Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lawendowe pola

nietypowe zapalenie tarczycy u kobiety 55-letniej

Polecane posty

Gość lawendowe pola

zakładam wątek, bo jestem trochę zdezorientowana wynikami badań mojej mamy mama ma 55 lat, wielokrotnie w ciągu ostatnich nastu lat robiła TSH, które zawsze wychodziło prawidłowo, obecnie jest lekko poniżej 1 zrobiła USG tarczycy, które wykazało: - zmniejszenie tarczycy do 9 ml - dwa guzki - dość duże o mieszanej echogeniczności - moim zdaniem do biopsji - obniżoną echogeniczność miąższu tarczycy, zwłóknienia, wzmożone unaczynienie - cechy charakterystyczne dla przewlekłego zapalenia tarczycy bardzo dziwne jest to, że przy takim obrazie zniszczonej tarczycy TSH jest nadal na świetnym poziomie ft3 i ft4 jeszcze nie robiła, przeciwciał też jeszcze nie badała jest umówiona do endokrynologa za kilka tygodni jej zasadnicze objawy, które moga być związane z chorobą tarczycy to: - stałe marznięcie, praktycznie przez cały rok - wysychanie skóry - problemy skórne - nadwrażliwość na kosmetyki i chemię, trądzik różowaty - wypadające włosy od wielu lat - moim zdaniem trudności z koncentracją, bardzo powolne robienie wielu rzeczy - ogromne kłopoty z pamięcią, właściwie do każdego drobiazgu ustawia sobie przypomnienie w komórce pewnie o czymś sobie jeszcze przypomnę i dopiszę natomiast jest jednocześnie bardzo chuda, ale być może wynika to z ogromnych problemów z układem pokarmowym, wielu rzeczy nie może jeść, co chwila boli ją brzuch, często ląduje z tego powodu na pogotowiu, bo nie może wytrzymać z bólu lekarzom nie udało się odkryć, co powoduje problemy z przewodem pokarmowym, chociaż miała już dziesiątki różnych badań nie wiem, czy da się jakkolwiek połączyć te problemy z chorą tarczycą co o tym myślicie? bardo dziwne wydaje mi się to, że tarczyca jest wyraźnie zniszczona, lekarka robiąca USG stwierdziła, że proces zapalny musiał trwać od wielu lat, a jednocześnie TSH jest idealne dodam jeszcze, że ja choruję na Hashimoto - czy to możliwe, że odziedziczyłam tę chorobę po mamie? podobno to prawdopodobne, ale jednocześnie oznaczałoby, że mama ma tę chorobę od kilkudziesięciu lat - dlaczego TSH jest w normie po takim czasie? czytałam trochę o problemach z przysadką, które mogą powodować złe wydzielanie TSH, ale jakoś nic mi nie pasuje do choroby mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz do mnie venita@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi zrobić pozostałe badania, bez tego ani rusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawendowe pola
tak, oczywiście zrobi dodatkowe badania czuję się dziwnie, sama choruję od bardzo wielu lat, niby o tej chorobie wiem całkiem dużo, ale kiedy choruje ktoś bliski, to człowiek czuje się jakiś taki bezradny i zaczyna wątpić w to, co wie - czy na pewno te badania, czy zrobić coś jeszcze itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwelina
Tutaj masz wątek, w którym są podobne objawy tarczycowe (niska objętość gruczołu, guzki, TSH w normie, jak zrobicie resztę badań to porównacie dalej): http://forum.gazeta.pl/forum/w,24776,95518449,,Wysokie_TPO_a_TSH_w_normie.html?v=2 I generalnie bardzo polecam założenie tematu na tamtym forum, dziewczyny naprawdę się znają :) A co do dziedziczenia to samego Hashimoto chyba się nie dziedziczy, ale skłonność do chorób autoimmunologicznych - tak. Aha, tamten temat podsunął mi pytanie: na helicobacter mama była badana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwelina
Aha, do pani powyżej pod żadnym pozorem nie pisz, to jakaś naciągaczka co ma "sposób" na wszystko: www.forum.gazeta.pl/forumSearch.do?pageNumber=1&query=5limonka+&forumId=&author=5limonka+&title=&forum=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×