Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość edlwkclow

szczuple duzo ogolnie jescie? co dzisiaj jadlyscie?

Polecane posty

Kaha, bardzo sie najadłam, żebys wiedziała :D... Ale to dziwne, że sie nie czułam w ogole głodna, chyba mój żołądek sie kurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zbieram Ślimaki "Kaha, bardzo sie najadłam, żebys wiedziała ... Ale to dziwne, że sie nie czułam w ogole głodna, chyba mój żołądek sie kurczy" xxx ja to miałam takie okresy,że mogłam nic konkretnego nie zjesc w ciagu dnia,,tylko zapychacze:/ ja to jestem szkielet:/Nie muszę sobie niczego odmawiać,a tak naprawdę słodyczy nie jadam nałogowo.jak mnie coś napadnie to czekolada na raz idzie,ale to rzadko:)A oczywiście moja ulubiona czekolada to tiki tak:D mniam mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do cdswgegt "ja wcinam non stop i to w wiekszosci same slodycze i fast foody" xxx to się nie ma czym chwalić:/Zaraz w tłusz obrośniesz,a i wątroba Ci wysiądzie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem bardzo szczupła, aż za bardzo. na śniadanie zjadłam: 4 kromki chleba z serem żółtym i serkiem brie, kilka rzodkiewek, pół ogórka świeżego, sałatę. Mała paczkę chipsów, batonika czekoladowego, kila szklanek tymbarka. Na obiad talerz rosołu, potem zjem kaszę z mięsem trochę sałaty skropionej sosem winegret i ogróka korniszonego. Na podwieczorek kawa słodzona i jakieś ciastko a na kolację kawałek pizzy i jakieś kanapki z szynką, warzywami itp. ważę 47-8 kg przy wzroście 163

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25latek. i oto moje dzisiejsze jedzonko:) kromka chleba dyniowego z wędlinką podsuszaną,1/4 bagietki z serkiem żółtym i camembert + jeden ogórek zielony i 2plasterki pomidorka,bułka słodka z jabłkiem,6fistaszków,4małe wafelki ryżowe smak frmage,kielbaska z serem z grilla + 1/2 cieniutkiej białej do tego 1/4 bagietki.talerz rosołku. a na kolacje?:]Przesadziłam:D kajzerka z żółtym serem i kiełbaską podsuszaną + 4plastry pomidorka,do tego deser aero karmelowy + ciasteczko czekoladowe,15min później Magnum i nutri drink (Butelka 200ml ma 300kcal)Cud,że się nie porzygałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam dodać,2kostki czekolady + trochę ketchupu i mój nowy wypatrzony sos miodowy z lidla(to rzecz jasna do kiełbaski z grilla,a nie do czekolady:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladopolola
60kg przy 179cm wzrostu: płatki z mlekiem, kanapka z serem i kepuczem, 2 kawy, dwie porcje zapiekanki makaronowej z serem i miesem mielonym, 4 herbaty owocowe, paczka popcornu oraz dwa batoniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja waże 50 kg
a dziś jadłam troche inaczej niż zwykle bo sobota rano 3 wafelki , ciastko jedno , dwie czekoladki obiad szpinak plus dwa kawałki pieczywa Wasa z serem kolacja rodzinki 4 łyżki plus 6 łyżek wióków kokosowych koniec jedzenia a na jutro planuję 1 na śniadanie :sałatka warzywna 2 obiad szpinak z czosnkiem 3 kolacja serek homogenizowany lub jogurt koniec jedzenia a na co dzień odżywiam się unikając słodyczy i tłuszczu mam lat 30 waże 50 kg i muszę taką wagę utrzymać jeśli waga rośnie ograniczam spożywanie pokarmu do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja waże 50 kg
a na co dzień jem np 1 rano śniadanie : 9 rzodkiewek plus ogórekzieleony 2 obiad ryba wędzona makrela plus 2 pomidory 3 . po obiedzie 2 godziny 2pomarańcze 4 kolacja sałątka warzywna lub jogurt nie jem chleba lub ograniczam bardzo jeśli jem chleb to tylko razowy białego piewczyw nie jem nie używam masła ani margaryny nie jem ziemniaków nie jem chipsów nie jem fast fodów słodycze ograniczam ciast nie jem , czasem tylko sernik bardzo rzadko czekoladę bardzo rzadko czasem dwie kosteczki . Jem bardzo dużo warzyw owoców jestem w ciągłym ruchu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 177/58
Matko kochana, nie dałabym rady tak żyć! Tzn. w ciągłym ograniczeniu. Ja sobie niczego nie odmawiam. Jem wszystko, na co tylko mam ochotę. Zdrowo, niezdrowo - jak mam na coś chęć, to nie ma znaczenia, czy to z upraw ekologicznych czy z McD :p Uwielbiam makarony w każdej postaci i mogłabym je jeść w kółko! Wracam z imprezy nad ranem i mam ochotę na kebaba - to po prostu go kupuję i jem. Tak walczę z pokusami - po prostu im ulegam :p Ale wychodzę z założenia, że życie jest za krótkie, żeby sobie odmawiać przyjemności - a jedzenie, próbowanie nowych smaków jest dla mnie właśnie przyjemnością. Na szczęście dostała mi się chyba w genach genialna przemiana materii i nie widać raczej po mnie tych moich "pokus" ;) No i fakt, że uprawiam duuuużo sportu (oraz seksu :p) - to spalam nadmiar kalorii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×