Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Od dłuższego czasu obserwuję to forum- z przerwami. Nie byłam pewna co mnie spotka, ale ostatecznie potwierdziałam niedrożność jajowodu, więc zaczynamy z in vitro. W chwili obecnej nie jestem na bieżąco, ponieważ byłam zajęta własnymi sprawami i przygotowaniem. Za kilka dni miesiączka i zacznę przyjmować tabletki antykoncepcyjne. Nie wiem jaki będę miała protokół- długi, czy krótki. Trochę się obawiam przestymulowania. Czy możecie mi doradzić, który jest bezpieczniejszy i skuteczniejszy. Czy któraś z Was ma wiedzę na temat tego czy lepsze są hormony pozyskane z moczu, czy te z jakąś genetyczną modyfikacją ( pogubiłam się). Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kikulec- fajna masz datę cc moje urodziny :-)a z om na kiedy miałaś termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Allisko z odp, trzymam kciuki za Twojego bąbelka:) Może są dziewczyny, które tak zrobiły jak ja zamierzam!? Odezwijcie się, czekam na wszelkie sugestie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu mój gin brał pod uwagę termin z pierwszego usg tj. 9.09. Może przy IVF nie patrzą na OM, bo gin z kliniki jak byłam u niego na 3d też sugerował się terminem z pierwszego usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kikulec- raczej na przy ivf nie biorą pod uwagę om. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poszłam do tego gina to byłam w 6 tygodniu. Zresztą ten lekarz od samego początku wydał mi się jakiś dziwny.Poszłam do niego bo chciałam tylko skierowanie na betę i progesteron ( tydzień wcześniej u innego dostałam bez problemu) a ten zaczął wymyślać że on od tak sobie nie może mi wystawić skierowania bo jest z tego rozliczany i że musi mi usg zrobić, mówiłam mu że nie chce bo za tydzień mam wizytę w klinice i tam mi zrobią usg, że chcę tylko sprawdzić czy beta rośnie. Powiedział że to nic nie da, bo dzisiaj może być wysoka a jutro już niska a na usg będzie wszystko widać i będzie jasne i że to nic nie szkodzi że za tydzień będzie znowu usg, że nic się nie stanie.No to się zgodziłam. Usiadłam na te fotel a on tam ogląda i się nic nie odzywa, ja się go pytam i jak, a on że mam w macicy dużo pęcherzy jakiś, zrobił zdjęcie największego ( nawet go nie zmierzył) i mi wydrukował i dał bez żadnego wyjaśnienia. Pytam się go czy jest ciąża, czy coś widać a on na to że on nic nie widzi i dał mi skierowanie na betę. I wyszłam. I nie wiem co mam myśleć , beta wysoka a lekarz widzi nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monisia masz w macicy dużo pęcherzy?! Dziewczyno leć na usg do innego lekarza bo ewidentnie trafiłaś na jakiegoś mało kompetentnego lekarza. Swoją drogą podziwiam Cię za spokój w tej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia a nie da ci się wcześniej zrobić tego usg u twojego lekarza żeby to wyjaśnić dla świętego spokoju i upewnić się że wszystko jest ok.Ten lekarz to rzeczywiście jakiś dziwny bo jak może być w macicy parę pęcherzy co on to wygaduje mogą być np blizniaki to się zgodzę ale parę pęcherzy a ciąży nie widzi , na prawdę dziwny gość z tego gin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mojego gina niestety nie dam rady pójść wcześniej bo do niego są takie straszne terminy, muszę czekać i tyle.A na usg rzeczywiście są pęcherzyki bo widać je na zdjęciu wkleiła bym wam o zdjęcie ale nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka, a kiedy rozpoczynacie stymulację? jagoda, ja niestety nie pomogę, po prostu zaufałam lekarzowi i nie edukowałam się aż tak dogłębnie, życzę sukcesu monisia, a Ty nie byłaś trochę przedstymulowana? jeden pęcherzyk jest dominujący. Wygląda podobnie do mojego ciążowego, u mnie zarodek też był na początku podklejony do kosmówki, nie wiem czy to nie standard:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a lekarze, którzy nie komentują badania to jakieś niepoważne i zero empatii i własnie z tego powodu taki lekarz nie nadaje się na lekarza. Ja też musiałam założyć kartę ciąży w klinice, żeby mieć badania za darmo w pakiecie z pracy. Lekarz oczywiście nie wiedział, że nie będę tu prowadziła ciąży, zbadał mnie i odszedł, kazał się ubrać. Jak podeszłam do stolika to nawet słowem się nie odezwał, myślałam, że zawału dostanę. Dopiero jak zapytałam czy wszystko jest ok, potwierdził. To jest brak profesjonalizmu i odrobiny empatii. Przecież wystarczy powiedzieć, jest ok lub porozmawiamy za chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisko my na razie rozpoczynamy przygodę:) czytam co mi w ręce wpadnie żeby nie być zaskoczoną, rozmyślam nad kliniką. Tak jak pisałam chyba zaczekamy do maja 2015 na rządowy program, chociaż M coraz częściej mówi żebyśmy podeszli w zimie prywatnie. A ja mam nadzieję, że zdarzy się cud naturalny:) trochę boję się stymulacji ze względu na "potworka", którego mam w jajniku;( Napiszcie proszę kiedy zgłosić się do jakiegoś ośrodka, tak żeby jak najszybciej podejść do rządowego IVF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa według lekarza mojego co robił mi transfer wszystko było ok. Czekam do środy na usg i zobaczymy. A ty coś widzisz na tym zdjęciu ?? Bo już wychodzę z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monisia, nie przejmuj sie, beta pieknie przyrasta, zatem ciaza jest i prosze sie cieszyc ;) Zapewne to ten najwiekszy zaznaczony przez Ciebie pecherzyk, a ta ciemna plamka w srodku, to Twoje malenstwo. Szczerzemowiac, to sadze, ze dr nie mial jeszcze do czynienia z tak wczesna ciaza po IVF. A te malenkie pecherzyki, to zapewne pozostalosc po stymulacji. Jak bedziesz u swojego gina zobaczysz, ze wszystko jest w 100% w porzadku. Nie wiem jaki masz kontakt ze swoim lekarzem, ale jak bardzo sie martwisz to zadzwon do niego, powiedz co i jak, moze wyslesz mu mms albo maila ze zdjeciem USG i powie Ci dokladnie co tam widac :) W koncu nie mozna Ci sie denerwowac ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
griszankanka dziękuję ci za słowa pocieszenia, troszkę mi ulżyło,poczekam jednak do tej środy, nie bedę panikować bo sama się nie potrzebnie nakręcam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka, jeżeli jednak chcielibyście wcześniej skorzystać z dofinansowania, to z tego co wiem w W-wie na Starynkiewicza nie ma kolejki. Mnie się udało za pierwszym razem i jestem bardzo szczęśliwa, więc nie czekałabym, jeżeli nie chcecie czekać. Podaję link do strony rządowej, gdzie podają gdzie są wolne miejsca http://www.invitro.gov.pl/news/12. W sumie to ok 2 tygodni przygotowań, a macie rok do przodu. Ja też kiedyś miałam ciążę naturalną, ale ją straciłam, a potem licząc, że się znowu uda straciliśmy rok. Życzę Wam powodzenia i służę pomocą, ja tam miałam zabieg, więc jak będziecie zainteresowani powiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia, ja też miałam tak wcześnie robione USG, ponieważ plamiłam. Nie mogę zeskanować swojego obrazka, ale wyglądał bardzo podobnie. Wg mnie zarodek jest przyklejony do kosmówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikulec ponieważ to tuż tuż, życzę powodzenia i jak najkrótszego porodu, szczęście przyjdzie samo:-) trzymam kciuki, daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisko dziękuję za chęć pomocy ale my na dofinansowanie załapiemy się dopiero w następnym roku. Na razie mamy rok udokumentowany:( My po stracie naszego dzidziusia czekaliśmy tylko 2mce, potem kolejne 4 IUI i nic, dlatego decyzja o IVF.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Hej dziewczyny! Co tam u Was? Ewelo coraz bliżej września :) Ja dziś 6 dpt. Jajniki przestały boleć i tylko cyce nabrzmiałe. Nawet nie mam przeczucia czy się udało czy nie. Zobaczymy w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia647
Ja czekam do środy i wariuję.Przed chwilą zadzwoniła do mnie koleżanka, miała transfer tego samego dnia co ja, miła podane dwa zarodki, właśnie wyszła z usg i ma jedno bijące serduszko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia wcale ci się nie dziwię ale środa już po jutrze więc dasz radę! trzymam kciuki za serducho :) asiak no tak ty już 6dpt matko jak minęło i wnet testowanie też trzymam kciuki za teścik oczywiście pozytywny ! :) a ja trochę się martwię bo od wczoraj pobolewa mnie brzuch z lewej strony i troche pachwina i już boję się że to cp.Zabezpieczalismy się ale czasem nigdy nic nie wiadomo.Dziś nawet zrobiłam rano test ale na szczęście wyszedł negatywny chociaż może być to za wczesnie jak dla mnie bo dzisiaj jest mój 28 dc a cykle mam zawsze 35/36 dni nie krócej ale skoro boli teraz to coś to powoduje a test negatywny a zawsze cp test mi pokazywał czyli beta na pewno ujemna.Mam nadzieje że mi przejdzie i że nie robi mi się tam nic złego bo już się martwię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala874n
hej dziewczyny ;-) asiak tak sobie dzisiaj i Tobie myslalam co u Ciebie slychac. To juz 6dzien.juz niedlugo sie dowiesz co i jak. Monisia gratulacje dla kolezanki ;-) teraz czekamy na Twoje usg. Ja czekam do soboty. Mam wizyte po nie udanym transferze. Dzisiaj lewy jajnik tak dziwnie kluje. Masakra.mam nadzieje ze tam nic nie rosnie. Ewelo wrzesien juz tuz tuz i zaczynasz wojne z zastrzykami i rosnacymi jajeczkami :-) mojej kolezance ktora miala razem ze mna sttmulacje i transfer dzien po mnie chyba tez sie nie udalo. Smutno mi bo ona to juz 8 raz podchodzi. Zycze milego i slonecznego tygodnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelo ja taki podobny mam bol po lewej stronie. Najgorzej jest jak dzisiaj siedzialam przy kompie w pracy. Teraz jak sie polozylam nie boli ale w pracy nie moglam usiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olala ja mam złe skojarzenia z bólem w pachwinie tzn to nie ból tylko takie jak ciągnięcie bo w cp tak miałam ale to już wiedziałam że jestem cp a teraz to tak wcześnie już sama nie wiem co o tym myśleć . Czasem mam ochotę rzucić to w pieron zacząć brać antyki i zacząć normalnie żyć a nie tylko nerwy i stres i teraz zastanawiamy się z M czy ciąża byłaby możliwa ale nas już nic nie zaskoczy bo jak się czegoś nie chce to moment jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak że ja obecnie nie myślę nawet o stymulacji i ivf tylko już boję się tego skąd tak pobolewa . olala ciebie tez tak ciągnie w pachwinie czy tylko pobolewa cię brzuch po lewej stronie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki dziwny jest ten bol. Tak jak piszesz bardzie takie ciagniecie. Jedtem na na estrofemie wiec moze to po nim takie objawy. Dowiem sie w sobote co tam siedzi. Wiecie co dziewczyny w dniu odebrania wyniku hcg jakos sie trzymalam ale z kazdym dniem jest coraz gorzej. Teraz sie boje kolejnej proby ze znowu nie wyjdzie. Ciagle cos mnie w brzuchu zaboli zakluje pociagnie nie wiem co robic. Wiem wiem nakrecam sie. Czasami mysle ze tak ma mize byc ze nie mamy dziecka i nasile cos robimy. Nie wiem lapie mnie jakas depresja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×