Przeprowadzilybyscie sie do USA gdybyscie mialy taka mozliwosc?

Maz ma propozycje pracy w USA i wlasnie to rozwazamy. Mamy dziecko w wieku 3 lat. Jak myslicie warto emigrowac do Stanow? Moze ktos sie tez oreintuje jak jest z pozwoleniem na prace dla wspolmalzonka? Dziekuje z gory za opinie:)

nie wyjechała bym, bo nie lubię amerykańskiej mentalności ;)

ja bylam w USA dwa razy, raz turystycznie, a za drugim razem mialam wize studencka, ktora pozwalala mi na prace. Kocham ten kraj. gdybym miala mozliwosc emigracji tam, to nawet bym sie nie zastanawiala. zycie tam jest latwiejsze i przyjemniejsze niz w Polsce, rowniez tansze. stac cie na rozrywki, wakacje, ladne ubrania i dobre kosmetyki. ludzie sa sympatyczni, przyjaznie nastawieni, zupelnie inna kultura niz u nas. takze nawet sie nie zastanawiajcie, tylko wyjezdzajcie bo bedziecie zalowac:-) zawsze mozecie przeciez wrocic do Polski jak sie wam nie spodoba. chociaz osobiscie w to watpie:-P tylko zdradz jeszcze do ktorego stanu i miasta sie wybieracie

akurat amerykanska mentalnosc mnie nie odstrasza:)

bylam kilka razy i jak dla mnie zyje sie tam po prostu latwiej i przyjemniej. Pod warunkiem ze umiesz prowadzic, bo bez auta tam ciezko.

mnie najbardziej przejmuje to czy bede mogla pracowac, wiem ze trzeba miec pozwolenie na prace. W zasadzie to ja mam najwiecej do stracenia, bo zostawie swoja prace:P A mieszkalibysmy w LA, nawet sie smieje, ze spelnie jak cos marzenie z dziecinstwa, bo chcialam jechac do Hollywood:D

to zależy jak wam sie żyje w Polsce...tam będziecie tylko ty, mąż, dziecko i tęsknota za bliskimi w Polsce.

Ja miałam podobną sytuację z tym, że troszkę bliżej, bo Irlandia. Przeprowadziłam się :)

generalnie to zazdrosszcze Ci ze mozecie jechac, bo ciezko tam z pozwoleniami na prace.. Nam pozostalo starac sie o wize na loterii ;)

oczywiscie samochod potrafie prowadzic:D

propozycja dla meza jest wrecz swietna, bo z firmy dostalibysmy dom i samochod plus oczywiscie ubezpieczenie, ktore jak wiem w stanach jest bardzo wazne. Poczatkowo mialby byc to kontrakt na rok, ale z mozliwoscia przedluzenia. Zarobki nie najgorsze tez, ale boje sie, ze ja bede musiala siedziec w domu.

Kalifornia jest imo najlepszym Stanem. Fajnie Ci :) Co do mozliwosci pracy to podpytaj moze na bardziej tematycznych forach ludzi ktorzy tam zyja na codzien.

Ameryka to porabany kraj,nie chcialabym tam mieszkac zwyczajnie bym sie bala,nie tego ze ktos mi kose w piers wbije czy kulke posle,bo to sie wszedzie moze zdarzyc,ale tego caleko amerykanskiego systemu on jest chory delikatnie ujmujac.Mieszkam od 10 lat w Anglii tez porabany kraj i system walniety,ale mniej niz amerykanski :P Ale jesli masz mozliwosc wyjechac to wyjedz,zawsze mozesz wrocic ;)

Ja mieszkam w LA i jest super :) a jakie miasto? No i bez samochodu ani rusz!!!

up

Jeśli zarobki męża są wystarczające i nie musisz pracować to sie nie zastanawiaj :)

Karola mozesz napisac jak jest z pozwoleniem na prace i europejskim wyksztalceniem? Ma ono jakies znaczenie?

ja chce pracowac, lubie swoj zawod:)

Coś sie nie wyświetlanja posty...

podniosę

Ja konczylam Politechnikę w pl i tutaj pracuje w zawodzie.wujechalam zaraz po obronie i zaczynałam wszystko tutaj więc chyba było łatwiej. Jaki masz zawód? Jakie miasto? Bo to tez różnica z dojazdem itp.

up

Jeśli chodzim o pozwolenie na prace to chyba będziesz miała przez męża. Do końca nie wiem, na jakiej winie będziesz? Ja tutaj wyszłam za mąż i pozwolenie miałam po 3 miesiącach. Ale zanim wyszłam za mąż nie pracowałam tylko wiedziałam w domu ( nie chciałam brać ślubu tylko zeby moc pracować).

przenioslam sie z Polski do Usa i uwazam ,ze to byla decyzja zycia .Corka skonczyla tu studia ,zyje sie nam bardzo dobrze .Nie zastanawiaj sie ludzie sa tu bardzo przyjaznie nastawieni

Wizie

jestem z zawodu architektem. Mieszkac mamy wlasnie w Los Angeles, a dokladnie w South los Angeles.

wyjechała bym bez dwóch zdań !

Up

Nie wyjechalabym. W ogole manie hAmeryka nie pociaga :P jak widze tych grubasow w tv i wieczna gadanie o GMO to mi sie niedobrze robi :P

ja bede na wizie meza jako wspolmalzonek, nie wiem dokladnie, bo dopiero przymierzamy sie bardziej do tematu:) Musialabym sie dowiedziec dokladniej.