Często widzicie takie wózki na ulicach?

http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1531&osCsid=qtr5j791nl0acmdunvtpa69p41 Żadne Maxi Cosi, Quinny, Mutsy, Orbit Baby nie robią na mnie wrażenia, bo mieszkam w dużym mieście i takich wózków na ulicy jest pełno, ale ostatnio widziałam jak pewna mama prowadziła Inglesinę i to już zrobiło na mnie wrażenie. Ten wózek kojarzy mi się z klasą, elegancją i zasobnym portfelem- takie pierwsze spostrzeżenie

Ja mam na ten wzór marita roan swietny polecam i przyzwoita cena

pracuje w galerii handlowej czesto widzewozki po kilka tysi wiesz te mamuski co woza nimi dzieci czesto nie sa dziane bo szkoda im na kawe 10zł czy na muffinke 6zł jak dziecko wola to woli isc do marketu i mu dmuchana kajzere za13gr kupic

superancki i cenowo jak dla mnie jest do przyjęcia

Nie ma co porównywać Orbit do Mutsy, ten drugi dwa razy droższy :) Widziałam takie wózki, wizualnie bardzo mi się podobają, sama bym się na taki nie zdecydowała bo po prostu niepraktyczny. Za to widziałam jedną mamusię która w takim- w gondoli- woziła starszego, siedzącego niemowlaka, podkładając mu poduszkę pod plecy (nie było to podniesione dno, tylko zwykła gondola i poducha) i to już nie wyglądało fajnie. A w ogóle, pierwsze słyszę że wózki mają robić wrażenie... serio, idziesz i zachwycasz się "jaki cudny wózek, dawno takiego nie widziałam, niesamowity!"?

Mnie się takie wózki nie podobają. Czasami mam wrażenie, że ktoś na siłę próbuje się takim wyróżnić. A prawda jest taka, że "modnie" ubrane dziecko albo mam ubrana na sportowo, w zestawieniu z taki wózkiem, wygląda karykaturalnie. No ale to tylko moja opinia :P

ja nie widziałam takiego wozka na ulicy ;). ale fakt jest stylowy...tylko właśnie jak ktoś napisał niepraktyczny, my mieszamy pod stolicą, a nawet asfaltu nie mamy na ulicy :D

jak wózek inwalidzki... Nie wiem co może się w tym podobać. Chociaż każdy ma swój gust.

Spotkałam się z takimi wózkami i są śliczne aczkolwiek ceny z kosmosu :o 5 tyś. to za całą wyprawkę nie dałam a co dopiero za sam wózek, z którego maluszek zaraz wyrośnie. Nie zmienia to faktu że podobają mi się tego typu wózki :)

Może nie często ale widuje takie wózki. Mi sie one wogóle nie podobają, są niepraktyczne, niewygodne i wizualnie też nie mój gust. A czarny to już wg moim zdaniem wygląda jak mała trumienka.;/

bardzo fajny wozek, na zywo jeszcze takiego nie widzialam,ale w tym klmacie tak

"wiesz te mamuski co woza nimi dzieci czesto nie sa dziane bo szkoda im na kawe 10zł czy na muffinke 6zł jak dziecko wola to woli isc do marketu i mu dmuchana kajzere za13gr kupic" może po prostu nie chca kupować napompowanej cukrem muffiny. a wózek przepiękny :)

przepiekny ten wózek kocham styl retro i gdyby spacerówka byłaby choć odrobinę praktyczniejsza przez moment bym sie nie wahala

chooy że na chodniku dziura na dziurze, w domu bida, jedzenie z dyskontu, grzyb na ścianie i przepalanie śmieciami, ale fikusny niepraktyczny wóżek musi być, wszak można zaszpanować na mieście...

a widziałas kiedys czarna trimienkę idiotko??? bo od wieków dzieci chowa się w białych trumnach boze widzisz i nie grzmisz:P

trumienkę***

wozek z kilka tysi a po żarcie do biedronki leci

pewnie, że często, szczególni orbit baby g2, nie dziwię się, bo wózeczek świetny jest, nie tylko pod względem wyglądu :)

Ten typ wózka był popularny w Polsce w latach siedemdziesiątych.Był bardzo wygodny i niedrogi. Spacerówka była bardziej funkcjonalna.Dzisiejsza cena wzięta chyba z kosmosu.

Babka mieszkajaca obok ma ten wozek. Dla mnie maskara. Bardzo podobal mi sie na zdjeciach ale na zywo jest paskudny. Wogole to strasznie wyglada taki wozek a do kompletu pchajaca go zaniedbana matka w dresie z tlustymi wlosami. Poprostu sama klasa ...

nie widuje, i dobrze, kojarza mi sie te wozki z takim zdjeciem, gdzie na rampie w Auschwitz takie wlasnie porzucowne wozki stoja :O

nie ma to jak kupić sobie wózek za 5 tys dla szpanu

a co Cię to obchodzi stać mnie to kupuję, zazdrościsz?.

Tanio/drogo to pojęcia względne a "stać mnie" też trudno ocenić. Dla mnie głupotą jest wydanie na wózek równowartości lub więcej swojej pensji. Jeśli ktoś zarabia dużo więcej niż 5tys to niech sobie kupuje...Ja bym tyle nie wydała na 6 mcy.

Moze raz widzialam,ale mi sie kompletnie nie podoba,za darmo bym nie chciala:) a jakby namwet taki sobie wybrala to maz by sie chyba ze mna rozwiodl:P nie nasz styl. Preferujemy bardziej sportowy. A co do marki Inglesina,dlaczego robi na tobie wrazenie? Bo jestem na wyborze spacerowki parasolki i rozwazalismy wybor inglesina-maclaren i powiem,ze oprocz zblizonej ceny to mialam duzo zastrzezen co do uzytecznosci wozka. Przede wszystkim ciezszy,po drugie troche oporniej sie skladal i przede wszystkim minus to gruba sztywna tapicerka nie nadajaca sie na lato. Ogolnie wozek tylko ladnie sie prezentowal i calkiem zgrabnie prowadzil i nic wiecej. Mam porownanie tylko na tych dwoch wozkach wiec nie wiem jak inne,ale inglesina wrazenia na mnie nie zrobila.