Według większości Polek mąż i dzieci to oznaka szczęścia i sukces w życiu

Takie są wyniki najnowszego sondażu. Z badań wynika, że dla niemal 60 proc. Polek założenie rodziny jest sukcesem, oznaką szczęscia i sukcesu w życiu. Dobre wykształcenie, rozwój osobisty czy finanse są ważne dla zaledwie co czwartek Polki. Inne badanie: ''Dla 56 proc. ankietowanych kobiet "najważniejsze w życiu jest bycie dobrą gospodynią domową, żoną i matką'' Singielki nowej generacji, XXI wieku, ''Zachodniego'' świata stanowią w Polsce zaledwie 10% młodych kobiet. Polska jest ostoją konserwatyzmu w Europie, te wyniki są kompletnie inne niż np u naszych sąsiadów Czechów

zgadza sie!!!a przykladem jest moja kuzynka po podstawowce,ktora ma 2 dzieci i sie nimi chwali jak by bylo czym.....ja mam wyksztalcenie,jestem niezalezna finansowo ale wedlug niej niczego w zyciu nie osiagnelam bo przeciez nie mam dzieci.aha a kuzynka jest od 6 lat na utrzymaniu meza.

no skoro ponad polowa marzy by byc gospodynią, praczką kucharką i darmowym r***adłem to ja nie mam pytan :D i chyba poszukam sobie zony w rio de janeiro :D

jestem czesto na tym forum i mnie to PRZERAZA!!!! laski ponizej 25rz - dzieci, maz, slub, kury domowe... nic w zyciu nie widzialy, nic nie osiagnely... ba! nawet NIE CHCIALY tego zrobic.. byle slub, i narzeczony i kredyt na weselicho... i te p********e "staraczki"... nosz k***a mac! dno dno dno... mam 29 lat, jestem kobieta, pracuje, podrozuje, mieszkam od 10 lat za granica...

Editta Van K - zaraz Cie zjadą, ze jestes sfrustrowaną ''starą panną'' bo siedzisz na kafe :D a ich problemy rodzinne, brak seksu z mezem, klotnie, wyzwiska od suk i szmat etc to tylko chwilowe ''kłopoty'' :D Ciekawe jest to na Kafe, ze wiedzą co i kiedy pisałas/es, masa znudzonych ludzi ktorzy czatują niemal calą dobe na kafe :O Co do tematu..nie trzeba robic badań i wydawac kasy, wystarczy sie rozejrzec wsrod ludzi na zywo i w necie

a niech mnie zjedza... dodam jeszcze ze mieszkam z facetem bez slubu, odrzucilcilam zareczyny (!!!) plus pale i przeklinam przy dzieciach :D siedze na kafe bo moge! bo pracuje w domu przed kompem, wlasnie mam przerwe na papierosa :)

Skoro masz dzieci to nie jestes przegrana. Tutaj ktos w zwiazku ale bez dzieci to dno, poglądy p.Pawłowicz - jałowe związki nikomu nie potrzebne albo posła Górskiego - zwiazek, małzenstwo bez dzieci to nie jest prawdziwa miłosc. Ciekawe co z tymi, ktorzy dzieci miec nie mogą, chcą ale mają trudnosci przy adopcji (ja :( )

nie mam dzieci i mi sie nie spieszy do nich, pale przy dzieciach znajomych i CO GORSZA daje im slodycze :)

bratowej mego partnera ze nic nie osiagnelam. My nie mamy slubu, dzieci, mamy mieszkanie, chcemy kupic drugie, otwierac firme. Oni maja 2 dzieci, ona po zawodowce, nie pracuje, wyglada jak wlasna matka

nie jestem glupia ale to co obserwuje na tym forum NIE MIESCI MI SIE W GLOWIE. czy w Polce naprawde tak jest? czy to jest tylko urok kafeterii?

Jest :( i jeszcze ciągle słyszę od 22-latek że są starymi pannami :o I to piętnowanie związków nieformalnych przez ludzi którym nie układa się w małżeństwie :( Mój facet mówi , że 30-latkowie jeszcze ok, ale młodsze pokolenia...

Tak jest, tylko ze na kafe troche to wszystko przerysowane i uwypuklone. Widze po moich dawnych kolezankach z liceum, mialy takie plany ,marzenia a teraz? Plac zabaw, wygląd mamuśki mimo mlodego wieku, ciagle narzekania na rząd, męzow, prace albo jej brak. Ja sie wyrwalam z rodzinnego miasta, inna dziewczyna, zawsze skryta i niesmiala, zawsze stala z boku niedlugo bedzie lekarzem kardiochirurgiem. Jedyna, ktora spelnia swoje marzenia.

polki to zwyczajne torby rozplodowe. Dlatego maja takie branie wsrod muzulmanow. Ogolnie jestem zatym by deportowac wiekszosc polek do arabii czy egiptu. A sprowadzi ambitniejsze.

do goscia - Pani, ktora ma problemy z adopcja urodzic dziecko moze najwieksza debilka z tego forum, caly ten instykt jest bardzo zwierzecy i prymitywny. moim zdaniem adopcja jest czyms wspanialym. to nie pogon za instyktem, to swiadoma WYZSZA decyzja i walka jaka podejmuja tylko nieliczni. gotowosc pokochania w ten niezwierzecy sposob nieswojego dziecka. zamiast prymitywnej potrzeby przekazywania swoich genow zycze Pani powodzenia! podziwiam ludzi takich jak Pani

nic zaskakaujacego - polska to spoelczesntwo patriarchalne, kobiety postrzegaja same siebie (bo tak ich spoelczenstwo zmusza) w odbiciu do mezczyzn, to mezczyzni - zdaniem samych kobiet - okreslaja ich status i wartosc;/// zenujace - ale typowe dla krajow zaponionych cywilizacyjnie/dopiero rozwijajacych sie;/ Kobieta w PL nawet jelsi zarobi duzo pieniedzy - na czymkolwiek - bedzie miala osiagniecia naukowe itd. - to jej sukces bedzie mierzony przez pryzmat sytuacji osobistej - prawdziwa zenada;-)

Zgadzam sie, ze to zenada. Straszne jest to postrzeganie kobiety przez pryzmat posiadania lub nie portek w swoim zyciu, oczywiscie koniecznie musi to byc maz, i przede wszystkim posiadania lub nie dzieci. Bezdzietna natomiast uwazana jest automatycznie za jakas gorsza, wrecz uposledzona spolecznie. Koszmar

Mam koleżankę starszą ode mnie o 2 lata(ma 26 lat),która ma już dwójkę dzieci (6 lat,a drugie roczek) i ciągle namawia mnie abym starała się o dziecko,bo jak to mówi-"jesteś już przed 30-tką i czas leci".Sama nie ma chwili wytchnienia, bo ciągle lata koło męża i dzieci i w dodatku nie ma pracy, bo kto zajmie się dziećmi.Czasem uda się jej podjąć pracę dorywczą w sklepie.

Zolty bananku - takich ludzi o nedznym zyciu wewnetrznym i niskich potrzebach warto zwyczajnie unikac, i po prostu ignorowac. Ani cie takie cos nie zainspiruje, ani nie nastroi optymistycznie - wiec szkoda w ogole przywiazywac uwage ;)

Dla mnie, kobiety, pełnią szczęścia jest realizacja własnych pragnień i marzeń. A czy mąż i dzieci to gwarancja spełnienia? Niekoniecznie. Coraz częściej słyszymy o singlach lub małżeństwach bezdzietnych- i okazuje się że ta grupa osób jest bardziej szczęśliwa w życiu niż książkowy model rodziny, czyli mama, tata i dzidzia.

a ztym namawianiem to jest niegrzeczne wiec wystarczy jedna uwaga / odp rownie niegrzeczna i spokoj na wieki;-) jmoja koelzanka kiedys dawano, dawno temu miala sytuacje przy obiedzie rodzinnym - padlo pytanie jak sie jej uklada (w kontekscie; to kiedy slub - a sa obecnie raezm juz 14 lat i slubu nadal nie planuja) i odpowiedzila cioci cos w stylu - jak wujek/maz cioaci upora sie z przykrym nawykiem popijania wieczorami to ona rozwazy slub;-)

moim zdaniem nie ma nic ani alego ani dobrego jednozcnacznie z zadnym scenariuszu: czy to bezdzietna stara panna, czy matka-wariatka, czy rozwodka itd. - problem zaczyna sie jak ktos z jedenj ze swoich roli spoelcznych robi osrodek i centrum swiata, zatruwajac przy tym najblizsze srodowisko;/ w konserwatynych spoelczesntwach akceptowalny jest na ogol jeden "walsciwy" model zycia - to jest bardzo zabawne;-)

ucielo mi ;-) chodzi mi o to ze co to za sztuka romznozyc sie, hm?;-) to moze kazda zdrowa i miare mloda osoba ?;-) czym innym jest wychowac porzadnego obywatela - ale samo rozmnozenie i ta glorygikacja tego faktu ;-) ;-) ;-)

Zreszta, patriarchat w Polsce to temat rzeka, i az rzygac sie chce. Duza w tym rola KK niestety, poczawszy od tego, jak postrzegana jest zakonnica w kosciele - praczka, kucharka, sluzaca wrecz.

I dzięki bogu tak jest. Bo niby kto by rodził przyszłych polaków? Kto zapracuje na nasze emerytury? Jeśli nie będziemy się rozmnażać zaleje nas fala imigrantów ... I tak nam grozi katastrofa demograficzna. Wiec prosze mi tu nie obrażać matek polek :D

Bo w polsce zostaly juz tylko takie osoby ktore wpadly i wyszly za mąż albo są z ciemnogrodu i nie widzą nic poza ślube i dziećmi dlatego ten sondaz tak wyglada

Nie ma w tym nic złego ;) obecnie dzieci i dobry partner / partnerka to sukces

,,,,, Bo w polsce zostaly juz tylko takie osoby ktore wpadly i wyszly za mąż albo są z ciemnogrodu i nie widzą nic poza ślube i dziećmi dlatego ten sondaz tak wyglada ''''' Nie wydaje mi się, żeby za granicę wyjechała cała inteligencja. W większości tania, niewykształcona siła robocza która nie mogła znaleźć w PL pracy...

Nie, nie tylko takie osoby zostaly :) nie ma jak uogolniac i popadac w skrajnosci. Faktem natomiast jest, ze jesli ktos kompletnie nic nie osiagnal w zyciu, to fakt rozmnozenia sie staje sie zaiste wydarzeniem wiekopomnym :D a to przeciez tylko jeden z elementow zycia, i tym bardziej ani nie warunkuje spelnienia ani nie jest synonimem sukcesu - wychowanie na wartosciowego czlowieka owszem.

ta tania sila robocza dawala ci chleb gdy oni wyjada. To ty i tzw "ynteligencja" stracicie prace w trymiga

pl to siedlisko patologi tak - to sie tyczy tych wszystkich matek polek z bachokami w wieku do 25 lat mam cicha nadzieje ze niebawem rzad oglosi bankructwo kraju wtedy zacznie sie prawdziwy cyrk :D