Rodzina sie na mnie obrazila bo nie pomoge siostrze-kto ma racje bo zwariuje?

Moja corka ma 2 latka, wszyscy wiedza, ze planowalismy szybko kolejne dziecko, aby byla mala roznica wieku. No i jestem teraz w 24 tyg ciazy blizniaczej;) Moja siostra tez jest w ciazy, 28 tydzien. OCzywiscie rodzina chce, zebysmy oddali jej wszystkie rzeczy, a ona nam potem odda te niezniszczone a reszte sobie kupimy w koncu finansowo lepiej wychodzimy niz ona. To juz mi sie nie podoba, bo jeszcze zanim ona zaszla (co niby bylo wpadka) otwarcie mowilismy ze nikomu rzeczy nie dajemy, po planujemy powiekszenie rodziny. Wczoraj spotkalam sie z nasza wspolna kolezanka, ktora jak sie okazalo widziala sie z moja siostra jeszcze zanim zaszla w ciaze. wiecie co mi powiedziala? ze ona ciaze planowala, bo mi na pewno tak szybko nie uda sie zajsc, wiec wszystkie rzeczy ode mnie dostanie i nie bedzie musiala tracic pieniedzy;( a teraz malpa udaje biedna, ze niby wpadka, nie stac ich. Czemu mam jej pomoc? bo nas wszystkich oszukala? bo chciala mnie wykorzystac? nie stac ich to nie trzeba bylo se dziecka robic i zerowac na innych. Mama mi nie wierzy, bo ukochana coreczka zaplakana wiec ja na pewno wymyslam na nia. A mnie cos chce trafic. Kto ma racje? powiedzcie mi co zrobic? dzis ide na obiad do rodzicow i ona tez ta bedzie. przepraszam ze takie to dlugie

od zawsze wiadomo, że z rodziną najlepiej na zdjęciach się wychodzi :D I to by było na tyle

Przeciez (o ile dobrze zrozumialam) rodzisz miesiac po niej. Przeciez musisz to wszystko przygotowac, uprac, poprasowac. Poza tym moze urodzisz wczesniej i co wtedy? Ja miesiac przed porodem mialam juz wszystko przygotowane w taki sposob ze dziecko mogłoby pojawic sie w kazdej chwili (włącznie z pampersami i chusteczkami na wierzchu). Pozyczac na miesiąc a potem zamieszanie z oddawaniem. Niech siostra sobie kupi bo z reszta jaki w tym sens skoro i tak po miedsiacu musialaby tobie oddac i sobie kupic nowe.

a nie masz jakichs rzeczy ktore Cie sie np nie podobaja... nic Ci sie tez nie stanie jak kilka ubranek dasz siostrze... ale fakt to ze chca wszystko to przesada

no wlasnie tez tak uwazam, tym bardziej, ze wiem, ze ona mi tych rzeczy albo w ogole nie odda, albo beda mega zniszczone, tak jest ze wszystkim co jej pozyczam. moze bym dala jej choc czesc rzeczy, ale po tym co powiedziala mi kolezanka, jak planowala to tylko po to zeby ode mniue wszystko wyciagnac, to nie mam najmniejszego zamiaru jej pomagac. Najgorsze jest to, ze przy fzisiejszej rozmowie na pewno rodzice stana po jej stronie, a mnie nikt ne bedzie sluchac...

daj jej parę rzeczy tak na odwal się i tyle. innego wyjscia nie widzę.

po prostu powiedz ze mozesz jej dac kilka ciuszkow i tyle bo czekasz na blizniaki a pieniedzmi ze tak powiem nie stasz jak nie zrozumia to trudno... Nie daj sie wykorzystac

nie dawaj. Jak ona to sobie niby wyobraza, ze ty jej oddasz ciuszki a sama co? Moze powinnas wedlug niej kupic nowe, przeciez was stac :o Wpadka? Coz trzeba bylo bardziej uwazac.

Parę rzeczy na odwal? Autorka bedzie miala blizniaki! jej bardziej sie przydazą. Dla mnie paranoja jest to że ona zaplanowala ciążę bo dostanie od ciebie rzeczy. Koszmar! To Ona nie wiedziala ze dziecko kosztuje. Ja tez dostawalam po siostrze ale nigdy sie o nic nie upomnialam. Zrozumialabym nawet gdyby chciala czesc rzeczy sprzedac zamiast mi oddac. To jej wydane pieniadze.

Nawet gdybyś nie była w ciąży - to Twoje rzeczy i wcale nie musisz ich oddawać. A że dodatkowo jesteś w ciąży, to całkiem logiczne, że nie oddasz.

autorko pierwsza podstawowa sprawa- nie znam nikogo, kto donosiłby ciąże bliźniaczą do terminu :D Bliźniaki rodzą się średnio w 36 a nawet 34tc rzadko kiedy później :D Także podejrzewam, ze problem sam się rozwiąże ;P Powiedz rodzinie, ze lekarz powiedział, ze urodzisz miesiąc wcześniej- odczepią się!

tak, ciaze planowala przede wszystkim z uwagi na to, ze bedzie miec wygodnie bo wszystko ode mnie dostanie i nie straci pieniedzy. A co ja jestem caritas? czeka nas mnostwo wydatkow, nie stac mnie na utrzymywanjie jej dziecka. Niech nie robi z siebie ofiary. wiedziala od poczatku jakie mam zdanie to niech teraz nie wymaga NIC ode mnie. rodzina z reszta tez.

chwileczkę, ale ciuszki przeważnie dzieci noszą przez 3 mce (oprócz tych 0-0 lub 56) my bluzy i spodenki zakładaliśmy przez 4 mce (rozmiar 62) i było ok. Ja bym dała kilka szmat-przecież czasem się dostaje takie, które nam się nie podobają. Masz bliźniaki więc i tak będziesz musiała dokupić. Obraź się na rodziców i wyjdź. Jesteś w ciąży masz prawo pieprznąć drzwiami i wyjść po prostu.

przecież to twoje rzeczy, sama je sobie kupiłaś i będą ci potrzebne w praktycznie tym samym czasie. nie przejmuj się rodziną, twoje dzieci są ważniejsze niż twoja zachłanna siostra :) trzymaj się :*

podkreśl przede wszystkim, że oni tak jak ty i twój mąż mają takie same ręce i głowę do pracy, oraz żeby nie siedziała w twojej kieszeni i nie liczyła na co ciebie stać. Przecież bliźnięta zwykle rodzą się przed terminem. Ma swoje życie, niech nie uzależnia swoich zakupów od ciebie. Nie cierpię takich ludzi bez odrobiny honoru! U mnie wszyscy wiedzą że nie ma czego szukać. Powiedz, co słyszałaś od koleżanki i tyle. Ja bym powiedziała od razu prosto z mostu gówniarze, że nie będzie mi liczyła na co mnie stać i jej problemy niech z mężem omawia. Albo z rodziną męża szwagierki, bratowe itp. ciekawe czy od nich tak wymaga twardą ręką że mają dać to i to.

i możesz spokojnie powiedzieć że lekarz Ci powiedział że urodzić w 36 tc, choć i na to są marne szanse, bo rzadko która donosi :P

Cała rodzina ma niezły tupet! Ty masz obowiązek jej dać a potem kupić dl siebie to samo? Powiedz jej ok a mi kto da? Ja bym od progu powiedziała że dla mnie nie ma tematu, ja mam mieć bliźniaki więc i podwójne koszty, a jak ktoś myśli że jestem mikołajem to się pomylił i smacznego obiadu życzę wszystkim. Właściwie to wózek i tak musisz kupić bliźniaczy, o jakie rzeczy jej tak dokładnie chodzi? Wanienka, łóżeczko czy ubranka itp będzie ci potrzebne pewnie w tym samym okresie co i jej, bo wiesz ze bliźnięta rodzą się rzadko ok 40 tc tylko zwykle po 36 tc

chodzi jej o wszystko, ubranka, folelik, wanienka, lozeczko itp itd. ok, wozek moge dac bo racja, musimy miec podwojny. ale reszta? niech kupia uzywane jak nie maja pieniedzy my zaraz tez nie bedziemy miec jak zaczniemy ich sponsorowac

witam dla spokojnego sumienia pomoz siostrze przygotowac rzynajmiej wyprawke przeciez to tylko kilka ubran,zawsze mozna sie dogadac

to tylko kilka ubranek z ktorych dziecko szybciutko wyrosnie nie zdazac ich nawet zniszczyc

Nie wiem czy to prowo czy nie, ale naprawdę super: "niby była wpadka" - bo na pewno specjalnie zaszła żeby wyłudzić od ciebie pożyczenie noszonych śpiochów po dziecku. Interes życia. A poza tym: masz małe dziecko i nie zauważyłaś jak szybciutko wyrasta z ubrań? Parę tygodni, ciuszki włożone raz czy drugi i już po ptokach.

nie rozumiem tu czegoś takiego jak "muszę jej dać" moje życie , moje pieniadze , moje ubranka , każdy sobie rzepkę skrobie , jak będę chciała to dam nigdy nikt mnie nie zmusi do oddania niczego ! też mam rodzeństwo i jakos nikt od nikogo niczego nie żąda ,

kochana z rodzina to wychodzi sie dobrze ale na zdjeciu.....

Ja zawsze mam jedną odpowiedź dla "rodzinki" jak coś nie pasuje to s********ć. Nie podoba się, nie musimy się widywać. Działa i jest spokój, każdy wie gdzie jest jego miejsce i tyle. Moja zona urodziła drugą córeczkę dwa tygodnie temu i przyjechała moja mama na tydzień, jak zaczęła się szarogęsić, komentować, wziąłem walizkę wystawiłem i powiedziałem - na razie, masz jakiś problem? To wracaj do siebie i nie przyjeżdżaj. Obrażona została ale zastopowała z komentarzami.

to niestety nie prowo, chcialam sie tylko poradzic, posluchac opinii kogos neutralnego. Tak jak wszesniej pisalam, nie ma problemu te gorsze ubranka moge jej oddac, ale po tym co uslyszalam jak chciala mnie wykorzystac to mi sie odechcialo. zacowuje sie jak naburmuszona naastolatka a ja mam jej jeszcze pomoc?

miesiąc róznicy to nic - jeszcze może wyjśc tak, że Ty urodzisz wcześniej, albo urodzicie w zbliżonych terminach, dzieci będa podobnych gabarytów i co wtedy?

nie masz obowiązku oddawać jej nawet tych gorszych ubranek

myślę że urodzisz przed nia. blizniaki zawsze wcześniej wychodza. takze olej sprawę. ja tez powiedzialam ze nikomu nic nie daje. sama musiałam wszystko kupic za swoje ciężko zarobione pieniądze. Nie planuje drugiego dziecka ale wole oddac to w czasie różnym osobom w ramie prezentu niz jednej niewdziecznej z bliskiej rodziny.

ja doradzam to co reszta. Nie dawać. Nikogo i tak nie przegadasz, więc na Twoim miejscu bym sie nie kłociła i pozwoliła się wygadać i na koniec powiedziała ze nie dasz. Uważam że nie robisz źle, bo będziesz miała bliźniaki i pewnie urodzicie w podobnym momencie. Poza tym jak zdecydowali się na dziecko to stać ich na rzeczy.

daj siostrze tych kilka ubran i tyle ,chyba wszyscy widza ,ze tez bedziesz miala dzieci wiec nie powinni sie ciebie o nic czepiac ,bo to by bylo chore z ich strony