Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość begiebe

pesymizm i niska samoocena niszczą mi życie. przeczytajcie proszę...

Polecane posty

Gość begiebe

streszczę wam moje zycie i moj tok myslenia, żeby nie przynudzac. od kiedy pamietam bylam mega marudą, ale na szczescie z poczuciem humoru, więc ludzie się ode mnie nie odwracali. mam 22 lata, jestem na 3. roku studiow, kierunek studiow raczej średni... od jakichs 3 lat przezywam coraz gorsze zalamania nastroju. w czasie tegorocznej zimy myslalam, ze zwiariuje ze smutku. męczy mnie swiadomosc, ze nie osiagne w zyciu niczego spektakularnego, bo sie boje, bo sie do tego nie nadaje. nie wierze w siebie. przez jakis czas chodzilam do pani psycholog, ale raczej słabo mi pomogła.... ale kazała zwracac mi uwage na to, ze wszystko dobre, co sie wokól mnie dzieje, jest moją zasługą. na drugim roku studiow wyjechalam na Erasmusa, zaliczylam tam rok, potem wrocilam i zaliczylam wszystko tutaj. moze bedzie sie wam wydawac ze to maly sukces, ale od pol roku regularnie cwicze, ostatnio bralam udział w biegu o puchar i zajelam bardzo dobre miejsce. mam wielu przyjaciol, wlasciwie niczego mi w zyciu nie brakuje... niszczy mnie porownywanie sie do innych osob. wyolbrzymiam zalety innych osób, na niekorzysc postrzegania swojej osoby. wydaje mi sie, ze jestem beznadziejna i nie ma we mnie nic specjalnego... ponadto nie akceptuje swojego ciała. chyba dlatego ciagle jestem sama. z jednej strony nienawidze siebie, z drugiej strony wszyscy inni są jeszcze gorsi. czy takie myslenie da sie zmienic? prosze o wasze rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychologiem nie jestem, wiec fachowo nie doradze. Ale... Jestem od ciebie kilka lat starsza, mam swoja rodzinę, meza, dzieci, rece urobione po pachy :-O I napisze ci tylko jedno: jestes w najpiekniejszym okresie swojego życia!!!!! Jesteś: MŁODA WOLNA, co powoduje, że mozesz w wiekszosci robic to, na co masz ochotę. Nic nie trzyma cie w domu - możesz wyjsc, kiedy chcesz, do sklepu, na spacer, na rower, na basen, do kolezanki.,.,. WSZEDZIE i ZAWSZE!!! Wiec nie narzekaj i nie wymyślaj GŁUPOT!!!!! Ciesz sie mlodoscia, zdrowiem, przyjaźniami!!!! Korzystaj z życia i sytuacji, w ktorej jestes??? Czy myslisz, ze bedzie lepiej??? Wiec wyobraź sobie, że moze byc GORZEJ! Życzliwa i doswiadczona! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej wyzej ;) To zabrzmiało jakbyś miała lada dzień umierać masz dzieci ,męża,rodzinę a brzmisz jakbyś tego żałowała najbardziej w zyciu ? jakas kara,jakas katorga to twoje zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość begiebe
wiem, ze jestem w najlepszym okresie mojego zycia i wkurzam sie na siebie, ze nie potrafie tego docenic i zyc chwila. strach pomyslec co bedzie pozniej, kiedy doswiadcze doroslego zycia, wtedy z moją słaba psychika to naprawde skoncze na "pętelce" wiem, ze wszyscy macie racje, ale tak ciezko zmienic ten tok myslenia! sama nie wiem, czy to w ogole jest mozliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×