do mam ktore robily syrop z pedow sosny- pytanie

zrobilam jak bylo w przepisie niestety po paru dniach do dwoch z trzech sloikow wdala sie plesn na wierzchu... nie wiem czy jest sens zlewac ten syrop ktory uzbieral sie na dnie? czy zostawic sobie tylko ten z dobrego sloika Kurde tak sie napalilam na ten syropek a tu d**a. Za malo cukru czy co?

Niestety każdy produkt spożywczy, w który wdaje się pleśń jest w całości do wyrzucenia. Tak jak nie wolno odkrajać kawałka spleśniałego pomidora czy zbierać z wierzchu spleśniałego drzemu, żeby cały zjeść.. Dziwne, mi się jeszcze nigdy syrop z sosny nie zepsuł, jedyne co mi przychodzi do głowy,że może niezbyt dokładnie umyłaś słoik/pokrywkę, gdzie tam były jakieś zalążki pleśni (czasem gołym okiem nie widać...)

hej moj tata tez ten syrok robi, juz stroi 2gi tydzien w wielkim sloju pod przykryciem foli i nic sie z nim nie dzieje niepokojacego nie wiem czemu u Ciebie wyszla plesn, moze slabo oczyszczony byl jakis ped?

no wlasnie wyparzylam dobrze ... tez zglupialam bo i moja mama zawsze ten syrop robila i niegdy jej takie jaja nie wyszly Ale jestem wkurzona, no!

niestety, ale juz po syropie, musisz wylac cały

może jeden pęd był lekko spleśniały i to spowodowało pleść na reszcie po dodaniu cukru, wiadomo grzyby lubią cukier :) Też robię z roku na rok syrop i nigdy nic takiego nie miałam.

mowi sie trudno, syrop to juz historia :( a napiszcie mi jesli Wam sie chce jak robicie? zebym wiedziala na przyszly rok :P

Ja robiłam syrop w tym roku pierwszy raz i w małym słoiczku jest dobry a w większym po tygodniu pojawiła się pleśń

Tez mam taka sytuacje z plesnia .Sloiki umyte ,wyparzone pelna sterylnosc i od gory po tygodniu pojawilo sie futerko.Szkoda .

zapewne mnie zaraz zlinczujecie ale mój tato od wielu lat robi różne soki, syropy itd i czasem zdarzy się że na wierzchu pojawi się pleśń. tata zawsze ściąga to z góry i normalnie pijemy, nigdy nic nam się nie stało. To nie jest taka zielona pleśń tylko taki korzuszek się robi. Nigdy nic nam się nie stało od takiego soku, co więcej spotkałam się nawet z opiniami że taki korzuszek to normalna rzecz. Warto codziennie obserwować słoiki i jak tylko zauważymy że coś się robi to od razu to zdejmowac i najlepiej od razu zużywać, konieczne po zdjęciu korzuszka jest także spróbowanie trochę soku czy nie zmienił się smak jeśli jest ok to my pijemy. Natomiast rozumiem także osoby ktore by takiego soku nie wypiły, niektórzy wolą nie ryzykować, nam jednak nigdy nic nie zaszkodziło.

baby sol ma chyba pedy sosny w skladzie, nie wygodniej wam sie przejsc do apteki?

Domowe syropy z kwiatu i owocu bzu, rabarbaru, pędów sosny, dzikiej róży, żurawiny itd. są bez porównania lepsze od najlepszych nawet sklepowych czy aptecznych. Dotyczy to zarówno właściwości smakowo-zapachowych jak i leczniczych. Domowe są o tyle lepsze, że w ogóle nie warto kupować gotowych.

Czy jesli odkręcilam sloik z syropem I syknął a pòźniej pojawiła się piana -to się zepsuł?

Dnia 19.06.2017 o 23:37, Gość gość napisał:

Czy jesli odkręcilam sloik z syropem I syknął a pòźniej pojawiła się piana -to się zepsuł?

zafermentował poprosrtu