do tych ktore miały wesele - powtórzyły byście to?

czy jednak po fakcie uważacie, że to pieniądze wydane w błoto. My mamy dziecko, parą jestesmy od wielu lat. W przyszłym roku chcemy wziąć ślub i chyba nie chcę wesela. Na forum ślubne nie wejdę bo tam wszystkie babki zafascynowane sa tak weselem jakby to był najważniejszy fakt w ich życiu

ja też wole iśc do urzędu niż potem tańczyć na weselu w kółeczku i męczyć się . Nie lubie takich zabaw weselnych.

chlac wódy nie lubie, tańczyć za bardzo też nie wole złożyć przysięge i bez tego całego szumu

ja wesela nie miałam. Miałam tylko obiad dla rodziców i rodzenstwa ( rodzenstwo to świadkowie ). Było ok i nie żałuję. Moj brat miał naprawde fajne wesele, ale póxniej razem z bratową powiedzieli, że drugi raz by nie robili bo woleliby te kase przeznaczyc np. na zakup działki pod budowę

a przyjaciółka miała rpzyjęcie na 30 osób do 1:00 w nocy. Powiem Ci, że super było.

ja miałam wesele.udane było.ale teraz zrobiłam tylko niewielkie przyjęcie dla najbliższej rodziny i tyle.tak jak napisałaś-kasa w bloto.lepiej na jakieś wakacje sobie pojechać.

zrobiłabym

to zależy jaką masz rodzinę... jakbym miała robić takie wesele w remizie jak miało troje moich kuzynów to dziękuję bardzo, nie ma mowy, schlali się tylko wszyscy do nieprzytomności i jako gość bawiłam się fatalnie a co dopiero panna młoda. i to jeszcze takie żałosne zboczone zabawy. za to takie wesele jak mojego brata - w eleganckim ale przytulnym miejscu, kilkadziesiąt osób, z fajnym zespołem, bez zboczonych zabaw, bez przesadnego pijaństwa - było super i wszyscy się bawili do 5 rano, potem jeszcze poprawiny od południa do północy i jeszcze nawet parę osób na poniedziałek się ostało na małą celebrację :) prawdziwe świętowanie bez żadnych przykrych niespodzianek

A ja powiem że to zależy. Ja miałam wesele, nie żałuję było fajnie, jest fajna pamiątka ot. Tylko kwestia finansowania ... mi wesele zrobili rodzice. Od razu dodam stać ich było na to i było to ich marzeniem przy czym nie narzucali mi niczego a w każdym razie moje wyobrażenie (mam na myśli chociażby listę gości) weselne pokrywało się z ich marzeniem wobec tego nie było konfliktu. Gdybym sama miała wyrzucić 50-60 tys to zdecydowanie nie. Wszystko zależy od tego w jakiej jesteście sytuacji finansowej, jakie macie marzenia itd, itd. Ja za czasów "panieńskich" dorobiłam się mieszkania ... małe ciasne ale własne teraz w nim mieszkamy myślimy o budowie ale nie pali nam się. Gdybym nie miała gdzie mieszkać namówiłabym rodziców by dali mi gotówkę na mieszkanie zamiast wesele.

wesele i nie miała nic do powiedzenia bo oni płacili. robili jej w takiej małej sali wiejskiej. Krzesełka były niebieskie takie niewielkie plastikowe jak w szkołach. Jedzenie mało urozmaicone itp itd a wydali praktycznie tyle ile by wydali gdyby robili w lokalu bo kucharki zatrudnic trzeba, kelnerki zatrudnić trzeba ( a ciągle ich musieli pilnować bo do dupy były ) ja bym takiewgo wesela nie chciała bo po prostu wstyd przed gośćmi. Jak już to bym zrobiła skromne przyjęcie na max 60 osób. Szkoda kasy

Ja mialam wesele na 90 osob i nie zaluje! Powtorzylabym to jeszcze raz :) Wesele robili mi rodzice, ale sama bym sobie tez jechała zarobić pieniazki i bym takie zrobila :) bylo super i uwazam, ze swoje wesele to jest najpiekniejsze wesele w zyciu. Na innych weselach tez sie dobrze mozna bawic, ale sie tego tak nie czuje :) dlatego polecam :) pamiatka na cale zycie :)

Ja wesela nie mialam i nie chcialabym miec,jakbym miala teraz brac alub. nie cierpie aie 'wyjsciowo' ubierac,nie cierpie,jak ludzie aie na mnie gapia,dla mnie to by byl koszmar nad koszmary.

nie ma to sensu. jesteś de facto od lat mężatką i matką. wesele w takiej sytuacji, to cyrk, nie mówiąc o niepotrzebnym puszczaniu kasy. iść do urzędu i sformalizować stan faktyczny. to jest komiczne jak takie matrony z dwójką, trójką dzieciaków robią huczne wesele- coś jak iść na studniówkę w wieku 30 lat, bo się przegapiło własną

ale nasze wesele to było przyjęcie na 45 osob razem z dziećmi. najbliższa rodzina i orzyjaciele, zabawa super, nikt się nie schlał,choć alkohol był, ale dj tak rozbawił towarzystwo, że nikt nie miał czasu pić;) było super i bez zastanowienia jeszcze raz byśmy powtórzyli.

Ja maiłam wesele z poprawinami na 70 osób.Zaprosiliśmy tylko bliskie nam osoby.Gdybym mogła cofnąć czas zrobiłabym tak samo!

my mieliśmy cudowne wesele, ponieważ wszystko opłacaliśmy sami więc zaprosiliśmy w zasadzie tylko parę osób z rodziny (dokładnie 8:)) a reszta czyli 50 osób to byli znajomi najbliżsi, restauracja była znakomita, jedzenie pyszne, muzykę grał nasz znajomy DJ więc żadnych syfnych weselnych kawałków tylko porządna muzyka do tańczenia....eh, chętnie bym to powtórzyła i nie, nie było mi szkoda pieniędzy bo mam cudowne wspomnienia

Wesele bym chętnie powtórzyła, ale z innym facetem.

Ja swoje zdecydowanie tak ale zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami, że wszystko zależy od oprawy - elegancka sala, dobre jedzenie, fajny zespół, takie było moje wesele na 100 osób i było bajecznie, cały wieczór był pełny parkiet i wszyscy świetnie się bawili. Tak, to prawda to rodzice zapłacili za wesele ale u nas tak musiało być, jestem najmłodsza z rodzeństwa, rodzice dwa wesela już wyprawili i moje też bardzo chcieli, podobnie u męża ale gdybyśmy mieli skromniejszy budżet wolałabym skromny obiad z najbliższymi niż wesele najtańszym kosztem w remizji z tandetnym wystrojem, kiepskim zespołem i lataniem za zakupami spożywczymi i całym zrządzaniem wesela tydzień przed.

wesela i śluby są dla mnie bezsensu. ja nie miałam. dołożyliśmy w to miejsce do podróży po azji i ocenanii. nie żałuję.

wesele za 50-60 tys. oszaleliście, skąd tyle kasy wziąć, o nie, owszem miałam na 80 osób, i było fajnie, po drugie nawet jakbym miala kasę to tez bym nie robiła, wolała wydać na np. działkę czy podróż

Miałam cudowne wesele , dokładnie takie jakie chciałam . Nie żałuję i bym powtórzyła. Natomiast jeżeli bym mieszkała z facetem ileś tam lat a dodatkowo miała dziecko to na pewno wesela bym nie robiła tylko wzięła ślub i jakiś obiad w restauracji i tyle.

obiad w domu z rodzina - kilkanascie osób Zadnych welonoiw, jakichs propramow, podziekowan ito . Nie chodzi o koszty, ale ja nie lubie imprez weselnych, jeszcze jakby mila byc ze mna w roli głownej - za nic! Za to pojechalismy w fajna podroz.Po powrocie luzna imprezka typu domowka na 25 osob- przyjaciele. Nie zaluję.

Mialam wesele i z checia przezylabym to jeszcze raz.

Tak. Ślub był bajeczny wszyscy płakali ze wzruszenia. Wesele eleganckie, ale nie sztywne. Mieliśmy 150 osób. Rodzice wszystko zapłacili, a pieniądze z kopert 60 tys było nasze. Pojechaliśmy na cały miesiąc do Chorwacji moje ukochane miejsce. Wesele trochę kosztowało, ale wszystko było bez kredytu. Za osobę płacili 220 zł za 2 dni. Ale chętnie bym powtórzyła jeszcze raz. 17.07.2010 ach 3 lata razem.

Ja miałam skromną sukienkę, a welonu nie miałam. Moim zdaniem welon jest nie potrzebny miałam za to kwiaty białe we włosach i wyglądały pięknie, suknia była skromna, bo zawsze taką chciałam chodź chciałam jeszcze skromniejszą.

ja sobie nie wyobrażam nie robić wesela. pozwolić by taki dzień odbył się bez świętowania, przy zwykłym obiedzie? na pewno nie. może to dlatego że mam małą rodzinę i zawsze brakowało mi takich wyjątkowych celebracji, bo zawsze małe święta szybko szybko i na zasadzie "święta święta i po świętach" itd itp

mimo kosztow ogromnych jal dla mnie ( finanbsowali rodzice). POzostaly super wspomnienia dla nas i naszych fosci, zdejcia, film. za kazdym razem jak je goladamy to sie usmiechamy :) DLa nas malzenwo i slub to by b wazny etap, wiec chcielismy to podkreslic. warto bylo!

ja miałam i nie żałuję, bawiliśmy się do rana a jeśli chodzi o finanse - zwróciło się jeszcze z górką

nigdy !! wielki blad ! chyba ze na koszt rodzicow.