Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myslicielka9008

monogamia w dzisiejszych czasach

Polecane posty

Gość myslicielka9008

co o tym sądzicie? miłość romantyczna nie istnieje. przecież w naturze człowieka nie leży monogamia... poza tym wielu ludzi pragnie innych nawet jeśli jest w związkach, faceci przy własnych kobietach potrafią się napalać na inne... wypowiadajcie swoje opinie!:) http://www.racjonalista.pl/ks.php/k,2166

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no smoking
Ja już tu pisałam wielokrotnie swoje zdanie na ten temat :P ale mogę napisać jeszcze raz - monogamia sprawdza się w trakcie wychowywania dzieci - w dawnych czasach to miało sens, kobiety zaczynały rodzic dzieci w wieku lat 13-15, a przeciętna długośc życia to akurat czas, kiedy pierwsze dziecko samo wchodziło w czas prokreacyjny plus kilka lat. Ludzie nie mieli czasu ani powodu szukać kolejnych partnerów bo biologiczny cel został osiągnięty - geny zostały przekazane. Poza tym równie co monogamia jest popularna poligamia - i to jest równie korzystne dla kobiety. Tyle, ze teraz wszystko stanęło na głowie - kobiety zaczynają rodzic pod koniec okresu plodnego a przecież popęd płciowy włącza nam się tak samo w wieku lat kilkunastu. Tzn, ze facet zanim osiągnie swój cel - tzn przekaże geny przez 20 lat musi jechać na jałowym biegu. W takim przypadku monogamia to absurd - nie można oczekiwać, ze facet będzie inwestował 1/4 swojego życia w niepewny towar! Bo skutek teraz jest taki, ze faceci zostają ojcami w czasie, kiedy z biologicznego punktu widzenia powinni Zostawać dziadkami, a tym samym ich zobowiązania wobec dzieci powinny wygasac. Kiedy zwyczaj społeczny zaburza naturę biologiczna to jest jak jest :P Mamy upośledzone dzieci, sfrustrowane matki i nieodpowiedzialnych mężczyzn z psychika zatrzymana na etapie nastolatka :P (wystarczy sobie uświadomić, ze jeszcze 100 lat temu średnia wieku pierworodek oscylowala w okolicy 18 lat, a więc niemal 10 (!) lat wcześniej niż obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslicielka9008
nikt się nie wypowie? to naprawdę ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie,
znalazła sie mądrala co twierdzi, że miłosć nie istnieje. Co za bzdura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsze sprzyjają monogamii, ale raczej jednostronnej;) Monogamia jest formą własności, a własność fundamentalną wartością naszych czasów. I dlatego, mimo, że przecież naszej partnerce/partnerowi nic nie ubędzie, gdy prześpi się z kimś innym, to absolutnie nie chcemy o tym słyszeć... Monogamia wciąż jest atrakcyjna jako postulat, ale nie jest atrakcyjna jako sposób życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslicielka9008
nie istnieje miłość ROMANTYCZNA,ale ogółem coś takiego istnieje,tylko pod postacią mieszanki chemia+przywiązanie+obustronne korzyści+przyzwyczajenie+zaangażowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiefacio
Monogamia totalna została wdrożona przez katolicka kulturę zachodnia.we wszystkich kulturach wcześniejszych i wschodnich nie istniała.np Japonia to przykład gdzie można było miec tylko jedna Zone ale istniały legalne konkubiny a małżeństwo było raczej bazowane na interesie ekonomicznym rodzin.w wielu kulturach istniała i istnieje poligamia. Z biologicznego punktu widzenia człowiek to poligamista. Spotykamy w przyrodzie gatunki monogamiczne np Labedz niemy,taki samiec nie spojrzy na inna łabędzice bo nie a czlowiek? Kobiety się puszczają na lewo i prawo,faceci dupca na boku gdzie popadnie.w pracy flirty,w szkole dziewczyny i chłopaki się zmieniają jak rękawiczki.wszystko co jest wprowadzone sztucznie przeciwko naturze człowieka musi upaść.malzenstwo juz upadlo,a nieliczne wyjatki szczesliwego pozycia sa tylko wyjatkami potwierdzajacymi regule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiefacio
Zaslyszalem taka teorie. Totalna monogamia została wprowadzona celowo przez kosciol celem zniewolenia społeczeństwa.Chodzilo o to aby lud Boży pracował na kosciol a nie marnował energie na zwiazki i zaloty. Trzeba było odsunąć człowieka od sexu aby robił,robił,robił i płacił danine. Są jeszcze pozostałości po tamtych czasach np zakaz seksu przed ślubem,to jakas masakra jest,brać w ciemno cos co ma zcalac małżeństwo.czlowiek miał być takim wykastrowanym bykiem(wołem)który odczuwa przyjemność kiedy ciągnie wóz. Widział ktoś byka zaprzegnietego do wozu? Co by się stało gdyby taki byk zobaczył pasaca się krowę na lace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medrzec 2000
Fajny temat ale nie dowiesz się tu za wiele i nie poznasz opinii. Na tym forum to możesz się pochwalić jak głęboko potrafisz sobie włożyć fufasa do gardła albo czy masz rodzyny do okola odbytu. Niestety poziom tu żaden a przeciez na forum erotycznym możnaby podyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfsd
Monogamia jest w naturze większości ludzi. Większość ludzi nie chce dzielić się partnerem/partnerką. Kiedy partner/partnerka obdarza pożądaniem kogoś innego to człowiek jest zazdrosny, czuje się nieszczęśliwy. To są naturalne reakcje u większości ludzi. Ludzie chcą mieć kogoś tylko dla siebie, a nie dzielić się. Dysproporcje tworzą się głównie wtedy gdy jednej płci brakuje. I tak w Azji, Indiach powstawało wielomęstwo (zabijanie dziewczynek zaraz po porodzie przez co było ich mniej niż chłopców), a w krajach Arabskich i innych prowadzących wojny wielożeństwo (mężczyźni umierali podczas wojen znacznie wcześniej i częściej niż kobiety). Jak liczba mężczyzn i kobiet jest podobna to ludzie nie kalkulują jak tu się podzielić tylko wybierają monogamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jareczek
Do poprzednika sdfghjkl w naturze czlowieka nie jest monogamia a poligamia. Tu sie w całości zgadzam z z takimsobiefaciem. Gdyby człowiek byłby gatunkiem monogamicznym nie byłoby zdrad i kurestwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli wg was
prawdziwy samiec powinien miec z 20 dzieci z roznymi kobietami w koncu chodzi tylko o przekazywanie genow to czemu ruchacie sie w gumach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'no smoking' Szacun za tą wypowiedź. Uważam podobnie. Coś jest dzisiaj pokręconego, no ale tego chcieliśmy, jak najdłużej uciekać od obowiązków. A to jest normalne i moim zdaniem im młodsza mama tym lepiej.. oczywiście nie mówię o skrajnych przypadkach dzieci z podstawówki ;) Ale skoro i takie się zdarzają, nie ma w tym nic złego. Ja nie wiem czemu wszyscy robią na to taką nagonkę. Ludziom, młodym ludziom się wmawia żę teraz będą żałować popełnionych błędów i może jeszcze grzechów przedmałżeńskich bo im kariera koło nosa przeleci, bo szkoła, imprezy... ludzie. A co w tym fajnego? Uleci jak wszystko.. a dzieci zostaną i pozostawią nasz ślad w swoich dzieciach. Patrzeć na ich rozwój to coś pięknego. To jak zasadzenie drzewa i podziwianie efektów pielęgnacji :) To wielkie uczucie i w tym jest Bóg jakkolwiek go zwał i nie zwał. Dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że wyróżniamy 2 gatunki ludzi: 1. absolutnie przeciw monogami otwarcie (w monogamii) 2. przeciw monogamii skrycie (w poligami) 3. przeciw poligami skrycie (w monogamii) -i 4. przeciw poligamii otwarcie (w poligamii) Przypasowanie się do odpowiedniej grupy może być ciężie np ze względu na zmienny charakter człowieka lub niezmienny brak charakteru człowieka. Ciężki temat ale ciekawy. Myślę, że warto porozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poligamia jest fajna do momentu az Ci nie zacznie na kims zalezec bo pozniej juz nie jestes taka tolerancyjna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdgfdgdfgdf
Im większa patologia tym wcześniej kobieta rodzi i ma więcej dzieci. Chodzi o mniejszą szansę na przeżycie i wybicie się potomstwa. Dlatego stawiają na ilość. Większa jest również szansa, że dziewczynkę spotka coś złego i może nie dożyć macierzyństwa dlatego natura tak to zrobiła, że zachodzi wcześniej. Każdy sobie radzi jak może. Jak kraj jest rozwinięty i rodzina bogata to można czekać bo prawdopodobieństwo śmierci kobiety i jej dzieci jest niewielkie. Patologia za to musi działać instynktownie by ich geny przetrwały. :P W biednych krajach, albo zagrożonych zawsze będzie więcej urodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdgfdgdfgdf
Wiele badań potwierdza, że żadne zasiłki na dzieci tak nie zachęcają do rodzenia jak kiepskie warunki życiowe. Ludzie mają dziwną naturę i taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkhjljhkljhk
no smoking "w dawnych czasach to miało sens, kobiety zaczynały rodzic dzieci w wieku lat 13-15, a przeciętna długośc życia to akurat czas, kiedy pierwsze dziecko samo wchodziło w czas prokreacyjny plus kilka lat." "Tzn, ze facet zanim osiągnie swój cel - tzn przekaże geny przez 20 lat musi jechać na jałowym biegu. W takim przypadku monogamia to absurd - nie można oczekiwać, ze facet będzie inwestował 1/4 swojego życia w niepewny towar! Bo skutek teraz jest taki, ze faceci zostają ojcami w czasie, kiedy z biologicznego punktu widzenia powinni Zostawać dziadkami, a tym samym ich zobowiązania wobec dzieci powinny wygasac. " Wg tego co piszesz to facet kiedyś wcale dziadkiem nie zostawał, bo umierał. "przeciętna długośc życia to akurat czas, kiedy pierwsze dziecko samo wchodziło w czas prokreacyjny plus kilka lat." No to mężczyzna jako ten starszy od kobiety już dawno leżał pod ziemią kiedy dzieci wchodziły w czas prokreacyjny. Przypominam, że dawniej czas życia kobiety też był dłuższy niż czas życia mężczyzny do tego jak mężczyzna był starszy nawet kilka lat niż żona to z pewnością umierał szybciej niż ona. Poza wyjątkami. Życie się wydłużyło to na pewno nie ma takich problemów o jakich piszesz, bo facet nawet jak spłodzi w wieku 40 lat to dożyje wieku prokreacyjnego swoich dzieci, a nie tak jak kiedyś. Bez sensu wymyśliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joooooooonatan
Głupoty piszecie. Ja jestem 10 lat po ślubie i kocham żonę coraz bardziej każdego dnia i żadna zdrada nie wchodzi w rachubę. Wydupczyć pierwszą lepszą każdy potrafi nie każdy jednak potrafi zadbać o swój związek ot cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jonatana
Nikt nie wątpi ze tak jest ale nie możesz powiedzieć ze nie podobają Ci się inne kobiety i ze nie bylbys w stanie zmienić partnerki,oczywiście czysto teoretycznie. Jesteś po prostu poligamista w szczęśliwym związku monogamicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Jesteś po prostu poligamista w szczęśliwym związku monogamicznym." Nie można być poligamistą mając jedną żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsffdgf
Jak człowiek nie chce zmieniać partnerki, dobrze mu jest w związku monogamicznym to znaczy, że jest monogamiczny. Jakby nie był to takie życie nie dawałoby mu szczęścia. Było wiele przykładów, że jak facet się rozwiedzie i sypia z kim chce przez jakiś czas, ma pieniądze i otwarcie prowadza się z kilkoma naraz to w końcu dochodzi do tego, że chce mieć jedną kobietę, bo takie życie z kilkoma mu szczęścia nie daje. I zaczyna sobie z tego nieszczęścia pić, ćpać i popełnia samobójstwa. Wielu artystów miało wolność, wiele kobiet, a dobrze nie skończyli pomimo tego, że mieli dużo kasy. To w monogamii człowiek jest najszczęśliwszy, obie strony związku znajdują spokój, więc człowiek jest monogamiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi09
Ja jestem 2 lata po slubie. Moj maz nagle stwierdzil, ze jest poligamista i nasz zwiazek nie ma sensu. Mowi, ze przestal kochac i chce sypiac z innymi. Nie chce juz brac kolejnego slubu tylko byc w wolnym zwiazku. Zastanawiam sie jaks wlasciewie jest prawdziwa natura ludzka? Czy to jest naturalne byc z 1 osoba tyle lat? Czy takie dlugie zwiazki sa naprawde szczesliwe, czy zyja ze soba z przyzwyczajenia. Ja nadal nie wiem co z nami bedzie, ale moze byc problem, bo ja jestem monogamiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kobietę i napalam się na inne, ale tylko napalam, natomiast widzę jak na moją napalają się inni faceci,jego zona obok, dziecko na reku a facet ma napalone gały, to jest przykre. Muszę przyznać ze straciłem szacunek do facetów, do kobiet już dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek1985
jest nawet udowodnione że kobieta najczęściej zdradza w płodne dni czyli jest biologicznie poligamiczna tyle że musi dbać o swoją reputację bo inaczej nie zatrzyma przy sobie samca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×