Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Gość insulinoopornosc
Hejka, dzis waga zdecydowala sie na 80kg, ale sadze ze tluszcz dopiero sie odklada i zadomawia w ciele i waga jednak tąpnie w gore, cudów nie ma, szczególnie przy wolnej tarczycy. cukier 107mg/dl. Jestem zatruta maka. Odezwalo mi sie kolano, jak zawsze prawe i wręcz czuje w nim mąkę, powaznie. x Czuje sie po Świętach, jak po chorobie, bleeee. x Besta, jak tam? idziemy nadal równo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Mok
Czesc dziewczyny :-) Ja jestem juz zatruta ciastami, wyczuwam to po obudzeniu, mam zatkane zatoki i opuchlizne na twarzy :-) Zwykle mam tak po przedawkowaniu mleczy, ale tu juz wszystko na raz. Juz dwa dni jadam prawie bezweglowo i bezmleczno bialkowo i nie chce puszczac :-D. Zgadzam sie z annat4, olewac trzeba wszystkie obce wtracania i nie zwracac na te wpisy uwage. Jak ktos chce podyskutowac po chamsku to moze to robic sam ze soba. Wiem ze czasem czlowiek nie jest w stanie nie odpowiedziec. Czesto czytam dobradiete i szczerze mowiac w ich klotniach czesto traci sie tresc tego o czym pisza. Ble :-( Jak na razie to zbieram wszystkie informacje o DDP. Boje sie ze bedzie dla mnie zaskomplikowana pomimo ze wydaje sie prosta. Ale te najprostsze rzeczy zawsze potrzebuja najwiecej czasu, ktorego niestety mam baaaardzo malo. Widze ze jednak nie obejsc sie bez ksiazki tym bardziej ze moje zo zablokowalo sie na amen :-) Wczoraj mialam schab pieczony i buraczki, dzis rosol, troche miesa z kury, ale nie wiem jakie warzywko mi bedzie do tego pasowalo. Mam jakas mieszanke kapusciana, zjem z maselkiem ( ajk, drugie bialko?). Obawiam sie ze bialko straczkowe bedzie dla mnie nienajlepsze i sie zastanawiam czy jest mozliwocs niejedzenia tego w ogole. Bo wiem juz z wczesniejszych doswiadczen ze nie szkodza mi tylko bardzo male ilosci, i napewno nie dam rady wcinac to caly dzien :-) Milej niedzieli wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insuś, no niestety... u mnie 81,5 kg. :-( A kolana... no cóż, też je czuję. Wyobraź teraz sobie minę kogoś "nie w temacie" komu powiemy, że nam mąka na kolana szkodzi... hahaha I jak tu szukać zrozumienia, no jak! --- Co do moje żo, to jeśli któraś z Was ma e-maila, to proszę, napiszcie ode mnie, że brak mi jej i pragnę, by na wątek wróciła. Tęsknię za jej postami, przemyśleniami. Po prostu za całą Nią. Choremu się nie odmawia, a tym bardziej nie zmusza do dalekich podróży, bo gdy się nie pojawi to pojadę do tego Krakowa i znajdę Ją, kiedyś Ją znajdę!!! --- Niestety, wszędzie na publicznych forach pełno agresji. Takie mamy stresujące życie, że gdzieś trzeba się wyładować i wiele osób rozładowuje w ten sposób swoje frustracje. Nie pochwalam tego i chciałabym, żeby przynajmniej tu, u Ciebie Insa było przyjacielsko. Wystarczy kopania się z koniem. Chcemy wszystkie zrozumienia i wsparcia. Nie możemy pozbyć się chamstwa i głupoty zaglądającej na wątku w postaci tchórzliwych osób ukrywających się za na nickiem "gość" (są wyjątki ofkors). Jeśli nie uda się sprowadzić tu moje żo, to jakem Beata, poproszę syna o założenie na jego serwerze prywatnego forum tylko dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017c
Besta, Normalnie mam Ci ochotę przyłożyć, WTF co to za tekst "choremu się odmawia" ???. Dziewczyno jak chcesz być zdrowa jak już czerpiesz profity z bycia chorą i używasz choroby jako karty przetargowej. x Pławcie się dalej w atmosferze wzajemnego klepania się po pleckach, opowieści jak popłynęłyście i atmosferze chorób wszelakich. Uwielbiacie być chore, czerpiecie z tego profity i tak naprawdę chodzi o kółko wzajemnego podtrzymywania się w tych chorobach. x Nie chcę mieć z tym nic wspólnego, przestaje się odzywać. Szokujące jest to jakie są prawdziwe intencje w taki pozornie pro zdrowotnych wątkach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017c
"Afirmacje wspomagające: Ja ... (imię) akceptuję wolną wolę i wybory innych ludzi i biorę odpowiedzialność tylko za moje wybory i działania. Moje życie i moje szczęście jest moim sensem istnienia i działania. Bóg uświadamia mi prawdziwe intencje cierpiących ludzi /istot. Jestem niewinny i w porządku, kiedy pozwalam innym ludziom brać pełną odpowiedzialność za swoje życie i za skutki ich wyborów./ żyć zgodnie z ich intencjami. Boska Istota we mnie uwalnia mnie od wszystkich intencji i mechanizmów brania na siebie cudzych cierpień, chorób, karmy. Jestem w porządku, kiedy rezygnuję z zachłanności na cierpienie, niskie wibracje i otwieram się na boską miłość we mnie. Jestem uczciwy i w porządku, kiedy moje życie i moje dobro są najważniejsze dla mnie. Bóg stworzył mnie czystym, niewinnym i wolnym od odpowiedzialności za innych. Z ufnością powierzam Bogu moje oświecenie i oświecenie wszystkich istot. Mam prawo być szczęśliwy na ziemi i jestem bezpieczny i niewinny, kiedy jestem szczęśliwy. Mam prawo do łatwego, lekkiego, szczęśliwego i przyjemnego życia w godności, zdrowiu i w dostatku. Przebaczam wszystkim, którzy manipulowali mną litością i wzbudzali we mnie poczucie winy. Przebaczam sobie, że szkodziłem sobie i zaniedbywałem siebie pomagając innym. (uzdrawiając, nauczając, oświecając) "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017c
Mechanizm się nazywa "Medytacja Wymiany" - mega paskudztwo, tekst: Łukasz Tuchacz, Marek Białach Uwolnienie od "medytacji wymiany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...ja mam tu jak najbardziej chec pisać,ale bez Arizony.Mam swidomosc,ze nic na to nie poradzicie,ale Arizona ma na to wpływ i wie,ze przez nia Moje Zo zniklo z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Besta- oczywiście, przekażę ;) Teraz jej nie będzie aż do Nowego Roku, więc na pewno się nie odezwie. A może sama chciałabyś napisać? ;) Insa- a co ja mam powiedzieć? Ja mąki nie jem w ogóle a kolana mnie bolą hehe :P Ale teraz jakby mniej. Wybieram się do kriokomory, wbiłam sobie, że zimno mnie uleczy ;) Za to stan paznokci mi się poprawił. Ustały bóle głowy. Może chcę za wiele naraz? Wczoraj jadłam owoce, ale nie żebym szczególnie za nimi tęskniła, starczy na długo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017c
Hoga, Nie będę tutaj pisała. Moim priorytetem jest zdrowie, a nie karmienie swoją energią cudzych wzorców autodestrukcji. Rozumiem już dlaczego moje żo narobiła takiego zamieszania na moim wątku, wyklarowały mi się wszystkie intencje piszących tutaj osób. Szczerze nie chce mieć z Wami nic wspólnego. x Teraz rozumiem. Tak jakby ktoś zapalił światło. Moje żo podsumowała swoje intencje w wigilijnych życzeniach do dziewczyn z innych wątków. ŻYCZYŁA IM CHOROBY. Żałuję, że zrozumiałam dopiero teraz ale zrozumiałam. x Chcecie odwalać rozmowy trupów - wolna wola, nikt nikogo przy życiu nie zatrzymał i nikt nikogo nie wyciągnął z choroby jeśli intencją osoby jest choroba i śmierć. Życie to przywilej nie obowiązek ale miejcie świadomość, że uczestnicząc w takich praktykach ściągacie nieszczęście nie tylko na siebie ale i na swoich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam chaotycznie:)wierze,ze Moje ZO wroci jak się uspokoją emocje.ISledzilam jej watek od 2011 roku(topik Anusidanusi} i coz mam powiedzieć -kobieta osiagnela sukces przez samodyscyplinę i obserwowanie swojego organizmu-skarbnica wiedzy dla cukrzykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Mok
Ten topik o ile dobrze pamietam zalozyla Insa ktora walczy z insulinoopornoscia ;-), a wiec z choroba. Aczkolwiek wspieranie sie w dazeniu do zdrowia jest potrzebne wszystkim i mi tez. Ari, Ari nie moge cie ignorowac...ale naprawde, ile masz lat dziewczyno, bo juz sie robi smiesznie. Ten topik napewno nie o afirmacjach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arii, pisałaś w dniu 20.12.13 Arizona2017c Święta spędzę na klasycznym polskim żarełku czyli słodko, tłusto i ze zbożami oczko.gif nam za to zarzucasz, że piszemy otwarcie o popłynięciu w święta...? No chyba żartujesz, prawda? --- Piszesz powyżej: "Uwielbiacie być chore, czerpiecie z tego profity i tak naprawdę chodzi o kółko wzajemnego podtrzymywania się w tych chorobach." nie, nie uwielbiamy być chore. Po prostu JESTEŚMY chore. I próbujemy z tym walczyć. I podtrzymywać się na duchu nie w chorobach, tylko w walce z nimi. --- Jeszcze niżej piszesz: "Chcecie odwalać rozmowy trupów - wolna wola, nikt nikogo przy życiu nie zatrzymał i nikt nikogo nie wyciągnął z choroby jeśli intencją osoby jest choroba i śmierć. Życie to przywilej nie obowiązek ale miejcie świadomość, że uczestnicząc w takich praktykach ściągacie nieszczęście nie tylko na siebie ale i na swoich bliskich." Teraz wyraźnie się Ciebie zapytam. TO DO MNIE? Bo wg mnie to tak. NIE JESTEM TRUPEM I JESZCZE DŁUGO NIE BĘDĘ. Mimo tego, co od jakiegoś czasu usiłujesz mi wcisnąć. Spróbuj to zrozumieć. I,do Twojej wiadomości. Nie dołuje mnie to tylko wkurza, mimo, że pisane przez Ciebie słowa mają o wiele gorszy wydźwięk niż treść tego, co pisała moje żo i co tak napiętnowałaś. ============ Wiesz Arii, jesteśmy tu dlatego, żeby walczyć z otyłością i towarzyszącymi jej chorobami. Jesteśmy tylko słabymi ludźmi i zdarzają się nam potknięcia i wpadki. Chwile rozpaczy i zdołowania. Ale po to są inne współforumowiczki, aby podać pomocną dłoń, wesprzeć i podać chusteczkę do obtarcia łez. Bo nikt oprócz nas, zmagających się z problemem, nie zdaje sobie sprawy jak jest trudno. I nie obraź się Arii, bo nie to jest moim zamiarem, ale zastanawiam się z jak wielkimi problemami Ty musisz się zmagać, że swoje niepowodzenia odreagowujesz na współforumowiczkach. Że trudności z zachowaniem diety przedstawiasz jako z góry zaplanowane, dorabiając całą ideologię. Czy naprawdę tak trudno się przyznać do chwilowej porażki przed innymi i samym sobą? Nikt nie jest idealny. Trzeba to przyznać i spróbować się z tym pogodzić. Buziaki Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam już nie wracać do tej sprawy, ale temat ciągle powraca. Pozwolę sobie zacytować, co napisała Moje żo: "(..) , ja WIEM, co miałam na myśli pisząc ten feralny post. Rozumiesz mnie? Moja prawda sama się obroni, bo ja to wiem, jeśli Bóg jest, też to wie. I nic tego nie zmieni. Nic, żadne słowa, żadne oszczerstwa wobec mnie. Ja wiem, znam swoje własne intencje i siebie nie oszukam, nawet jakbym chciała. Poza tym nie ma takiej potrzeby. Potrafię się przyznać do tego, że źle, iż to napisałam w przededniu Wigilii, ale i tak nie żałuję, gdyż niczego złego nie zrobiłam, choć sam wybór czasu był podły, czy tak jednak podły jak obrażanie niewinnej osoby? Poza tym ja napisałam to do JEDNEJ, konkretnej osoby. Rozumiesz to? To nie jest ogólne przesłanie z mojej strony dla całej ludzkości, kurczę pieczone! Już napisawszy post wiedziałam, że popełniłam błąd w stylistyce i zostanie on źle zinternpretowany, nie da się edytować postów, i tak się stało. Mogę spać w każdym razie spokojnie, bo wiem, jaka jestem, a jaka nie jestem. Nie chcę natomiast absolutnie, aby przeze mnie padł Wam kolejny topik. Napisz do Dziewczyn, jeśli możesz, to co Ci tu napisałam. Że liczą się moje intencje, nie kafeteriuszy, więc to jest zwykłe bicie piany i rozmydlanie celowe całej diety, idei tego, że jesteście tam, abyście były zdrowe i szczupłe! Jeszcze raz powtórzę, pomimo tego, że nie praktykuję żadnej z religii, spać mogę spokojnie" Besta- tak mi przykro, że atmosfera tutaj stała się niesprzyjająca. Zresztą ja też przestałam podawać swoje menu i liczyć BTW. Widocznie ktoś sobie postawił za cel, żeby zniszczyć ten topik. Ja nie wiem, czy będę tu pisać. Odechciało mi się. Pozdrawiam :) Nie mogę wejść na kafeterię, mam ją zablokowaną. Poza tym nie zrobię z gęby cholewy jak to się mówi i nie odblokuję stron. Z reguły robię to, co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to i prawda, sama nie wiem. Faktem jest , ze slowa padly do orange - czyli pomaranczowych. Sami wiecie kto byl pomaranczowy, ci ktorzy bronili swojego topiku przed Arizona. Na marginesie,Moje zo sama ja nakrecila na to , ze gacowki sa zlodziejami, bo okradaja gace, bla bla bla. Arizona swoim zwyczejem, nie od dzis lubi wcisnac swoje trzy grosze, ale to Moje zo dolala oliwy do ognia i na koniec zlozyla zyczenia. Nie ma co dywagowac,po prostu na wzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiera Hitler i jak to wszyscy smiertelnicy zawedrowal przed oblicze Wszechmogacego . Skad pada pytanie: - Co dobrago zrobiles czlowieku podczas swojego zycia? A Hitler odpowiada: - staralem sie wymordowac wszystkich tych, ktorzy ukrzyzowali Pana Jezusą. Dobry byl, czy zly? Slowa i czyny sie licza , czy wlasna interpretacja w zaleznosci od sytuacji, okolicznosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoga, jak odnaleźć topik "Anusiadanusia" ? Besta, Nuti nie dajcie się prowokować przecież Wasza reakcja na jej wpisy to jak woda na młyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, no nie jest dobrze bo cukier skoczyl do 109, chociaz przyczyna jest znana, dwa kawalki strucla jablkowego czyli pszenna, cukier i jablka. koszt wizyty gdzie tylko to podano i patrzono czy jem czy nie smakuje. Mialam ochote zajesc to po powrocie salatka ze śledzia, moze cukier bylby niższy ale pozna pora byla, odpuscilam. x Waga dzis 80kg, wygląda na to ze koszt Swiat to będzie 1 kg, odpukać. Ale zobaczę jeszcze, bo chyba okres mi sie dzis zaczal, ja zgłupieję, o co chodzi, bo szybko trochę. W każdym razie wysoki cukier to tez trochę okolookresowy, a czy waga trochę spadnie za 3,4 dni, to trudno powiedzieć. Postaram sie trzymac dietę w ryzach. x Co u Was? Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.12.13 [zgłoś do usunięcia] moje żo A ja teraz złożę życzenia pomarańczom, które rozpieprzyły ten topik, zabierając nam miesjce do pisania. Nie tylko Ari tutaj pisała, była założycielką topiku, przekazała mnóstwo wiadomości, ale to my wszystkie tworzyłyśmy to miejsce! Arizonie złożyłam życzenia wcześniej. z Otóż Pomarańcze, życzę Wam, aby kiedy Was dopadnie jojo i choróbsko, a dopadnie, gdyż większość stosuje idiotyczne wyniszczające diety, ktoś dał Wam to samo, co daliście mnie i pozostałym Dziewczynom tutaj piszącym, czyli abyście zostały wykopane i zwyzywane w chwilach Waszej słabości oraz aby każde pozytywne miejsce, w jakim będziecie szukać pomocy, zostało zbrukane przez prymitywnych i wulgarnych ludzi. Wesołych Świąt smiech.gif PS. Myślę, że to sprawiedliwie, skoro nikt mnie i Dziewczyn nie przeprosił, więc widocznie Orange uważacie, że zachowałyście się fair. lapka.gif Czytam to kolejny raz, przeczytałam forum i nadal nie mogę zrozumieć dlaczego moje żo tak napisała, przeciez nikt jej nie atakował, to Ari obrywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo jeszcze zamierzacie to roztrząsać? WSZYSTKO W ŻYCIU MIJA, NAWET NAJDŁUŻSZA ŻMIJA! Może wystarczy już analizy psychologicznej wszechświata i wielokrotnych prób interpretacji. Ile można. To wątek o żywieniu. I na tym sie skoncentrujmy, oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Mok
Super Besta, dobrze powiedziane. Wracajcie juz do swoich tematow dziewczyny. Jak juz to jest jeszcze zniszcony topik arizony, mozecie sie tam udzielac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Ojej, dzieci mnie namówiły na pieczenie pierniczków, bo przed Świętami nie zdążyliśmy:) upieklam z maki razowej a reszta normalnie wiec nie są dla mnie, ja zresztą nie lubię. Sn. Jajko, twaróg wędzony ogórek kiszony plaster zoltego sera kawalek murzynka z maki gryczanej z dżemem porzeczkowym przekąski : migdaly, 4 daktyle, 1 piernik. obiad: sos ze sloika, parowka z szynki i makaron ryżowy posypane serem x Niedlugo wracam do liczenia BTW, nie ma to tamto. x Bylam na szybkim spacerze 20 minut, niedlugo wracam tez do basenu. x Jutro Sylwester, będzie losów a w Nowy Rok oczywiscie golonki:) Milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny, Szczęśliwego Nowego Roku! Oby ten rok 2014 był dla Was lepszy niż obecny :) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Wam, Kochane, najlepszego, żeby zdrówko dopisywało a kg. spadały niczym liście z drzew w listopadzie. I dużo słonka. Zarówno na niebie, jak i w Was samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Mok
Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku z marzeniami o które warto walczyć, z radościami którymi warto się dzielić, z przyjaciółmi z którymi warto być i z nadzieją bez której nie da się żyć! I duzo duzo zdrowia [ kwiat ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka w Nowym Roku! niestety odpadlam od diety kompletnie, zalamana jestem/ bylam, bo wlasnie przerabiam w glowie to i owo. Co sie wydarzylo? Ano domówka, frykasy noworoczne, apetyt straszny okresowy, klotnia z malzonkiem, poplynelam. Maly konwuls mnie wczoraj zkapal. Wchloniete marcepany chyba z 200g, galaretki owicowe z bita śmietana i posypką tez 2 x po 100g porcja, kabanosy, migdaly, daktyle, ser zolty, pomarancza, nie licząc golonki na obiad, normalnego śniadania. Wolny rodzinny spacer nic tu nie dal. Rano na wadze 82kg, cukier 114. paskudnie mi:( x Dzis nastawilam sie na głodówkę, jeśli będę sie czula niepewnie, to zjem posilek wczesnym popoludniem. Brzuch mnie boli tez od okresu wiec tu akurat mam sprzymierzeńca. Ale napisze po fakcie czy sie udalo, bo ostatnimi laty nigdy tak nie robilam. x Postaram sie wrzucic zdjecia na pocieszenie. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę, że wrócisz na właściwe tory Insuś. Trzymam kciuki, będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×