Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laandrynkowa mija

Co zonaci mysla o swoich kochankach i ani slowa o moderatorach:-)

Polecane posty

Gość hehehe...
Ależ ta autorka kłamie! Na początku było, że żadnych związków , uczuć nigdy więcej, tylko towarzyski seks a teraz nagle okazuje się, że to jakaś wielka "miłość", że tęskni za misiem i po miesiącu przyzwoitosci już nie daje rady...Żałosne...Skąd się biorą takie mięczaki ? Czy wynosicie to z domu, czy życie was tak po drodze wykrzywia, czy to zwykłe lenistwo i brak charakteru ? Swoją drogą, jak różne rzeczy ludzie nazywają miłością...I pedofil się zaklina na wszystkie świętości, że on wszystko z miłości do tych dzieci ...Naprawdę, niedobrze się robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA wiem jedno, że nawet udany związek czy małżeństwo nie jest w stanie odizolować nas od ludzi, którzy stając na naszej drodze potrafią bez najmniejszego wysiłku i zawrócić w głowie. Nie mam na myśli flirtowania, czy chęci zaimponowania wyglądem, grzecznością itp. Bywa tak, że z przypadkowego spotkania z celach zawodowych, czy rozmowy na tematy ogólne, wynika coś więcej, bo okazuje się, że nasz rozmówca jest człowiekiem inteligentnym, miłym, eleganckim i subtelnym. To wystarczy, żeby uruchomić motylki w głowie i nie tylko. Czy można kogoś winić tylko za to, że nie jest z kamienia ? Bo widzi, czuje i myśli ? Próba zapanowania nad emocjami do łatwych nie należy, ale tym się różnimy od zwierząt, że potrafimy przewidzieć, co by było, gdyby .... nasz małżonek nie zechciał tego zrozumieć. Albo gdyby On był na naszym miejscu. Brrrrrrrrr strach pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balimora
Ja zawsze chciałam zrozumieć czemu pomimo rodziny: żony i dzieci. Ten żonaty wraca myślami i nie tylko nimi do mnie. To on pierwszy pomógł mi postawić kroki w erotycznej strefie. Czy to dla niego coś znaczyło? Że po tylu latach (5-6lat) wciąż wraca, przypomina sobie. Chce się spotkać, powrócić do tamtych doznań? Czemu ktoś pozornie szczęśliwy, wciąż pamięta o kochance. Czy coś dla niego znaczy szybki numerek w jego samochodzie (gdzie jest fotelik jego dziecka, okulary żony i inne gadżety) albo na środku polany. Te max 30min, gdzie jesteśmy sami, mamy czas na seks i krótką rozmowę. Po czym wraca do domu i jest wzorowym, wiernym mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co tu rozumieć???:) Natura ludzka jest taka a nie inna,mnie bawi ten topik ponieważ takie dylematy i problemy nurtowaly mnie w wieku 25 lat a nie teraz gdy mam 38:) Pewnie dlatego,że" byłem "wtedy z kobieta 35 letnią -mężatką . Fajna laska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,..
jestem , jestem ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,..
faceci to smakosze - w kwesti kobiet ... czy ty drogi userze chciałbys jeść całe zycie tylko WZ-ki ? a co z pączkami , co z eklerkami , z serniczkami , makowcami , drozdzówkami , itd. czy całe zycie mam też pic tylko piwo tyskie , a co z innymi ? jak smakują ? :) i tak to własnie jest ....:) a Wiele z was kobiety mysli ze sie mezowi przejadło , w wielu przypadkach tez tak jest , bo tylko swierza WZ-KA jest smaczna :) stara jest do dupy po prostu , wiec bądz swierzą wz-ką przez cały czas , a maż posmakuje innych ciasteczek , ale i tak najlepsza bedzie dla nego wz-ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,..
i wazne ! OPAKOWANIE !! wiadomo ze siegasz po to co ładnie opakowane , jak jeszcze to jest smaczne - to siegasz czesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Balimora. Kobieto, czy Ciebie nie stać na mężczyznę wolnego ? Nie bardzo rozumiem, dlaczego przez parę lat pozwalasz się traktować jak... no właśnie. Nie czujesz się jak kukiełka, z którą ON robi co zechce. Nie szkoda Ci młodości, którą poświęcasz "RUCHACZOWI POSPOLITEMU' ? Zastanawiasz się czasami, co będzie za następnych pare lat ? Tylko nie pisz, ze łączy Was wielka miłość, bo to byłaby bujda na resorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie można się im oprzeć pewnie;) ot i cała tajemnica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,..
a dlaczego palacze pala i trują sobie zycie ? przestan zadawac idiotyczne pytania , czy ja stac czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baltimora
nie poświęcam mu życia, młodości itp. Żyję swoim życiem i on swoim. Poświęcam mu kilka chwil które mogłabym poświęcić równie dobrze na obejrzenie odcinka serialu, lub masturbacji pod prysznicem. Więc cóż to jest te kilka chwil. Nie łączy nas miłość! Raczej sentyment, albo odskocznia. Nie czuję się przez niego wykorzystywana. Miło spędzamy czas i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,..
tyle , ze gdyby bosa bosa był mądra nie zadawała by tego głupiego pytania , a ty nie musiałabyś odpowiadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sporo miałam do nadrobienia ale przeczytałam hehehehe Zanim coś napiszesz to czytaj dokładnie.Jakbyś nie zauważyła to nie tylko ja tu piszę będąc kochanką żonatego.Nigdzie nie napisałam że on jest moją miłością i tęsknię za nim czy coś w tym stylu ale dyskusja z tobą wciąż opiera się na przepychankach więc nie mam zamiaru ci tłumaczyć. Mikiba Oni są małżeństwem od dziewięciu lat.Wzięli ślub tuż po osiemnastce z powodu wpadki ale też nikt ich do tego nie zmuszał.Sami chcieli.Mają jedno dziecko. Wszyscy troje mamy po27lat.Ze mną spotyka się od czterech l;at,jednak zabiegał o mnie jakieś półtora roku wcześniej. Jesgo żona jest ładną,wykształconą kobietą ale spokojną,cichą i chorobliwie zazdrosną o niego. Ogólnie jest całkowitym przeciwieństwem mnie tak z wyglądu jak i z charakteru. Jemu jest dobrze z taką żonką bo jest uległa i na wiele się godzi.Pozatym twierdzi że ją kocha.Ze mną spotyka się ponoć dlatego że pociąga go to że jestem taka od niej inna.Ale oboje czasem tak rozmawiamy i stwierdzamy że nie moglibyśmy ze sobą żyć jako para.Zbyt dużo różnic i zbyt silne charaktery.Darlibyśmy koty non stop.I tak dosyć często się kłócimy.Ale na to co jest między nami jest to plus.Dodatkowo podgrzewa temperaturę spotkań i powoduje wiele emocjji. Może tego właśnie mu brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamierzacie jeszcze długo ciągnąć to nawijanie ciągle o tym samym? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wiesz że ciągniemy wciąż to samo,znaczy się że czytasz:-p Nikt nikogo nie zmusza do czytania więc jeśli nie interesuje cię ten temat masz od groma innych do wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka na rozdrozu
Jestem kochanka...kiedys tez zarzekalam sie, ze nigdy bym nie zdradzila, ze wolalabym odejsc niz miec kogos na boku. Jednak pewne przezycia weryfikuja poglady. Z mezem bardzo rozczarowalismy sie sobom nawzajem, ale probowalam to posklejac, widzialam swoja wine I obiecalismy sobie, ze sie postaramy. Ja dotrzymalam slowa, zmienilam wiiele, on niczego. Przez kilka lat walczylam, ale bez skutku. On stal sie dla mnie obcy, czlowiek ktorego kochalam, nagle stal sie agresywny, zimny. Mowil, ze nie jestem trzyletnim dzieckiem, by mnie przytulac czy calowac. Wiec desperacko potrzebujac bliskosci godzilam sie na wszystko, nigdy nie odmowilam seksu, bo tylko wtedy czulam, ze jestem mu potrzebna. Nie, nie jestem zaniedbana kura domowa, wiec nie to byl tego wszystkiego powodem. Nie chcial rozmawiac, choc prosilam, zawsze mowil, ze on w niczym nie zawinil, nawet kiedy uderzal nigdy nie przeprosil...nie roazmawial, wiec spedzalam coraz wiecej czasu w necie, na rozmowach z obcymi ludzmi. I tu Go poznalam. Czlowiek, ktoremu moge zaufac, ktory znajduje czas, zeby wysluchac co mnie boli, ktoos kto przez rok czasu staral sie zebym sie choc troche otworzyla. I dopiero wtedy sie spotkalismy. Tak, zakochalam sie, ale nie tylko ja. Moze ktos mnie nazywac kurwa wchodzaca w inny zwiazek, ale nikt nie zabierze mi tych chwil szczescia, ktorych nie mam z mezem, choc tak bardzo chcialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka na rozdrozu
*soba...przepraszam, ale byk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie miało padać :) a jest słonecznie :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrrr ...już mnie jakas czarna pani wkurzyla z rana,przyczepila się,że krzywo zaparkowalem auto ???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej jak spadnie na weekend😭 a ja mam takie ambitne plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukierek :) to sie jej mówi że masz mentalność blondynki :classic_cool: kazdy wtedy stopuje i wycofuje ze zrozumieniem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry! Nawet bardzo, więc zaraz uciekam się dotlenić. Tak, jak pisałam wcześniej - nie mam już nic do powiedzenia na ten temat, chętnie przerobiłabym go na inny, landrynkowa. Ktoś pytał, czy łysi są dobrymi kochankami...haha - myślę, że tak. Czym więcej mają kompleksów, tym bardziej się starają. Aaa i jeszcze jedno - była mowa o połączeniu łysa głowa+ duże cycki. Dobre - jeszcze nie wypróbowałam. A mam duże - podobno.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex mobilnie
Czesc. Rozmowa bedzie o pogodzie I parkowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
V34 No niby jestem blondynem,ale się na krótko strzyge,bardzo krótko ;) Spojrzala w moje oczy i zrozumiała co jej chciałem powiedzieć ,ale miała rację -5cm racji .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S_M - uderz w stół...:) bardzo dobrze, jeśli nie mają, ale znam tylko takich, którzy niestety z tego powodu są zakompleksieni. Zapomniałam jeszcze dodać, że nie mam łysego męża :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×