Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalina82

Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

Polecane posty

Witam ! ostatnio udaje mi się ograniczyć słodkie do minimum i na wadze też to widać. Szkoda tylko ,że juz nie piszecie. Pozdrawiam zatemi czekam na odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja pisze!!! Chyba najczesciej i najbardziej regularnie. Dzis drugi dzien zdrowego odzywiania sie uplynal jak nalezy. Wprawdzie kopytka, to nie dietetyczne danie, ale byla ich polowa zwyczajowej porcji, a ze slodkiego byly tylko mandarynki. MamoKamilki trzymam kciuki za nie jedzenie slodyczy. Jako czlowiek uzalezniony od cukru wiem, ze jest ciezko. Ale tez wiem, ze mozna wytrwac. Marta ciesze sie, ze Wam sie uklada. Biorac pod uwage, jak bardzo bylas spragniona drugiej polowki, musisz byc w siodmym niebie :-) Kalina, to juz koncowka, moze dzidzia sie urodzi w moje urodziny. Zycze efektywnego powrotu do dietowania, gdy juz bobas pojawi sie na swiecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nadszedl czas znowu na mnie.wracam z waga z poczatku .nie ma sensu tego komentowac.czytalam Was niemalze codziennie ale...wlasnie ale d**y nie chcialo mi sie ruszyc.u mnie troche zmian.wstyd sie przyznac do swojej wagi.ale bylo mi wszystko jedno.stwierdzilam ze pokocham siebie taka jaka jestem.ale nie dam rady.juz nie bede sie tak zadreczac aby schudnac i schudnac.tak jak wtedy.rok temu cwiczylam jak glupia codziennie szybko szybko az poszlo mi kolano.teraz bede tylko 30 min dziennie poswiecac na cwiczenia.powoli ale jak utrzymam ten stan to napewno cos zleci.wczesniej biegalam z kolezanka super kondycje zlapalam ale obie mamy male dzieci i czesto ona rezygnowala wkoncu przestalysmy.nic nie bede planowac,u mnie z tych planow nici wychodza.z chlopakiem ok lada dzien zamieszkamy razem.mieszkanie prawie gotowe.wtedy bedzie mi latwiej troche.ale sie okaze.witam WAS drogie Panie:) jesli mnie nie wykopiecie z topiku za to ze zawiodlam chcialabym wrocic i sprobowac jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam ze wstyd mi.:( az glupio sie czuje ze tu znowu pisze i to z takim wynikiem.jestem tu najgrubsza najtlustsza i najglupsza ze wazylam 77 a teraz znow 90 bu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Elwerka lepszej niespodzianki nie moglas zrobic :-) Ciesze sie ogromnie, ze znowu tu zawitalas. A skoro juz tu jestes, to pewnie znaczy, ze gotowa jestes wziac sie w garsc. Twoja waga, to zaden wstyd. Wstydem byloby gdybys sie poddala. A trzeba walczyc. Nie wazne ile potkniec, wazne, zeby isc na przod. Ja staram nadal trzymac sie opcji zdrowego odzywiania. Dzis wieczorem fitnesik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Pysiaku:) wolalabym zrobic Wam niespodzianke z lepszym powrotem:) ale fakt ,jestem gotowa by znow wziasc sie w garsc.sporo w swoim zyciu zmienim.ten rok to w ogole bedzie rokiem zmian.przeprowadzka,robie sobie ladniejsze zeby usmiech,zmieniam kolor wlosow z czekoladoweg na blond ... i trzeba powalczyc rowniez o lepsze cialo. Milo ze jest jeszcze tu ta super atmosfera nie to co na innych topikach,gdzie tylko ciesza sie te co schudly z potkniec kolezanek i wpadek wagowych. tesknilam:* chociaz nie wiem czy reszta dziewczyn mnie pamieta heh:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd ja znow mam 105kg ale nie [poddam sie bo mam parę wesel w tym roku i tez moje ma być może to motywacja musi być i do tego zrobilam zaklad o 700zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Malinka ja tez mam kilka wesel tymbardziej mojej sis rodzonej.musze ok wygladac. takze zmieniaj stopke i walczymy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc, u mnie wczorajszy dzien byl zabiegany, wobec czego nie wszystkie posilki byly zgodne z planem. Zwazylam sie u znajomych i moja waga wrocila do przedswiatecznej. Jednak dalej postaram sie zdrowo odzywiac, zeby organizm po Swietach troche sie oczyscil. Malinka musisz sie pilnowac, zeby nie zaprzepaszczac wynikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten post byl moj. Elwerka napisz jak idzie Ci trzymanie sie planu, bo motywacje obie macie. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiaku waga powolutku spada. dzis mam dentyste . ide robic sobie koronke i sie cholernie.obawiam.jak to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, jak to zwykle bywa przy zajetych dniach troche przegielam wczoraj. Dzis tez po obiedzie wciagnelam czekoladke. Nie jestem z tego dumna. Nawet jednego tygodnia nie wytrzymalam bez slodkiego. Elwerka, jesli waga spada po malu, tzn, ze jestes na wlasciwej drodze, tak trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiaku czym jest ta jedna czekoladka? byla i juz jej nie ma.a Ty dzialasz dalej.tak zdecydowanie wole w rok zrzucic chociaz 10 kg ale bez powrotu normalnie jedzac tyle ze mniej i nie obzerajac sie jak do tej pory. buziaki:* szkoda ze zmobilizowalam sie tak pozno kiedy to juz nikt tu sie praktycznie nie odzywa bo ja rozumiem kazdy ma swoje zycie itp ale jakby komus zalezalo chwilke w tygodniu by znalazl nie mowie ze codziennie. sama wiem po sobie jak byla gdy to ja sie nie udzielalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) która mnie jeszcze pamięta ??? jakoś weny brakowało by pisać. do tego koszmar z małym trwa nadal. ciekawe czy on kiedyś wyrośnie z tego ryczenia :/ ja od dzisiaj wracam na właściwe tory bo przez te święta i gościne to kg poszły w górę. a w sierpniu wesele i mam zamiar bosko wyglądać :) dzisiaj dzień owocowo warzywny. tylko na obiad rosołek ale to mała miseczka. trzeba oczyścić organizm. tęskniłam za wami normalnie :* to kto tu jest ze mną ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Basiula fajnie, ze tez w koncu sie odezwalas. Ja juz sie pozbylam swiatecznych kg, ale chcialam przez jakis czas zdrowo sie odzywiac, bez zadnych wpadek. Jednak to sie nie udaje w 100%. Elwerka, ja mam spust jak gornik co najmniej. Moze nie jem jakos duzo specjalnie, ale za to, to co jem zazwyczaj jest kaloryczne i niezdrowe. Zanim zaczelam sie odchudzac, wciaz slyszalam, ze o sukcesie decyduje zmiana odzywiania sie i ruch. Przed jojo ma chronic trwala zmiana nawykow. I tak zostalam przy cwiczeniach. Po pierwsze niweluja nadmiar kalorii, a po drugie znacznie lepiej sie czuje. Najgorsza jest ta walka pomiedzy 'chce schudnac', a 'jeszcze tylko ten kawalek' I mimo wszysto mysle, ze regularne zagladanie tutaj jakos trzyma mnie w ryzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysiaku tez mam spust jak gornik :-P i najlepiej mi smakuja smazone rzeczy ;-) wiec ich nie robie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, no smazeninka zawsze dobra :-) Uwielbiam np. placki ziemniaczane, ale rzadko robie, bo wiem, ze akurat je moge wcinac bez umiaru. Frytki, kotlety panierowane to wszystko pycha. Dlatego bardzo rzadko je robie, bo wiem, ze zawsze sie skusze. Na szczescie dla rownowagi kocham tez owoce i warzywka. I tak sobie balansuje miedzy tym co powinnam, a czego nie. Takie zycie :-) Dzis bedzie dobrze. Na sniadanie musli, na drugie wafle ryzowe z tawrozkiem i pomidorem. Na obiad troche rosolu i miesko z kurczaka. Na kolacje sie zobaczy. Pozdrawiam i prosze MameKamilki by sie uaktywnila. Podejrzewam, ze Malinka jak zwykle niczym kometa przeleciala i da znac, kiedy wykona to swoje okrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Dziewczyny ja nie zapomniałam , po prostu nie mam kompa. Piszę od koleżanki , jak bede mogła to się odezwę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, wczoraj nawet nawet, jesli chodzi o jedzenie. Dzis tez daje rade, ale zawsze jest latwo do poludnia. Potem zaczyna sie walka z lakomstwem. Bylam tez na szybkim spacerze z mala przebiezka. Corka mojej kolezanki, choc stracila 5kg, traci wiare, ze uda jej sie osiagnac cel do wakacji. Coz, latwo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi844
Hej Dziewczyny, przerobiłam kilka diet, niestety skutek żaden,miałam tez kłopoty zdrowotne,ale jestem,niestety ważę 99kg,od 6.01 jestem na diecie fenotypowej,bo było 103,mówię Wam masakra! ćwiczę ok 12h tygodniowo i trzymam dietę,mam nadzieję,że tym razem,schudnę! chcę też do Was zaglądać. mój cel to 75 kg końcem maja! No może być 80... Szczęśliwości w Nowym Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Dzis nawet ladnie mi poszlo z jedzeniem. Choc pochlonolam 100 kcal w postac**pysznych wafelkow. No i niedlugo ide pocwiczyc. Justi trzymam kciuki za samozaparcie. Ja cwiczylam ok. 8-9. godz. tyg. i to wystarczylo, zeby waga powoli szla w dol nawet jesli nie trzymalam sie diety. Reszte dziewczyn prosze o odzew :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooop:) jestem i ja:) u mnie jest malutki spadek.nie spinam sie tak.. 12 h cwiczen? Justi kochana jak Ty dajesz rade z Hania tak cwiczyc? masz duze samozaparcie ale czy przez taki nawal cwiczen nie znudzi sie sie odchudzanie za szybko? wazymy podobnie.. oby sie nam udalo:) ja zamierzam 30-45 min dziennie tylko cwiczyc.teraz znioslam rower mam ciezarki i bede sie zabierac.mam problem ostatnio czesto boli mnie glowa i zasypiam dopiero o 4 nad ranem i zarax 8-9 wstaje chodze jak struta. mimo iz jestem spiaca to nie moge spac.beznadzieja. od prawie 2 tygodni przyzwyczajam nalego do usypiania samemu.oh jest ciezko ile to sie nadenerwuje to moje ale sie udaje i wkoncu zasypia.jak to ogarniemy to przyjdzie czas chyba.na odstawienie jedzenia w nocy.a wy kiedy odstawialyscie? kiedy wadze maluchy przestaly sie budzic w nocy na jedzenie.moj w kwietniu skonczy 2 latka.nie wspomne ze jeszcze smoka ciagnie co tez jest w kolejce do odstawienia i nocnik trzeba w lato wprowadzic.ohh czeka mnie ciezki rok.napiszcie jak mozecie jak to z Waszymi bobasami bylo no i kiedy zaczely mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;-) u mnie waga bez zmian. jutro ewa chodachowska zamieszcza diete u siebie na fanpagu i mam zamiar ja stosowac. musze sie wziasc za siebie. do wesela 6,5 miesiaca ;-) Elwerka00 moj mial rok jak przestal jesc w nocy. sam zrezygnowal ;-) nie chcial i koniec :-P ale herbatka czesto nie pogardzil. no i budzil sie bo spal ze smoczkiem i co mu wypadl to byl ryk. a smoczka pozbylam sie jak mial 22 miesiace. pamietal tylko przez dwie noce. a uwierz ze on ciagle z nim chodzil i myslalam ze gorzej bedzie. ale wraz ze smoczkiem zabralam tez smoczki od butelek i zmienilam najpierw na miekkie ustniki teraz na twarde. bo chcial mi z butelka zasypiac. bo sie skapnol ze tam jest smoczek i ze moze sobie go mymlac ;-) najlepszy moment masz na to by mu go odebrac. bo on coraz bardziej kumaty bedzie. i pozniej bedzie gorzej. ale wywal te smoczki :-P zeby cie nie kusilo i przyszykuj sie ze bedzie ryk i pytanie. ja zagadywalam malego a wieczorem bajki mu czytalam ;-) tak sie rozpisalam bo to niedawno bylo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi844
Hej, ćwiczę z Hanią,tzn.jadę na siłownię jak mala ma drzemkę w ciągu dnia,a śpi 3h,więc mam czas:) ja ćwiczę,a ona z nianią,którą jest na siłowni :) Kubę mam z nianią w domu, niestety Kuba nie przesypia nam nocy,sam nie zasypia,he w nocy,masakra...no i smoka ma :/ 8.02 kończy 2 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Justi jestes w naprawde komfortowej sytuacji. Wiele kobiet jest zdanych tylko na siebie przy opiece nad dziecmi. Troche zazroszcze. Nawet bardzo :-) Elwerka moja najmlodsza corke oduczylam smoczka przy okazji infekcji gardla. Tak ja bolalo, ze przez dwa dni nie mogla go ssac. Pot chowalam je wiec****otem jak zapytala powiedzialam, ze nie ma i nie bylo z tym wiekszego problemu. Podobnie bylo z piersia. Zwykle potrzebowala jej do usniecia, ale jakos przez pare dni sie nie upominala, wiec kiedy w koncu sobie przypomniala, znow powiedzialam, ze nie ma. Troche probowala sie podstepem dobierac, bo jednak czesto znajdowala sie w zasiegu, ale dawalo sie jakos odwrocic jej uwage. A dzielo sie to okolo drugich urodzin, wiec dosc duza juz byla. Z najsarsza corka postepowalam jak Basiula. Wspolne spiewanie kolysanek, opowiadanie bajek pozwalalo zapomniec o cycu. W sumie takim duzy dzieciom piers jest tylko potrzebna do wywolania poczucia bezpieczenstwa i milosci. Wiec jak bedziesz synka przez ten okres troche wiecej przytulac, to powinno byc latwiej mu sie odzwyczaic. U mnie dzis byla impreza urodzinowa drugiej corki. Szykujac jedzenie podjadlam tak, ze kiedy w koncu usiadlam poczulam sie pelna jak po wigilii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi844
Hej, wiem,mam super męża,który na to wszystko pozwala i nie czepia się,a na siłownię jeżdżę dość daleko,bo tam jest niania w cenie :) nianię mamy od lipca,czyli okolice narodzin Hani,wcześniej byłam sama :) od września Kubuś idzie do przedszkola,Hania zostaje z nianią,a ja do pracy :) cieszę się,bo w końcu jestem adwokatem,a pracowałam na to 10 ostatnich lat:) jak tylko schudnę,będę miała już wszystko :) my od smoka nie od uczymy teraz, bo jak krzyczy to budzi Hanię, a śpimy wszyscy w jednej sypialni, musimy pomyśleć jak oduczyć go,bo dopiero w 2016r.przeprowadzimy sie do swojego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justii podziwiam Cie :) i zazdroszczee .. Pysiakuu ja nie karmie piersia tylko butla.maly budzi mi sie mniej ale butle jeszcze mu daje.myslalam ze sa jakies reguly pd kiedy nie dawac itp ale skoro wiekszosc osob mowi ze dziecko samo odstawi nocne jedzenie to ok:) bo mi to nie przeszkadza. u nas juz lepiej .sam maly zasypia ale wczesniej bujalam go na fotelu bujanym.i jakos dalo rade i sam zasypia ale czaaem trw ato nawet godzine.ze smokim za jakis czas tez pomysle wyspie sie i zrobimy pozegnanie ze on sam mi go odda wlbo rasem wyrzucimy do pieca? a potem jak bedzie sie upominal to powiem przeciez go wyrzuciles.tez podobno pomaga. przemalowalam czarne wlosy na blond.jak mi dziwnie:) ale potrzebuje zmiany!:) jeszcze zeby tak schudnac.dzis znow dentysta.moze bede mogla sie normalnie usmiechac :) u was tez taka xima brzydka? wieje zimno nawet nie wychodze na dwor z malym w takie zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wczoraj poleniuchowalam i pofolgowalam. Kawalek tortu zjadlam i czekolady troche, wiec dosyc by sumienie sie odezwalo. Dzis bylam pocwiczyc, a instruktorka wprowadzila nowy zestaw i musze przyznac, ze ciezko bylo. Teraz jestem po drugim sniadanku i jak zwykle przed poludniem jest ok. Zobaczymy jak pozniej. Justi, to nic Ci nie pozostaje, jak walczyc o cialko. Zycie rodzinne Ci sie udaje, zawodowo tez pewnie bedzie dobrze, to tylko to faktycznie zostalo. Elwerka butla z mlekiem noca moze sie przyczynic do rozwoju prochnicy, wiec jak pojawi sie okazja, to lepiej odstawic, albo chociaz zamienic na wode. Moja siostrzenica bardzo dlugo upominala sie o butelke, czasem nawet dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×