miałyście monitor oddechu w łóżeczkach waszych dzieci?

polecacie taki monitor?

nikt nie miał?

kupiłabym tylko gdybym miałą wcześniaka Tak to zbędny wydatek i stres

Miałem podłączony do centralki pożarowej i jak coś się działo to straż przyjeżdżała pół dzielnicy budziła przy okazji.

Uznałam to zbędny wydatek

nie wiem czy by się przydał. Nie mam też niani elektronicznej a mam mieszkanie dwupoziomowe. syn ma 5-m-cy

Że jest bardzo przydatne, nie musiałam co chwilę sprawdzać czy wszystko jest z małym i miałam poczucie spokoju.

ja tez nie mialam , nie wiem po co?

ja mam ANGELCARE-dostałam jako prezent dla dziecka.raz tylko sie włonczył i dzieki Bogu bo nie wiem jak by sie to skończyło. osobiście bym sama nie kupiła bo szkoda kasy. ale teraz wiem że fajna sprawa. spr się fajnie jako niania. pozdrawiam

Nie miałam. Pewnie bym kupiła gdybym urodziła chore dziecko lub wcześniaka.

Ja mam i polecam. Córeczka urodziła się w 37tc i wszystko oczywiście ok. Jednak na początku monitor włączał się cały czas - córeczka w czasie snu zapominała oddychać. Musiałam ją wtedy dotknąć , czasem nawet mocniej szturchnąć, żeby zaczęła oddychać. Teraz mała ma 1,5 roczku i praktycznie w ogóle się nie włącza, ale na wszelki wypadek zawsze włączam.

czasem u niemowlaków występuje bezdech i może on wystepowac bez żadnej przyczyny. wtedy jest tzw "smierc łóżeczkowa" Chrzesnicy mojej kolezanki sie to przytrafiło - ogromna tragedia dla rodziny. Taki monitor informuje o tym i jest to bardzo ważne bo mozna uratować dziecko

Mam. I polecam. Corka spi tak mocno ze chybaa ciagle nasluchhiwalabym czy oddycha... a tak to spie mocno i jaa :-) nie bede go uzywac po roku gdy nie zagraza juz smierc lozeczkowa

Przy śmierci łóżeczkowej nic nie pomoże.