IN VITRO to fanaberia

juz ci napisalam ze w moim przypadku mi to lotto, bo jak bede chciala to bede miala in vitro refundowane - poki co jestem za mloda na takie jazdy

Jak państwo w którym przebywasz jest na tyle bogate albo głupie żeby to finansować, to czemu nie :D

Portugalia, niby biedny kraj, ale refunduja takie rzeczy, lekarstwa rowniez co wiecej, nie czekasz w kolejkach nie wiadomo ile i nie brakuje pieniedzy na leczenie chorych ludzi - w tym Polska jest niestety daleko w tyle

"Niektórzy mówią iż invitro to metoda leczenia czyli rozumiem że kobieta się leczy i po wyleczeniu może zajść w każdą kolejną ciążę bez problemów,bez lekarzy kiedy tylko chce? To tylko pokazuje że invitro jest metoda jednorazowego zapłodnienia i niczego nie leczy. Problem pozostaje. Przy takim efekcie i kosztach niepoważne jest to by zabieg był finansowany przez państwo " Hmm niektórzy mówią, że insulinoterapia to jest forma leczenia. To po podaniu ilu dawek insuliny taka osoba jest wyleczona? Przy takim efekcie i kosztach to nie ma co refundować takich leków przez państwo to nie poważne.

nie rozumiem was. W naszym biednym kraju wogólie nie stac na nic. Ludzie mają sami kupowac wszysrcy leki na wszysyko i nawet pogotowie może przyjechac bez niczego...a może wogóle nie przyjechac. Jakie tam in vitro? Jeżeli u was państwo może wydawac jakieś pienedzie na te żeby zwekszyc ilośc nacji - to dlaczego nie???

w dobie kryzysu demograficznego Państwo powinno na wszelkie sposoby wspomagac prokreację bo głupi głupku głupkowaty który to uważasz za fanaberie nie będzie miał kto robic na twoją emeryture :-O

Jeśli ktoś przyrównuje in vitro do protez i nowotworów to niech sobie odpowie na pytanie czy nie zrobiłoby to mu różnicy, żeby swoją bezpłodność zamienić na raka albo na uciętą nogę. Zapewne byłyby tłumy chętnych. "kazdy czlowiek ktory placi skladki w Pl powinien miec dostep do takich zabiegow jakich potrzebuje i tyle." HA HA. To może przy obecnym stanie służby zdrowia zacznijmy sobie robić korekty wyglądu, usuwać blizny, leczyć trądzik czy cokolwiek czego akurat potrzebujemy, a niech poważnie chorzy ludzie zdychają - przecież mimo że płacą składki, a refundowane zabiegi są ograniczone to i tak nie ma kasy.

Przecież nieważne ile dzieci tu narobimy- młode pokolenia i tak już emerytur nie dostaną, albo będzie to 200 zł . Durny argument :D

dzieci umierają na śmietnikach dzieci dziczeją lub są wykorzystywane seksualne w domach dziecka a my mamy finansować akt egoizmu jakim jest produkowanie dzieci bo jakieś małżeństwo kierowane egoizmem i atawizmem MUSI MIEĆ DZIECKO ZE SWOIM DNA zwierzęta działają pod wpływem instynktu a nie logiki, a nawet one są zdolne do tego by opiekować się nie swoim potomkiem, czy nawet maleństwem należącym do innego gatunku to w końcu co nami kieruje ? instynkt macierzyński czy egoizm ?

'młode pokolenia i tak już emerytur nie dostaną, albo będzie to 200 zł ' - no nie taki durny bo trudno przewidziec co będzie za 10 lat a co dopiero za 50 :D chyba że masz czarodziejską kule , nawet wsród ekspertów nie ma jednego zdania w tych kwestiach więc zanim zaczniesz używac słów durny to się zastanów

Jeżeli nie zreformujemy Zusu/przepisów, tak by kazdy mógł SAM odkładać gdzie chce i ile chce na swoja emeryturę i miał pełne prawo do całej kwoty którą odłozył (a nie tak jak to jest teraz :) ) To możemy odkładać dalej z powodzeniem 1000 miesiecznie, i nigdy nie zobaczymy tej kasy. Przecież ten system jest zadłużony i zadłuża sie coraz bardziej. Co miesiac spuszczamy swoje pieniądze w kiblu. Nie dosłownie, ale taki jest efekt. Dla nas młodych nie ma czasu, aby czekać. Za pare lat nie wypłacą nam emerytur, bo nie bedzie z czego. Jedyna szansa, to aby pozwolili nam odkladać tam, gdze sami chcemy. Ale na to sie nie zanosi. ;) Co najwyżej wydluzają wiek emerytalny, a to znaczy ze pokolenie obecnych 20 latków bedzie pracować do śmierci już, nie tylko do 67 roku zycia, ale i do 75-80, bo jescze 5 razy podniosa ten pieprzony wiek emerytalny, zamiast zlikwidowac ten niewydolny popadający w dlugi system. Przykro mi, ale obawiam się, że się nie mylę. Gdyby chcieli to naprawić, naprawiliby już w tej chwili. Ja sie po prostu wyprowadze stad po studiach, albo założe swoją dzialalność, ktora zarejestruje w Anglii, bo nie chce płacić tam, gdzie moje pieniadze sa przeżerane (w Polsce są) i skad nie dostane emerytury, a jesli już bedzie to 200 PLN. Nie po to sie pracuje tyle lat, aby na starość nie mieć na leki. Nie chce takiej strości. Nie chce biednej starości. A Polska na dzień dzisiejszy tylko taką proponuje, kolejne rządy nie robią nic w kierunku zmian tylko nawołuja do idiotycznego rozmnażania sie, podczas gdy ludzi na to nie stac.

bezplodnosc to choroba i trzeba ja leczyc Ja nie chce placic na ksiezy !!!!!! palaczy !!!!!!! pijakow !!!!!!! i co ???????

ale in vitro niczego nie leczy ogarnij sie kobieto :P In vitro to jednorazowe zapłodnienie, to nie przywraca płodności na stałe, kobieta nie jest wyleczona. In vitro byłoby metodą leczenia, gdyby po jego zastosowaniu kobieta mogła zajść w ciąże keidy chce, bez kolejnych problemów. Kumasz?

Do wielu ludzi nie dociera, że in vitro to ucieleśnienie egoizmu i uprzedmiotowienie oraz wyzyskiwanie dzieci. Niedawno był program z dorosłymi dziećmi z in vitro-opowiadały o traumie z tego faktu wynikającej. Szkoda, że tyle osób traktuje dziecko jak zabawkę, która mu się należy...

Tyle dzieci w domach dzieci a ludzie zajmują się produkcją dzieci. Szok! Dziecko ma prawo być poczęte w akcie seksualnym mamusi i tatusia-z miłości, a nie wyprodukowane w próbówce-z egoizmu.

Jak w temacie, fanaberia

lilialuiza uwazasz, ze dzieci, ktore sa poczete naturalna metoda nie sa okazami egoizmu niektorych rodzicow? albo, ze dzieci poczete metoda in vitro nie sa poczete z milosci rodzicow?

IN VITRO JEST PRZEJAWEM EGOIZMU-KTOŚ CHCE POSIĄŚĆ DZIECKO ZAMIAST DAĆ ŻYCIE. DZIECI ZAWSZE POWINNY BYĆ OWOCAMI MIŁOŚCI. DZIECKU DAJE SIĘ ŻYCIE DLA JEGO ŻYCIA, A NIE DLA WŁASNEJ EMERYTURY.

Dzięki za odzew

sa wazniejsze rzczy niz bycie rodzicem

Nie należy stawiać bezdzietnych przed 'jedyną i słuszną' opcją jaką jest adopcja, ale obiektywnie wychodzi na to samo, a to, że ktoś na parcie na biologiczne dziecko to jego problem i niech korzysta z tej alternatywy na własny rachunek. Co mnie obchodzi to, że ktoś chce mieć swoją miniaturkę albo że jakaś baba chce łazić w ciąży. Nie róbmy z tego pierwszorzędnej potrzeby - jakoś kobiety, które chcą mieć rodzinę, a nie mogą, bo są samotne, nie ruszają szturmem do klinik in vitro bo bez tego by uschły, te, które ze względów anatomicznych, po wypadkach, chorobach nie mają szansy na in vitro też z tym żyją. Nie mówiąc już o ludziach, którzy świadomie nie chcą mieć dzieci, więc cały ten dramat bezdzietności jest tylko w głowach tych, których dopadła wścieklizna macicy.

Chodzi o dobro dzieci-żeby uszanować ich prawo do bycia poczętymi z miłości w łonach matek.

Dziecko ma prawo być owocem miłości. Ma też prawa do ochrony przed wyzyskiem(Konwencja o Prawach Dziecka), a in vitro to wyzysk. Nie ma za to czegoś takiego jak prawo do posiadania dziecka.

WYZYSK?!

Szczepionek na świnkę też rozumiem państwo nie powinno refundować? Bo konsekwencją jest bezpłodność u mężczyzny, a przecież ustaliliście już, że dziecko to "zachcianka". Koszty tej szczepionki są chyba porównywalne do in vitro, bo szczepi się każdego chłopca (w Polsce jest jakieś 20 mln), a z in vitro skorzysta raptem 15 tys. par.

Wyzysk. Bo jego życie staje się czymś, z czego rodzice chcą czerpać a nie, co chcieli mu dać.

Dziecko to dar Boga. Invitrowcy czynią je zachcianką.

ostro podzielone :D