Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Iskra Boża... czyli Dorka?- jeżeli dobrze pamiętam :) Jak się cieszę że piszesz i że wszystko u Was ok. Tylko patrzeć jak będzie chłopak na świecie- jak ten czas szybko leci :) Super! Trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskara boża jednym słowem SUPER !!! e stach no to machina ruszyła :-D i bardzo dobrze byle do przodu Dziś mam 31 dc i boje sie czy zdążę ze wszystkim do świąt ..... mam nadzieję że @ szybko nadejdzie i ja też będę mogła wystartować z kolejnym transferkiem mojego maluszka który tam czeka na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
czesc dziewczyny. melduje sie i ja...czesto do Was zagladam choc rzadko pisze( bo nie ma co). dzien do dnia podobny...córcia rosnie a ja wraz z nia:) u mnie juz 26 tc...leci ten czas. Dorka a czemu cesarka? pozdr wszystkie przyszłe Mamusie-czyli KAZDA z Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e_stach
ewel0112 dzięki za slowa otuchy:-) czuje ze grudzien będzie dla formuowiczek szczęśliwy i dostaniemy swoje wymarzone "prezenty":-) w końcu to taki magiczny miesiac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kru, Witaj! Jak miło że piszesz. Faktycznie czas leci mega szybko. Niedawno informowałyście nas o ciążach, zbierałyscie gratulacje i obserwowałyście pierwsze objawy, a tu już jesteście tak blisko szczęśliwego rozwiązania! Grunt że wszystko dobrze idzie. Skoro nie masz o czym pisać to znaczy że nic Ci nie dokucza. Super! Życzę spokojnych kolejnych tygodni :) Mimik, A co u Ciebie? Już tak długo się nie odzywasz... A chyba zbliżasz się do owu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, mi sie dopiero skonczyl okres, do owulacji jeszcze kilka dni :) jestem spokojna, mam sporo pracy ostatnio, studia zajmuja mi tez duzo czasu. Zyje intensywnie i nie chce sie za bardzo skupiac psychicznie na staraniach, denerwowac i przezywac. Szczyt emocji u mnie minal i choc nadal b. chce byc mama, to juz nie czuje tego przymusu. Odzylam psych. ostatnio :) wrocila mi nadzieja i pozytywne myslenie. Poza tym niedlugo swieta i to mnie pozytywnie nastawia do zycia, bo uwielbiam ten okres czasu :) Pzdr Was Dziewczyny i udanych staran. ps. Wyczytalam, ze w polsce najwiecej kobiet zachodzi w ciaze w grudniu :) takze szanse sie zwiekszaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Dobrze że ogarnia Cię ten luz- to podobno sprzyjające emocje :) Ja generalnie tez się nie spinam ale siedzi mi temat w głowie, zwykle to uśpione myśli, a czasem jednak wracają natarczywie. Też mam tak że intensywnie napięty grafik pozwala nie myśleć i daje odpocząć głowie. Dobre statystyki znalazłaś- podoba mi się ta perspektywa grudniowa :D oby te wyniki badań potwierdziło życie- najlepiej nasze życie ;) Ja pewnie za jakiś tydzień będę mogła zatestować wiec pewnie jak @ się nie pojawi i nie będzie nic na nią wskazywało to test pójdzie w ruch. A swoją drogą teraz moje myśli właśnie zaprząta ten mój cykl i to czy po poprzednim rozchwianym miesiącu cykl się ustabilizuje, czy jednak coś się porobiło w moim organiźmie... A teraz czekam z niecierpliwością na to co los mi przyniesie i piję inofem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam do internetowego meblowego sklepu mebelmania.com gdzie znajdziesz rewelacyjne meble praktycznie do każdego pomieszczenia. Ceny dużo mniejsze niż w sklepach stacjonarnych i szeroki wybór nowoczesnych mebli – dodaj, że informację znalazłeś tutaj to udzielę 3% rabatu. Wpisz w dowolną wyszukiwarkę „Mebelmania” i wybierz interesującą Cię zakładkę. Pozdrawiam i zapraszam MEBELMANIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Cześć dziewiczyny, dziś miałam kolejne USG genetyczne. Narazie jest wszystko dobrze, bardzo mnie to cieszy i troszkę mi ulżyło choć w dalszym ciągu mam obawy i chyba będą mi towarzyszyć do końca ciąży. Płeć dzidziusia potwierdzona w 100 % jest to dziewczynka czyli USG w 11 TC się nie pomyliło. Trzymam mocno kciuki za was wszystkie i gorąco pozdrawiam, choć nie jestem za natto religijną to modłę się za wasze szczęscie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolaceserce, Cieszę się że wszystko dobrze u Ciebie i u malucha w brzuchu :) Mam nadzieję, że każda kolejna wizyta potwierdzająca, że wszystko dobrze idzie i z dzieckiem ok jednak trochę będzie Cię uspokajała :) Fajnie że podzieliłaś się z nami tymi dobrymi wieściami! Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolaceserce, wielkie gratulacje :) super, ze wszystko jest dobrze, ze takie wspaniale informacje Nam piszesz. U mnie lada dzien zaczynaja sie dni plodne i 7 cykl staran.... Przydalby sie taki prezent pod choinke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terraska
Dziewczyny, podczytuje Was ale rzadko sie odzywam bo u mnie malo zmian :/ Wczoraj zaliczylam wyzyte u nowego doktorka, ktory poswiecil nam 5 (doslownie piec!!) minut swojego cennego czasu w przerwie miedzy rozmowami z sekretarka... Mega sie wkurzylam, bo po historii z ciaza pozamaciczna i bez jajowodu moglby choc o podstawowe rzeczy zapytac, jak data ostatniej miesiaczki chociazby... Ale nie, on po prostu zlecil nam standardowe badania. Tak wiec dostalam skierowanie na badania FSH, LH, AMH, progesteronu, E 2, testosteronu, DHEAS, NFS, TSH, witaminy D i B12, kwasu foliowego i prolaktyny - na jednej recepcie i bez zaznaczonej daty czy dnia cyklu. Czy ktoras z Was wie w jakiej fazie cyklu najlepiej te badania zrobic? Zapomnialam sie zapytac tego lekarza bo zdazylam mu tylko powiedziec, ze nie mam jajowodu a juz mi podziekowal za wizyte... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e_stach
Terraska na pewno FSH i prolaktyne musisz zrobic między 2-3 dniem cylku. Mi lekarz kazal robic o godz. 9 i na czczco, pozostale powiedziak ze bez znaczenia. Pociesze Cie ja dziś mialam wizyte z pobieraniem 4 wyrazów ktora dokladnie trwała 4 minuty( maz liczyl) Koszt wizyty i wymazow 333 zl :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, straszne jest to, ze czesto lekarze tak fatalnie Nas traktuja jako pacjentki. Najgorzej jest chyba w szpitalach, zadnej empatii i zrozumienia, bezosobowo, o nic nie mozna zapytac, niczego sie dowiedziec. A jak pojdziesz i zaplacisz niemala kase na prywatnej wizycie, to i tak potrafia Cie splawic po kilku zdaniach, nic nie wytlumacza.... Ech.... Terraska, estach, no fatalnie sie zachowali Ci lekarze, placicie spora kase, a im sie nawet nie che poswiecic Wam 15 min. Niestety nieplodnosc to ogromny biznes i wielu lekarzy zarabia sobie na cudzym nieszczesciu. I bez skrupulow naciagaja czasem na niepotrzebne badania. Nieudolnie lecza. Straszne to. Ewelo, kiedy transfer, co u Ciebie sie dzieje ws in vitro....? Sisi, co u Ciebie, chyba niedlugo testujesz? Ja jestem w trakcie dni plodnych. Staramy sie, ale bez nerwow, juz niczego nie oczekuje, nie mam na to sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podenerwowana
Cześć dziewczyny :) Ja w takim razie chyba mam jakieś szczęście, ponieważ będąc w szpitalu przy cp. personel miałam bardzo przyjazny (szpital Państwowy). Lekarze wszystko z cierpliwością mi tłumaczyli, pielęgniarki były na "każdą prośbę". Szkoda, że jak widać nie wszędzie się to zdarza :( A rzeczywiście płacimy składki zdrowotne, aby potem się denerwować :( Dawno się nie odzywałam, ale na bieżąco Was podczytuję. U nas, jak narazie dobrze. Malutek ładnie rośnie, a ja czuję się coraz lepiej :) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, życząc powodzenia, 3mam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Teoretycznie jestem w czasie, kiedy mogę zatestować, ale biorąc pod uwagę poprzedni, wydłużony cykl to sama nie wiem czy to już odpowiedni moment na test. Pije inofem i tak sobie myślę, że po nim cykle powinny być jednak regularne- takie opinie czytałam w necie. W sumie @ nie ma więc jest nadzieja, objawów się nie doszukuję, nawet się nad nimi nie zastanawiam. Ja tak zwyczajnie boję się widoku jednej kreski. Nie mam już siły na te wszystkie emocje! Mimik, staraj się staraj... Tylko w tych staraniach cała nasza nadzieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimik ja teraz biorę estrofem i 13 grudnia mam wizytę kontrolna czy moje endo ładnie rośnie i jeśli będzie ładne to pewnie 18 grudnia transfer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1590
Hej. Ja też czytam na bieżąco. U mnie bez zmian. Właśnie dostałam pierwszą @ po usunięciu cp. Starania z przyczyn oczywistych wstrzymane na jakieś 2-3 miesiące jeszcze. Boję się powtórki. Pytałam lekarza o hsg przed kolejnymi próbami ale stwierdził że trzeba dać szansę naturze. Hmmm chciałabym zrobić wszystko co w mojej mocy żeby cp się nie powtórzyła a czytałam że hsg może w jakimś stopniu udrożnić jajowody. Nie zlecił żadnych badań mimo że miałam wcześniej wysoką prolaktynę i musiałam brać bromergon clo i luteinę. Chyba na własną rękę powtórzę te wszystkie badania. Próbowałyście może ziół sroki na pracę jajowodów? Chyba sobie zamówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terraska
e_stach, dzieki za odpowiedz. Kurcze, dopiero teraz przeczytalam i okazalo sie, ze byc moze niepotrzebnie zrobilam te badania w 23 dniu cyklu, 9 dniu po owulce. No nic, zobaczymy co ciekawego mi wyjdzie z tych badan. Wyniki najprawdopodobniej jutro. Boje sie AMH. Trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewel, to jak wszystko dobrze pojdzie, to na sylwestra bedziesz wiedziala juz, czy mozesz wypic lampke szampana :) Oby Swieta i Nowy Rok przyniosly Nam wszystkim mile niespodzianki :) Beata, mi lekarz pow, ze po 1 c.p. nie ma sensu robic hsg, a to dobry lekarz, wiec mu ufam. Poza tym pow, ze w mechanizmie przesuwania sie zaplodnionego jajeczka w jajowodzie licza sie 3 sprawy: perystaltyka jajowodu, ruch rzesek wewnatrz i droznosc. A hsg spr tylko droznosc i jesli sie okaze, ze obydwa jajowody sa drozne, to i tak nie znaczy, ze reszta dziala prawidlowo. Sisi, trzymam kciuki za Twoje testowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podenerwowana
beata1590, ja zaszłam w zdrową ciążę, po przepisowych 3 miesiącach kurowania się po laparoskopii :) Nie spodziewałam się tego, a tu taka niespodzianka :) Także może poczekaj jeszcze, spróbujecie za jakiś czas, a wtedy badania nie będą potrzebne. 3mam mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, No muszę Cię rozczarować- jeszcze teraz ciocią nie zostaniesz ;) @ przyszła dziś... Jest i dobra wiadomość przyszła punktualnie więc albo inofem zadziałał, albo poprzedni cykl był wyjątkowy :) Teraz ja trzymam kciuki za Twoje starania i testowanie i czekam na wieści z frontu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, najwazniejsze, ze cykl mialas normalnej dlugosci- jesli cykle beda regularne, bedzie owulacja, to predzej czy pozniej sie uda :) Ja sie tego trzymam, niedawno mialam niereg cykle i brak owu/lub b. pozne owulacje, a teraz wyglada na to, ze wszystko wrocilo do normy i to jest dla mnie najwazniejsze. A ciaza bedzie wtedy, gdy natura tak zdecyduje, ja i tak nie mam na to za duzego wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Dokładnie tak jak piszesz. Po tych ostatnich zawirowaniach cyklu też w tym miesiącu najbardziej zależało mi na długości cyklu... I jest sukces na tym polu ;) Dodatkowo czułam owu- myślę, że to była owu. Teraz jak @ się pojawiła przeliczyłam wszystko i wygląda na to że faza lutealna trwała 14 dni- wzorcowo! Myślę, że inofem tak zadziałał bo wcześniej nie czułam owu. Może w kolejnym cyklu inofem zadziała jeszcze skuteczniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, niestety trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, ja jestem osoba niecierpliwa z natury i myslalam kiedys, ze w ciaze sie zachodzi ot tak. Ale niestety nie zawsze tak jest :( w grudniu uplyna mi 2 lata odkad zaczelam pierwsze starania- po roku c.p., potem pol roku przerwy ze wzgledu na operacje wyrostka i teraz 7 cykl nowych staran mi leci... Ale nie denerwuje sie juz, comiesieczna I kreska nauczyla mnie cierpliwosci i powiem Ci, ze czuja duza ulge, kamien spadl mi z serca, ze juz sie nie denerwuje, nie placze, nie martwie. Wierze, ze kazdej w swoim czasie sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Ja generalnie też nie należę do cierpliwych, natomiast do testowania jednak mam już dystans i staram się nie spieszyć z ich wykonywaniem. Z jeden strony widok jednej kreski jest już normą... z drugiej jednak zawsze to przykry widok i powoduje u mnie smutek i jednogodzinną depresję ;) po której szybko staję na nogi. Ciekawe na ile wystarczy mi jeszcze sił i wytrwałości. Kiedyś też myślałam że zajście w ciążę jest proste i to się szybko udaje, do głowy mi nie przyszło że starania mogą tyle trwać i jeszcze że cp mnie po drodze spotka. Teraz jednak inaczej na to patrzę, wiem ile kobiet stara się o dziecko przez długi czas i że to ani łatwe, ani lekkie nie jest. Aktualnie zastanawia mnie to skąd tyle tzw wpadek?! ;) Jedne starają się latami, liczą, mierzą, suplementy zażywają i nic, a inne bez świadomości, bez chęci, bez premedytacji zachodzą w ciążę lub w pierwszych cyklach starań im się udaje! Ale widać tak już jest i trzeba się z tym pogodzić, uzbroić się w cierpliwość i czekać na swoją kolej. W sumie paradoksalnie po cp przynajmniej wiem że mój organizm jest zdolny do zapłodnienia więc przy odrobinie cierpliwości i szczęścia musi się udać! Aktualnie jestem w pierwszym dniu cyklu, mam optymistyczne nastawienie, które pewnie na przestrzeni całego cyklu, jak zwykle, będzie się zmieniało jak w kalejdoskopie :) Dla mnie zawsze pierwsza połowa cyklu jest łatwiejsza, a po owu pojawiają się myśli o tym czy się udało... i tak się zastanawiam czy te myśli nie blokują mojego organizmu, jednak tak całkiem odpuścić nie potrafię. Paradoks za paradoksem w tym moim życiu ;) I w związku z tym grudzień chyba sobie lekko odpuszczę, postaram się w miarę możliwości nawet dni cyklu nie liczyć i nie zastanawiać się nad niczym... przy okazji świąt będzie dużo roboty i zajęć wiec to dobry moment na zajęcie myśli innymi rzeczami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny uda wam się na pewno, trzymam mocno kciuki! :) Już niektórym z was się udało. Jak to wyżej osoba napisała, najważniejsze że się w ciążę zachodzi :) Ja przeszłam ciążę pozamaciczną w 2011 r. dziś mam 2 letniego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×