Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

metafora .

Doświadczone mamy - jak to jest z tym spaniem dziecka oddzielnie?

Polecane posty

Gość dual cora
no i maz kiedys powie dosc chce rozwodu poznalem kogos, ja jestem w swoim dziecku zakochana bez pamieci, ale staram sie tez dbac o mojego partnera, by nie czul sie odrzucony.. dziwne ze facet jej jeszcze nie puscil kantem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dual cora
metafora sama wiesz co jest najlepsze dla Twojego dziecka, i pewnie bedziesz wiedziala kiedy oboje z maluchem jestescie gotowi na przeprowadzke do innego pokoju, zycze szczesliwego rozwiazania;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkajestjedna
Zaraz mnie zbesztacie ale mam to gdzieś. Spaliśmy w jednym pokoju z synkiem do 4 roku życia a pierwsze 8 miesięcy w jednym łożku. Uwielbialam z nim spac. Te najpiękniejsze pierwsze lata i miesiące tak szybko upływają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dual cora
matka.. a czy wasze pozycie seksualne z mezem wogole istnialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkajestjedna
Oczywiście. Mały spał już o 20 w sypialni to sex był w salonie lub w jego pokoju. Potem pojawiło się kolejne dziecko. Jestesmy razem 15 lat i nie brakuje niczego w naszym małżeństwie.(no może trochę kasy:)) był okres, że ja spałam z drugim synem-karmiłam a budził się co 2-3 godziny i starszy spał z tatą bo był zazdrosny. Krótko to trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisabezlisa5665
p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkajestjedna
Nikogo nie namawiam by spał z dzieckiem, ale jak już tak się stanie to spokojnie, świat się nie zawali. Oba moje chłopaki są normalne,grzeczne, nie zniszczyła im psychiki wspólna z nami sypialnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dual cora
..posty mi sie nie wyswietlaja../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dual cora
no to ty chociaz nie zanieddbalas meza jak to robi szwagierka autorki;) dobranoc kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisabezlisa5665
Zawsze zastanawiam się, czytając takie wypowiedzi- po co niektóre kobiety decydują się na dziecko , skoro już w ciąży mędrkuje jak tu pozbyć się dziecka z sypialni i czy jest możliwe , aby 2 miesięczne dziecko spało samo w osobnym pokoju. Żeby było jasne.. nie jestem zwolenniczką popadania w paranoje i przesadnej nadopiekuńczości, ale Sama świadomość, że jest coś takiego jak śmierć łóżeczkowa..że dziecko może zwymiotować, zakrztusić się ślinką, cokolwiek.. nie pozwalałaby mi zostawić go samego w innym pokoju. Wolałabym dmuchać na zimne, szczególnie póki dziecko jest malutkie. Sam fakt, że coś może mu się stać jest przecież przerazający, czy może się mylę przyszłe 'mamy' ?Pomijając aspekty zdrowotne naprawdę nie myślicie o kwestii emocjonalnej? O tym, że takie maleńkie dziecko potrzebuje ciepła, potrzebuje czuć (przynajmniej widzieć) mamę blisko siebie??NIe czytałyście żadnych publikacji na temat rozwoju emocjonalnego dziecka ? Szczerze jestem zdziwiona tym, że macie tak nieodpowiedzialne i egoistyczne podejście do tej sprawy. Piszecie o życiu seksualnym.. nie przesadzacie ..jak ktoś chce, to pogodzi i opiekę nad dzieckiem z i znajdzie czas dla męża.. Wszystko z umiarem, ale wszystko z jak największą dawką miłości i dawania poczucia bezpieczeństwa. A potem wielkie zdziwienie, jak dziecko w przedszkolu ssie kciuka. Na szczęście każdy postępuje ze swoim dzieckiem jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkajestjedna
Nie widzę swojego postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyk cyk ciii
niech chociaz spi z wami, nie ma co zgrywac twardej, jak maluszek sie urodzi t zobaczysz jak bedziesz drzala, ja przed porodem twierdzilam na kafe ze syn z nami spac nie bedzie, zycie zweryfikowalo, spal do 6 miecha.;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyk cyk ciii
dual cora ma racje..zreszta monalisa tez..i uwazam ze kobiety ktore odstawily malucha od razu do innego pokoju sa nieodpowiedzialne i mialy szczescie ze nic zlego sie nie stalo i niedoswiadczyly np.smierci lozeczkowej malucha..ciekawe czy wtedy czulyby sie winne ze zostawily maluszka na pastwe losu i nie slyszaly, nie czuwaly kiedy umieral..;/a los jest okrutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyk cyk ciii
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liloulu
Heh wiesz co...plany planami zobaczymy jak urodzisz;) Ja to pialam wszem i wobec, ze bedzie mial swoja kolyske/lozeczko i tam spal odrazu, nie chce karmic piersia, maz bedzie pomagal karmic w nocy itd. Noo.... pierwsza noc..to takie male, slodkie niewinne stworzonko instynkt wzial gora ( pomijam walke o pokarm nagle wygralam i karmilam) byle byl blisko, budzenie sie i sprawdzanie czy oddycha. Ba kobito on ma 14 msc a ja wciaz jak obudze sie w nocy i uswiadomie, ze nie plakal od kilku godzin nasluchuje w niani czy oddycha! Szczerze podziwiam jak ktos takiego noworodka jest w stanie odstawic do lozka w innym pokoju! Ja myslalam, ze jestem twarda ale instynkt mna pozamiatal, dziecko, malenstwo bezradne byle jak najblizej by moglo czuc mnie, cieplo, bezpieczenstwo i ja kontrolowa by byl okryty dobrze itd. Druga sprawa optymistyczne te 2 pobudki na noc :P Moj ciagnal jak smok co 2 godziny cyca;) Teraz po roku wciaz sie przebudza napic no i ogolnie ciezko z jego spaniem, nie wiem czy to zeby czy co..ale maz z nim spi od tygodnia jak sie zbudzi w nocy idzie do niego. Ale to osobna sprawa ( w pewnym momencie zaczlo za bardzo byc tylko mama i mama a my za granica sami obowiazki musza byc podzielone bo szlo by zwariowac:( ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubella masz ochotę
Też sobie nie wyobrażam jak może, tak jak toksyczna,już od dnia narodzin dziecko do osobnego pokoju wysłać.Ty toksyczna to wszystkie dzieci masz chciane?? Mój synek ma 8 miesięcy, po kąpieli zasypia w swoim łóżeczku, ale już po pierwszym nocnym karmieniu koło 2 ląduje w naszym łóżku i śpi z nami do rana.Dajcie tym dzieciom poczuć trochę ciepła, takie dziecko boi się jeszcze tego świata.. Piszecie, że lepiej się wysypiacie odkąd dziecko śpi za ścianą. Pewnie, że lepiej, bo go nie słyszycie. Tylko może na jakiś czas powinno się zapomnieć o swojej wygodzie i pomyśleć o bezpieczeństwie i uczuciach tego maleństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
Moja corka ma 4 miesiace, pierwszych kilka tygodni spala ze mna w lozku a maz sie wyniosl do innego pokoju, po kilku tygodniach jak poczulam sie juz nieco pewniej w roli matki maz wrocil do lozka a mala zaczela spac w swoim koszyku. Teraz spi z nami w pokoju, bo jeszcze bym sie ja bala zostawic sama na cala noc ale spi sama i za jakies 2-3 miesiace zamierzam przeniesc ja do osobnego pokoju na noc. Fajnie bylo z nia spac, polecam, na poczatku super sprawa, ale nie sadze zeby bylo dobrze dla nikogo przeciagac ta sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wyjściu ze szpitala do 1 miesiąca życia razem z mężem i maluszkiem spaliśmy w pokoju dziecięcym. Maluszek w łóżeczku,a my na wstawionej kanapie. Po miesiącu maluszek został u siebie a my przenieśliśmy się do sypialni. Mój budził się w nocy do 2 roku życia,więc non stop wstawałam i szłam do dziecka. Z drugim dzieckiem postąpię tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja właśnie nie chcę takiego świeżutkiego noworodka od razu wstawiać do swojego pokoju, ktoś napisał 6 miesięcy, no i to uważam jeszcze za zdrowe podejście, nawet ten rok, chociaż ja chcę poprzestać na maksymalnie 6 miesiącach. Ale powyżej roku? No naprawdę nie przesadzajmy, i tu wcale nie chodzi o jakiś egoizm czy coś, wręcz przeciwnie ... Jak to mawiają, lepiej nauczyć dziecko pływać, niż rzucać mu koło ratunkowe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GorąceSłońce99994
... Jak to mawiają, lepiej nauczyć dziecko pływać, niż rzucać mu koło ratunkowe... - czyli lepiej mieć maluszka przy sobie, mieć na niego oko całą noc, niż dzwonić po kartkę w środku nocy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idąc tym tokiem myślenia równie dobrze lepiej w ogóle nie jeździć z dzieckiem samochodem, bo statystycznie to najniebezpieczniejszy środek transportu i pewnie śmierć w wyniku wypadku jest dużo bardziej prawdopodobna niż śmierć łóżeczkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn ma niecale 2lata
od poczatku spal w swoim lozeczku, jak mial rok to ja z mezem przenieslismy sie do innego pokoju teraz mysle, ze moglam to zrobic troche wczesniej, tak kolo 8- 10msca tyle ze co z tego ze nauczylam go zasypiania i spania samemu, jak od kilku mscy spi tak niespokojnie, ze bywaja noce kiedy wstaje do miego co 15min, wiec coraz czesciej spi z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie jak aut
Jesteście głupie jak but baby jak można takie małe dzieci wywalic do innego pokoju jestem w szoku jakie z was idiotki kto wam kazał rodzic te dzieci? Pewnie dla becikowego rodzicie . Takie małe dziecko może np zwymiotowac i wtedy nie usłyszyćie nawet tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
Jakoś 3 miesiące spaliśmy z mężem w pokoju córki . Później przenieśliśmy się do sypiali a córka( przesypiała juz całe noce) i została w swoim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no znowu toksyczna
"ToksycznaKobita A ja sie zapytam zupelnie powaznie;czemu od urodzenia nie moze spac w swoim pokoiku? w dobie lelektronicznych podsluchiwaczy.monitorkow, i d**erelek to jest bardzo praktyczne" Bo dziecko potrzebuje czułości a nie elektronicznych monitoringów itd . Ty jak zwykle tego nie rozumiesz bo dla ciebie okazywanie czułości dziecku to obce zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja moją corke przeniosłam na noc do osobnego pokoju gdy miala 4.5'miesiaca. Pokój dziecka był blisko i wszystko słyszałam.polozna radziła zeby zrobić to dopiero po pol roku bo wtedy niemowle samo sobie poradzi np ze ściągnięciem kołdry z twarzy,czy też głowę odwróci jak duszno itp. Ja zaryzykowalam i przeniosłam wcześniej bo zdarzało mi się z kołyski w naszej sypialni brać do naszego łóżka i potem był płacz a tak przeniosłam i musiałam wstać i tyle. Zależy jakie bedzie twoje dziecko bo jedli ulewa lub ma problemy z oddychaniem-wcześniak to lepiej później bo bezpieczniej. Ja w dzień kladlam do łóżeczka w jej pokoiku jak skala a w nocy z nami a potem juz byla u siebie. Jak masz miejsce w pokoju dziecka to możesz wstawić jakieś łóżko i tam spac a potem się przenieść,dziecko się nie zorientuje moze a potem przejdziesz do sypialni,ktoś tak juz radził,znajoma tak zrobiła i ok. Ale jak nie chce ci się wstawać to niech śpi z wami ale potem trudno odzwyczaić. Ja też przed porodem to sobie ustalilam z mężem i się tego trzymaliśmy,konsekwencją to podstawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Nie wiem co wam te dzieci w łóżkach przeszkadzają. Moja mała ma rok i 3 msc. w nocu budzi się raz na picie. Średnio jest to godzina 4 lub 5 i od tej godziny zostaje w łóżku z nami. Uwielbiam z nią spac. Nieraz się zdarza że obudzi się o 23 i biorę ją do nas i śpi całą noc. Zauważyłam że u nas w łóżku śpi spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
a dla was oczywiście chciane dziecko oznacza, że trzeba je bardziej kochac od męza. jesteście chore psychicznie, a toksyczna to zdrowes babka. jak sie dziecka nie kocha na równi mocno z mężem, to dla was jest to brak czułości. macie obsesję na punkcie tego, że trzeba tak mocno kochać dziecko i tyle mu uwago poświęcać, bo same pewnie tego nie doświadczyłyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
Heloiza wez nam powiedz jak sie kocha dziecko a jak meza? Nie majac jednego ani drugiego na pewno wiesz lepiej od nas psychicznych... Moze strzelisz nam jeszcze wyklad z fizyki kwantowej lub chemii molekularnej? Lubimy sluchac kogos kto ma zerowe pojecie o temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×