ja już o tych lekarzach wiedzialam wczesniej dlatego jechałam tam z wielkim dystansem. No ale ważne że wszystko jest dobrze., Z moją córcią co raz lepiej, mniej płaczę gdy ją brzuszek boli :) Jakie rozmiary noszą Wasze dzieci ? Bo moja ma rozmiar 62 i nawet 68 a dopiero 7 tygodni minęło :P Jest bardzo długa :) Boję się że ubranko na chrzest będzie za małe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nosi rozmiar 54-56 :P A ja tej nocy spałam tylko godzinkę , czuję się wyrąbana ha ha sorki za określenie.... Mały wyspał się do północy i koniec , za ten czas gdy spał ja sobie sprzątałam , prasowałam a gdy w końcu i ja się położyłam , mały się obudził , zrobił wielkie oczy i na zabawę mu przyszła ochota.. Włożyłam go do łóżeczka , 45 minut machał rączkami i nóżkami a nawet coś sobie gaworzył...Gdy w końcu padł i zasnął to prawie zbliżała się jego pora karmienia więc siłą rzeczy po 30 minutach obudził go głód..Gdy go w końcu nakarmiła , przebrałam , zasnął więc zasnęłam i ja . Jednak już po godzinie (o 3 nad ranem) dopadły go wzdęcia i trzymało go już tak do rana. Dzisiaj już nic nie będę robić, Jak tylko mały zaśnie po kąpieli to ja też , kładę się i śpię... Kurczę nie wyobrażam sobie gdybym musiała tak więcej nocy zarywać....Chyba jednak prawdę mówią ludzie że dzieci dobrze jest mieć po 20...wtedy człowiek jest młody i nie straszne mu nie przespane noce , młody organizm się bardzo szybko regeneruje...Zresztą sama pamiętam że chodziło się na imprezy zarywało po 2 noce z rzędu i się normalnie funkcjonowało...A teraz zarwałam jedną nockę i jestem wypompowana , no ale jestem przed 30..Już nie ten organizm co kiedyś....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balonik dobrze że małej nie trzeba pieluszkować. dziewczyny jak u Was wygladają te wzdęcia?bo mój mały płacze, napina się, nie chce wtedy jeść nawet jak jest pora karmienia. Czasem po prostu wysiadam a tak bym chciała żeby wszystko było dobrze..dzisiaj dopadł mnie jakiś kryzys-zastanawiam się ci źle robie?jeszcze przyjechała moja babcia i powiedziała mi:jaki ten dzieciok nieszczęśliwy..chyba jest chory.ciągle tylko płacze.." aż nie wiedziałam co mam jej powiedzieć.Trzymajcie się!spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Itka to normalne, mój też tylko płacze , chyba już te kolki są lepsze bo są o stałych porach i trwają góra 2-3 godziny..a wzdęcia całe dnie i noce....Mój ma czasem lepsze dni czasem gorsze. Najgorzej gdy lulasz to dziecko a Ono i tak płacze i tak czasem jest przez calutki dzień...Faktycznie można depresji dostać.... Mojemu czasem pomaga smoczek, jak mi się tak pręży i wygina , daje mu smoczek i się na nim wyżywa, przegotowaną wodę mu daje i chyba jest coś lepiej...ale nie ma reguły. Jeszcze tylko 5 tyg...i powinno się wszystko uregulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia_06
Witam przyszłe Mamy :) Mam na sprzedaż ciuszki dla chłopca(rozm. 50-110) i dziewczynki (rozm.50-80) Rzeczy były zakupione w Holandii i są w b.dobrym stanie. Mogę przesłać zdjęcia na e-mail. Cena 4zł/szt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już jesteśmy mamami :P U nas chyba bardziej te wzdęcia są , pojawiają się o różnych porach. Byłam w sklepie i sklepowa mi poradziła by na wzdęcia robić tak: palcem środkowym (nie wiem jakie to ma znaczenie którym) w kierunku zegara do okoła pępka naciskać. Ja takie koła robie do okoła 20 uciśnięć i biorę nóżki i do brzuszka trochę przyciskam i Maja sobie wtedy pierdzi. I tak dwa razy powtarzam i jest spokój na jakiś czas. Jeśli będziecie próbowały tej metody to się nie martwcie że dzieci płaczą i mają twarde brzuszki , róbcie tak jak napisałam a na pewno pomożecie maluszkom. Przy tym uciskaniu może być tak że dzieci bd trochę zwracać ale lepsze to niż mają płakać niż sie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAA i jeszcze miałam Wam napisać co u nas pomaga :) Pomaga włączona suszarka, ale my się schytrzyliśmy i znaleźliśmy na youtube dzwięk suszarki i jej włączamy :) Podobno taki dzwiek słyszaly nasze dzieci w brzuszku mamy i dlatego sie uspakajają i w mig zasypiają. Spróbujcie i napiszcie czy i u Was to działa :) Tylko nie wykorzystujcie tego gdy chcecie coś zrobić i chcecie dziecko zostawić bo się przyzwyczai i nie bd reagowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baloniki moje dziecko jest takie sprytne że nie reaguje na tą suszarkę z you tube...Na mojego najlepiej działa mikser, kiedyś robiłam ciasto , miałam wózek w kuchni, więc wszystko sobie przygotowywałam a jego nogą bujałam , włączyłam mikser -dziecka nie ma....skończyłam....wrzask od nowa...Chyba będę tylko w kuchni pichcić, mieszać, ubijać ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renata25
Hey jak tam u was? Chcę się pochwalić, że już schudłam 16 kg więc już mi nic po ciąży nie zostało prócz rozstępów na nóżkach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😭 😭 😭 Matko ale Wam dziewczyny zazdroszczę tych kilogramów...u mnie nawet nie drgnęło, 😭 Nadal mam 10 kg za dużo. Od 3 tygodni jestem na diecie, 😭 Ale ja wiedziałam że tak będzie, całe życie miałam problem z wagą i cały czas musiałam się pilnować. Jak uda mi się pozbyć tych wstrętnych kilogramów to będę skakać pod sam sufit..Pozdrawiam Was laseczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Az tak pochłonęła Was opieka nad maluszkami , że nie macie czasu wejść i napisać co u Was ? :D U nas kolek brak, ale tydzień męczyłyśmy się z zaparciami . Ale to tylko z mojej winy, zjadłam kilka ciastek jeżyków i małej zaszkodziło :( Ale odstawiłam od piersi i podawałam mleko Gerbera 1, ale zaparcia dalej były. Kiedy już opróczniłam swoje piersi z ciastek i znów przystawiałam do piersi zaparcia minęły i wróciło wszystko do normy. Ale 2 dni temu byłam na zakupach i nie sposób było wyciągnąć piers i na karmić więc podałam małej te mleko, i zaparcia znów wróciły, więc wyszło na to że męczyłam Maje tylko bo to od tego mleka nie mogła zrobić kupy a ciastka swoją drogą. Pan doktor przepisał nam kropelki z probiotykami i podaję codziennie po dwie kropelki. Czy podajecie systematycznie co do dnia witamine D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej baloniki :) Ja zaglądam tutaj prawie codziennie , ale co będę sama pisać, skoro nikt się nie odzywa...U nas troszkę lepiej bo mały już nie ma takich silnych wzdęć jak wcześniej , że płakał i marudził mi calutki dzień...No ale coś tam jeszcze mu zostało i czasem popłakuje...Witaminkę D staram się mu dawać codziennie , ale przyznam się że 2 razy już zapomniałam mu jej podać..Ale co tam te 2 dni na 9 tygodni które dzisiaj skończył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie fakt , że kiedyś nie było witaminy D i jakoś nasi dziadkowie i rodzice byli okazami zdrowia :) Rozmawiałam z Babcią i ona powiedziała że jeżeli nie ma niedoboru witaminy D to nie powinno się nią faszerować dziecka :) ZabieOczko a często wstajesz do synka w nocy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baloniki - szczerze mówiąc to mały śpi między nami w łóżku :P Pierwsze 3 tyg po powrocie ze szpitala spał w swoim łóżeczku, ale gdy zaczęły się mu już te wzdęcia i kolki to mały potrafił mi marudzić 24 h na dobę . Calutki dzień nosiłam go na rękach i lulałam i tak spał, gdy odkładałam go na noc do łóżeczka to co pare minut budziły go wzdęcia i mi płakał , musiałam praktycznie co 5-10 minut wstawać w nocy aby go uspokajać. Nie miałam siły na to i wzięłam go do łózka , w łóżku gdy mi marudzi wystarczy że go pogłaszcze po główce lub przytulę do siebie i się uspokaja , wycisza....Myślę że gdy skończy te 3 miesiące i przejdą mu te problemy z brzuszkiem to już na spokojnie będzie spał w swoim łóżeczku.. Pytałaś ile razy wstaję do małego, no to tej nocy np jak zjadł o 20 i zasnął koło 23 tak obudził mi się na jedzonko dopiero o 2 , tak więc całe 6 godzin nic nie jadł... zjadł o 2 , potem obudził się po 5 i już nie zasnął....Tak mi się zazwyczaj budzi o 5 lub 6 i koniec spania hi hi a jak Twoja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baloniki - szczerze mówiąc to mały śpi między nami w łóżku :P Pierwsze 3 tyg po powrocie ze szpitala spał w swoim łóżeczku, ale gdy zaczęły się mu już te wzdęcia i kolki to mały potrafił mi marudzić 24 h na dobę . Calutki dzień nosiłam go na rękach i lulałam i tak spał, gdy odkładałam go na noc do łóżeczka to co pare minut budziły go wzdęcia i mi płakał , musiałam praktycznie co 5-10 minut wstawać w nocy aby go uspokajać. Nie miałam siły na to i wzięłam go do łózka , w łóżku gdy mi marudzi wystarczy że go pogłaszcze po główce lub przytulę do siebie i się uspokaja , wycisza....Myślę że gdy skończy te 3 miesiące i przejdą mu te problemy z brzuszkiem to już na spokojnie będzie spał w swoim łóżeczku.. Pytałaś ile razy wstaję do małego, no to tej nocy np jak zjadł o 20 i zasnął koło 23 tak obudził mi się na jedzonko dopiero o 2 , tak więc całe 6 godzin nic nie jadł... zjadł o 2 , potem obudził się po 5 i już nie zasnął....Tak mi się zazwyczaj budzi o 5 lub 6 i koniec spania hi hi a jak Twoja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w sumie gdy się Maja budzi co kilka minut to też ja zabieramy do łóżka , wtedy tylko cyca i lula , a tak przy spokojnych nochach to spi w łózeczku:) W sumie nasze dzieciaczki w tych samych godzinach się budzą , od 6 nie ma spania. Ale dla mnie to dobrze, bo ja już i tak dłużej spać nie mogę :) Goście jak przychodzą to ją ciągle noszą, i nauczyła tak sie zasypiać na rękach, tylko nie zdają sobie sprawy że to dla mnie problem stwarzają, mi kręgosłup siadł i teraz nawet 5 minut nie mogę jej nosić, pledy odmawiają posłuszeństwa. Czeka mnie kolejna rehabilitacja ale przy malutkiej nawet nie mam możliwości codziennie jeździć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra522
Hej kochane moja kornelka ma juz poltora miesiaca i wazy 6.300 kolek juz nie mamy a smiac mi sie chce bo mala wstaje dokladnie o tych samych godz co wasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renata25
Moja też się budzi między 5 a 6;p moja w ciągu miesiąca przytyła 1,200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×