Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z mojej rodziny

Jak mozna mieszkac u tesciow i jeszcze narzekac i sie panoszyc?

Polecane posty

Gość z mojej rodziny
odczep sie od mojej matki, to osoba bezkonfliktowa i schorowana, nie ma ochoty sie z gowniara wdawac w pyskowki. Przeczytalas co napisalam? Zaczelo sie od glupich odzywek do mnie jak z ta lazienka czy znajomymi na grilla. Moze to, ze mnie jakas dziewucha w moim domu rodzinnym traktuje jak smiecia tez mam olac? Dobrze zrobilam, bo brat sie wzial tez za rozmowe z nia i sie uspokoilo. Moi rodzice nie maja za duzej stycznosci z nia, ona juz z lazienki na dole nie korzysta, nie komentuje tego czy mama jest w kuchni czy nie, nie dotyka zadnych zwierzat. I ok, niech sobie zyja tam i sie kochaja, ale bez takich rzeczy jak kopanie kota, robienie awantury rodzicom przy znajomych i rodzinie czy zwracanie sie do mojej matki jak do sluzacej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
i nie zgadzam sie, ze sie wtracam, bo jestem tam rzadko i bedac ostatnio zwrocilam uwage i slusznie. Nie wtracam sie przeciez do jej zwiazku z bratem, jego niech sobie wyzywa, poniewiera itd. To ich sprawa, jak byl na tyle glupi by ja zaplodnic to niech znosi jej humorki. Ale od rodzicow i ode mnie to wara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamiesz autorko bo dom albo się dziedziczy albo przepisuje a Ty piszesz ze dom JUŻ jest przepisany ale że odziedziczysz po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
wez sie czep ksiezyca a nie slowa dziedziczyc:D tak zle to napisalam, bo juz go nie odziedzicze skoro jest zapisany na nas, ale rodzice maja dozywatnie prawo do mieszkania tam i podejmowania decyzji w zwiazku z calym majatkiem. Koniec przesluchania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
Autorko źle robisz ze sie wtrącasz. To nie twoja sprawa jak oni tam żyją i kto komu co powiedział. Twoja matka to tez jaka dziwna .Nie umie z nią porozmawiać tylko Tobie skarży jak małe dziecko hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
a to, ze do mnie sie tak zwracala to tez mialam zignorowac? Mama mi sie nie poskarzyla od razu, musialam ciagnac ja za jezyk, bo cos mi nie pasowalo jak uslyszalam jak ona sie do wszystkich zwraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE EMOCJE!!!!!!!!!!!!!!!
No tak ona niedobra bleee a wy wszyscy tacy kochani...ta jasne Zajmij się swoim życiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorce powiem - dobrze zrobiłaś. Też bym tak zrobiła, gdybym zobaczyła, że ktoś nie szanuje moich rodziców w ich własnym domu. Nie wszyscy mają taki charakter, żeby zamknąć pyskatą jadaczkę innej osobie, co nie znaczy, że godzą się na takie coś. Mama autorki zapewne ma na względzie syna i to, że jakby nie było ją sobie wybrał i z nią będzie miał dziecko, szanuje jego uczucia i dlatego nie chce się wtrącać czy ciosać kołków na głowie jego wybranki. A autorka, jako osoba blisko spokrewniona, widząca jak ta dziewczyna odnosi się do rodziców, miała prawo i dobrze zrobiła. Ktoś musiał ją utemperować, co prawda, lepiej, gdyby to zrobił brat autorki, ale skoro zabrakło mu jaj, to dobrze, że wyszło to od niej. Brawo. Też bym ustawiła niunię równo w szeregu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
wreszcie ktos zrozumial:) A co do zajecia sie swoim zyciem to sie wlasnie zajmuje, moje zycie to tez rodzice, nie tylko maz i ja. Nie zycze sobie glupich odzywek do rodzicow czy do mnie w moim rodzinnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wite
Brat jakiś niedorobiony, wprowadził rodzicom gada do domu, nie widzi, nie reaguje.Ja się autorce nie dziwię, sama bym identycznie zrobiła.Rodzice na stare lata mają mieć spokój, a nie jakieś gady łażące po domu. Wnuków mogą nie zobaczyć, spoko, przeżyją, ciekawe jak synek będzie się z tym czuł i dzieciaki, które do przedszkola na dzień babci i dziada nie będą miały kogo zaprosić.Będą wychowane w rodzinie gada i będzie wpajana nienawiść do rodziny ojca, a to krok do patologii.Z drugiej strony to trzeba być ułomną laską, aby pchać się do domu teściów i liczyć na wikt i opierunek, zero ambicji, czyste sępostwo. Szkoda mamy, bo nie wywali gada, tylko się meczy, sama bym dawała gadowi popalić ile wlezie, cały czas podkreślając, że jest w gościach, że nie pracuje,jest normalnym zaciążonym gnojem. To taka właśnie zaściankowa mentalność wieśniaczek, najpierw brzuch, potem ładowanie się do cudzego domu i szarogęszenie, bo się należy. Dno dna . Ja mojego brata lasce nie żałuję, też ułomna życiowo, siedzi tyteraz cicho, czasem poryczy i tyle jej, o reszce spraw nie ma prawa decydować, bo nie ma nic w naszym domu do gadania.Też nie mieszkamy w moimi rodzicami, zresztą rodzice już zapowiedzieli, że brat ze swoją lubą, mają się usamodzielnić i opuścić lokal.To jest nowy, komfortowy dom, moi rodzice budowali go dla siebie, nie chcą się mordować z małżeńskimi problemami mojego brata. Dom będzie nasz po śmierci rodziców, mój i brata. To będzie nasz majątek odrębny, ani mój mąż, ani ta panna nie będą mieli nic do tego. Mój mąż zawsze zachowuje się u moich rodziców jak gość, nigdy się nie panoszy, nie łazi jak u siebie. Chyba bym ze wstydu się spaliła, jakby traktował dom moich rodziców jak swój, trzeba mieć w życiu jakieś zasady. Brat sam rozumie ,że to jest za duże utrudnienie dla rodziców, teraz przeprowadzają sie do mieszkania po naszej babci, które jest przepisane tylko na brata, jest wyłącznie jego własnością. Tak się dogadaiśmy i nikt nie ma żadnych pretensji. Mieszkanie spore do remontu, który zrobili moi rodzice, rodzice gada chcieli kuchnię kupić, ale moja mama powiedziała, ze nie ma takiej potrzeby, bo to ich syna mieszkanie i sami sobie poradzą. Zna tych ludzi, kupili by kuchnię, a gadaliby,że mieszkanie , więc po co taki ferment. Brat też ich zna, i trzyma się na dystans, wszystkie wydatki czy to z weselem, czy z czymkolwiek zawsze ponosili moi rodzice. Są załamani,że mó brat tak się wpakował, no ale wpadł, wieć się stało. Brat nie chce brać ślubu, nie jest specjalnie zakochany w gadzie, mam nadzieję, ze ją oleje i znajdzie sobie normalną babkę, która będzie samodzielna.Wszyscy na to liczymy.Dziecko będzie miało wszystko, bo w naszej rodzinie nikt na dzieciach się nie wyżywa, za ich debilne matki. Też mie telepie jak czytam,że takie gady chcą jeszcze mieć coś do powiedzenie w cudzym domu, to szczyt bezczelności. Nie lubimy, nie szanujemy gada, olewamy normalnie i zawsze przypominany gdzie jej nogi wyrosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami winni
Rodzice sami są sobie winni, nie potrafili wychować syna na samodzielnego człowieka,kilku podstawowych zasad, to teraz mają problem. Po pierwsze nie powinni wyrazić zgody na wspólne zamieszkanie, tylko spowodować,że młodzi wezmą odpowiedzialność za swoje decyzje, czytaj- sami na siebie zarobią i zorganizują sobie wikt, opierunek, mieszkanie itp. Na rozmawiali na tyle wyraźnie i dobitnie z synem o takich kwestiach, go gdyby wcześniej był uświadomiony czego oczekuje się od dorosłego mężczyzny, to by pomysłów o sprowadzeniu dzikiego lokatora nie miał. Nie wychowali syna na samodzielnego faceta, to teraz mają zapłatę. Wszystko do człowieka wraca i to co mądre i to co głupie.Ludzie mają problemy, bo chcą je mieć, a wystarczyłby na początku tylko jedno słowo: nie -z nami mieszkać nie będziecie i byłby po sprawie. Ni z zrobisz, kobieta brata się nie zmieni, mam też nie nauczy się dbania o swój interes, będzie jak jest i niczego nie zmieni Twoja postawa. Oni sami się w taki układ wszyscy wpakowali, sami tak chcieli, sami , tak mają, a chcącemu nie dzieje się krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
to widze, ze sama nie jestem z taka okropna kobieta brata:P Co do wychowania brata to rodzice starali sie jak mogli, brat moglby mieszkac z nia w wynajetym mieszkaniu, ale poprosil rodzicow o troche czasu (maja ustalony termin ich wyprowadzki) by cos odlozyli, bo z dzieckiem bedzie im trudno, a ona przeciez raczek praca sobie nie skala:O Oczywiscie mogli rodzice odmowic, ale ze wzgledu na dziecko sie zgodzili, bo lepiej jak teraz odloza niz potem mieliby u rodzicow w kieszeni siedziec. Poza tym nikt sie nie spodziewal, ze ona tak sie zachowywac bedzie. Brat pracuje codziennie do pozna by wlasnie jej i dziecku jakis byt zapewnic. Oczywiscie za bardzo go tez bronic nie chce, bo gdzie on mial oczy robiac jej dzieciaka (to tez wpadka byla) to ja wiem, ale stalo sie. I tez mam nadzieje, ze brat przejrzy na oczy i moze kiedys tego pasozyta kopnie w tylek. Jednak ja tego sugerowac mu nie mam zamiaru, niech sie meczy na wlasne zyczenie. A moja wizyta cos jednak dala skoro krolewna nie wysciubia juz nosa z pokoju i nie zachowuje sie jak wczesniej:) a o to przeciez mi chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice źle wychowali twojego brata i tyle w temacie .Ciebie tez bo wtrącasz się tam gdzie nie powinnaś. Jeszcze jedno ...to czy ona pracuje czy nie to nie twoja sprawa tylko ich jako partnerów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oczywiscie za bardzo go tez bronic nie chce, bo gdzie on mial oczy robiac jej dzieciaka (to tez wpadka byla) to ja wiem, ale stalo sie. I tez mam nadzieje, ze brat przejrzy na oczy i moze kiedys tego pasozyta kopnie w tylek" Czyli chcesz żeby Twój brat wywalił swoja kobietę w ciąży ? albo z dzieckiem ? Jesteś beznadziejna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wite
Ja autorkę w tej kwestii doskonale rozumiem.Ja osobiście czekam,aż mój brat się opamięta i kopnie w tyłek tego gnoja.Cała nasza rodzina to to czeka, jeden błąd , nie może ważyć na całym życiu, tak jest dziecko, ale przecież to dziecko nie sprawi,że ten gnój się zmieni, zacznie normalnie funkcjonować, bo nie został tak wychowany.Nie można poświecić całego życia, aby dziecko miało fikcję, że ma kochających się rodziców.Mój brat na początku nie chciał brać ślubu, ale rodzina gada z gadem bardzo parli na ten związek i się wmanewrował.Tłumaczyłyśmy z mama,że niech poczeka, niech nie leci do kościoła, niech nie legalizuje tej awarii, ale się jednak uparł i poddał rodzinie gada. Pisze gad, bo to dziewczyna z bardzo prymitywnej rodziny, która uważa, że tylko brzuch i włażenie do cudzego domu na cudze utrzymanie się liczy. Nasi rodzice zostali podsumowani jako zamożni, bo rodzina gada nie ma nic i gad się wsadził i liczył na kokosy. Nic nie robi w domu, fochy, wymagania i panoszenie.Moja mama twierdzi,że im szybciej się wyprowadzą, tym szybciej się rozstaną. Tak pewnie będzie, bo mój brat nie jest przyzwyczajony to takiego życia jakie sobie zafundował, jeszcze studiuje, to jest nasz problem, aby studiów nie zawalił, ale raczej nie, bo dobrze się uczy i w tej kwestii jest odpowiedzialny. Liczymy,że pomieszka z gadem i wróci i w końcu się skończy dla nas ta masakra. Jak pisałam wcześniej Dziecko wszystko od nas dostanie, łóżeczko, wózek, wyprawkę, potem co będzie potrzeba, tutaj nie ma łachy, zrobił niewinne dziecko, wszyscy dopóki sam nie stanie na nogi będziemy w tej kwestii odpowiedzialni. Niestety z gadem żyć się nie da, ta panna ma siano pod sufitem, największy sukces to wydanie się na mąż, te cyrki z weselem, cudowanie, sukienka itp, a płacili nasi rodzice za wszystko, ale bez opamiętania nabijała koszty. Ostatnio byliśmy na komunii w naszej rodzinie, zachowanie tej laski to dramat.najpierw komentowała lokal, potem nie wiedziała co jak jeść, a danie były debilnie proste, tylko sztućców było dużo, bo po każdym daniu zabierali .Wycierała sztućce w serwetki lniane, takie co się na kolanach kładzie, potem w te serwetki wycierała sobie usta, komentowała ile kosztowały prezenty co dziecko dostało, no masa takich wieśniackich akcji, potem chciała wino, ale ,że jest w ciązy, to jej delikatnie odradzałyśmy.Nie posłuchała, kelner przyniósł kartę i miała sobie wybrać, ale matoł nie potrafił, bo chyba całe życie tylko prytę piła.Trzymała otworzoną kartę i gapiła się na kelnera, ten się bardzo miło zachował, ale ten gamoń, zupełnie nie potrafi wybrnąć z tej sytuacji, tort lodowy jadła widelcem, którym wcześniej jadła inne danie i sobie wytarła w tą lnianą serwetkę, no ogólnie przykro było patrzeć. To nie chodzi to, że nie wiedziała, bo ja też miliona rzeczy nie wiem, ale nie robię zamieszania, nie prycham śmiechem jak nastolatka i nie miotał się przy stole jak dzika. Ogólny rys to sucha solarka z tipsami i tlenionymi włosami, pomadka jasny róż, no takie klimaty.Taki chodzący pustostan. Jej rodzina do wesela nic nie dokładała, bo nie mają.Jeszcze fochy mieli, że nasi rodzice na urlopy w ciepłych krajach to mają, a dzieciom za mało pomagają.To taka nizina społeczna.Panna dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
nie wtracam sie tylko nie pozwalam sie traktowac jak smiecia. moze ty lubisz jak sie pomiata toba i twoimi rodzicami w ich domu, ale ja niekoniecznie. Nie chce by ja wyrzucal w ciazy czy z dzieckiem, bo dziecku niczego nie zabraknie. To nie dziecka wina, ze ma taka matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
u nas tez ona chciala slubu i wesela:D jej rodzice przyjechali do naszych to porazka na calego byla, jej matka to jakas wiesniara, nie wiem skad sie urwala, chyba od krowy ja odciagneli (nie ublizajac ludziom zajmujacym sie zwierzatami hodowlanymi). Jak zaczela mowic, ze musi byc kosciol, sukienka i welon i wesele na 200 osob to zesmy sie za glowe lapali. I pierwsze pytanie rodzicow kto za to zaplaci? A ta matka, ze jak to kto, oni nie maja wiec moi rodzice niech nie placa. A figa z makiem:P I obrazili sie okropnie, ze jak moi rodzice jej nie chca kiecki i welona na pusty leb kupic:D Brat powiedzial, ze slubu nie bedzie to tez focha ona strzelila. A dlaczego? Bo myslala glupia dziunia, ze jak hajtnie sie z bratem to do majatku po rodzicach sie dobierze co bylo niemozliwe, ale glupie to wiec skad moglo wiedziec. Do mnie sie nie odzywa, bo jej pracy nie zalatwilam u siebie w firmie i zla jest na mnie. Tyle, ze szukali kogos z co najmniej srednim wyksztalceniem, a ona matury nie ma, wiec miala ja polecic. To ta debilka do mnie, ze rodzice swiniaka zabija:D Powiedzialam wtedy co o niej mysle i od tamtej pory zla jest na mnie, bo myslala, ze bedzie za biurkiem siedziala i pazury malowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wite
Nasi rodzice byli na tyle już zdołowani tą sytuacją, że jak mój brat powiedział, że pójdzie do pracy ,a i tak na ten ślub zarobi to ustąpili, akurat początek sesji miał, więc nie ryzykowali. Już była w ciąży, więc przy takim podejściu do sprawy mojego brata ulegli, teraz bardzo żałują, a ja im mówię,że się dali wmanewrować jak ostatni durnie.Teraz sami to wiedzą, no ale już po ptakach. Decyzja o ślubie była dla nas szokiem, bo chwilę wcześniej sam tego ślubu nie chciał.Ten matoł, też miał nadzieję, ze ślub i wszystko będzie wspólne, ale że to idiotka, to nie wie, że jest coś takiego jak majątek odrębny, że jak mieszkanie po babci przed ślubem przepisane, to jest tylko brata. Też nie ma matury, nawet nie podeszła:) Namawiałyśmy ją na szkołę policealną, tam gdzie nie trzeba mieć matury, a możńa j potem mieć jakiś zawód.Nie była zainteresowana, przecież będzie miała dziecko.My na to, ze szkoły są zaoczne, zajmiemy się dzieckiem, rodzice wszystko opłacą, ale też nie.To jest gnój, któremu się nic nie chce. Matka nawet i podobna, może to jakaś rodzina:) Między nimi jest już coraz gorzej, a jeszcze nie urodziła.Mamy nadzieję,że już wkrótce będziemy świętować rozwód i wszyscy odetchniemy z ulgą. Dziecko będzie zabezpieczone, ale gad nic nie odstanie.Nawet jak będzie chciał alimenty dla siebie, to nie dostanie. Dziecko przy studiującym ojcu będzie miała niskie alimenty, resztę kupimy konkretnie dla dziecka, aby ten gnój z tego nie korzystał. Masakra ,że jest w ciąży, bo jednak dziecko niczemu nie jest winne, ale z takim gadem, nie da się funkcjonować w społeczeństwie. Brat skończy studia, pójdzie do pracy, a ten gnój będzie siedział wiecznie w domu, bo bez matury i bez chęci do pracy tak będzie.Mam tylko nadzieję, że zanim mój brat skończy studia, to ten gad nie będzie już naszym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i kto tu mówi o szacunku.. cyt.: jej matka to jakaś wieśniara..." i czym ty się od niej różnisz? że nie powiedziałaś do jej matki wprost: jesteś wieśniarą, tylko chodzisz i klepiesz po forach że wieśniara? prawdziwy popis szacunku.. gratulacje.. ja bym się na Twoim miejscu wprawdziła tam i sprawdzała czy za dużo wanny nie używa i kuchni bo jak rodzice umrą to dostaniesz "zużyty dom i wybrakowany" bo ku zgrozie ktoś tam mieszka i z niego korzysta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mojej rodziny - jak ty jesteś pusta ....brzydzę się taki ludźmi jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz teraz - tak zle to napisalam, bo juz go nie odziedzicze skoro jest zapisany na nas, ale rodzice maja dozywatnie prawo do mieszkania tam i podejmowania decyzji w zwiazku z calym majatkiem Czyli kto w końcu jest właścicielem tego domu? Ty i brat, a rodzice mają tylko prawo dożywocia, czy nadal rodzice? Bo wcześniej pisałaś, że brat będzie właścicielem dopiero po ich śmierci. Jeśli ma teraz przepisany dom razem z tobą , to jest juz właścicielem i może nawet swoje pół domu sprzedać obcym (choć nawet wtedy rodzice mają prawo tam mieszkać), rodzicom nic do tego, a co dopiero do tego kto tam z nim mieszka. Co oczywiście nie znaczy, że jego kobieta ma rządzić Twoim rodzicom i ich poniżać, ale nie pisz, że brat nie jest właścicielem, bo jest, nawet jeśli rodzice mają tam dożywocie, to on jest właścicielem i może robić na swojej części co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
po pierwsze to jakim trzeba byc wiesniakiem by wejsc do kogos do domu zdajc buty i zaprezentowac dziurawa skarpete? Zaraz potem wymagac by zrobic wesele dla corki:O Jest wiesniara i to widac, nie mam szacunku dla pasozytow dlatego tam nie jezdze i z tymi ludzmi sie nie spotykam. Jesli jej moja matka nie odpowiada to tez niech sie pakuje i fora ze dwora. Moj brat juz po studiach, ale na stazu jest i zarabia niewiele, po stazu idzie jeszcze pracowac do zakladu by jak najwiecej pieniedzy zarobic, bo przeciez ona sie nie ruszy do pracy. Mama chciala ja do sklepu wziac zeby pomagala, posprzatala cos tam porobila, pomogla po prostu chociazby po to by miec potem urlop platny, ale gdzie tam. Przeciez krolewna musialaby wstac przed 7, a tak to sie moze lenic do 12 w poludnie. Co do matury to tez nie zrobila, bo po co? ona zaszla w ciaze i moze juz lezec do gory brzuchem. Najlepsze bylo jak ona sie darla, ze brat slubu z nia nie wezmie, na caly dom, ze ona tu bedzie obca jak to jej nie bedzie:D To jej wytlumaczyli, ze slub niczego nie zmienia i tez nie byloby to jej wiec niech nie histeryzuje. To ta debilka zaczela brata namawiac by jego czesc ziemi sprzedali i wtedy oni mieszkanie sobie kupia:O Ojciec powiedzial, ze mowy nie ma, ze ziemia dochody przynosi, a jak beda chcieli to kupia mieszkanie bratu, ale jemu nie jej. U nas tez nic ona nie dostanie, nawet jak rodzice by kupili mieszkanie to na brata tylko, dziecko nieczemu winne, wiec na nim nikt oszczedzac nie bedzie, ale ona nawet grosza nie zobaczy. Juz teraz nawet brat to co zarabia to jej nie daje, bo jak wczesniej dawal to debilka jezdzila do sloraium i kupowala slodycze i karty do telefonu:O jak jakis niedorozwoj, wiedziala, ze musza oszczedzac to ona sobie raz w tygodniu karte do telefonu za 100zl kupowala:O Ja w ogole mam podejrzenia co do tego czy ona posiada mozg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty autorko to juz ponizej krytyki jaka jestes chamka, az sama nie wierze kiedy cie czytam a niby jestes taka wspaniala. Brata ta panna na siel do lozka nie ciagnela jak dziecko jej zrobil to niech teraz ponosi tego konsekwencje. Nie chce mie sie wierzyc w to, ze ta dziewczyna taka zla a Ty i Twoi rodzice jestescie tacy wspaniali... :P Tylkopewnie obie str maja cos za uszami. Nie chcialbym miec do czynienia z takimi ludzmi jak Ty autorko i wiekszosc na tym temacie zwlaszcza z wite. Koszmar nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
brzydzisz sie takimi ludzmi? ja sie brzydze takimi jak ty, bo pewnie jestes pokroju tej dziewczyny. Sorry moja droga, ale ty mozesz byc glupiutka i pozwalac sobie na ponizanie sie przez pustakow, ale ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam ze autorka ma 100% racje..to ze dziewucha jest niewychowana to nie znaczy ze moze pomiatac rodzicami faceta i autorki...myslala ze jak zlapie na dziecko to jej wszystko bedzie wolno? ja bym taka pogoniła i tyle by widziala.. wzielaby sie krowa za robote a nie sie rządzi nie u siebie w domu..autorko popieram Cie w 100%, takie puste laski trzeba tepić od poczatku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojej rodziny
oczywiscie, ze brat jest winny i konsekwencje bedzie ponosil. Ja go nie bronie, bo musial byc glupi strasznie by z nia sie wiazac. Ale to jego sprawa i jego problem, niech sie nia zajmuje teraz jak chcial. Rodzice robia im przysluge, wiec nalezy im sie szacunek, zawsze jednak jak im zle moga isc do jej rodzicow. Tylko, ze pewnie ciezko zrezygnowac by im bylo z wygod w postaci lazienki i wlasnego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oceniac kogos bo am dziurawa skarpetke :D ale z ciebie kretynka! ale kobieta dla kobiety zawsze bedzie taka wlasnie jak ty :P pewnie jej zazdroscisz, ze ona jest w ciazy ma narzeczonego ktory ja kocha i o nia dba, przyznaj sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z moeje rodziny, ale ty na serio nie widzisz swojego wsiowego zachowania i takiej gatki jak wredna baba ktora musi drugiej dokopac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihiihihih
Autorko a twoja matka to jakaś ułomna ze nie umie z nimi porozmawiać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle, ze dziewczyna widzi, ze jej nie lubicie i pewnie dlatego tak sie zachowuje a poza tym jest w ciazy wiec hormony szaleja. A z majatkiem ma racje bo Twojemu bratu nalezy sie czesc i nikomu zadnej laski nie robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×