Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie umiem zajac sie dzieckiem

Bratowa wymaga bym opiekowala sie jej dzieckiem, a potem narzeka.

Polecane posty

ktos tam napisal ze ona w domu nie bedzie sie czula jak u siebie wiec napisze tak: zeby czuc sie jak u siebie to trzeba najpierw u siebie byc. Ja nie bede obcej babie domu sponsorowac, to ja teraz pracuje, pakuje kase w ten dom by potem ona brata wyrzucila, rozwiodla sie na przyklad (nie wiem co jej do lba strzeli) i wziela polowe z tego? Wybacz, ale ona nie jest moja rodzina, nie mam zamiaru jej domu budowac. Niech jej braciszek albo siostrzyczka wybuduja to bedzie u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjezdzam raz na jakis czas ale od kiedy przyjechalam to nie ma dnia by mnie o to nie poprosila-. rozumiesz? I juz jej powiedzialam, ze zajmowac sie nie bede. Tak, zazdroszcze jej, ale ciekawe czego? tego, ze jest pasozytem, leniem, ze wlasna rodzina nawet nie chce miec z nia nic wspolnego? No jak myslisz czego jej zazdroszcze? Moze wielkiej d**y, ktora pasie przed telewizorem codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""do toksyczna"-- nie zrozumialas nic a nic!chodzilo mi o sytuacje, ze kiedy autorka tylko pojawi sie w polu widzenia,w zasięgu reki, to ciagle jest wykorzystywana do opieki nad dzieckiem szwagierki.Nie uwzględniają tego ze jesli juz przyjezdza w odwiedziny to na wypoczynek, a nie na drugi etat niankowania- wolontariackiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g03
Gdy następnym razem będzie czyniła Ci wyrzuty,to spytaj ją grzecznie co by zrobiła z dzieckiem,gdyby mieszkała w blokowisku dużego miasta,a sąsiedzi byliby w pracy lub nie mieli czasu,ani ochoty na zajmowanie się obcym dzieckiem.Musiała by sobie tak zorganizować czas oraz wizyty u lekarza,aby opiekę nad małym sprawował jego ojciec.Uświadom jej także,że gdybyś miała przeogromną chęć do opiekowania się maluchem,to sama byś jej to zaproponowała oraz, że owszem możesz jej pomóc,ale wtedy gdy będziesz miała na to ochotę.Kiedy decydowała się na dziecko mogła przewidzieć,że to ogranicza "wolność" zresztą wychodząc do miasta ,dziecko można wziąć ze sobą nie jest to,aż takie uciążliwe-zwłaszcza dla matki. Wiele rzeczy można załatwić nie podrzucając swojego dziecka jak kukułcze jajo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jej powiedzialam, ze jakos zyla beze mnie i sie myla wczesniej, ale ona twierdzi, ze ja powinnam chciec dziecka pilnowac i ze skoro jestem tak rzadko to sie dzieckiem zajme a ona moze wtedy wziac dluzsza kapiel czy ruszyc sie gdzies bez dziecka. No, ale to juz nie moj problem, ze ona chce czasem isc gdzies bez dziecka. Niech idzie do pracy to bedzie wtedy sama, ale w pracy trzeba pracowac, a to juz przerasta jej mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak szmata urodzi dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwojke dzieci, rok po roku
i zawsze sie nimi sama zajmowalam. Jak sie chce, to da sie wykombinowac tak, zeby wziasc ten prysznic; da sie tez z dwojka nadpobudliwych dzieciakow zrobic zakupy. Te, ktore wala tutaj focha, to chyba takie typowe swiete krowy, ktore mysla, ze kazda kobieta powinna od razu wiedziec, jak zajmowac sie dziecmi i mysla, ze skoro urodzily, to sa pepkami swiata:/ Mam mlodsze rodzenstwo (bezdzietne, tak nawiasem) i zanim zostawilam moje dzieci pod opieka na przyklad brata, to najpierw wytlumaczylam mu co i jak, a nie od razu "wio, zajmuj sie i nie narzekaj, bo jestes wujkiem i powinienes moje dziecko kochac nad zycie, i z usmiechem na ustach zmieniac obfajdana pieluche" :) Jeszcze jedno: poprosic o opieke nad dzieckiem raz na jakis czas to jedno, ale podrzucanie co chwila, bo jasnie pani hrabina chce wziasc prysznic albo wyskoczyc na zakupy, albo odpoczac, traktujac autorke jak darmowa nianke na zawolanie to juz inna historia i tylko swiadczy o matce tego dziecka. Ja nie dalabym rady tak kogos traktowac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
popieram przedmówczynię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jak mozesz to odezwij sie, mam do Ciebie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma ma podobny problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×