Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Gość Acia87
Ja nie dostałam żadnego leku. Jedyne zalecenie jakie było to uważać na siebie kilka dni po laparoskopii i jeść lekkostrawnie. A poza tym nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja przeszłam ciąże pozamaciczną w listopadzie 2012. O ciąży dowiedziałam się praktycznie na stole operacyjnym. Do szpitala jechała z własną diagnozą wyrostka, miałam lekki ból prawej strony i bardzo duży rozpierający ból prawej pachwiny. O tym przykrym przeżyciu przypomina mi tylko blizna :(. Starania zaczęliśmy od marca, na razie bez efektów. W dniu wczorajszym miałam HSG - diagnoza drożne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati08
Jestem dwa tygodnie po usunięciu cp. Dwa tygodnie radości a potem okrutna diagnoza...Myślę pozytywnie, bo wierzę, że następnym razem wszytko będzie ok. Nigdy się nie poddam, bo dzidziuś to największe szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! W 2011 miałam usuniętą ciążę pozamaciczną. 5 miesięcy później zaszłam ponownie w ciążę, w 2012 urodziłam córeczkę. Teraz spodziewam się kolejnego dziecka. Dziewczyny będzie dobrze. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roomster123
OvuFriend to miejsce dla kobiet starających się zajść w ciążę. Codziennie poznasz tutaj status swojej płodności i dowiesz się kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w Twoim przypadku jest najwyższe. Ponadto czeka tu na Ciebie wiele cennych porad na temat starania się o dziecko. Można tu również prowadzić kalendarz ciąży. Bezpłatna rejestracja zajmie Ci zaledwie 27 sekund. Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=e29f73b02184f17414f 32d2ece6451af170a19b2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
Cześć Dziewczyny, chetnie do WAs dolacze, 2 tyg. temu mialam ciaze pozamaciczna. Dlugie staranie i nic. Dzisiaj zrobilam beta hcg i okazalo sie ze jestem w ciazy. Z jednej strony wielka radosc, lzy, a z drugie strasznie sie boje powtorki:(. 3majcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati08
stokro 2r4 wszystko będzie ok. a powiedz jak usuwali Ci ta ciąże pozamaciczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stoko, bardzo możliwe że ci jeszcze b hcg po ciąży pozamacicznej jeszcze nie spadło, a nie już druga ciąża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
rany, z tego szoku napisalam totalna glupote, ciaze pozamaciczna mialam 2 lata temu, a nie 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
do Patio, Niestety najpierw trafilam do Szpitala Sw. Rodziny, gdzie stwierdzono, ze to jest poronienie, mialam lyzeczkowanie, wypisali mnie ze szpitala. Po 2 tygodniach mialam krwotok wewnetrzny, trafilam do Szpitala Orlowskiego i tam mialam zabieg usuniecia plodu, niestety razem z jajowodem:/. Jakas masakra. Natomiast w normalnych warunkach istniej duza szansa na zachowanie tego jajowodu. Teraz chodze do dobrego lekarze, wiec mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Tak sie ciesze i jednoczesnie boje. Mysle sobie, tylu ludziom sie udaje, zeby mnie wreszcie sie udalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati08
Mi usunęli fragment jajowodu, bo było juz za późno na inne działania :( Bardzo chcę mieć dzidzia chociaż strasznie się boję, że sytuacja się powtórzy. Tak naprawdę nie wiem czy przez to usunięcie fragmentu jajowodu będę mogła bez problemu zajść w ciąże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stoko, powodzenia, będzie dobrze! :). robiłaś już b hcg? widzę że też miałaś doczynienia z warszawskimi szpitalami...ja miałam laparoskopię cp w szpitalu bielański, ogólnie z tym szpitalem miałam dużego farta, bo cp stwierdził mi świetny lekarz z tego szpitala, zrobił mi szybko laparoskopię, też mam usunięty jajowód, to niczego nie przesądza...teraz mam 10 miesięcznego synka :) --- patio, jak wyżej, wbrew pozorom często lepiej usunąć, bo często przy cp się mocno uszkadza i istnieje spore niebezpieczeństwo kolejnej cp...będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
Do Pati 3mam za Ciebie kciuki, zeby Ci sie udalo! Jednak rozumiem, że sie boisz. To normalne. Kazdy by sie bal na Twoim miejscu. A ile masz lat? Wiesz ja mam juz 32 lata i nie zostalo mi duzo czasu;/ Do Inka 081 Gratuluje dziedziaczka:). To dobrze, ze trafilas na dobrego lekarza. Niestety czesto o naszym zdrowie zdecyduje jakis fart. Ja za drugim razem (Szpital Orlowski) trafilam na dobrego lekarza, jakbym trafila na jakiegos konowala, to nie wiem, czy bym przezyla;/ W poniedzialek mialam robiona bete i wynosi jakies 129. Dzisiaj powtorzylam bete i zrobilam progesteron. Mam odebrac wyniki ok. 15. Boje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati08
Do stokro 2r4 Ja mam 28 lat i też nie za dużo czasu;/ ale wiem że będę próbować, jak tylko lekarz mi pozwoli:) Najbardziej boję się tego, że skoro raz sie zdarzyła cp to może się zdarzyć po raz drugi i kolejny...poza tym najlepiej gdybym zaszła w ciąże jak będzie owulacja z jajnika ze zdrowym jajowodem...a to już chyba trzeba monitorować u lekarza... Trzymam za Ciebie kciuki:):):)daj znać jak odbierzesz wyniki i będziesz już coś wiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
do Patio u mnie niestety nic fajnego, beta nie przyrasta jak powinna, na dodatek zaczelam lekko krwawic, pecherzyk ciazowy jest plaski i ma tylko 2mm, wczoraj mialam robione usg, dzisiaj ide na kontrole do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkk66
Moja mama miała ciąże pozamaciczną i moja babcia.Czyzby dziedziczne?Ale pózniej normalnie miały dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati08
stokro, :( przykre, ale nie możesz się poddawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
Dziewczyny, oto jak to wygladalo;/." 1. W srode (21 sierpnia) bylam na USG. Lekarz, ktory wykonywal USG powiedzial, ze na 100% nie jest to ciaza pozamaciczna, ale pecherzyk jest za maly i plaski, wiec nalezy to monitorowac, albo poronie, albo bedzie trzeba wywolac poronienie. 2. W czwartek (22 sierpnia) bylam na wizycie ginekologicznej z wynikami badan USG. Lekrza dal mi odrobine nadzieji. Powiedzial, ze istnieje jeszcze szansa, ze pecherzyk urosnie, Po badaniu ginekologicznym i obserwacji koloru krwi (jasno czerowna) powiedzial, ze jest duze prawdopodobienstow ze jednak poronie, mialam sie stawic za tydzien z wynikami beta na kontrolne USG 3. W piatek (23 sierpnia) mialam wieksze bole brzucha, czasami az mnie skrecalo, a plamienie pozostalo bez zmian (dosc male, jedna podpaska dziennie). Zadzownilam do lekrza, polecil pojechac do szpitala, Tam mnie zatrzymali, zrobili usg i sie okazalo, ze nia ma pecherzyka i widoczny jest plyn (krew) w zatoce Douglasa. Ten pecherzyk, ktory byl widoczny na USG z srody to byl tzw"pseudo - pecherzyk", ktory wyst. czesto w ciazy ektopowej. 4.Jestem po zabiegu laparoskopii, na szczescie jajowod zostal zachowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokro, jednak druga cp :(, bardzo ci współczuję. ale mam koleżankę po 2 cp, jedna po drugiej i dziś ma 5 miesięcznego synka :) wiem jak to jest jak ci lekarz da nadzieję, że to nie cp...ja też w cp tak miałam, lekarka na 1 USG powiedziała, że pęcherzyk jest w macicy :O, niestety na bardzo wczesnym etapie często są takie pomyłki...w 8 tygodniu już nie było wątpliwości, że to cp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
do inka081 no niestety, ciaza pozamaciczna strasznie trudno jest zdiadnozowac;/. Ja juz chyba nie mam sily psychicznej na to wszystko;/, poza tym boje sie, ze znow zajde w ciaze i znowu bede miala cp, az mi sie slabo robi na sama mysl. Po laparoskopii czuje sie slabo, duzo leze. Nie chce kolejny raz tego przezywac. Rozwazamy in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stoko, rozumiem...a w którym tygodniu powiedzieli ci, że jest pęcherzyk w macicy? a gdzie tym razem miałaś laparoskopię? jakby co in vitro, mi lekarz też o tym mówił. ale na razie odpoczywaj, regeneruj się. tylko kurczę to z drugim jajowodem podobnie. ja bym na twoim miejscu poszukała jeszcze innego lekarza, może jakiś profesor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
Usg mialam robione w srode i to byl dokladnie 6 tydzien i jeden dzien. Na USg bylo widac pecherzyk o wielkosci 2 mm. Laparoskopie mialam robiona w Szpitalu im. Orłowskiego. Teraz chodze do profesora, lekarz ma bardzo dobre opinie. Mialam miec robiony zabieg laparoskopowy, zeby sprawdzic, czy wszystko jest ok, ale zaszlam w ciaze. Na poczatku sie cieczylam, a potem sie okazalo, ze to jest cp. Po pierwszej cp mialam jeszcze nadzieje, ale teraz juz mi brak sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. wielkość pęcherzyka odpowiadała wiekowi ciąży? ten profesor ci robił USG? heh brak słów, teraz na świeżo po, normalne że nie masz sił, ale powoli powinno być lepiej. nie trać nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
USG robil mi lekarz z Invicty, potem prof. ogladal to usg. Wielkosc pecherzyka chyba nie odpowiadala wiekowi ciazy, ale byla w macicy. Prof. nastawial mnie bardziej na to, ze poronie, bo krwawilam. Natomiast mialam do niego numer tel. i problemow mialam dzwonic. Widocznie nie da sie odroznic pecherzyka od pseudo - pecherzyka. Do lekarz nie mam zadnych zarzutow:) Dzieki, staram sie myslec pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati08
stokro Musimy myśleć pozytywnie... niestety cp zwiększa ryzyko kolejnej cp, ale nie możemy się poddawać! 4 dni temu moja Przyjaciółka urodziła śliczną córeczkę...tak bardzo jej zazdroszczę:) i jak patrzę na tą małą to nabieram większej wiary w to że i ja kiedyś będę mieć takie maleństwo...:) A powiedzcie mi po jakim czasie od cp można się starać o dzidzia? Ja miałam robioną laparotomię a lekarz po operacji powiedział mi, że po pół roku możemy znów próbować...i nie wiem czy powiedział to tak na pocieszenie czy to prawda? Ja sie boję, że po takim krótkim czasie blizny nie zdążą sie dobrze zagoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokro 2r4
Wiem, ze trzeba myslec pozytywnie:), ale ja mysle pozytywnie prawie 2,5 roku i powoli dopada mnie dol i pomyslec, ze to wszystko przez te przeklete jajowody;/. Jak ostatnio mialam cp, to lekarz wspominal o 3 miesiacach (jezeli dobrze pamietam). Mysle, ze pol roku to duzo czasu. Wazne jest tez to, jak czujesz sie psychicznie? Jutro ida na wizyte kontrolna do prof, ktory mnie operowal i zobacze co on powie. Zobacze co powie na temat tego 2 jajowodu;/. Jak powie, ze slabo wyglada, to chyba sie zdecyduje na invitro. Ostatnio coraz powazniej o tym mysle, chociaz miala to byc ostatecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokro, ja po cp postawiłam na lekarza, który też mi USG robi w gabinecie. jak oglądał, to zdjęcie w cp (USG robione przez inną lekarkę w bodajże przychodni Karmed, nie pamiętam dobrze nazwy, byłam tam raz), gdzie niby był pęcherzyk w macicy, to powiedział, że to nie był pęcherzyk..ale też powiedział, że jeszcze wtedy mogło nie być widać. tylko że ten pęcherzyk według tej ginki wyglądał na 4 tydzień, ja byłam w co najmniej 6 tygodniu, mam bardzo regularne cykle, nie ma innej opcji, a b HCG już wtedy było ponad 1000, a ona mi jeszcze powiedziała, że to norma, żebym się nie martwiła, no masakra, jaka norma, toż to się zupełnie kupy nie trzyma :O. mogła nie widzieć (nie mam pretensji), że to cp, ale żeby nie powiedzieć żebym za klika dni zrobiła kolejne USG, to karygodne podejście. Uspokoiło nas to na dosłownie pół godziny...nigdy nie zapomnę jak mąż w samochodzie powiedział mi, a jak jeszcze nie widać, ze to cp:O Na moje wielkie szczęście dotrwałam do 5 września (byłam umówiona na wizytę do b.dobrego lekarza) i wtedy ten gin już bez wątpliwości cp stwierdził, szpital, laparoskopia, usunięcie prawego jajowodu (żywa ciąża jajowodowa), miałam wysokie b hcg...szybko doszłam do siebie, cykle wróciły, na wizycie kontrolnej lekarz polecił próbować zachodzić w ciążę od listopada. W styczniu już byłam w ciąży i w październiku urodziłam :) Zbliża się ten 5 września, to już 2 lata i wszystko się przypomina..mimo że mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patio, z tego co wiem to po laparotomii, to po ok. 6 miesiącach właśnie można spróbować. po laparoskopii której, mi lekarz ciągle mówił, że 2 , 3 miesiące, w końcu dał zielone światło po 2 miesiącach, szybko, ale na kontroli wszystko wyszło dobrze. choć są różne na to poglądy...byłam kilka dni na patologii ciąży w czasie ciąży i inny gin powiedział mi, czy mi doktor tak szybko pozwolił zachodzić w ciążę...no ale to wszystko jest kwestią indywidualną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×