Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Synowa.....

Sens małżeństwa....

Polecane posty

Gość gość
druga osoba pisze pod gość ..więc ja wrócę do mojego wątku mój men trenował kolarstwo i pływanie super fajny facet, wysportowany..zaradny, kasa, dom, samochody, markowe wody, wczasy do 50 było super po...jest coraz gorzej..on jakoś zmęczony, niby się myje, ale niedomyty, drażliwy leniwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
druga osoba pisze pod gość ..więc ja wrócę do mojego wątku mój men trenował kolarstwo i pływanie super fajny facet, wysportowany..zaradny, kasa, dom, samochody, markowe wody, wczasy do 50 było super po...jest coraz gorzej..on jakoś zmęczony, niby się myje, ale niedomyty, drażliwy leniwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy sobie wymyslilyscie z tym alkoholem :D moj maz nie jest zadnym alkoholikiem, czasem po procy sobie wypije piwo i tyle , przeciez nie pija caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys????
Dokladnie, skad w Was tyle zawisci i poglady, ze na pewno, ze kazdy maz zdziadzeje i kazde malzenstwo sie rozpadnie? Jak kto dba, tak i ma :D Mam wrazenie, ze wylewacie swoje frustracje, dogryzacie innym (np. bo to dopiero 5 rok malzenstwa i za kilka lat wszystko runie) by sobie ulzyc. Bo ak t? Dlaczego ktos tam jest w malzentwie szczesliwy x lat? Przeciez to niemozliwe. A jest mozliwe, jak najbardzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy sobie wymyslilyscie z tym alkoholem :D moj maz nie jest zadnym alkoholikiem, czasem po procy sobie wypije piwo i tyle , przeciez nie pija caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys????
Dokladnie, skad w Was tyle zawisci i poglady, ze na pewno, ze kazdy maz zdziadzeje i kazde malzenstwo sie rozpadnie? Jak kto dba, tak i ma :D Mam wrazenie, ze wylewacie swoje frustracje, dogryzacie innym (np. bo to dopiero 5 rok malzenstwa i za kilka lat wszystko runie) by sobie ulzyc. Bo ak t? Dlaczego ktos tam jest w malzentwie szczesliwy x lat? Przeciez to niemozliwe. A jest mozliwe, jak najbardzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys????
Dokladnie, skad w Was tyle zawisci i poglady, ze na pewno, ze kazdy maz zdziadzeje i kazde malzenstwo sie rozpadnie? Jak kto dba, tak i ma :D Mam wrazenie, ze wylewacie swoje frustracje, dogryzacie innym (np. bo to dopiero 5 rok malzenstwa i za kilka lat wszystko runie) by sobie ulzyc. Bo ak t? Dlaczego ktos tam jest w malzentwie szczesliwy x lat? Przeciez to niemozliwe. A jest mozliwe, jak najbardzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
druga osoba pisze pod gość ..więc ja wrócę do mojego wątku mój men trenował kolarstwo i pływanie super fajny facet, wysportowany..zaradny, kasa, dom, samochody, markowe wody, wczasy do 50 było super po...jest coraz gorzej..on jakoś zmęczony, niby się myje, ale niedomyty, drażliwy leniwy rozdarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy sobie wymyslilyscie z tym alkoholem :D moj maz nie jest zadnym alkoholikiem, czasem po procy sobie wypije piwo i tyle , przeciez nie pija caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
druga osoba pisze pod gość ..więc ja wrócę do mojego wątku mój men trenował kolarstwo i pływanie super fajny facet, wysportowany..zaradny, kasa, dom, samochody, markowe wody, wczasy do 50 było super po...jest coraz gorzej..on jakoś zmęczony, niby się myje, ale niedomyty, drażliwy leniwy rozdarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
druga osoba pisze pod gość ..więc ja wrócę do mojego wątku mój men trenował kolarstwo i pływanie super fajny facet, wysportowany..zaradny, kasa, dom, samochody, markowe wody, wczasy do 50 było super po...jest coraz gorzej..on jakoś zmęczony, niby się myje, ale niedomyty, drażliwy leniwy rozdarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwile ulotne.
gość druga osoba pisze pod gość ..więc ja wrócę do mojego wątku mój men trenował kolarstwo i pływanie super fajny facet, wysportowany..zaradny, kasa, dom, samochody, markowe wody, wczasy do 50 było super po...jest coraz gorzej..on jakoś zmęczony, niby się myje, ale niedomyty, drażliwy leniwy xxxxx czyli bylo dobrze, dopoki byl w pelni sił? a gdzie jest miłosc? a moze zapuscil sie, bo ty sama taka zaniedbana typowa baba po 50tce, wiec nie ma dla kogo sie starac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwile ulotne. czytaj ze zrozumieniem nie stworzyła patologicznego związku, to z czasem wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oceniaj chwile ulotne. bo nie znasz ludzi i uważaj,żeby tobie życie nie skręciło bata 5 lat a 40 małżeństwa, to różnica niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwile ulotne.
aha, czyli to taki topik narzekajacy:) pamietajcie, ze nieudane zycie w 100% to wasz wybór. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys????
Jak kto dba, tak i ma. To ze jednej z druga malzenstwo sie wali nie ozncza, ze we wszystkich przypadkac tak bedzie. Wiec to Wasze gadanie, ze na pewno i kazde mazenstwo sie rozpadnie jest tyylko pocieszeniem dla Was-bo jak to komus sie udalo a mi nie? Zreszta malzenstwa starszej daty przy okazji problemow rozwiazywaly je w wiekszosci przypadkow, nie tak jak teraz-pojawi se problem, zycie nie wyglada jak romantyczny film, to juz sie partnera nie kocha, juz sie planuje rzwod albo szuk sie ppocieszyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gortex
"to jest wlasnie niestety typowo polska mentalnosc - po 50-tce to juz do grobu, szykowac trumne,.." Chwile ulotne- jestes w bedzie- to nie dotyczy mentalnosci. Partnerzy maja wile oczekiwan wobec siebie- niezwykle trudno wszystkim sprostac- dzsi prowadzisz ze swoim ukochanym fantastyczne, aktywne, sportowe zycia- jutro dopada Cie chorba wykluczajaca z pywania..On kontynuuje swoja pasje, Ty juz nie mozesz..Na domiar zlego popadasz w depresje i tyjesz na potege. Oddalacie sie od siebie, mimo, ze zadne z was tego nie chce. Stajesz sie zrzedzaca czterdziestka- wymawiasz mu, ze zamast z Toba, spedza weekendy na jachcie- a przeciez, skoro sie kochacie, nie powinien Cie opuszczac w ciezkich chwilach... Drobne nieporozumienia urastaja do rango problemow..Kazdy weekend- Ty w domu, on poza. Odechciewa Ci sie wszystkiego.Zycie przynosi rozne scenariusze, dzis jest cudownie i zarzekamy sie, ze tak bedzie zawsze, a potem..a potem plecy twojego ukochanego zaczynaja obrastac w trzycentymetrowe wlosy i zanika Ci ochota na bliskosc. Chocbys stanela na glowie, nie pokonasz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyświetla wpisów powiem na koniec tyle były inne czasy, inna mentalność gdybym dzisiaj miała 25 lat...zostałabym singielką z wyboru ani małżeństwo ani dzieci specjalnie mnie nie pociągały jedynie wypiłam dużo jadu w małżeństwie jednak byłam konsekwentna w działaniu i odpowiedzialna teraz ..mogę odejść nie wierzę w idealne związki, budujące mam przykład sąsiadów rozeszli się pod 60 i śmiesznie to wygląda jak z nowym partnerem sie trzymają za ręce, objęci w markecie, kochanie...cóż za miłość po 60 z odzysku! wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gortex
"to jest wlasnie niestety typowo polska mentalnosc - po 50-tce to juz do grobu, szykowac trumne,.." Chwile ulotne- jestes w bedzie- to nie dotyczy mentalnosci. Partnerzy maja wile oczekiwan wobec siebie- niezwykle trudno wszystkim sprostac- dzsi prowadzisz ze swoim ukochanym fantastyczne, aktywne, sportowe zycia- jutro dopada Cie chorba wykluczajaca z pywania..On kontynuuje swoja pasje, Ty juz nie mozesz..Na domiar zlego popadasz w depresje i tyjesz na potege. Oddalacie sie od siebie, mimo, ze zadne z was tego nie chce. Stajesz sie zrzedzaca czterdziestka- wymawiasz mu, ze zamast z Toba, spedza weekendy na jachcie- a przeciez, skoro sie kochacie, nie powinien Cie opuszczac w ciezkich chwilach... Drobne nieporozumienia urastaja do rango problemow..Kazdy weekend- Ty w domu, on poza. Odechciewa Ci sie wszystkiego.Zycie przynosi rozne scenariusze, dzis jest cudownie i zarzekamy sie, ze tak bedzie zawsze, a potem..a potem plecy twojego ukochanego zaczynaja obrastac w trzycentymetrowe wlosy i zanika Ci ochota na bliskosc. Chocbys stanela na glowie, nie pokonasz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wkleja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wkleja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh
" jagoda369 Co wy sobie wymyslilyscie z tym alkoholem moj maz nie jest zadnym alkoholikiem, czasem po procy sobie wypije piwo i tyle , przeciez nie pija caly czas." Taaaa jasne ..teraz ci glupio ze masz meza ktory chleje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem plecy twojego ukochanego zaczynaja obrastac w trzycentymetrowe wlosy i zanika Ci ochota na bliskosc :P super, wow naga prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwile ulotne.
rozeszli się pod 60 i śmiesznie to wygląda jak z nowym partnerem sie trzymają za ręce, objęci w markecie, kochanie...cóż za miłość po 60 z odzysku! wow xxxx a co w tym jest smiesznego? widzisz, problem tkwi w tobie - i pewnie dlatego tez stworzylas nieudany zwiazek. ja juz po kilku twoich wpisach widze, ze jestes totalnie zgorzkniala i plena jadu i frustracji kobieta. takich sie unika, niestety, i dla takich ciezko sie starac. nikt cie nie zmuszal do malzenstwa ani macierzynstwa- decyzje podejmuje swiadomie, a te decyzje sa najwazniejsze w zyciu, fundamentalne i powinny byc 10000 razy przemyslane. widzisz, ja decyzje o malzenstwie podjelam swiadomie, o macierzynstwie tez- dlatego nie zaluje ze cos mi ucieklo, ze czegos nie wykorzystalam. wiem rowniez, ze jesli zalamie mi sie zdrowie np, aby pojawi sie jakas tragedia (jak pisze kolezanka wyzej- zycie mnie złamie), to maz mnie nie zostawi, nie opusci, bedzie mnie przy mnie. a jesli nawet tak bardzo sie pomylilam i w chwili trudnosci mnie opusci - to jestem niezalezna, wolna i samodzielna kobieta, i wiem rowniez, ze sama sobie doskonale poradze. always bet on yourself :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwile ulotne.
*albo pojawi sie tragedia* mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwile ulotne.
niestety zdaje sobie sprawe, ze ludzi o takiej mentalnosci jaka wy tutaj prezentujecie jest mnostwo. dlugo studiowalam, pracowalam za granica, obracalam w przeroznych srodowiskach i wielu kulturach i to troche otworzylo mi oczy- wiem, ze mozna inaczej zyc, czerpac z zycia garsciami, kochac sie, bawic, byc rownoczesnie matka, zona, i rownoczesnie spelniac sie na wielu innych polach życia. ze zycie zaczyna sie po 50-tce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obrażaj ludzi mądralo od siedmiu boleści pod gość tu pisze kilka osób ja nie jestem zgorzkniała jestem samodzielna i związek mnie zaczął dusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwile ulotne. niestety zdaje sobie sprawe, ze ludzi o takiej mentalnosci jaka wy tutaj prezentujecie jest mnostwo. dlugo studiowalam, pracowalam za granica, obracalam w przeroznych srodowiskach i wielu kulturach i to troche otworzylo mi oczy- wiem, ze mozna inaczej zyc, czerpac z zycia garsciami, kochac sie, bawic, byc rownoczesnie matka, zona, i rownoczesnie spelniac sie na wielu innych polach życia. ze zycie zaczyna sie po 50-tce tak z pampersem w galotach!!! mało wiesz przeuczona a czemóż to waćpanna w pl nie mieszkała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×