Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Melduje się popołudnową porą 2 i pół strony do czytania, pisałyście o skurczach łydek mnie też dwa tygodnie temu łapały pytałam lekarza, kazał kupić magne-b6 najlepiej max i łykać codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moje maleństwo czuje aż za bardzo a niestety jest najbardziej aktywne między 2 a 4 w nocy, więc kolejna noc nieprzespana, jak tak dalej pójdzie to będę musiała iść na zwolnienie bo nie wyrabiam, ciągłe pobudki napijerw na susiu, a później maleństwo poskakuje, bo się budzi. Także spokojnie dziewczynki za chwile i wy poczujecie wasze maleństwa. --------------------------- co co chrzcin to też myśleliśmy wstępnie o Wielkanocy, albo tydzień po Wielkanocy, gdyż mój M ma duża rodzine, mój tato też będzie chciał brata rodzine zaprosić i wyjdzie nam około 30 osób na tym spotkaniu. w domu tego nie zrobię bo nie mam warunków więc zostaje jakiś lokal wydaje. poza tym łatwiej rodzinne zebrać w neutralna niedzilę niż w świateczną. dlatego przełom kwietnia i maja. a z chrzesymi też problem, bo ja mam siostrę i ona ma być chrzesną, natomiast mój M ma dwóch braci ale jednemu nie podrodze na bierzmowanie a drugi jest bardzo chory i niepełnosprawny i stwierdził ze wolałby nie być. no i w tym momencie moja wspaniała Tesciowa wymyśliła ze przecież może być mojego M siostra bo oprócz braci ma jeszcze siostrę a ode mnie niech będzie kuzyn. Więc się troche zdenerwowałam i stwierdziłam ze chrzesnych wibierają rodzice a nie dziadkowie i my sami zadecydujemy w odpowiednim momencie. narazie mamy chrzesną a nie mamy chrzesnego. Z tego co znam się na sprawach koscielnych to do ślubu musi byc dwoch swiadków nie ma znaczenia płeć. mogą być dwie kobiety jak i dwóch mężczyzn przyjęło się ze jest kobieta i mężczyzna. Natomiast przy chrzcie jest ten wymóg ze musi być para, to znaczy matka chrzesna i ojciec chrzesny. chyba ze ktoś jest niewierzący to wtedy nazywa się go świadkiem chrzesnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pasów bezpieczeństwa to mój M wyczytał że w Polsce jest zalecane zapisanie pasów w ciąży ale pod brzuchem nie przez brzuch i ja tak robie, stresuje się jak jeżdzę bez pewnie wiecie jak jeżdza warszawscy kierowcy więc po co mi dodatkowy stres ze polecę na kierownicę. -------------------------------------- a w ogóle tak się zaczytałam ze zapomniałam wam najważniejszego powiedzieć mój M miał dzisiaj zadzwonić do szpitala w którym planuje rodzić i podobytać o szkołe rodzenia kiedy należy się zapisać ile trwa i w ogóle. A on już nas zapisał :) pani połozna go wypytała w którym tygodniu ciązy jestem i stwierdziła ze od 24 tygodnia ciązy można przychodzić więc od 24 września zaczynamy dwa razy w tygodniu są spotkania na pierwsze trzeba przynieść dowody osobiste bo w wawie dla osób z meldunkiem warszawskim płaci miasto skierowanie od ginekologa ze wyraża zgodnę na udział w szkole rodzenia no i wygodny strój i wygodne buty. więc jeśli panujecie to może warto pytać w waszych szpitalach o terminy. Co do położnej środowiskowej to pewnie zadzwonię do ośrodka jak już urodzę nie mam ochoty ani czasu się z nią spotykać od 8:30 do 17 jestem w pracy, a popudnia dwa mam zajete na ta szkolę rodzenia a dwa pozostałe planuje zapisac sie na pilates, spac kiedyś też trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jeśli chodzi o położną to ja akurat mam ją od początku i w sumie nie miałam wyboru - chodzę do przychodni,raz na nfz,raz prywatnie, a ta kobieta ma swój gabinet połączony drzwiami z gabinetem mojego lekarza, zawsze przed wizytą u niego jestem najpierw u niej, ona też w sumie jest sekretarką - no bo jak to inaczej nazwac?odbiera telefony, umawia wizyty itd.a po za tym ważyła mnie i dała mi jakieś próbki kremów dla dzieci,jakieś ulotki itd. No i po porodzie to ona będzie przychodziła na wizytę domową. Także ja z położną nie miałam problemu,nawet o tym nie myślałam bo jest od początku. Na pewno w najbliższej Wam przychodni jest jakaś położna środowiskowa do której można sie zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jeśli chodzi o położną to wybrałam na ostatniej wizycie jak była przyjmuje mnie zawsze przed wizytą u mojej gin :) takze juz mam z glowy bo jest tez blisko bo tylko 8 km. Dziś maż wyciągnał mnie na ryby :P on sobie łowił a ja mu dotrzymywałam towarzystwa:P tak sie śmialiśmy że złowił tylko jedną rybę i powiedzial ze na drugi raz jak go będę rozśmieszała to mnie nie weźnie bo wszystkie ryby mu płoszę :P troszke pooddychałam lasem bo to staw w srodku lasku także popołudniem nam miło zleciało :) przy okazji dopisuję się do tabelki :) Majaaa2014 - 29 - ______ - 02.01.14 - płeć nieznana Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) pomaranczowa - 23 - Pabianice - 04.01.14 - Córcia. Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.14 - Córeczka MamaPysia - 30 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka Sysia90 - 23 - Wiedeń - 07.01.14 - Synek kasiax - 25 - Płock - 07.01.14 - Synek ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia Uleczkaa - 23 - Krynica- 08.01.14 - Córeczka justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - plec nieznana Monbiaa - 21 - Jarosław - 12.01.14 - płeć nieznana szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.14 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.14 – Synek natalia575 - Rzeszów - 18.01.14 - płeć nieznana Ita3 - __ - Toruń - 19.01.14 - Synek Gunia1990 - 23 - Świdwin - 20.01.14- córcia (chyba) Cytrynka963 - 29 - Niemcy - 21.01.14 - synek polepiona - 31 - Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia Mycha251988 - 25 - Świdwin - 24.01.14 - płeć nieznana Malinowaaa - 25 - Wrocław - 24.01.14 - płeć nieznana Aneczka0124- Rzeszów- 27.01.14- płeć nieznana KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 - płeć nieznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytrynka963
Witam! Ja polozna bede "rezerwowac" dopiero pod koniec 7 m-ca, wtedy, tez chce wybrac sie na zameldowanie do szpitala, wiec jeszcze czasu jest i na razie o tym nie mysle. Moze, tez sie Polka trafi? Co do pasow - ja zawsze zapinam. Jest to bezpieczniejsze, w razie wypadku, jakby mialy byc nie zapiete. Tutaj jest obowiazkowe dla ciezarnych zapinanie (tak mi jakis policjant mowil). Dzisiaj glodna chodze, tj. bez obiadu porzadnego, bo kolezanka namowila mnie na placki z cukini, ale wyszly tak ochydne....wole smazone kotleciki obtaczane w jajku i bulce, to jest palce lizac. Pojechalam na miasto cos zjesc, ale tutaj nie ma, jak w Polsce, ze sa bary z takim pysznym jedzeniem. Tylko pizza, lub kebab (tj. düner). Wzielam tego kebaba, ale prosilam o malo miesa w srodku, a oni mi dali samo mieso i troche cebuli na samym dnie. Wyrzucilam do kosza! Zjadlam melona i kanapke i tyle :D A teraz cos na humor: Blondynka przyszła do apteki. - Czy są testy ciążowe? - Są - A trudne są pytania? Oczekująca swojego pierwszego dziecka kobieta przychodzi do ginekologa i pyta: "Panie doktorze, mój mąż chciałby się pana zapytać o jedną ważną sprawę..." -Wiem, wiem-ginekolog kiwa głową ze zrozumieniem. -Mężowie zawsze pytają w tej sytuacji o jedną sprawę. Kobieta patrzy na niego zdziwiona. Doktor kontynuuje: -Może pani bez problemów współżyć aż do szóstego miesiąca ciąży. -Nie, nie, nie o to mi chodzi-, kobieta kręci przecząco głową. -Mój mąż chciałby wiedzieć, czy nadal mogę kosić trawnik? Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka - Mamo czy to mój mózg? - Nie synku, jeszcze nie.... Mąż wraca późno do domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przytula się do niej. Żona: - Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa. Mąż: - Zmówiłyście się dzisiaj, czy co, do jasnej cholery!!! Mąż do żony: - Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty! - Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól". żona wola męża do kuchni: -No dawaj! -A co cię tak nagle wzięło?! -Gotuję jajka na miękko i potrzebuję odmierzyć trzy minuty ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, nadrabiam odpisywanie :) może nie wyjdzie za długo, ale mi się pisać nie chciało wcześniej, tylko czytałam... X miskapyska - jeśli chodzi o szpital to Aleksandrowicza. Ciocia mówiła, że bardzo dużo kobiet przyjeżdża do nich rodzić z innych miast - Kielc, Warszawy itp. Ja też wstępnie musiałabym tam poleżeć przed porodem - oni tam czekają na naturalny początek i dopiero potem tną, więc raczej nie ma problemu większego, żeby się tam położyć na oddział wcześniej. Jeśli Twoja siostra pracuje w tym spzitalu to zapewne tym bardziej. Ja się coraz bardziej skłaniam ku temu pomysłowi, ale jeszcze przedyskutuję sprawę z kilkoma osobami. X Ania i MamaPysia - spóźnione życzenia dla Was :) X Justynka widzę, że remont ku końcowi :) kiedy przeprowadzka? X Mnie skleroza chyba nie dopadła - a przynajmniej nie większa niż zazwyczaj :) chociaż moja ciocia opowiadała, że ona w ciąży to często miała zaniki pamięci... Kiedyś siadła do telefonu w pracy, żeby zadzwonić do domu do męża i za nic w świecie nie mogła sobie przypomnieć własnego numeru telefonu. Podobno w ciąży to "normalne" i przemija po :) X pomaranczowa nie przejmuj się tym 1. tańcem - jak nie zatańczycie tak będzie pięknie - byle emanowała od Was wzajemna miłość :) Ja nie jestem zwolennikiem układów (bo wg mnie to tylko niepotrzebny stres) i my z mężem zatańczyliśmy zwykłego przytulańca. Niemniej trzymam za Was mocno kciuki! Najważniejsze, że Twoje dolegliwości ustąpiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde... boli mnie brzuch ;/ pojechałam z siostrą koło 15 do galerii i wtedy zaczął mnie boleć... to nie chodziłam dużo, siadłam na ławce, zjadłam precelka i chwilowo przeszło. Znów poszłam do kilku sklepów i jak wychodzilysmy to znów bolał trochę... potem bylysmy u jej kolezanki, to trochę odpoczełam na kanapie, a potem jeszcze do reala i dopiero do domu. Od tego reala, czyli od ok 18 cały czas mnie boli.. nie jakoś bardzo, ale niepokoi mnie to. W środę juz wizyta, to chyba wytrzymam i nie będę panikowac no nie? tym bardziej, że mała bez żadnych zmian daje o sobie znać, brzuch faluje na wszystkie strony, jak lezę teraz na łózku. Trudno, oby przeszło. Jutro cały dzien bedę wypoczywać. x Ja położną wydaje mi się że też kiedys wybierałam, zapisując sie do mojej przychodni...ale pieron wie? Tak czy owak ja tez wybieram się do szkoły rodzenia, gdzie nauczę sie wszystkiego i którą prowadzi położna ze szpitala gdzie zamierzam rodzić. x a cóż to za sprawa z pasami bezpieczenstwa w aucie? są jakies do kupowania?? specjalnie dla kobiet w ciąży? nigdy o tym nie słyszałam... myślałam że te normalne powinny wystarczyć. Wiem że jak ktoś napisał wczesniej, pas powinien przechodzić pod brzuchem, a ten drugi miedzy piersiami. ja czasem zapinam, czasem nie. Jak brzuch jest widoczny, to podobno nie ma przymusu w ciązy zapinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o chrzest to najchętniej byśmy nie chrzcili ;) no ale ze względu na "rodzinną tradycję" chrzest jednak się odbędzie. Wstępnie myślę o długim weekendzie majowym (tak na naszą 3. rocznicę ślubu :) ) - moi rodzice i część rodzinki musi przyjechać z północy, więc lepiej gdyby mieli kilka dni wolnego i mogli trochę tu u nas zostać. Reszta rodziny z centralnej Polski więc dla nich bez większej różnicy. W sumie chrzciny szykują się na ponad 40 osób, masakra jakaś :( więc na pewno sala z cateringiem. no ale to się jeszcze okaże, może zrobimy wspólne chrzciny z moim bratem - jeśli będą chcieli do wiosny przetrzymać swojego synka. Póki co to moje gdybanie :) X Z chrzestnymi też mamy mały problem - ja chciałam mojego starszego brata, ale wtedy nie mamy matki chrzestnej - mąż ma siostrę, ale jeszcze bez bierzmowania. Wstępny plan to brat mojego męża i moja bratowa (w zastępstwie na brata, na którego się uparłam), ew. moja siostra. No ale to będziemy bliżej chrzcin debatować. Teściowa już się 2 razy pytała kogo planujemy na chrzestnych, ale póki skrzętnie omijamy temat :) W ogóle jeśli chodzi o płeć chrzestnych są przypadki, że jest np. 2 mężczyzn - jeden jest ojcem chrzestnym, a drugi świadkiem chrztu. Czasem lepiej jest tak wybrać, niż brać kogoś na siłę... btw - ksiądz nie ma prawa odmówić chrztu, jeśli rodzice nie mają ślubu. Może sugerować wzięcie takowego, ale odmówić chrztu dziecku w KKK nie ma prawa. Wiadomo jednak jak to jest w rzeczywistości... My planujemy chrzcić nie w naszej parafii więc tez czekają nas przeboje. A że jesteśmy cięci na całą instytucje kościoła nie mam najmneijszego zamiaru płacić ani złotówki za to, że jaśnie państwo pozwoli mi na chrzest gdzie indziej. Oj będzie przebój, będzie :P X przesądy też mnie niesamowicie wkurzają - że niby nic nie można kupować dziecku wcześniej, żeby nie zapeszyć. Jakbym tak myślała, że takie coś może skrzywdzić moje dziecko to bym ogóle w ciąże nie zachodziła. No ale taka jest mentalność naszego narodu - zabobony ciągle żyją i mają się całkiem dobrze. Sama się przyznaję, że kilka przesądów ślubnych zastosowałam, ale było to spowodowane nie wierzeniem w zabobony, ale tradycją - takie miłe upamiętnienie. W przesądy ciążowe jednak nie wierzę żadne :) naszyjniki, sznurki, zakupy, rudzielce i dziurki od klucza - żadna w tym fajna tradycja, więc mam je w nosie ;) X temat położnej to też specyficzna sprawa. Większość z nas przy deklaracji lekarza rodzinnego miała od razu zadeklarowaną położną/pielęgniarkę środowiskową - nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ja tak miałam i w zeszłym tygodniu zmieniłam - wolałam, żeby to był ktoś, kogo znam a nie osoba, której nigdy w życiu na oczy nie widziałam. Jest to położna, która współpracuje z moim obecnym ginek z NFZ (sytuacja jak u malinowej). teraz będzie trochę dziwnie, bo przestanę chodzić do tego lekarza, ale położna zostaje :) No i przy okazji tej zmiany dowiedziałam się, że w ciąży obowiązuje nas nie tylko opieka lekarza, ale i właśnie położnej. Podobno będę miała przeprowadzoną rozmowę z nią jeszcze w ciąży no i oczywiście wizyty już po narodzinach dzidziusia. Położnej do porodu opłacanej nie będę mieć - uważam to za zbyteczne przy cc, a gdybym się zdecydowała jednak na Radom to i tak będę mieć osobistą położną, więc nie myślę o tym. X pasy zapinam i planuję zapinać do końca - bez żadnych "wspomagaczy dla ciężarnych". Pas zapina się między piersiami i POD brzuchem. teraz jak jechaliśmy do Radomia, to dolny pas trzymałam ręką z odrobiną luzu, zeby mocno nie cisnąć. Tak zapięty pas jest w razie czego lepszym rozwiązaniem - mniejsze skutki niż wypadnięcie z auta gdy się ich nie ma zapiętych. W PL nie ma obowiazku ich zapinania przy widocznej ciąży, ale mimo wszystko jest takie zalecenie. X a w ogóle wczoraj chyba poczułam pod ręką mojego Bziuka. Szalał wieczorem jak najęty, ale tatusiowi nie dał poczuć. Mój M jest niecierpliwy i nie może trzymać długo ręki na brzuchu, bo zaraz twierdzi, że nic nie czuje i zabiera. Ale taki już jest ten mój mąż. Póki co ja się tylko delektuję r****mi :) A w czwartek na 17 idziemy na połówkowe - już się nie mogę doczekać :) No, rozpisałam się jak głupia. Wybaczcie :) Pozdrawiam i dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, nie wiedziałam, ze wyszło tego aż tyle :( przepraszam za spam, postaram się pisać bardziej na bieżąco :) X ania_sz - odpoczywaj jutro dużo! I najlepiej weź sobie magnez, tak ze 2 tablety jak masz. I nie biegaj tyle matka :) X Cytrynka - kawał o koszeniu trawy jest PRZE! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kams29
jeśli chodzi o polozna to u mnie dzwonio się na tel i umawia i ona od 24 tyg ciąży przyjezdza 2 razy w tyg sprawdza serduszko i takie tam p*****ly ,to jest na nfz ,ale nie wiem czy skorzystam zobaczymy ,jeśli chodzi o zabobony to ja absolutnie w to niewieze niechodzilam w zadnym lancuszku i nic takie tam ,a i tak udusilo się pepowina także niewieze w te p*****ly !!jeśli chodzi o szkoły rodzenia to ja chodziłam w tej ciąży rok temu aale w tej niemam zamiaru tam gadaja same głupoty o chigienie to co w każdej gazecie o dziecku szkoda czasu a czwiczenia niechce bo wlasnie po takich ćwiczeniach w szkole rodzenia wydazyla się moja tragedia ze się obwiazala pepowina i same wiecie wlasnie w ten sam dzień po ćwiczeniach się to stało!!!!!!!!!!!!!!!!!!może to niemiało znaczenia ale mam uraz i niemam zamiaru ryzykować a powiem wam z doświadczenia ze te oddechy to nic niepomagaja przy porodzie wiem z swojego doświadczenia także ja mam takie zdanie ale każdy ma swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kams29
dziewczyny a myslalyscie już nad kurtka na chłodniejsze dni taka typowa ciazowa czy to zbędny wydatek ?ja się wlasnie zastanawiam na razie zamowilam sobie ponczo wugodne przez glowe i uniwersalne także po porodzie bo po porodzie jak się karmi na początku to piersi ma się takie wielgachne ze szok także na pewno niezapne się w żadna kurtke ,a kozaki kurcze na pewno będę miała spuchnięte nogi chyba najwygodniejsze to molekulki takie wsuwane muj maz ich nienawidzi a ja je uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna29oooo
witam was wieczorkiem:) ___________ u mnie dzis nieciekawie ,wlasnie niedawno zadzwonila moja mama i powiedziala mi ze moja babcia miala udar, ona ma juz 86 lat ale to moja jedyna babcia i kazde wakacje za czasow dziecka bylam u niej. nie znam sie na tych udarach ale wiem ze jak jest jeden to zaraz potem wylew, puki co moja babcia ma wykrzywione usta i niewladna lewa reke.najgorsze ze jest oddalona o 800km od nas i pozatelefonami zadnego innego kontaktu. tak wiec siedze jak na szpilkach bo boje sie najgorszego. _____________ cytrynko fajne te dowc**y choc na chwile udalo mi sie nie myslec o tym calym stresie ___________ aizuz- jesli chodzi o przeprowadzke to mysle ze juz za dwa tygodnie ruszamy z przewozeniem gratow,mam znajomego ktory ma auto dostawcze i mowil ze za dwa tygodnie bedzie mial czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się dziewczyny rozpisałyście ;) tyle do czytania jest :) ja cały dzień poza domem najpierw zakupy później koleżance pomagałam wybierać szpilki na wesele prawie 3 godziny :D ale w końcu się udało i zakupy się udały :) mam też 4 nowe rzeczy dla maleństwa :) ale są wyprane i się suszą więc jutro dodam fotkę :) teraz czekam aż się pranie pościeli skończy i też musze ją rozwiesić a później kolacja i czekanie na męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna29oooo
ania_sz mnie tez dzis brzuch bolal i powiem wam szczerze ze chcialam jechac na pogotowie no ale wkoncu jak polezalam prawie 3 godziny to przeszlo mi.brzuch od rana mialam twardy i przy wstawaniu chodzeniu czulam ucisk jakby na jajniki i czasem takie klucie w dole brzucha ale teraz juz jest dobrze i dzidzia fika to najwazniejsze.dziewczyny uciekam spac bo padam ___________ monbiaaa pipo nareszcie sie odezwalas bo juz zaczynalam tesknic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna bardzo współczuje sytuacji z babcią - mam nadzieje ze wyjdzie z tego i będzie się czuła dobrze . Ja planuje chrzciny małe - teściowie, mój ojciec z bratem, szwagierka i moja babcia :) cała impreza będzie u niej w domu więc nie będe musiała przejmowac się gotowaniem, sprzątaniem mieszkania i całą gościną tam... . Ja o butach zimowych też myślałam o tych śniegowcach bo są wygodne i przede wszystkim ciepłe a kurtki nie będe kupowała typowo ciążowej bo to jest następny wydatek :) może znajde na ciuchach jakąś większą zresztą mam takie duże płaszcze zimowe z okresu jak byłam 92kg kobietką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu Sz jak się czujesz? przeszło CI choć trochę? Tak jak pisała Zuzia magnez 2 szt i o łóżka. JA przy mocnych bólach tak robię. Ew można wziąć no spe, ale ja wolę nie brać lekarstw. Proszę uważajcie na siebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czatowałam od tygodnia na 1 aukcje na allegro i kwa mać przegapiłam :( spóźniłam się 10min, a bym wygrała :( jestem wściekła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia ja mam dokładnie jak Ty. Nie wyrzuciłam ubrań z poprzedniego rozmiaru, więc muszę tylko znaleźć w piwnicy i uprać. Dzisiaj straszliwie bierze mnie na kluski śląskie z sosem pieczeniowym, ale ze nie znoszę gotować, to pozostało tylko w moich marzeniach, żeby je skonsumować :( No nie znoszę stać przy kuchence. Nie jestem typową gospodynią domową choć obiady jakieś tam robię dla rodziny :) Spokojnej nocy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, jeszcze musze swó wiek poprawić na liście :) x Majaaa2014 - 29 - ______ - 02.01.14 - płeć nieznana Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) pomaranczowa - 23 - Pabianice - 04.01.14 - Córcia. Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.14 - Córeczka MamaPysia - 31 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka Sysia90 - 23 - Wiedeń - 07.01.14 - Synek kasiax - 25 - Płock - 07.01.14 - Synek ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia Uleczkaa - 23 - Krynica- 08.01.14 - Córeczka justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - plec nieznana Monbiaa - 21 - Jarosław - 12.01.14 - płeć nieznana szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.14 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.14 – Synek natalia575 - Rzeszów - 18.01.14 - płeć nieznana Ita3 - __ - Toruń - 19.01.14 - Synek Gunia1990 - 23 - Świdwin - 20.01.14- córcia (chyba) Cytrynka963 - 29 - Niemcy - 21.01.14 - synek polepiona - 31 - Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia Mycha251988 - 25 - Świdwin - 24.01.14 - płeć nieznana Malinowaaa - 25 - Wrocław - 24.01.14 - płeć nieznana Aneczka0124- Rzeszów- 27.01.14- płeć nieznana KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 - płeć nieznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna29oooo
MamaPysia i jeszcze na noc narobilas mi smaka na kluski slaskie-udusze :) z tego wszystkiego chyba jutro zrobie albo kluski slaskie albo kopyteczka oczywiscie jesli zdrowko pozwoli. _____________ wykapalam sie i zaraz ide lulac tylko jeszcze troche dotrzymam towarzystwa mezowi bo on nauczony na nocki pracowac od 7 lat tak wiec w nocy jest mu bardzo trudno zasnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dylemat co do tej położnej tzn. nie dylemat ale problem bo nie wiem czy mam do niej tak po prostu zadzwonić na numer który ma podany i powiedzieć że jestem w ciąży i czy mogła by do mnie przychodzić czy jak. Jestem ogólnie troche niedoinformowana np moja kuzynka mowila że jak rodziła w marcu to w listopadzie była u niej położna jak była w ciąży i przychodziła co jakiś czas sprawdzała jak się czuje i czy z dzieckiem wszystko ok . po porodzie była tylko 3 razy i tyle. Chciałabym żeby przychodziła do mnie i np przynosiła jakieś fajne ulotki, rzeczy dla dziecka i poopowiadała by mi co nie co o macierzyństwie bo od teściowej takiej wiedzy nie chce nabywać a mama niestety już mi nic nie powie :) Jak myślicie czy taki telefon będzie wporządku z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania_sz: Mnie też tak ostatnio bolał brzuch i od razu się martwiłam i stresowałam. W sumie to codziennie odczuwam kłucie, ale to ponoć macica się rozciąga, więzadła itd. Odpoczywaj, leż jak bardzo boli i bierz nospę- przejdzie :) Nospę spokojnie można brać! Nawet w szpitalu mi dawali. - Co do położnej to ja już wybrałam, tylko muszę do niej zadzwonić. Moja siostra, kuzynka, szwagierka ją "przetestowały" i są zadowolone. Ale z tego co wiem to nie prowadzi szkoły rodzenia i nie wiem jak z takimi spotkaniami w czasie ciąży... - A właśnie co do szkoły rodzenia to jak to jest? Kobiety chodzą tam wszystkie z mężami/partnerami? Niestety ja nie mam takiej możliwości, bo mój pracuje za granicą, a chciałabym chodzić. Jak to jest? - A dzisiaj u siostry w piwnicy, gdzie mam wszystkie ciuszki zdeponowane robiłam przebiórkę ;) Jejku ile tego jest!! Ciuszków w ogóle nie muszę kupować! Tylko przeraża mnie pranie i prasowanie tego wszystkiego! :) Mam też całą pościel do łóżeczka z poszewkami, do wózka kołderkę, rożki, kocyki, 2 maty, buciki itp., itd. Dopiero dziś zobaczyłam ile tego jest! Czysta przyjemność oglądać takie maciupkie ciuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONBIAA- myślę, że taki telefon jest jak najbardziej w porządku i na miejscu. Dowiesz się od razu co i jak, czy w czasie ciąży też przychodzi z jakimiś "lekcjami", czego możesz się spodziewać itd. Ja właśnie tak zamierzam to załatwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia dzięki za odpowiedź :) ja Ci powiem że tak samo mam z tą szkołą rodzenia - mój mąż pracuje raz na ranną zmianę raz na popołudniową a raz na nocną a spotkania to 5 tygodni pod rząd dwa razy w tygodniu popołudniami. Nie chce go ciągnąć po robocie tam a przed nocą będzie na pewno zmęczony, na popołudnie nie będzie bo w pracy jak zmiana wypada i zamierzam chodzić sama :) może nie będę postrzegana jako ' samotna matka ' zresztą wisi mi to i powiewa :) nie będę się takimi rzeczami przejmować :) Pójdę i skorzystam tym bardziej że te 10 spotkań szkoły rodzenia jest bezpłatnie organizowanych przez szpital w moim mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONBIAA: w moim miasteczku też refundują szkołę rodzenia z NFZ i chyba masz rację- też pójdę sama i skorzystam :) A od którego tyg. się zaczyna? Jest taki wyznacznik? Też muszę tam zadzwonić albo się wybrać i wszystkiego dowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia : Najlepiej jak zadzwonisz do szpitala i popytasz :) u mnie kobiety po ukończeniu 20 tygodnia mogą uczestniczyć w tych spotkaniach i są wyznaczone różne terminy na to :) albo poszukaj na internecie może mają stronę tam też się dowiesz dużo :) . Uciekam do łóżeczka :) Miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kams29
do szkoły rodzenia można chodzic samemu ,ja chodziłam sama wiele dziewczyn chodzilo bez partnerow ,mało kto parami przynajmniej u mnie w szpitalu tak było ,w tych czasach wiadomo ze wszyscy pracują ,i niezabardzo maja czas na takie głupoty ,co do buli brzucha to sa normalne w tym okresie dziecko rosnio najszybciej nigdy przedtem ani później tak szybko nie będzie rosnąć jak miedzy 17tym do 21 tyg dlatego te odczucia sa takie nieprzyjemne oczywiście jeśli temu bulowi nie towarzysza plamienia krwawienia bo to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kams29
a do szkoły rodzenia najlepiej zacząć chodzic po 24 tyg tak moja ginka mowi pozdrawiam i tez się klade bo zmeczona jestem ale tez mam smaka na kopytka ale tez zabardzo i się niechce robic hehe może tesciowa namowie trzymajcie się brzuchatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja z samego rana, bo jak zwykle mam mało inteligentne pytanie? od jakiego numeru ubranka kupujecie czy planujecie kupować bo rozmiary zaczynają się od 50 i niby te są dla maluszkow zaraz po urodzeniu, ale dziewczyny w pracy mówią mi że w ogóle ich nie uzywały bo dzieci rodzą się przeważnie ok 54 -58 cm więc lepiej zaczynać od 62, a co z wczesniakami i w ogóle jak się małe dzieciątko urodzi. przecież nie będe M ganać po sklepach przed wyjściem z porodówki bo dziecko utopi się w ubrankach. proprosze o jakieś rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×