Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie 2 lata siedząca

Prawie dwa lata siędzę w domu bez pracy, załamać się idzie...

Polecane posty

Gość prawie 2 lata siedząca

Składam setki cv, roznoszę osobiście, jeśli gdzieś dalej to wysyłam poleconym, lub gdy tego wymagają to pocztą e-mail i ciągle nic. W urzędzie pracy ani jednej oferty nie zaproponowali, na staż nie chcą wysłać bo mam już doświadczenie zawodowe. Kurcze ja mam 26 lat chcę pracować, wyjść do ludzi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Czesc, ja też szukam dość długo stałej pracy, bo prawie półtora roku, ale w międzyczasie udało mi się łapać zlecenia dorywcze za grosze (przez agencję, na zlecenia, dorywczo, sezonowo). A próbowałaś wystawiać ogłoszenia, że szukasz? Spróbuj, tylko nie zniechęcaj się od razu. Jestem w podobnym wieku, też mam chęci pracować, jestem młoda itp... Mam 25 lat. Właściwie to jakiej pracy szukasz? Jakie masz wykształcenie i doświadczenie zawodowe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67 a zwwsze2 wyplaty
nie lepiej wyjechac??chociaz na truskawki teraz?? w pl nic cie nie czeka a nawet jak to za 1500zl nic nie zmiennisz. kto ci zrec daje i ubiera??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Pytanie było do autorki? Jeśli chodzi o wyjazd, planuję za rok, jak tylko skończy mi się status studenta... Bo nie ukrywam, że dzięki legitymacji udawało mi się znaleźć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
A ubierać się nie ubieram, często mam rzeczy po kimś, kupuję na wyprzedazach za grosze albo dostaję od niektorych koleżanek... Jedzenie, hm, jestem na czyimś utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
Niestety mieszkam na wsi, a w pobliskich miastach zleceń jak na lekarstwo. Skończyłam administrację, pracowałam rok jako pracownik ds administracyjno-biurowych na zastępstwo, potem 10 miesięcy kolejne zastępstwo jako kadrowa (zrobiłam wtedy kurs kadrowo-płacowy), potem staż 3 miesiące w dziale księgowości, i potem pół roku zastępstwa znów w kadrach. Wszystko w trakcie studiów, wtedy jakoś łatwiej było znaleźć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jkai to problem wyjechac na sezon wakkacje?? dorobic bic troche?np na zbiory?niz siedziec i liczyc na cuud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
zrobiłam prawko, wokół mnie 3 miasta powiatowe w odległości, 16 km, 24 km, 20 km, miasto wojewódzkie niestety prawie 80 km w jedną stronę. najbliższe miasteczko 10 km ode mnie. A pracy brak. W sklepach mnie nie chcą bo nie mam doświadczenia w handlu lub choćby wykształcenia handlowego, z produkcji się nie odzywają, a do biur czy urzędów nie idzie się dostać nawet na prace interwencyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Hm, w trakcie studiów łatwiej, bo latwije nam wcisnąć smieciowe umowy. :( Może sprobuj się przekwalifikowac? Jakies kursy z urzedu? Nauka jezyka albo jakiegoś przydatnego programu, niekoniecznie zwiazanego z branża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
Ale co zmieni wyjazd na sezon? Nic, poza tym że może wpadnie trochę grosza. To jest wyjście na chwile a nie na stałe. Poza tym są też zobowiązania jest mąż rodzina.A wiadomo że człowiek chciałby jednak coś stałego a nie na 2 mce kilkaset km od domu. Mogłaby być nawet marna płaca ale żeby można wyjść do ludzi, ładnie się ubrać i poczuć trochę dowartościowanym że coś w życiu się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
kursy z urzędu pracy to tylko pic na wodę. Najpierw trzeba mieć pisemne zagwarantowanie od pracodawcy że przyjmie nas na umowę o pracę żeby urząd dopiero rozważył czy da pieniądze na kurs czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Omorfi... Bez obrazy, ale na wyjazd i przezycie tez potrzeba pieniedzy, dlatego siedze w Polsce. Pozyczki nie dostane, rodzine mam biedna... Niejednokrotnie potrzeba tez znajomosci albo wymagaja jezyka. Kolko sie zamyka. Wysylam aplikacje i nawet na zbiory, na sezon nikt sie do mnie nie odzywa. :( W miescie wojewodzkim nie ma agencji, ktora organizuje wyjazdy, a jesli sa, to milcza. Ja mieszkam w malym miasteczku, musialam naklamac ze mieszkam w miescie do ktorego aplikuje, inaczej nikt by mnie nie przyjal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Hm, a moze jest cos innego co lubisz robic? Moze warto pojsc np. do bezplatnej szkoly policealnej na konkretny zawod? Jakies programy graficzne, biurowe, no nie wiem... Moze grafika komputerowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popełnij samobójstwo, bo
tkwisz w martwej dziurze🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Hm, to moze bezplatna szkola dwuletnia? Moze znajdziesz ciekawy zawod, w miedzyczasie mozesz szukac pracy. Zawsze bedzie to poczucie ze cos robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hah tez to przerabiałam...
coprawda ja dopiero skonczyłam szkole ale juz rok siedze w domu z powodu braku pracy, od marca wysłałam dosłownie 749cv!! odpowiedzi dostałam raptem 46!! niestety wiekszosc ofert to był czysty wyzysk lub chore wymogi. znalazłam jednak prace wakacyjna nad naszym bałtykiem ;) jade juz poczatkiem czerwca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbss
To ok, ważne by nie wypaść z rynku pracy i szukać dorywczo i na stałe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale powiedzcie mi
Czemu tak się męczycie i nie zaczniecie po prostu zarabiać? Czy jakaś umowa, która zresztą nic nie gwarantuje jest wam aż tak potrzebna? Wolicie czekać na umowę czy chcecie mieć środki do życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa Malwina
Dziewczyny moze spytam naiwnie, ale skoro nikt was nie chce zatrudnic moze zaczac swoja dzialalnosc? Jakies uslugi - kosmetyczne, ksiegowosci lub cos w tym stylu. Mozna zaczac z domu i ubiegac sie o dofinansowanie z Unii. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
myślę o szkole policealnej ale w mojej okolicy nie ma żadnego sensownego kierunku. W mieście wojewódzkim są fajne ale dojeżdżać co 2 weekend po prawie 80 km w jedną stronę to mi się nie kalkuluje bo już za to co wydam tam na dojazd przez 2 lata bym miała podyplomówkę. Myślałam o kursie księgowości, tylko że moje 2 znajome go zrobiły i pracy też znaleźć nie mogą bo jednak wolą po rachunkowości czy finansach zatrudnić niż po kursie. U nas są policealne tylko: administracja, opiekun osób starszych, opiekunka środowiskowa, asystent osoby niepełnosprawnej,florysta, bhp,usługi kosmetyczne, turystyka wiejska, rachunkowosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
bo to nie takie proste otworzyć działalność, żeby urząd pracy dofinansował musisz mieć poręczycieli, którzy ci podpiszą że jakby co to spłacą za ciebie jak cie się noga powinie, no i muszą mieć minimum 1800 netto zarobków. A po drugie ciężko się wbić w jakąś branżę. W mojej okolic piszę z własnych obserwacji: - usługi kosmetyczne prawie co ulicę,nowe salony stoją puste, wytrzymują kilka miesięcy i padają, -biura rachunkowe, rosną jak grzyby po deszczu, bija się o klienta i też sporo po roku zamyka działalność bo nie wytrzymuje konkurencji, - usługi remontowo-budowlane to samo jest tego przesyt - sklepy z odzieżą używaną też na każdej ulicy, bardzo dużo sklepów odzieżowych upada, nie wytrzymuje nawet roku choć czasem mają naprawdę fajne rzeczy, ale zabija je zus, duży czynsz itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa Malwina
W tym kraju konieczne sa jakies reformy gospodarcze, zeby stworzyl sie prawdziwy wolny rynek i rynek pracy. Poza tym ludzie, ktorzy moga napedzac ekonomie wyjezdzaja za granice i tak brakuje klienta i sily nabywczej. Pytam co robi rzad aby to zmienic na lepsze? Tak siebie pod nosem pytam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essedeee
skąd jesteś prawie dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale powiedzcie mi
@ bo to nie takie proste otworzyć działalność, żeby urząd pracy dofinansował musisz mieć poręczycieli Ale po co tak utrudniać? Zapytam wprost - czy jesteś w stanie zainwestować około 300 zł miesięcznie przez 5-6 miesięcy? Przy czym, to nie będzie wydatek "za nic", tylko zakup czegoś, co możesz sama używać, nawet jakby działalność nie wypaliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 2 lata siedząca
ale powiedzcie mi wolę zainwestować te około 300 zł przez 5/6mcy w podyplomówke lub jakiś inny kurs a nie w dorobienie jakiegoś internetowego bajkopisarza obiecującego złoty interes szukającego głupszych od siebie. jestem z mazur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale powiedzcie mi
Czy coś się zawiesiło? Nie ukazują się nowe posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale powiedzcie mi
@ dorobienie jakiegoś internetowego bajkopisarza obiecującego złoty interes szukającego głupszych od siebie ZARAZ! A czemu o mnie tak piszesz? Skąd niby znasz mnie i to czy jestem bajkopisarzem internetowym? Nie mówiąc o tym, że kogoś szukam, tym bardziej jakichś głupich. Prosiłaś o poradę i mogłem ci jej udzielić. Ale takie odzywki? Co ty sobie wyobrażasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki bezrobotnej,,,
Wsszystko na nie -zbiory nie , szkola nie, dojazd nie to jak ty sobie zycie wyobrazasz????????????????? rozumiem ze masz dzieci? to zajmij sie nimi i tyle bo i tak nic nie wymyslisz ps ja bym noie tkwila w dziurze takiej, bez szans na cokolwiek ale jak ci pasi to siedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki bezrobotnej,,,
ps, pozostaje zostac na utrzymaniu meza , bo a takiej wsi nic nie zmieniasz a le to ze pisze co zmieni wyjazd nazbiory mi zmienil bo ptrzywoze po 20 tys z sezonu ale jak ty wolisz nie miec to ok:)wlasna dzilanosc zartujesz chyba. pada wszystko na pyska kto jej podzeruje kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie baby górą!!!
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×