Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Gość minnie288
padlinka nie boisz sie kontroli z zusu ze tak wczesnie idziesz na l4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
wiecie co moja szefowa też zaczyna świrowac. Termin mam na 10 stycznia a ona mi każe deklarować do kiedy będę pracowac, mówi że w listopadzie oczywiście jestem! Mogę zapomnieć o rocznym macieżyńskim, mówi mi, żebym sobie policzyła kiedy mija 4 miesiące po porodzie +urlop bo ona musi wiedzieć kiedy wrócę. Ręce mi opadają. Myślałam o tym, żeby wrócić po macieżyńskim na pół roku na pół etatu, ale mogę sobie to wybić z głowy jeśli chcę mieć gdzie wrócić. Co za wredne babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ale dawno tu nie zagladalam. Widze temat sie non stop sie kreci:) dziewczyny powiedzcie mi jaka jest roznica miedzy usg genetycznym a usg szczegolowym? Ja juz zglupialam. Umawialam sie na usg genetyczne po czym lekarz do mnie ze najpierw mam zrobic zwykle zeby zobaczyc serduszko(na pierwszej wiz byl tylko pecherzyk) i dzwonie do mojego lekarza a on do mnie ze to ma byc usg szczegolowe a nie genetyczne. I juz nie wiem:( jutro zaczne 12 tydz. Na to usg mam isc w 13 tyg. Teraz sezon urlopowy. Stresuje sie czy mnie gdzies wcisna. Juz chcialabym byc po bo na ten moment nawet nie wiem czy z malenstwem dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
minnie288 temat L4 był dosyć szczegółowo poruszany kilka stron temu, padlinka ma zagrożoną ciąże, więc nie może dłużej czekać, a kontroli mogą się bać osoby, które płacą na lewo za L4 choć tak naprawdę w sytuacji ciąży też pozostaną bezkarne. ----------------------------------------------------------------------------------------------------- Zgodnie z ustawa z 6 grudnia 2008 o zmianie ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 267, z późn. zm) zasiłek chorobowy przysługuje kobiecie przez okres trwania niezdolności do pracy występujcy w trakcie ciąży – na okres nie dłuższy niż 270 dni. Okres ten odpowiada 9 miesiącom ciąży. Kobieta ciężarna od momentu przejścia na zwolnienie lekarskie otrzymuję zasiłek chorobowy w wysokości 100 procent wynagrodzenia, przez cały okres ciąży. Pierwsze 33 dni chorobowego płaci pracodawca. Pracodawca (płatnik składek) oraz ZUS ma prawo do kontrolowania prawidłowego wykorzystywania zwolnień lekarskich. Więc jak widać nawet Twój pracodawca ma prawo Cię skontrolować na L4. Sama jestem po kontroli, mówienie tu o strachu jest moim zdaniem jakby nie po drodze jeśli L4 się należy, a tak jest w przypadku padlinki nie ma na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie288
oczywiscie, rozumiem.. tylko ten zus cholerny wlasnie potrafi uczepic sie kobiet w ciazy.. a gdzie polityka prorodzinna chyba w nosie:O ja sama jestem zatrudniona w nowej pracy tj 2mc i boje sie isc na l4, chyba popracuje do porodu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie288
01.07.13 [zgłoś do usunięcia] padlinka sa kontrole, są..mi sie wydawalo ze est obowiazek napisac gdzie sie zamieszkuje w dokumentach pracowych..ale nie wiem, bo u mnie jednakie sa zameldowanie i zamieszkanie.. u mnei jeszcze inna syt. jestem na etacie od 10 maja i wiem ze powinnam wziac L4, ale boje sie ze bedzie podejrzane ze tak szybko biore i ze beda kontrole. chociaz jak cholera mam uzasadnione zwolnienie smutas.gif juz nie wiem sama..oplacanie sobie skladek za kazdy miesiac to kupa kasy.. Dlaczego sama oplacasz skladki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karla nie tylko Twoja szefowa świruje, moja gdy zaniosłam pierwsze zwolnienie i zobaczyła B to zaprosiła mnie na rozmowę, i przepytywała, czy to zwolnienie do konca ciąży czy tylko chwilowe? czy zamierzam wziąźć od razu macierzyński i rodzicielski czy może tylko macierzyński? i czy wybieram się na wychowawczy? no bo ona musi wiedzieć co i jak. Tak mnie tym zszokowała bo to była koncówka maja, ja jej mówie ze termin mam na 20 stycznie i nie potrafie z takim wyprzedzeniem planować zważywszy że ciąża zagrożona i wszystko możliwe. Więc Karla spokojne szefowa ma swoje racje, musi pinlować, aby praca była zrobiona, a Ty myśl o swoich, a przede wszystkim o dziecku. Jedno mnie zastanawia czemu powiedziała ci ze możesz wiąźć tylko 4 miesiące macierzyńskiego jeśli zgodnie z przepisami (jeśli się mylę poproszę żeby ktoś sprostował) jest 20 tygodni urlopu macierzyńskiego oraz 6 tygodni dodaktowego macierzyńskiego, które masz prawo wykorzystać, dopiero później jest rodzicielski lub ewentualny urlop zalegly wypoczynkowy. Więc 26 tygodni to około pół roku a nie jak piszesz 4 miesiące. Musisz tak jak ja uzbroić się w stoicką minę i za każdym razem jak poruszany jest ten temat to tłumaczę ze jak urodzi się zdrowe dziecko to podejmiemy decyzję z mężem co daleji oczywiście poinformuję panią o tym. --------------------------------------------------------------------------------------------------- niutkaaa nie wiem jaka jest różnica między usg szczegółowym, a genetycznym może poprostu zadzwoń i zapytaj że jesteś umówiona na genetyczne w 13 tygodniu i czy to jest szczegółowe. Choć z doświadczenia wiem, że panie w rejestracji nie zawsze wiedzą o co chodzi i tłumaczą się, że nie mają przygotowania medycznego. Ja chciałam zmienić lekarza i umówć się na genetyczne w 13 tygodniu już do innego, ale jak mi pani w rejestracji zaczeła tłumaczyć ze ona to nie wie, czy taki sprzet to ten lekarz ma, czy może trzeba do innego na to usg, a żeby do innego to skierowanie od tego mojego, no i do tego okres urlopowy więc ona mi nie zagwarantuje wizyty tak od ręki na samo usg, więc zostałam jeszcze na tą wizytę u "starego"lekarza, żeby nie mieć stresu. --------------------------------------------------------------------------------------------------- minnie tak jak odpowiedziała ci palinka jeśli zwolnienie jest uzasadnione to nie ma się czym stresować ja jestem w 12 tygodniu z czego 8 tygodni na zwolnieniu, jeśli ZUS mnie wezwie to mam dokumetację dlaczego tyle czasu jestem na zwolnieniu. Lakarz mówi, że nie daje zwolenienia na ładne oczy pacjentki, czy z uwagi na pozytywną betę tylko dlatego, że jest powód, Zakwestionowane zwolenienie przez ZUS to nie tylko problem pacjenta ale i lekarza, więc nie ma się czego obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo co to za cisza ? Ja zaglądam co godzine na forum a tu ani jedna się nie odezwie :) o wy małpy! ;) nie nie ja żartuje ;) wiem że każdy ma obowiązki w domu a zreszta niedziela czas relaksu :) Ja już przeczytałam książke którą ostatnio wypożyczyłam w bibliotece i jutro będe musiała lecieć po następną :) Byłam na spacerku i na zakupach a teraz czekam na koleżanke i może jakiś spacer znowu ? kto wie :) Dzisiaj mam jakieś bóle ale nie podbrzusza nie jajników ale tak jak by w środku mnie bolało coś ale to takie nagłe bóle i krótkie także nie wiem co to może być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minnie----pozwol ze sprostuje.. Nie place sama skladek..placi je moja szefowa..Prace jak wczesniej juz chyba pisalam dostalam w duzej mierze dzieki poleceniu kolezanki, ktora kiedys ze mna wspolpracowala , wiedziala ze jestem solidnym pracownikiem i mnie bardzo mojej obecnej szefowej zachwalala.. o ciazy dowiedzialam sie bardzo krotko po podpisaniu umowy..zawiodla mnie antykoncepcja (nie planowalam 4go dziecka na 48 metrach, w dwoch pokojach.,.uwierz mi..) i dlugo bylam przekonana ze nie mam prawa byc w ciazy. bylam zarejestrowana jako bezrobotna z prawem do zasilku, ale ze nie umiem zyc bez pracy i spoytykania sie z ludzmi ..z pracy wiec bardzo sie ucieszylam i bylam bardzo przerazona na wiesc o ciazy..prawda jest taka ze postawilam szefowa i ta kolezanke ktora mnie polecila w kiepskiej sytuacji i nie czuje sie z tym dobrze..dlatego glupio mi narazac szefowa na zbędne koszta, bo na zwolnieniu MUSZE byc, a i tak ona mi szla na reke bardzo pozwalając ostatni miesiac pracowac zdalnie .. :( przykro mi ze z tej pracy po macierzynskim juz nic nie bedzie, bo wiem ze szuka osoby na moje miejsce, bo pracownika potrzebuje-nie wyrabia sie z pracą, a jak juz kogos wdrozy to nie pozbedzie sie go dla kogos z kim wspolpracowala i to w takich okolicznosciach przez 2 miesiace :( ja z kolei boje sie kontroli, wlasnie dlatego ze slyszy sie ze ciezarne bardzo sprawdzaja..w poprzedniej ciazy pracowalam do 8 miesiaca, łacznie moze z tydzien wizelam zwolnienia do tego czasu..a ze teraz tak sie ułozylo..najwazniejsze dla mnei jest dziecko..byleby przezylo..reszta mnie malo obchodzi. ale strach i nerwy nie pomagaja:( jesli zas chodzi o medycyne pracy, to poprzednia szefowa wyslala nas na badania po moich 3 latach na umowie i tylko dlatego ze kontrola przyszla ;) wiec teoria teoria, ale mali przedsiebiorcy nie zwracaja tak uwagi na tego typu rzeczy.. PS mam znajome ktore zatrudnily sie u wujow, ciotek, nawet u rodzicow, od razu prawie szly na L4 i kontroli nie mialy..kolezanka z poprzedniej pracy za to poszla od razy na zwolnienie (chociaz wprawdzie po 2 latach pracy) mimo ze byla okazem zdrowia i nawet mdlosci nie miala a tydzien przed porodem bawila sie do 3j w nocy na weselu i roztanczone fotki na fb wstawiala...a ja glupia sie czuje winna :( gorszy dzien dzis mam...kichnelam i mialam wrazenie ze mi macica wyleci normalnie, bol mnie mega złapal..minal na szczescie, 2 nospy tylko zezarłam, ale schize znowu zaliczylam... takze ja w ponurym nastroju...powinanm pracowac--mam do jutra skonczyc projekt ulotek a tak mi jakos ciezko sie za oto wiziac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnie288
rozumiem padlinka ciezkie mamy zycie w tej PL :( ja tez pracuje w nowym miejscu choc ciaglosc ma 7lat pracy, a i tak sie boje isc na l4 po 2 mcach.. ten zus mi sie po nocach sni, obysmy mialy szczescie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
mysiapysia, ja nie wiem o co jej chodzi z 4 miesiącami, ale wydaje mi się, że moja szefowa chce żebym wzięłą tylko 20tygodni macieżyńskiego (nie 26), ja chciałąm wziąć 26 , a potem pół rozdzicielskiego połączonego z pracą na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minnie--mi sie zdaje ze jesli Ty pracujesz juz tak dlugo, to raczej nie masz sie czego obawiac :) widzisz Minnie..ja jestem tym typem wlasnie co nigdy zwolnien nie bierze...zwykle szkoda mi bylo szefowych :P o ja glupia haha, generalnie nie cierpie takich sytuacjii-nawet dzieci jak chorowaly to zwolnienia mąz bral a nie ja......moze i do mnie sie nie przyczepia, bo nie musialam chyba rezygnowac z bezpiecznego zasilku i isc na umowe-zasilek mialabym przedluzony o macierzyski..wprawdzie nizsza kwota ale bez stresu..kto mogl wiedziec..pomijajac okres od listopada 2012 do maja tego roku bylam non stop zatrudniona w 2ch roznych firmach na umowe o prace od czerwca 2007 roku, z czego zwolnien praktycznie nie bralam--za te wszystkie lata liczac ostatni miesiac ciazy z synkiem w 2010 r. mialam lacznie L4 ze 2 miesiace..moze patrza na takie statystyki..niby nie mam sie czego bac bo zwolnienie lewe nie bedzie no i nie tak od razu--bede w 14 tc -to nie jest 7 jak sporo kobiet juz idzie na zwolnienia....ale i tak sie obawiam..hehhe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karla..doskonale CIe rozumiem...teraz tacy sa pracodawcy..prawda jest taka ze nawet jesli bedziesz "grzeczna" nie masz gwarancjii ze ktos to doceni :( ja przekonalam sie o tym nie raz.. Moja eks szefowa (u ktorej jak pisalam wczesniej nie bralam prawie wcale zwolnien i nawet z goraczka przychodzilam do pracy a nadgodziny nie byly placone wiec robilam to bo trzeba bylo..) jak raz sie zdazylo ze synek zlapal rotawirusa, sral i zygal non stop, maz nie mogl zwolnienia wziac bo remanent mieli, kiedy uslyszala ze chce wziac 3 (TRZY!!) dni zwolnienia to wyslala mi sms "ze liczyla ze po tym ile razy ona mi poszla na reke(!!!!!!sic!!) bede bardziej chciala pomagac niz utrudniac!!!! pisala to osoba ktora nienawidzil kazdy pracownik, na ktora sami pracownicy nasłali PIP bo tak sie obchodzila z ludzimi!! ale ona uwazala ze to ona idzie na reke..mowie Ci..ryczalam i wylam jak pies...skonczylo sie na tym ze jeden dzien bylam z synkiem a pozostale 2 dni L4 MUSIALAM przychodzic do pracy :/ takie realia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki. Jak tam niedziela minęła? Ja byłam na zakupach i odwiedziłam koleżankę i jej 4 miesięczne maleństwo-śliczna kruszynka. Justyna29 mi owoce kupił tato na targu na którym sprzedaje pomidory. W tym roku mieliśmy mniej swoich truskawek i szybko zniknęły z krzaka, więc trochę kupił i jak co roku zrobiłyśmy drzem. A te ceny tam u Ciebie to rzeczywiście jakaś katastrofa. Jeśli chodzi o badanie to najprawdopodobniej tak zrobimy ze pójdzie ze mną i poczeka na korytarzu,jak będzie usg to go zawołam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja po długich i męczących dwóch dniach. Więc wczoraj jak pisałam mąż mój źle się czuł, ale że mu nie przeszło koło 20 pojechaliśmy do szpitala (gdzie najpierw musiałam się płaszczyć przed panią doktor żeby nas przyjęła bo stwierdziła że 'nie ten rejon'). Spędziliśmy tak 4,5 godziny!! Wyszliśmy ze szpitala przed pierwszą, z mężem który dalej wymiotował, z konsultacją chirurgiczną (BÓG WIE PO CO) i zaleceniem że jak do rana nie przejdzie to na oddział chorób zakaźnych się zgłosić bo mąż ma podwyższoną bilirubinę ( a jaką miał mieć jak od 5 rano wymiotował żółcią?). Więc dziś rano zgłosiliśmy się na zakaźny gdzie Pani doktor po krótkim wywiadzie wyśmiała szpital i lekarza który skierował męża do niej, bo ona sama jako specjalista od chorób zakaźnych zrobiła mężowi proste badania neurologiczne i okazało się że ma fiksację oczu i prawdopodobnie zaburzenia błędnika. Dostaliśmy skierowanie do neurologa. Tu (odziwo) muszę przyznać przyjeli nasz szybko i kompleksowo. Nowy oddział w nowym budynku, sprzęt super, zrobili od razu TK głowy, po godzinie był wynik - prawidłowy, podobnie jak USG i EKG. Więc doktor zgłupiał bo mąż dalej chodził od ściany do ściany i nie mógł złapać równowagi. Także zostawił go na obserwacje i powiedział że zostanie kilka dni bo chce mu zrobić rezonans a w kolejce jest 80 osób więc nie wcześniej niż w środę dopiero będzie miał zrobiony.... Słuchajcie po tych dwóch dniach jestem po prostu załamana tym co zobaczyłam i usłyszałam... A sytuacji podobnych było wczoraj w szpitalu wiele, gdzie lekarz wysyłał niewiedzieć po co ludzi np. na RTG, choć przyszli z ukąszeniem.... MASAKRA. Brakuje mi słów żeby to inaczej opisać. Także wybaczcie ale jedyne o czym marzę teraz to żeby się wyspać! Dobrej nocki mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki moje, jejku tak was czytam i czytam i nie moge uwierzyc ze sa takie problemy z tymi zwolnieniami. i jeszcze do tego jakies kontrole!!! to tatalnie nieludzkie. ja jestem od 6 tygodnia ciazy praktycznie na zwolnieniu i idac do marketu za kazdym razem przechodze kolo mojego zakladu pracy,moja szefowa widzi mnie z okna i macha do mnie usmiechnieta. a przepracowalam niecale 3 miesiace i ciaza. tez napewno nie bylo jej to na reke ale mimo to jest czlowiekiem, jest kobieta ktora tez ma dzieci. ________________________________________________________________ padlinka widzisz ja rozuniem ze czujesz sie niezrecznie w twojej sytuacji ze nie pracowalas dlugo i zaszlas w ciaze ale ty nie mysl o innych tylko mysl o sobie. Ty masz za dobre serduszko i zamartwiasz sie o innych a sama zobacz ile tak naprawde w swoim zyciu korzystalas z twoich praw. Pracowalas jak wol i nikt o ciebie sie nie martwil jak dziecko chore bylo czy ty. poprostu wszyscy sa nastawieni na wyzysk pracownika do ostatniej kropli krwi a jak juz sie kompletnie nienadaje to najlepiej wykopac na zbity pysk i zostawic bez srodkow. Pamietam jak moj tata pracowal, niedosc ze w gospodarstwie to jeszcze zawodowo i kiedy ciezko zachorowal staral sie o rente chorobowom. Byl na komisji a w dniu jego pogrzebu dostalismy decyzje odmowna dotyczaca przyznania renty z komisji lekarskiej. _____________________________________________________________ monbiaa masz racje malpo jedna :D niedziela czas relaksu ale wlasnie nadrabiam zaleglosci.ja dzis relaksowalam sie na basenie odkrytym i mnie strasznie slonce spieklo choc bylam nasmarowana i sie chowalam troszku przed sloneczkiem.zauwazylam dzis ze plywanie mnie teraz szybko meczy i tylek mi opada w dol bo jak staram sie trzymac w linii prostej to mnie kregoslup zaraz boli. _____________________________________________________________ prawdopodobnie 17.07 musze jechac do Polski ale bez mojego mezusia tylko z moja mama i corcia.Z mezem pojedziemy dopiero w sierpniu zeby mogl wkoncu zobaczyc Polske i spelnic swoje marzenie: Musze jechac do mojej babci bo ma 86 lat i ma straszne objawy demencji i z tego powodu nie kontroluje juz swoich potrzeb fizjologicznych. Nie potrafi juz kontrolowac jedzenia ani picia, nie odczuwa glodu a jesli jje to jje bez umiaru. Babcia ma w polsce inne dzieci ale wszyscy maja ja za przeproszeniem w d***e. Chce jechac autem ale nie wiem jak ja zniose te 8 godzin prowadzenia samochodu. Busem nie ma szans jechac bo moja babcia mieszka na wsi i stamtad ciezko gdziekolwiek dojechac. to tyle co u mnie:) a sie rozpisalam milego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa_ona trzymam kciuki za Twojego meza i oczywiscie za ciebie tez. Wiesz ja juz dawno stwierdzilam ze dzis nie ma juz prawdziwych lekarzy ktorzy sie na czymkolwiek znaja. diagnozy stawiaja na oslep. jak ja to mowie babcia ziolkami lepiej potrafi leczyc niz dzisiejszy lekarz. spij dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
O kurcze nie dodał się mój poprzedni post, a tak się napociłam przy jego tworzeniu :( Padlinko Ty nie możesz się tak denerwować, jak sama widzisz inni nie za bardzo się przejmują tym co z Tobą będzie więc Ty musisz sama dbać o siebie i robić to co najlepsze dla Was i reszty rodzinki. Kontroli się absolutnie nie bój, wkładaj w teczkę wszystkie badania i gdyby coś idziesz z tym do ZUS-u. To Twoja podstawa do zwolnienia gdyby ktos miał wątpliwości. Kochana sama byłam świadkiem sytuacji w swojej pracy gdy dziewczyna pracowała do 8 m-ca, później jej się szyjka macicy zaczęła skracac i musiała oduścić, wróciłam z macierzynskiego, popracowała 2 m-ce i dostała wypowiedzenie, bo jej stanowisko będzie ulegać likwidacji ( podczas jej nieobecności obowiązki przekazano innej dzieczynie i jak się okazało dodatkowe stanowisko jest zbędne, To mnie absolutnie przekonało, że nie warto sie zabijać o kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to melduje sie dzis jako pierwsza. wlasnie wcisnelam sniadanko w siebie. zaraz musze sie zabrac za pranie no i oczywiscie obiadek.pogoda na szczescie w dalszym ciagu ladna. mam straszny bol kregoslupa po wczorajszym plywaniu, jednak starosc nie radosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja niedziele spedzilam u rodzicow na wsi bo maz byl w pracy i nudzilam sie w domu. Bylam tez w lesie na jagodkach tak tylko na pierozki uzbieralam i dzis bede robic. :-) Maz na kolacje robil sobie odsmazane ziemniaki w jajku z serem nigdy tego nie lubilam a wczoraj myslalam ze mu wszystkie zjem az sie sam zdziwil:-) Jutro wizyta i jak zwylke juz wytrzymac nie moge:-) :-) ide zaraz na podworko na hamaczek polezec:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhshahaha Mowilam ze mam pecha w zyciu? :) bylam na tych badaniach med pracy. najpierw czepiali sie do skierowania, potem zle wydrukowala mi papiery i koperte, na inna kobite o mooim nazwisku a potem jak chcialam zeby poprawila system zdechl na pol godziny i czekalam i czekalam i czekalam :P jak juz weszlam do gabinetu to cale szczescie o ciaze nie pytal, tak sie ubralam zeby tylko zsunac sukienke do pasa i trzymac na brzuchu zeby nic nie zobaczyl i sie udalo heheh. ale jak mierzyl mi cisnienie to zamiast standardowego 100/60 albo 90/60 mialam 130/80 haha z tych nerwow chyba..o matko jedyna, wykoncze sie w tej ciazy, to pewne :P Milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palinkaa, bardzo Ci dziekuje...jakos tak uspokajasz :) badania zbieram, mam dwie karty informacyjne ze szpitala..no raczej nie przyczepi sie nikt na tym etapie..zobaczymy jak bedzie pozniej :) Szczescliwa----dawaj znac co tam z mezem..No nie zazdroszcze syt..nikt chyba nie lubi sluzby zdrowia..jak potrzeba to zawsze zawodzi..chociaz ja odpukac z opieki w szpitalu bylam bardzo zadowolona...mam ogromna nadzieje ze maz szybko wroci do zdrowia..informuj nas :* Justynka, ja tam nawet pol godzny na basenie nie wytrzymam hahah strasznie mnie nudzi plywanie :P podziwiam osoby ktore moga godzinami siepluskac :) dobre na figure i zdrowe :P ale akurat co jak co, na kregoslup plywanie powinno pomagac a nie szkodzic haha. Zdrowka Kochanie!! Aniolek--ale CI dobrze!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka współczuje bólu kręgosłupa wiem co to znaczy a raczej zaczynam poznawać ten ból... dzisiaj w nocy nie miałam jak się położyć ani na boku ani na plecach ani juz tak na brzuchu nie dało rady wyleżeć straszne uczucie i ból... o 6 byłam już na nogach ale pozniej sie jakos polożyłam bez poduszki i zasnełam na chwilke, mam nadzieje ze to chwilowe dolegliwości bo do stycznia to nie wytrzymam albo bede spała na siedząco hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No..bol kręgla to masakra :( ale wiecie co dla mnie bylo gorsze? jak mi sie spojene łonowe rozeszło w poprzedniej ciązy :P inwalidką sie stalam. doslownie. Wracalam z wielkim brzuchem z pracy az tu nagle cos mi strzyknelo gdy podbiegalam do autobusu i juz z trudem wysiadlam ...trase ktora noralnie od przystanku do domu przemierzalam w 5 minut wtedy pokonywalamponad pol godziny i pzez tydzien nie moglam sie ruszyc..wiec co bylo robic-wizelam jzu zwolnienie hehe mam nadzieje ze przynajmniej tego uniknę w tej ciazy..ale mam taki "przebieg", ze kto wie czego jeszcze zaznam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak wy dziewczyny, ale ja mam ochote na slodkie, albo kwasne:) Zalezy jaki dzien. A dzis mam ochote na nalesniki z bita smietana i jakims sosem jagodowym:) mniaaaam. Ale narazie nie chce mi sie ruszyc do sklepu:D w domku posprzatane, wiec chociaz to mam z glowy:) narzeczony w pracy, a ja sie w sumie nudze. Dzis mam usg wieczorem. I to bedzie pierwsze usg na ktorym zobacze moja kruszynke:) jestem szczesliwa i nie moge sie doczekac. Usg genetyczne mam umowione na przyszly czwartek. No i sie stresuje oczywiscie. Ale jestem pewna, ze niunia rozwija sie wzorowo. Dzis zaczelam 12 tydz. Jeszcze 2 tyg i zaczynamy 2 trymestr:) z jednej strony mam wrazenie, ze ten czas leci pomalu, ale to pewnie to oczekiwanie na urlop, ktory wypada mi na druga polowe sierpnia dopiero:( Czeka mnie tez wesele brata pod koniec sierpnia i zastanawiam sie nad sukienka...No i nad tym czy moj brzuszek bedzie juz w miare widoczny:) Piszecie o tych swoich mdlosciach, wymiotach i poprostu nie wyobrazam sobie jakbym miala tak sie meczyc:( jeszcze takie upaly. Ojej. Ja poprostu przechodze narazie ciaze bezobjawowo. Tyle, ze piersi mam powiekszone i obolale. No i 2 razy mi sie slabo zrobilo(myslalam ze zemdleje) A tak pozatym to nic:) Na ostatniej wizycie nawet moj ginekolog byl zadowolony i mowil, ze swietnie wygladam. Chociaz ostatnio apetyt mi nie dopisywal i waga spadla o 1kg. Ale sie rozpisalam:) życze Wam milej reszty dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Ja wróciłam na chwilę ze szpitala, odpocznę troszkę i jadę znowu. Też wolałabym nie przebywać tyle czasu w szpitalu bo wiadomo jak to jest, ale się nie da po prostu. Pocieszam się tym, że to oddział nowy, sterylny i neurologiczny, więc jest szansa ze żadnego wirusa się tam nie złapie. Mąż dziś już czuje się lepiej, przestał wymiotować, ale oczopląs dalej ma. Kolejna się zmniejszyła do rezonansu, a z uwagi na wczorajszą wysoką temperaturę, może się uda jeszcze dziś zrobić rezonans, albo jutro. Dostaje leki na gorączkę i kroplówki chyba z potasem. Ale z chodzeniem dalej ma problem... z utrzymaniem równowagi. Jeśli rezonans nic nie wykaże to zrobią mu punkcję lędźwiowo - krzyżową, aby wykluczyć wirusowe zapalenie opon mózgowych. Generalnie jestem przerażona tym wszystkim... choć Pani doktor wydaję się kompetentną osobą i zapewnia że nie ma typowych objawów zapalenia opon i żeby się nie martwić, ale wiecie pewnie że się nie da nie martwić :( Dzięki za wsparcie, na pewno teraz się przyda :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinkaaa
Padlinko mnie tym spokojem zaraża mąż, to jest oaza spokoju i jak tylko ja coś się zaczynam wkurzać to gromi mnie spojrzeniem, noszę nasze dziecko i mam mieć wszystko w nosie wg niego - oprócz badań i swojego zdrówka. Mama mnie tez wyćwiczyła z teściową w kwestiach prawno-księgowo-kadrowych żebym nie dała się żadnym urzędnikom itp :P ----------------------------------------------------------------------------------------------------- szcześliwa ona na pewno wszystko będzie ok, życzę mężowi i Tobie dużo zdrówka :) ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Justyna 29 ja na kręgosłup od wczoraj znów "umieram" to jest jakaś porażka, co z tego , że mnie nie mdli i nie wymiotuje jak wieczorem to ja nie wiem jak się ułożyć, wiercę się i budzę męża, a on biedak rano wstaje ledwo żywy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa_ona trzymaj sie kochana. _________________________________________________________________ niutkaa trzymam kciuki za Usg _________________________________________________________________ no wlasnie a u mnie bol kregoslupa nie do zniesienia, ciezko mi sie ruszac juz nie mowie o podstawowych rzeczach ktore musze w domku robic. monbiaa ja tez dzis robilam takie akrobacje w nocy w lozku ze wkoncu zasnelam w poprzek lozka bez poduszki na brzuchu a jak sie obudzilam i chcialam isc do toalety to nie wiedzialam z ktorej strony lozka trzeba zejsc-stracilam orientacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze trafiłaś jakoś do tej ubikacji hehe bo jak byś nie zdążyła to by były ładne jaja :) Dzisiaj uciekam z domu na nocke do babci - mąż idzie na noc do pracy i nie chce siedzieć sama i rano się krzątać po cichu żeby go nie budzić :) może tam się wyśpie a raczej napewno bo pod jej blokiem jest jakaś żyła woda i bardzo dobrze się śpi ( przynajmniej mi ) i wogole kwiatki rosną jak oszalałe ;) Rano pewnie pójdziemy na działeczke coś porobić a ja sie poobijam jak zwykle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj monbiaa ty dobrze z ta babcia masz :) a ja cale nocki sama ,maz wraca dopiero okolo 3 w nocy do domciu i tak juz caly czas no chyba ze wolne ma tak jak jutro i srode ale na jutro juz planow pelno- bo musimy jechac zalatwic reszte spraw z nowym autem,musze wkoncu kuoic ta wymarzona szafe do sypialni zeby sie jakos z moimi rzeczami upchac no a pozniej musze upiec ciasto i ugotowac cos do jedzonka bo jestesmy zaproszeni do brata mojego meza na jedzonko wieczorkiem ale nie wypada z pusta reka isc. W sobote wyjezdzamy z moim mezem do jego rodziny 300km od domciu i wrocimy dopiero w poniedzialek no a we wtorek albo srode bede jechac do Polski tak wiec nie bede sie nudzila. chcialabym tylko zeby moje wymioty wkoncu ustapily bo niedawno zwymiotowalam kolacje a teraz jjem rukole bez niczego i pewnie tez po jakims czasie bedzie mi niedobrze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×