Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małe rude wredne

Zaręczeni a zaproszenie na ślub

Polecane posty

Gość gość
Inny narzeczony powiedziałby, że wszystko jest ok i jeszcze Ciebie by pocieszał, że nic się nie stało i żebyś się nie przejmowała. Prawdziwy facet nie stroi foch o takie pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jaka Ty biedna jesteś naprawdę, a narzeczony żeby nie umarł z tej urazy. Nie macie większych problemów? Ja jestem z moim 11 lat i jak dostajemy zaproszenia to też z osobą towarzyszącą bo tak się pisze jak nie dotyczy to małżeństwa. Ale jak masz chęć się boczyć o takie rzeczy to zawiń wargę na nos, tupnij nóżką i wyjdź na idiotkę - żaden problem. Wielmożne urażone państwo. Dramat jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej , myślę że nie powinnaś się przejmować tym zaproszeniem, wydaje mi się że oni nie zrobili tego specjalnie :) My na przykład zapraszaliśmy kolegę mojego męża z żoną i wypisaliśmy ich imiennie ale UWAGA zrobiliśmy literówkę w nazwisku, tzn mój mażłon myślał , że oni właśnie tak mają na nazwisko i szczerze mówiąc oni się z tego śmiali, przyszli na wesele i wybawiliśmy się super :) Nie zrobiliśmy tego celowo, a ktoś * np Twój narzeczony , mógłby pomyśleć że to zrobiliśmy z premedytacją i ich zlekceważyliśmy, a ja sie pięć razy męża pytałam jak oni mają na nazwisko, tylko on jak to facet nie sprawdził :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i ja się powinnam była obrazić, bo moje nazwisko napisano kiedyś przez "u" zamiast "ó". I nie rozumiem po co pisałaś o tej wpadce? To ma jakieś znaczenie dla tematu? Że niby wy jesteście "lepszym" narzeczeństwem, bo macie dłuższy staż i nie wpadliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe rude wredne
Moim zdaniem nie zwracanie uwagi na takie błahe sprawy pozwalamy na olewający stosunek wobec nas. Nie ważne co by wpisali to i tak przyjdą przecież to bez różnicy. Według niektórych opinii.... My traktujemy nasz związek poważnie. Nie ważne czy ktoś po ślubie czy nie zawsze mogą się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz z igły widły. To ty jesteś dla nich rodziną więc podali Twoje dane, a w domyśle należy rozumieć, że osobą towarzyszącą ma być Twój narzeczony. Co innego gdyby zaprosili tylko Ciebie. Wtedy faktycznie byłoby to nie w porządku, a tak wygląda na to, że z całego towarzystwa tylko ty i Twój narzeczony nie umiecie się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie o sobie zbyt wysokie mniemanie. Rozumiem, że herbatę sączycie przez bibułkę. Macie problem z niską samooceną czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak niepoważni ludzie mogą traktować zwiazek powaznie? zachowujecie sie jak dzieci z podstawowki. Ty powinnaś miec troche wiecej oleju w glowie niz Twoj chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też popełniłam wielką gafę,dałam zaproszenie na ślub młodemu małżęństwu i napisałam tylko jego nazwisko i ich imiona a ona nie zmieniała nazwiska,i teraz obeażeni oboje że nie za[pytałam jakie nazwisko noszą,głupim ludziom to nic nie dogodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet jest naprawdę dziwny. Mój nawet nie zwrócił uwagi, że na zaproszeniu jest 'osobą towarzyszącą' ot pierdoła. To mi się zrobiło dziwnie jak dostałam tak wypisane zaproszenie, nie jemu. Ale ok, tłumacz swojego buraka przed wszystkimi, nawet samą sobą, obrażajcie się i strzelajcie fochy. Jak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma zaproszenie do tego, że wy traktujecie wasz związek poważnie? Weźcie ślub, może wtedy inni też będą ten związek poważnie traktować. Tłumaczysz swojego narzeczonego, a tak naprawdę musisz iść sama na ten ślub, a on będzie obrażony siedział w domu. Wspóczuję. Niejedna na Twoim miejscu postawiłaby swojego faceta do pionu, przetłumaczyłaby mu, że on też jest zaproszony jako os. towarzysząca! Nikt was nie olał, jakby olał to w ogóle byś nie dostała zaproszenia, albo dostałabyś bez os. towarzyszącej. W tym momencie to Twój narzeczony olewa sprawę, bo naraża Cię na ośmieszenie Twojej rodzinie. Zobacz ile osób Ci tu napisało, że nie ma się co obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko!
Naprawdę jest z czego robić problem. Ja będąc w nieformalnym w związku kilka lat dostałam raz zaproszenie na takie samo nazwisko jak mój facet, jakbyśmy byli małżeństwem. Nie obraziłam się mimo że była to dość bliska rodzina i na pewno doskonale wiedziała jak się nazywam... Myślałam o tym dokładnie tyle, ile trwało przeczytanie zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szok w trampach ! O co tu się obrażać? Ja nie rozumiem jakim trzeba być bufonem żeby się obrazić o osobę towarzyszącą :/ Straciłam wiarę w ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakulo w serduszku? twoj facet to ma zaplon, wspolczuje. wpadnij jak narzeczona brata ciotecznego, moze twoj partner tez zaciagnie cie przed oltarz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×