Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Gość dopinguję
To pech z tymi robalami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech,obiadlam się,wiec biore wilczurzyce na smycz,dziecko pod pache i zasuwam na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopingguje,nie pech tylko to oczyszczanie jest przereklamowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj wypiłam, a raczej wsączyłam, sok z 2 cytryn i obawiam się czy jutro dam radę wypić sok z 3 cytryn. Hoga, dzięki za solidną dawkę humoru :). U mnie dzisaj "króluje " indyk na parze, cukinia+papryka duszone z dodatkiem suszonego pomidorka i oliwek, doprawione oliwą z oliwek. Na kolację planuję pół woreczka ryżu brązoweo z masłem klarowanym. Wróciłam do ważenia i mierzenia, uzupełniłam swój kalkulator o zawartość puryn w produktach. Mam zamiar trzymać się zasady jednego rodzaju białka na dobę i ich rotowania oraz proporcji i wskazówek podanych przez Panią Ewę w jej książce. Na temat dny niestety nie znalazłam wiele informacji, ledwie kilka linijek tekstu mocno ogólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopinguję
a jest taka możliwość, że w ogóle ich nie miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam-umordowana,oblocona i smierdzaca psem.Niby 300 m w jedna,z powrotem tylez samo co daje 600 m(jednak umiem liczyc),ale czuje się jak po biegach, przełajowych.Psica wielka,ale nie oswojona ze smycza. Dopinguje,spodziewalam się czegos więcej:P Annat,pysznosci ja dziś zrobiłam paste wg.Nagelli-avokdo,15 dag sera typu Lazur,ogorek kiszony,pol cebuli czerwonej,sol,pieprz,oliwa.posmarowalam 4 liscie salaty lodowej,wszamalam i myslalam,ze pekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,wczoraj robiłam mleczko z orzechow wloskich i została mi miazga-mysle,ze nie byłoby zle.Nawiasem mowiac te mleczka sa do d**y(kokosowe tez),wiec pozostaje przy kawie ze zwykłym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do moich oczekiwać względem figury, to w tej chwili jest tak-cycki,cycki,cycki-,hoga-dupa,dupa a ma być tak-cycki,cycki-hoga-dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Mok
Witam dziewczyneczki :-) Troche wypadlam z obiegu. Jak mam w pracy na rano to zero mozliwosc****siedzenia sobie na kafe :-D ;-) Nutti bardzo dziekuje za cytat z ksiazki, pani doktor wybaczy i nam sie informacja przyda. Ksiazke napewno kupie, bo chociaz raczej nie dam rade sie dostosowac do DDP pare dobrych rad sobie wykorzystam. Otoz zauwazylam ze po tak zwanym przebialczeniu mam OP w postaci zatkanego nosa i lzawiacych oczu po przebudzeniu, pozniej to ustepuje, natomiast maka i rozne slodkosci wywoluja dolegliwosci jelitowe (to w sumie od dawna). Jakos ostatnio to przebialczenie czesto mi sie zdarza :-) Z weglami nie szaleje, ale i za duzo tluszczu mi nie wchodzi. Wiec bialko kroluje. Schudlam 3 kilo od wagi wyjsciowej i teraz widocznie tluszczyk zaczal sie bronic, lub wymaga bardziej rygorystycznego podejsia :-D. Kupilam chlebek ProBody ktory jest prawie bezweglowodanowy ale akurat ma te niedobre bialka :-). Jem jedna kromke dziennie od czasu do czasu, smakuje nie najgorzej i moge grubo posmarowac maslem :-D Annat4 u mniue dwie kolezanki na Dukanie dorobily sie niestety tez dny moczanowej, niestety takie ilosci bialka potwornie zakwaszaja i jakiekolwiek dolegliwosci stawowe wczesniej czy pozniej wylaza :-( Szkoda oczywiscie ze teraz musisz sie zmagac i z dna i z cukrem, ale napewno wygrasz w tej walce :-) Hoga co do oczyszczania watroby to +1 :-D Zwykla sraczka, wymioty i skrecanie sie w podwojna spirale :-) W trakcie tego robale chyba sie miazdza :-D Na obiad zjadlam zurek tu w pracy, nistety z niesmakiem, podejrzewam ze ktos tam maki nie pozalowal, jutro da sie czuc rano. Milego weekendu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mok,wymiotow nie było;)A co tak cicho na topiku?Gdzie Insa,Besta i Nutti?Do piwnicy kafe musiałam zejść szukając watku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złożyłam formularz do kupna książki pani dr Witoszek i cisza. Możecie mi napisać jak ma wygladać stosowanie jednego białka na dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu,Pani Witoszek już wyslala ksiazke,w srodku druk na przekaz.Jest 5 bialek-jaja,miesne,roslinne,rybie i z orzechow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Hoga- jestem, ale zagrzebana w papierach po same uszy ;) Ja też czekam na książkę :) Mam nadzieję, że dzisiaj przyjdzie :) Jedno białko na dzień oznacza tylko jeden rodzaj białka czyli np. mięso z kurczaka. Mięso z kaczki to już inny rodzaj białka (mimo, że i to i to jest drób). Tak samo z roślinnym: albo fasolka albo orzeszki, nie ma zmiłuj się! Ja robię tak jak mi poradziła Moje żo: śniadanie bez białka (same warzywa + tłuszcz), obiad: białko+warzywa + tłuszcz. Wtedy mam zawsze 1 białko na dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutti,i widzisz Ty już zrobilas pododdzial bialek-zwariuje i przrzuce się na wega;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoga- nie, nie ja. To jest interpretacja Moje żo. Ja jej wierzę, książki jeszcze nie mam, więc nie mam własnej teorii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na swój damski lep zeobilam segregacje bialek,jak ponizej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jak mam na obiad kurczaka to już nie mogę w tym dniu zjeść jajek ani orzechów? czy też w ramach np białka roślinnego można fasolkę lub orzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i walczę niestrudzenie. Ból i zapalenie stopy ustępuje ale baaaaaaaardzo powoli. W środę powtarzam badania i zobaczymy czy wskaźniki zapalenia schodzą w dół czy nie. Dietowo trzymam się jednego białka. Narazie w dniu "jajkowym" nie rozdzielałam białka i żółtka. Jutro planuję wołowinę - ugotuję schab. Uczę się od nowa komponować posiłki. To prawda, że człowiek uczy się przez całe życie. Dawno nie jadłam ryżu więc żeby "wyrobić się " z weglami zjadłąm pół torebki na kolację. Po dwóch godzinach glukometr pokazał 230 !!! ale rano już tylko 110. Następnego dnia zrobiłam dzień mleczny z białym serem w roli głównej. 2 godziny po serowej kolacji cukier 160 a rano 98. Hmm.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiba
Jestem cały czas,podczytuję:) Póki co muszę słuchać,bo sama mam o tej diecie nie do końca wyrobiony pogląd i masę wątpliwości.Ale merytorycznie u Was i miło/najczęściej;) / więc się zdomowiłam. Po warzywnym oczyszczeniu,muszę się na coś zdecydować....więc szukam. Niestety odwleka mi się oczyszczenie,bo najpierw podłapałam jakiegoś wirusa i dwa dni mnie męczył bólem gardła i innymi "pieszczotami" a teraz kolano mi wysiadło-ot,tak bez uprzedzenia i ostrzeżenia i muszę leki p/zapalne-a że mam po nich niezłe jazdy w brzuchu,muszę duuużo ryżu i innych "wypełniaczy"złożonych z samych węgli 😠 Czekam aż będzie lepiej,ale czekam już w blokach startowych....prawie z niecierpliwością;) Serdeczności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopinguję
Zapomniałam się zważyć w ten poniedziałek trzynastego, to siedzę cicho, może jutro uda mi się to zrobić:) Też staram się ograniczyć białka do minimum dziennie - ale dzisiaj kotlety z mięsa mielonego wieprzowo - wołowego plus tahini będzie wieczorem, więc na dobrą sprawę to już trzy B, mozna się jeszcze przyczepić do jajka w tych kotletach. Ale to i tak mniej niż jeszcze jakiś czas temu, gdzie mieszałam ser, mięso i orzechy, jaja... Tylko energii mi brak i jakaś deprecha znowu przylazła, mimo, że dzień był całkiem ładny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Ktoś pytał jeszcze o to nieszczęsne białko. Otóż limit jest na 1 białko. Nie wolno mieszać roślinnego ze zwierzęcym. Można też zorganizować sobie dzień bez białka. Dzień na samym białku roślinnym też jest OK. Nabiał stosujemy rzadko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×