Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

uważny75

jak walczyć o kobietę mojego życia?

Polecane posty

Witajcie dziewczyny:) i nieliczni panowie;) Postanowiłem zasięgnąć rady tutaj. Byłem 6 lat z kobietą, która, to wiem, jest kobietą mojego życia. Kocham ją nade wszystko, jednak popełniłem raz w życiu błąd zaniechania, przez co straciłem jej zaufanie. Staram się jak mogę, bo wiem, iż jeśli jej nie odzyskam, to do końca życia będę żył samotnie. Po prostu ona jest moją drugą połówką jabłka. Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia. Poradźcie jak można jeszcze walczyć o kobietę za którą świata nie widzę ;). Jesteście kobietami więc wiecie najlepiej... a ja tylko głupiutkim facecikiem nieporadnie poruszającym się w sferze uczuć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram ta wypowiedż
Ty ja znasz najlepiej wiec walcz o jej miłość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjazna kruszyna
a co takiego zrobiłeś?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram ta wypowiedż
właśnie wylicytowałam świetne buty prada :-D pomoge Ci ale napisz coś więcej.Jak do tej pory nie wiem w jaki sposób o Nią zabiegałeś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt. Znam ją bardzo dobrze. Dlatego też, między innymi tak mocno ją kocham. Rozumieliśmy się znakomicie. Rozmawialiśmy godzinami. Byłem dla niej oparciem w trudne dni. Jest mi z nią po prostu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi, Kafetarianki :), co może być takiego, co dla Was kobiet jest największym wyrazem miłości, oddania i szczerości ze strony faceta. Powiedzcie, a zrobię to dla niej. Dla takiej kobiety jak ona, warto się starać ze wszystkich sił. Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram ta wypowiedż
napisz kolego coś więcej ..pomożemy:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak o nią walczyłem do tej pory? Zostawiłem dla niej wszystko, co miałem do tej pory. Przeprowadziłem się do innego miasta. Udało się. Poradziłem sobie sam w obcym mieście. miłość do niej dawała mi skrzydła. Nieudolnie gotowałem obiady :) schabowe nawet mi wychodziły:) i nabrałem wprawy:). Zaskakuję ją biletami do kina, wspólnymi planami. Jest tego tak wiele, iż nie sposób wszystkiego wymienić. Są to rzeczy fundamentalne tak jak poważne decyzje życiowe jak i małe, codzienne niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram ta wypowiedż
Z tego co piszesz dobry człowiek z Ciebie:-) moim zdaniem jeżeli tak długo się znacie, powinniście już byc razem ..po prostu oświadcz się jej:-) Każda z nas marzy o slubie i wspólnym życiu u boku ukochanego nawet jeżeli się do tego nie przyznaje;-) Zaproś ja na kolacje nawet do restauracji i oświadcz się:-) 3 mam kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi po prostu o to, żebyście pokazały mi może to, czego ja już nie dostrzegam. Chodzi o coś tak wielkiego, co jeszcze mogę zrobić, aby była przekonana, iż jest dla mnie jedyną i najważniejszą kobietą w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już dużym ;), samodzielnym facetem. Potrafię zarobić na życie. Bez niej jednak wszystko nie ma sensu. Życie mam tylko jedno. Chcę je przeżyć właśnie z nią. Chcę żeby znów była ze mną szczęśliwa i bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie, jak wyżej ktoś
napisał: OŚWIADCZ SIĘ JEJ!!!!! 6 lat razem to długo,może myslała,ze nie wiążesz z nią przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o ślub to właśnie było jedno z zaniechań. Teraz wiem, iż powinieniem zrobić to 5 i pół roku temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkjdbkwjbef
a ile juz razem nie jesteście jest starsza czy młodsza od ciebie, ile lat moe poznała kogoś młodszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluski makaron
maczka ziemniaczna i troche wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co odrzuciła oświadczyny?
jakos tego nie rozumiem..piszesz bardzo wymijająco:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oświadczyny przyjęła ale na dzień dzisiejszy nie chce już być ze mną. Za późno i wiele zaniechań było. Co jeszcze mogę zrobić aby jednak zrozumiała jak baaaardzo ją kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest rok starsza ode mnie. Nie chce być ze mną na dziś, ja z kolei staram się jak mogę. Jest jednak cienka granica natarczywości, której przekroczyć nie chcę. Czy jest coś tak mocnego i szczerego, co sprawiłoby, iż kobieta która 6 lat mnie kochała, byłaby w stanie znów oszaleć z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne. Tak bardzo byłem ją szczęśliwy, że zamiast iść dynamicznie do przodu w tym związku i zamknąć wszystkie inne ciągnące się sprawy, to ja delektując się szczęściem które posiadałem, bezwiednie stałem w miejscu. Bycie z nią było tak naturalne jak kwiaty na wiosnę. Byłem dla niej, ona dla mnie. Nie zdawałem sobie sprawy, iż tak naprawdę nie robiąc króków do przodu ją tracę. Szczęście mnie zaślepiło. Taki paradoks. Przejrzałem na oczy. Zrobiłem wszystko, co mogłem. Pokazałem jak wciąż ją kocham. Co jednak jeszcze mogę? Doradźcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjher
jak wszystko juz zrobiles to teraz daj jej odetchnac,maczysz ja swoja miloscia,nie boij sie jesli to milosc to przetrwa,zniknij ,nie pokazuj sie na kilka miesiecy,a pozniej niby przypadkowe spotkania.....wyluzuj tak szybko sobie kogos nie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem.....
co to znaczy że delektowałeś się szczęściem? a czy myślałeś o niej,,co ona czuje? jesteś egoistą,, któremu wystarczy własne szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzisz maly
Straciles swoja polowke szukaj innej tak to jest jak sie czeka na nie wiadomo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
moze szybko sobie kogos znalezc jesli jego nie będzie w poblizu zniknąc to nie jest dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest
dobry pomysl zniknąc wlasnie wtedy moze szybko sobie kogos znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaś kochanki czekają
Mam już chyba tego dość. Po co mi to? Po co się męczyć. Znam wiele ładniejszych kobiet i bardziej chętnych. Nie ta, to będzie inna!!! WIEM WIEM teraz posypią się gromy na moją głowę. Lecz co mam zrobić? Chcę korzystać z życia i brać z niego co najlepsze. Szkoda czasu na.......... z zoną dom z kochankami poza domem a na kaffee durnoty wypisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzisz maly
Juz nic nie mozesz Zrobic poplaczesz troche i ci przejdzie przeciez nieskoczysz z mostu wiem okrutne ale coz widac jej cierpliwosc sie skonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze juz
ktos zainteresowany pojawil sie na horyzoncie i nie bedzie takich grzechow popelnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma lepszego
sposobu niz UCZCIWA rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze z nią
rozmawiaj a nie z nami bo to kolejny grzech zaniechania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×