Gość gość Napisano Sierpień 2, 2015 Proszę niech mi któraś powie, kiedy zaczęła się starać po ciąży pozamacicznej, po metotreksacie? Mi jeden lekarz mówi, że jak będzie dobrze to już po 6tyg, a inny, że po 3 mcach. Dodam, że jestem 3 tyg po Metotreksacie i już miałam miesiączkę (potwierdzoną przez gin) Pozdrawiam Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smutaczka Napisano Sierpień 2, 2015 mi lekarz mówił po operacji że od nastepnego cyklu mogę zaczynać, oczywiście inny ze po 3 miesiącach ale chyba im wczesniej tym lepiej masz jeszcze stężenie hormonów ciążowych i chyba łatwiej jest zajść e stach :( przykro mi :* trzymaj się i nie obwiniaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimik8 0 Napisano Sierpień 2, 2015 estach, b. mi przykro z powodu tego co sie stalo. B. Ci wspolczuje. I wierze, ze przy kolejnej probie wszystko pojdzie dobrze. Nie obwiniaj sie, to nie Twoja wina. gosciu, po tym leku trzeba koniecznie odczekac 3 miesiace ze staraniami, bo tyle czasu usuwa sie on z organizmu, a w razie zajscia w ciaze w krotszym czasie, moze uszkodzic zarodek i doprowadzic do poronienia. Ja w c.p. mialam podany ten lek a i tak skonczylo sie operacja, lek. powiedzial, ze trzeba odczekac te 3 mies. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrz_nie_dotykaj 0 Napisano Sierpień 3, 2015 Witajcie. Nie zaglądałam do Was chyba od marca... U mnie nic się nie zmieniło. Po ostatniej ciąży, staram się ale nie tak jak po cp. Odpuściłam, bo chyba na razie nie mam siły. Lekarz mi powtarzał, że im wcześniej po obumarłej ciąży zaczniemy się starć to tym lepiej, ale ja mam dość. Mam jeszcze chwilę, nie jestem jeszcze w takim wieku, że to ostatni dzwonek. Nie wspominam, nie płaczę. Po prostu żyję dalej. Trochę myślałam, że to źle, że powinnam umierać od środka, jak każda matka. Ale mam wrażenie , że to właśnie po cp wylałam wszystkie łzy. Dodatkowo pojawiły się nowe problemy, w dni kiedy mam owu, po " zaciągnięciu" mego mężczyzny do sypialni, krwawię, tak już jest drugi miesiąc. I teraz czekam na wizytę u gina, coś się chyba dzieje niedobrego. Czuję w środku, że tak powinno już zostać, że nie jest mi pisane bycie matką... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutaczka Napisano Sierpień 3, 2015 Dziewczyny dostałam okresu w sobotę i trwał tylko do końca dnia. Nie wiem co o tym myśleć. Nic mnie nie boli piersi już w normalnych rozmiarach nie bolą.czyki jakby @ była.ale zawsze mam mega obfite do 6 dni :( nie wiem czy to nie torbiele.nie mam nawet jak fo lekrza pójść.bralam dawkę Clo połówkę tabletki 4-8 dzień Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sissi111 Napisano Sierpień 19, 2015 Przeszłam ciążę pozamaciczną i chociaż pół roku dochodziłam po tym do siebie nie załamałam się. Smutek pozostał ale nadszedł czas by spróbować od nowa....Wielki strach, mnóstwo obaw i wiara, że będzie dobrze...i JEST. Jestem w 3-cim tygodniu jeszcze maleńkiej ale prawidłowej ciąży. Czekam....i modlę się by moje dzieciątko było zdrowe i szczęśliwie przyszło na świat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutaczka Napisano Sierpień 25, 2015 Sissi gratulacje. Ja niestety kolejne cykle na clo bez zmian. Jak wrócę do pl w listopadzie zapisuje się na invitro. Chyba czas najwyższy zdecydować się na to po 1,5 roku od cp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kapaw Napisano Sierpień 27, 2015 Hej, jestem tu nowa tydzien temu mialam laparoskopie. Ciaze pozamaciczna stwierdzili po lewej stronie, wyciety jajowod. To moja pierwsza ciaza,sama nie wiem co myslec nie zalamalam sie,ale boje sie co bedzie jak zaczniemy sie starac. Dziewczyny kiedy wasz gin pozwolil na nowe starania o dzidzie? 3 miesiace po zabiegu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutaczka Napisano Sierpień 28, 2015 Kapaw Prowadzący profesor pozwolił w kolejnym cyklu już. Ale inni wspominali że po 3 mc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutaczka Napisano Sierpień 31, 2015 Mimik co u ciebie słychać? I jak u innych dziewczyn staraczek i u tych którym się udało. Cisza nastała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimik8 0 Napisano Wrzesień 1, 2015 smutaczka, u mnie wszystko w porzadku, zaczynam 14sty tydz. i dzis wieczorem mam wizyte i usg. Nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc swojego Maluszka :) co u Was Dziewczyny......? pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość majka1987gno Napisano Wrzesień 2, 2015 hej dziewczyny.... jestem nowa... przeszłam laparoskopie 17 sierpnia.... jajowód zostawiono.... mam dwie zdrowe panny ale marze o 3 dziecku.... boje sie ze sytuacja moze sie powtórzyć.... wiem ze jestem w czasie owulacji... jak myślicie.. moge zaczac sie starać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 2, 2015 Z serii: Durne baby o pierdołach i spuście w pindę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hrabina82 Napisano Wrzesień 3, 2015 Też przeszłam przez ciążę pozamaciczną. Podejrzewam, że była spowodowana zażyciem postinor-u. Lekarz mowi, że to raczej niemożliwe ale na ulotce pisze, że jest ryzyko c.p....Usunięto ciąże lapaoskopowo - jajowód zachowano. Niestety pozniejsze badanie droznosci jajowodów wykazało, że jest niedrozny - chyba po laparo zrobily się zrosty. Po 5 latach, w pierwszym cyklu staran zaszłam w ciążę i dziś cieszę się zdrowym dwuletnim już synkiem. Teraz staramy się o drugie dziecko mam nadzieję, że będzie dobrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 15, 2015 Witam jestem tu nowa jestem po ciąży pozamacicznej była ona ulokowana w nietypowym miejscu bo w ranie po cc przeszłam zabieg lyzeczkowania 11.09.2015 mam pytanie po jakim czasie dostalyscie 1 miesiączkę i kiedy można zacząć ponowne starania pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaaroll Napisano Wrzesień 21, 2015 Cześć dziewczyny. Nigdy nie myślałam że będę na forum pisać i swoim problemie ale jednak... w styczniu 2 tyg przed moim weselem trafiłam do szpitala ciaza obumarła. Było ciężko, nawet bardzo ale z czasem ten okropny ból staje się coraz mniejszy. Natomiast dziś mija tydzień od laparoskopii. Ciąża pozamaciczna :/ W szpitalu mysleli ze bylo to wczesne poronienie ale beta hcg bsrdzo wolno bardzo spadala i zadecydowali zobsczyc co sie dxieje. Boję sie kolejnej próby bo jest duże ryzyko, że będzie to samo. Byłam dzisiaj u lekarza doradził mi abym poczekała ok roku i zrobiłam badanie HSG na drożność jajowodów. Nie wiem czy już kiedykolwiek zdecydujemy się naturalne poczęcie z mężem bo po prostu za bardzo to wszystko boli... pozdrawiam wszystkie dziewczyny które przechodziły przez ten koszmar bo wiem najlepiej co to znaczy.! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimik8 0 Napisano Wrzesień 29, 2015 Dziewczyny, chcialam sie Wam pochwalic, ze bede miala Synka :) dzis sie tego dowiedzialam podczas usg. Jestem b. szczesliwa :) Zycze kazdej powodzenia i wierze, ze i Wam sie uda, moja droga tez nie byla krotka i prosta ale udalo sie :) pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce Napisano Październik 1, 2015 Mimik gratulujeeeeee :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość basianowa Napisano Październik 1, 2015 Witajcie. Basia, lat 27, 6 lat starań.. bardzo ciężkich lat.. puste jajo, poronienie, ciąża pozamaciczna, poronienie. Przy cp straciłam prawy jajowód.. było to prawie dwa lata temu. Od tego czasu nic.. zaskoczyć nie może. Zażywam acard, kwas foliowy15 mg, femibion, Wit z grupy B. Za 3 dni powinna pojawić się @, a po niej ruszam tyłek do lekarza, nowego i powalcze ile się da.. bo ostatnio coś olałam sprawę. Chyba się załamałam tym i odpuściłam. Ale koniec. Daje nam 2 lata, potem to już tylko in vitro. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estach Napisano Październik 5, 2015 Ewel0112 zaglądasz tu jeszcze?słychać u Ciebie? Ja wczoraj miałam podanego ostatniego mojego mrozaczka klasy 5CB wiec martwię się ze w lipcu się nie udało z zarodki 4BB (poronienie w 5tygodniu)to teraz szanse maleja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewel0112 0 Napisano Październik 5, 2015 estach chyba mnie wywołałaś bo włąsnie pomyślałam że zaglądnę :) Ja mam się dobrze obecnie jestem w 35 tc a w piatek miałam wizytę w Profamilii i wszysto ok ,synek waży 2,700 podobno mały smok :) kolejna wizyta 23 pażdziernika i ma mi już ustalić termin cc. Trzymam za Ciebie kciuki !!!! musi sie udac skoro raz się udało to i teraz się uda i będzie wszystko dobrze tego się trzymaj i myśl pozytywnie. Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki bo wiem co to znaczy przeżyć cp :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estach Napisano Październik 13, 2015 Dziewczyny zrobiłam dzisiaj w 9 dniu po transferze zarodka 5CB zrobiłam betę i wyszła 59,35 mIU Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estach Napisano Październik 13, 2015 Dziewczyny zrobiłam dzisiaj w 9 dniu po transferze zarodka 5CB zrobiłam betę i wyszła 59,35 mIU w czwartek zobacze jak przyrasta po 48 godzinach. Czy to nie za mało ? W lipcu jak poronilm to miałam 106 ale miałam lepszy zarodek 4BB i zrobiono mu nacięcie otoczki. I znów niepewność Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estach Napisano Październik 16, 2015 Może ktoś tu jeszcze zagląda więc chwałę się ze moja beta 133 czyli przyrost o ponad 100% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimik8 0 Napisano Październik 16, 2015 estach, gratuluje :) wszystko jest na dobrej drodze :) zycze Ci szczesliwego ciagu dalszego :) ja za tydzien mam usg polowkowe, u mnie wszystko dobrze, synek sie wierci w brzuszku, a ja mam dobre samopoczucie :) pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estach Napisano Październik 16, 2015 Mimik, wow jak szybko to zlecialo dopiero co zastanawiałam się nad in vitro i wtedy ta niespodzianka a tu już połówka i najgorsze za Tobą. Super ze wszystko dobrze. Ja przedłużam sobie urlop o kolejny tydzień. w czwartek ode do lekarza, wiem ze jeszcze za wcześnie ale musze bo kończy mi się luteina i chciałabym się dowiedzieć co mi doradzi czy praca czy dalszy odpoczynek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nataszka85 Napisano Październik 16, 2015 Estach, ogromne gratulacje!! Beta piękną :-) Spokojnej ciąży życzę :-) Mimik, ani się obejrzysz, a synek bedzie już w twoich ramionach. Szybciutko ten czas leci. A mój synek dziś skończył 6 miesięcy :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Majka1987gno Napisano Październik 17, 2015 Dziewczyny... Jestem przykładem że można!!! Pytałam Was czy w pierwszym cyklu po laparoskopii można by zawalczyć.... Zostałam ciut zignorowana ale wybaczam ponieważ!!!! Dziś jestem w 8tc. Z groszkiem wsio ok. Miałam plastyke prawego jajowodu 17 sierpnia, 21 wystąpiła u mnie @.... 2 września owu z lewego jajnika i mimo ogromnego strachu zaryzykowalismy i jest. To moja 5 ciąża. Mam dwie zdrowe panny, przeszłam puste jajo i ciążę pozamaciczna... Trzeba wierzyć że sie uda... Ja wierzę również że tym razem będzie siurek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estach Napisano Październik 17, 2015 Majka1987gno super gratuluję. Do odważnych świat należy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 21, 2015 Pocieszające:) Moja historia jest zwiła, staraliśmy się z mężem, więc jak nie dostałam miesiączki w terminie to już wiedziałam. Od kilku dni czułam się fatalnie, wszystko mnie bolało i plamiłam. Zrobiłam test- 2 kreska lekko różowa. Poszłam do lekarza i okazało się, że nic w macicy nie ma. HCG wyszło 202 czyli okolice 4 tyg. Podejrzenie cp. Kilka d ni później krawienie, hcg wzrosło do 360. Po krawieniu spadek, później znowu wzrost i tak 1,5 miesiąca. Obecnie hcg wynosi 18,1, więc jestem szczęśliwa. Nie ma miejsca na moich rękach gdzie można pobrać krew bo 1,5 miesiąca miałam pobieranie co 2 dni. Czekam teraz na decyzje lekarza co robimy z 2,5 cm pęcherzykiem w prawym jajowodzie. Liczymy na to, że się ulotni lub wchołonie sam. To co przeszłam przez ten czas to koszmar, otarło się nawet o markery nowotworowe i podejrzenie raka, szpital i przygotowanie do operacji ale hcg tak spadło, że nie chcieli mnie rozkrajać...Podejście pozytywne, tryskam optymizmem:) okzało się,ze jestem ślijniejsza niz myślałam i mam wspaniałą rodzinę, przyjaciół i męża. To było moja 1 ciąża - teraz musi byc tylko lepiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach