Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laandrynkowa mija

Co zonaci mysla o swoich kochankach i ani slowa o moderatorach:-)

Polecane posty

Gość gryzę pazury z nudów
jasne ze brnąć dołóż coś do tej dyskusji, bo mdło się zrobiło. a kilka pierwszych stron czytałam z zainteresowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosa to pewnie było tak: . mąz pracuje, Ty siedzisz w domu i troche się nudziło. Zgadłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzę pazury z nudów
najgorsze są te "moralnie poprawne" kochanki, co to bez miłości do łóżka nie pójdą. w konsekwencji tego, że nie są puszczalskie, bo im sumienie nie pozwala bez miłości, bardzo chętnie z cudzego męża zrobią własnego. one nie chciały - tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zainteresowanych informuję, ze... nie było żadnej randki z Ktosiem. Poznaliśmy się na płaszczyźnie zawodowej. Ten Ktoś był gościem firmy i udzielał informacji z zakresu nowych wdrożeń. Po oficjalnym spotkaniu była lużna dyskusja i wtedy On przykuł moją uwagę. Następne spotkanie było również w firmie w otoczeniu moich koleżanek i kolegów z pracy. W czasie drugiego spotkania stwierdziłam, że pomyliłam się w ocenie jego zalet i ... czar prysł. Od tak rozpoczętej znajomości do flirtu, czy zdrady, daleka droga. Uważam, że nic złego nie zrobiłam, zwyczajnie facet zaimponował mi na pierwszym spotkaniu zawodowym, wiedzą, kulturą osobistą, elegancją itp. Drugie spotkanie obnażyło jego niedoskonałości i przestał mi się podobać. Samo zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cdn. pracuję zawodowo. Mam męża. Nie szukam kochanka. Zwyczajnie spodobał mi się obcy człowiek, ale już mi się nie podoba. Jasno się wypowiedziałam ? No to teraz rzucajcie we mnie kamieniami, bo to się na tym forum robi z satysfakcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamieniami moze nie, ale sorry, to żadna historia. Zaobaczyłaś kolesia, spodiobał ci sie i przez chwilę miałas na niego ochotę. I co z tego? napisałas to jakbys prawie męża zdradził. Takich historii to ja mam 10 dziennie, ale nie widzę powodu żeby o tym pisać z taka egzaltacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja-tak sobie tlumacz
Cukierek milo mi :-) tym bardziej nie chcialabym cie rozczarowac.A tak poza tym , kto mi zaczernil nicka ? :-D Cukierek to na pewno ty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do McF.. . Wiem, ze Ciebie rajcują tylko pikantne szczegóły. W twojej rzeczywistości nie ma zdrad. Jest tylko bzykanie wszystkiego co się rusza, byle ostro i często, a to, kogo bzykasz, albo kto Ciebie bierze do łóżka jest bez znaczenia. Masz prawo żyć tak jak chcesz, ale nie masz prawa oceniać ludzi, którzy zyją wg innych zasad. Odrobina tolerancji - to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl;lhgfc
same zdrady dookola nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Czesc 🖐️landrynkowa żmijko . Czesc 🖐️Tak sobie tłumacz . X No co Ty ja ci nie ukradlem nicku :) Ale w sumie dobry pomysł ;) Mogłem ukraść i hasło Twoje wystawic na ebayu,hmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pustaczki
znowu ten pustak się odezwał debilko, wiesz co to znaczy "linczować kogoś"? nie pochlebiaj sobie worze na sperme:-D:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdnbks
Ja również mam romans od jakiegoś czasu, ja jestem wolna, on ma żonę.. Znam go już prawie dwa lata, on od początku chciał mnie poderwać, na każdym spotkaniu służbowym (poznaliśmy się w pracy) proponował wyjście na drinka, kawę, na cokolwiek. Zasypywał komplementami, pisał smsy od czasu do czasu, ja ciągle nie, nie. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że ma żonę, po prostu nie byłam zainteresowana. Pewnego dnia zmieniłam zdanie;) Zgodziłam się na spotkanie, poszłam na jedno, a potem były kolejne.. Okazało się, że jest wspaniale, że mamy mnóstwo wspólnych tematów, że gadamy całymi godzinami, aż do rana.. W końcu doszło do pocałunku, potem seks.. Na początku było słabo, aż byłam zaskoczona, bo spodziewałam się, że będzie super.. Mimo to spotykaliśmy się dalej, bo bardzo go lubiłam jako człowieka, nasz kontakt poza spotkaniami (głównie smsy) bardzo wzrósł.. Kolejne spotkania zaczęły być o coraz wcześniejszych godzinach, żeby zobaczyć się jak najwcześniej, najpierw od 15, teraz już od samego rana.. Zazwyczaj mamy dla siebie tylko jeden dzień i jedną noc, czasem udaje się spędzić dwa dni i dwie noce.. Teraz seks jest cudowny, czuły i ostry, różny.. Czasami nawet nie ma go od razu, tylko najpierw gadamy, gadamy, gadamy i wpadamy sobie w ramiona dopiero później.. Kontakt smsowy wzrósł do tego stopnia, że piszemy praktycznie od rana do nocy, codziennie! Swoją drogą nie wiem jak to możliwe, że żona tego nie widzi.. Gdy go pytam, to mówi, że wieczory głównie spędzają osobno, ona w jednym pokoju czyta, on w drugim ogląda tv albo odwrotnie.. Widzę, że jemu zależy, że to już nie jest zwykły romans dla rozrywki, ciągle pisze, że tęskni, że myśli o mnie, że nie może przestać, pisze, że jestem dla niego bardzo ważna, wyjątkowa itd.. Ja również się zaangażowałam:( Nie chciałam tego, walczyłam, a stało się:( Czuję, że się zakochuję, chociaż się przed tym bronię.. Chcę tego i nie chcę równocześnie.. Jest cudownie, uwielbiam go, ale boję się, że będę cierpieć.. Nie wiem czy on będzie kiedyś skłonny zostawić żonę, nie pytałam go o to, nie wiem nawet czy ja bym tego chciała.. Myślę, że nie zaufałabym mu na życie.. Sama nie wiem czego chcę.. Ale póki co jest pięknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mojej przedmowczyni! Tyle sie umeczylas I nas przy okazji ale Na koniec dalas puente wzorowa;) czlek sie pyta po coz tyle slow? Zaczynajmy wszyscy od epilogu to latwiej bedzie sie okreslac nasze poczynania !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona /matka/kochanka
Ja nie kocham ani męża ani kochanka...potrzebuję seksu jak nigdy dotąd... z kochankiem nie ma mowy o miłości i przyjaźni, to sex bez zobowiązań, relacja pozbawiona obciążeń problemów dnia codziennego i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona /matka/kochanka
+30 a po co ci ta wiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę książkę o kochankach i twoje informacje będą bardzo pomocne do badań statystycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landrnkowa mija
Cukierek czy ja tez będę w ksiazce?:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynkowa mija 🖐️ Pewnie że będziesz. Ty jestes główną bohaterka . Na okładce będzie żmija w koronie trzymajaca cukierka tzn landrynka w pysku . Tylko musimy się spotkać przed oddaniem książki do druku ,żebyś mogła autoryzowac jej zawartosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 🖐️Slowianko :) "Sama nie wiem czego chcę,ale póki co jest pięknie "-well done !;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przyjemnością bym wsiadł w samolot i przyleciał polezakowac (hehe przypomnialo mi się przedszkole )z Tobą .Robiłem takie numery :) Dziś nie mogę ,jestem w pracy tzn siedzę w jakimś starym kinie i piję Żywca jednego zimnego na śniadanie. Ale w myślach będę Twoim strojem kąpielowym ,będę blisko Ciebie ,bardzo blisko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slowianko :) Nie jestem żadnym jebaką,to pomowienia . Nigdy nie zostałem przyłapany na gorącym uczynku za koootasa . x landrynkowa mija :) Po drugiej stronie lustra zamieniam słowa w czyny -to całe czary .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×