Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

MiśkaPyska pdziwiam Cię, ze jeszcze pracujesz. Ja też myślałam, że będę się nudzić w domu, ale tak nie jest. Zawsze jest coś do zrobienia, choć ostatnie dwa dni staram się nic nie robić, tylko leżeć ze względu na skurcze i ból brzucha. Ja też chodzę do gin w lux medzie. Na poniedziałek umówiłam się na wymaz, ale moze przesunę termin na 25listopada. Następną mam za trzy tygodnie (zwolnienie wypisał na 4 tyg) z wynikami badań. Podobno na wyniki wymazu czeka się tydzień. . Odnośnie moich studió chciałam jeszcze dodać, że robię je żeby za rok zmienić pracę. Wcześniej pracowałam prawie po 9-10godzin dziennie a jak miałam wolny weekend od pracy chodziłam na studia i tak a okrągło. Do tego mam przecież dom, dziecko. Z premedytacją zaplanowałam zajście w ciążę teraz, żeby móc w spokoju dokończyć studia i już ie wrócić do starej pracy. Po ponad 7 latach harówki nie zostałam doceniona, więc realizuję plany prywatne :) . Tak w ogóle to nie mogę się doczekać dzidzia :) żeby zobaczyć i całować śliczne rączki i stópki :) jak ma czkawkę, to czasami czuje jej brzuszek koło mojego pępka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Pierwszy raz pisze. Mam termin na 3 stycznia ale macica znowu się stawia i coś nie wierzę że do stycznia dociagne. Chciałabym jeszcze wytrzymać trzy tyg. Jestem w 33tyg. Mam pytanie czy jeśli mam paciorkowca nie jest bezpieczniej rodzic przez cc? Pozdrawiam i trzymajcie kciuki żebym jeszcze Mała ponosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu paciorkowiec nie jest wskazaniem do cc. Poza tym już kilka osób mówiło mi że ich znajome rodziły przez cc a i tak dziecko zaraziło się paciorkowcem. nie wiem nie znam się bo wcześniej mi się wydawało to niemożliwe. Ja mam stwierdzone nosicielstwo paciorkowca i uczulenie na pencyline, w związku z tym nie wiem co ze mną zrobią i jaki antybiotyk mi podadzą w związku z tą sutuacją. A może będzie jednak cc bo Mały ostatnie dwa usg układał się posiadkowo bo tak mu wygodnie teraz też siedzi sobie na na mojej lewej pachwinie i noga cała zdrętwiała. MamaPysia na szczęście odkąd pije Muszyniankę zieloną skurcze się nie pojawiają więc może za małą dawkę magnezu łykałam wcześniej. A jeśli miałabym ci radzić z tymi wymazami to jeśli możliwe jest przesunięcie to chyba bym przesunęła, żeby się w szpitalu nie czepiali. Nie ma kogo podziwiać lubie moją pracę i mój zespół do tego nieźle się czuje więc chodzę do pracy, gdyby było inaczej napewno bym nie chodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam skurcze, ostatnio nawet co trzy minuty mialam ,pojechalam do mojego lekarza i dostalam papaweryne, kazal przyjmowac duze ilosci magnezu i potasu plus fenoterol ktory i tak biore od trzech miesiecy. Muszynianke wyprobuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny na skurcze pomaga wiadomo magnez i reszta mineralow ale tez pamietajcie zeby pic duuuzo wody. Ja jestem w 30 tyg i tez dostaje Braxton Hicks skurcze i raz pojechalam do szpitala w 26 tyg bo mialam co 10, 5, 15 min przez 2 godziny i lezenie nie pomagalo. Okazalo sie ze bylam odwodniona troszeczke mimo ze wydawalo mi sie ze pilam wystarczajaco. Lekarz kazal pic 8-10 szklanek wody przez caly dzien. Od tego czasu chodze caly czas z butelka wody i pomaga. Skurcze dalej mam ale moze tak raz na godzine lub jak mi sie siku chce. Nic w porownaniu do 3 tygodni temu. Takze pamietajcie zeby pic duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaem
Uh spakowalam pol mojej szafy i mam dosc :( Mama pysia.. ja tez mam 13 na plusie i 34 tydz.. robie co w mojej mocy.. slodyczy i pieczywa nie jem. Wiecej nic nie zrobie.. frustruje mnie to niezle.. no ale. Wiec trzymaj sie dzielnie. Rozumiem cie doskonale!! . . Ide spac bo jestem wykonczona.. ciekawe o ktorej sie jutro obudze.. Spijcie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaem
Joleczka ja nie mam. W pierwszej ciazy tez nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaPysia - ja właśnie teraz robię V rok studiów, mam 2,5 letnią córę i końcówkę ciąży :) a Ty co studiujesz?? ja jestem w identycznej sytuacji tyle, że ja mgr robie i tez za nic w świecie nie mogę się zebrać do pisania pracy a przede mną jeszcze normalnnie sesja do zaliczenia. x kaem - ja tez nie przepadam za byciem w ciąży i nie rozumiem kobiet które lubią ten stan ale każdy ma inne odczucia i inaczej też czuje się w ciąży. dla mnie to drua i ostatnia ciąża. chciałabym więcej dzieci ale nidy więcej życiu nie chcę być w ciąży. najpierw prawie 5 miesięcy wymiotów po 30 razy dziennie non stop, póxniej zgaga, ból kręgosłupa i cała masa innych dolegliwości. o nie ja więcej już nnie chcę i już nie moe się doczekać aż odzyskam swoje ciało i nnie bede miała problemów z zawiazaniem butów czy wstaniem z łózka ;) x olianko - mój narzeczony był szczepiony na żółtaczkę więc chociaż coś, córkę na pewno przebadam. ale martwie sie okropnie. a Tyodczuwasz jkieś dolegliwości z tym związane. co do zabiegów to ja nigdy nie miałam nic robione, żadnej operacji no nic. przekute uszy, stomatolog i porod i towszystko tylko, że teraz to i tak nie dojdę od czego to i od kiedy :/ x co do wagi to ja mam 14 na plusie więc nie załamujcie mnie :/ x joleczka ja mam taką bardzo bardzo delikatną tą kreskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak już jest każda ciąża inna i każdy inaczej ją przechodzi. Mnie ani w pierwszej ani w drugiej ciąży nie męczyły wymioty, ale za to przy tej mnie coś goni biegunka :( Hormony różnie i przedtem już w 20tc miałam dość ciemną kreskę, a teraz pojawiła się w 29tc ale lekka. Miłego i spokojnego weekendu wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, ja to swoją wagą jestem przerażona, bo w 33 tyg mam 16kg na plusie, a przede mną jeszcze 1.5 mies. bo termin mam na 1. stycznia :) zmienia się termin z usg, nasza córka waży już nieco ponad 2 kg :) chyba będzie z niej duża dziewczyna, a co do kreski to ja mam na brzuchu. A mam pytanie do was, jeśli chodzi o pranie ubranek i pościeli, czy np rożek, kocyk, poduszkę, kołderkę tez pierzecie? Czy tego już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość futuremother
Malina 91 Ja jeszcze nic nie prałam ale w planie mam wypranie wszystkiego. Kołderki i poduszki natomiast wcale teraz nie kupię bo wszędzie mówią, że takich rzeczy używa się tak koło roczku. Taki nowy rożek np. to pachnie taką chemią wg mnie także będę takie rzeczy prać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czym się dziecko przykrywa skoro nie kolderka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę. Dziękuję kochane za życzenia urodzinowe. Oby się spełniły. Ja mam brązową linię już od 4 miesiąca ciąży i jest dość widoczna na całym brzuchu zarówno powyżej jak i poniżej pępka. W pierwszej ciąży też tak miałam. Podziwiam dziewczyny które nadal pracują i te które się uczą. Ale tak to już jest że jak chcemy to jesteśmy silne i dajemy radę nawet w trudnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość futuremother
Do Gość Takie maluszki śpią w rożkach, spiworkach lub w kocyk zawinięte. Tak mówią u mnie w szkole rodzenia i na warsztatach Mamo to Ja, na których byłam. Nie wiem co na to doświadczone mamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 30 tygodzniu i mam 8 kg na plusie. Mam nadzieje, że nie przekrocze 12. Jutro mam USG to zobacze ile waży moja mała (choc na połówkowym wcale nie była taka mała). Powiem wam, że ja jeszcze miesiac temu myslalam sobie, że fajnie jest byc w ciazy. Nigdy w zyciu nie czułam sie tak kobieco jak teraz, ale kobieco nietsety nie znaczy ani sexownie ani atrakcyjnie. Teraz po miesiacu kiedy to hormony zaczęły mi szalec i jak wstaje rano to jestem naburmuszona i mam ochote wszystkich zabić, co oczywiście odbija się na mojej rodzinie stwierdzam że chce juz wrócic do normalnego stanu. Mieć maluszka przy sobie a nie w brzuchy. Zrzucic nadmiar kg i móc wrócic do jakiegos sportu. Pocieszam sie, że jeszcze tylko 2 miesiace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaem, a jak robisz piernik? Zakładam, że masz super sprawdzony przepis. Ja próbowałam 2 lata temu, ale efekt nie był zadowalający - wyszedł twardy i suchy. W tym roku znów planuję spróbować tylko poszukuję czegoś, co się będzie dobrze zapowiadać. Jeśli nie jest to Twój pilnie strzeżony, rodzinny przepis, to byłabym niezmiernie wdzięczna, gdybyś się nim podzieliła:) .... u mnie wysypka zajmuje coraz to nowe obszary ciała, ale pocieszające jest to, że ta " stara" porządnie nawilżana kąpielami w Oilatum, smarowana Emolium i jeszcze takim jednym kremem robionym, jest znośna i między jednym a drugim smarowaniem prawie nie swędzi. .... Oliannaoo- mam dokładnie to samo, dziwię się, że mój mąż jeszcze w ogóle się do mnie odzywa, skoro ciągle jestem w złym humorze. A jeszcze mój gin narzeka, że 7,5kg na plusie w 30 tygodniu to zdecydowanie za dużo, więc nie dość, że sama z siebie czuję się ogromna, to coraz częściej mam wyrzuty sumienia po zwykłym śniadaniu, i przez to jestem jeszcze bardziej wkurzona. .... Madzias07- powodzenia na obronie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja juz w domu nie mialam weny zeby pisac w szpitalu. Malo brakowalo i juz bym urodzila ale udalo sie jakos niech maluszek bedzie w brzuszku jak najdluzej! Staralam sie czytac Was na bierzaco. Buziaki kochane i milej niedzieli zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Oj widze ze hormony daja znac o sobie u kazdej juz na maxa... ja tez sie cieszylam ze swojego stanu do niedawna bardzo,ale im blizej konca to z dnia na dzien jest coraz gorzej...a do tego tesciowa poteguje moje zlosci na maxa....ciagle slysze jej dobre rady....jak to sie dzieci kiedy wychowywlo....zaczyna swoje doradzanie i wtraca sie do wszystkiego....do tego jaki prosxek do prania powinnam kupic,jakie kosmetyki dziecku a wszystko co na rynku dostepne to dla niej chemia i najlepiej to po staremu wszywtko robic....do szalu mnie doprowadzac zaczyna....ale puki co robie po swojemu i tak mam zamiar....zawsze sobie sama musial radzic w zyciu,nie pozwole napewno zeby teraz ktos mowil mi jak mam zyc i jak dxiecko wychowywac. Do porodu jeszcze duzo czasu a ja sie juz boje co to bd jak sie dziecko urodzi.... przepraszam ale musialam sie wygadac....hormony szaleja i wszystkie problemy pozornie male,urastaja do wielkosci gory lodowej!!! milego dnia i rodzinnej niedzieli zycze....mniej nerwow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeterminowana23
Cześć dziewczyny:) Dawno się nie odzywałam, ale mam na wszystko za mało czasu...studia dzienne do tego praca, dom i pisanie pracy magisterskiej. Do tego zajadam wszystkie problemy i przytyłam i już 8 kg, mimo, że jestem dopiero w 23 tygodniu ciąży.... Nie przejmowałam się tym do momentu, kiedy nie przeczytałam wszystkich postów na forum. Jestem przerażona i boję się, że będę wyglądać jak wieloryb :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszła mama Oliwki- naprawdę Twój ginekolog tak mówi? dziwi mnie to strasznie bo mi ostatnio przy ważeniu położna powiedziała, że jak na 30 tydzien to waga książkowa a jak wspominałam przytyłam 8kg. Interesantka25- Bardzo dobrze, że robisz po swojemu! Strasznie nie lubie jak mnie ktos poucza, zwłaszcza wtedy kiedy wiem, że nie do końca ma racje. Z reszta wiadomo- mamy XXI w, czasy sie troche zmieniły, więc mysle, że nasze mamy, teściowe czy nawet babcie niewiele wiedzą co, gdzie i kiedy jest dobre dla naszych dzieci, kiedy wszystko wygląda zupełnie inaczej niz 20 czy 30 lat temu. Oczywiście bardzo doceniam uniwersalne rady doświadczonych kobiet, które wychowały juz dzieci np. mojej mamy i z niektórych rzeczywiście korzystam, bo przeciez nie pozjadałam wszystkich rozumów i o niektórych rzeczach nie mam pojęcia, ale chodzi o to, że to MY decydujemy i odpowiadamy za nasze zycie i ewentualne błedy:) I jeszcze te wszechobecne przesady:/ One to już mnie tak drażnia, że czasem jak słysze jakiś bardzo absurdalny przesąd to robie 'wyznawcy' tego przesadu na przekór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu zapomniałam się zalogowac, post na górze nalezy do mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne popołudnie:) x Jolecz ka ja mam brązową linię już od jakiegoś czasu, ale co dziwne ona nie kończy mi się na linii pępka, ale idzie dalej w górę. x U mnie hormony tez się dają we znaki.:(Od euforii, po beznadzieję. Bardzo się cieszę, że jestem w ciąży, ale też już bym wolała być po porodzie, najlepiej z miesiąc po i odzyskać panowanie nad swoim ciałem, wystroić się i wybrać się gdzieś, znów poczuć się kobieco. Odkąd się zaczął 8 miesiąc robi się coraz gorzej, brzuch rośnie w oczach, puchnę, ech...Brakuje mi wyjść na fitness... Może to brak słońca daje się we znaki, może strach przed porodem. Wyrzuciłam to z siebie i mam nadzieję, że poczuję się lepiej. x Pomarańczowa jak się trzymasz? x A jak nasz Franio i jego Mamusia? x Pozdrawiam stycznióweczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszelatapl
Witajcie! Rok temu byłam na Waszym miejscu i pisałam na tym forum. Dlatego doskonale wiem, że większość z Was szuka teraz miejsc gdzie będzie można kupić wszystkie potrzebne rzeczy dla Waszego maluszka. Aktualnie startuję z własnym sklepem, gdzie można kupić oprócz nowych markowych produktów, także używane ubranka i zabawki. Sprawdźcie same! Pozdrawiam, Emilia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak jest z tymi skurczami? Bo zaczynam 33 tydzień, wszędzie mi piszą że powinnam już te skurcze odczuwać coraz intenstywniej a ja ani trwardnienia brzucha ani skurczy ani plamienia z sutkow. Może ja przegapiam je w jakiś sposób? Jedyne co czuje to jak moja Malutka się o pęcherz ociera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaem
witam dziewczyny! oj widzę, że teściowe już zaczynają ;) moja też kocha dobrych rad udzielać. i uszczęśliwiać prezentami.. znaczy już trochę przystopowała po pierwszym dziecku bo wie, że ja i tak zrobię jak uważam. ale co mnie to kosztuje nerwów to ja tylko wiem.. tak to chyba być musi. nie znam teściowej która nie irytowałaby synowej.. . . a piernik robię ten www.mojewypieki.com/przepis/piernik-staropolski. jest pyszny. polecam wszystkie przepisy! jestem fanką tego bloga :D . . idę spać bo dziś znów obudziłam się o 4... już mam tak serdecznie dość, że cieszę się że mam termin na początek stycznia. oby do stycznia!!! do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaem
Eee rozka nie przejmuj sie :) ja z rzadka czuje cos na ksztalt skurczu. I szczerze mowiac nawet sie z tego ciesze ;) A kapanie z sutkow tez watpliwa przyjemnosc. Lepiej zeby przed porodem nas ominela! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaem- dzięki ogromne. Jeszcze dziś kupię składniki i wszystko naszykuję :) Oliannaoo- tak mówi, z jednej strony może i ma rację, bo ja bardzo długo w ogóle nie tyłam i dopiero od września się zaczęło, z drugiej jednak strony- przecież nie będę się głodzić :/ Różka- Co do skurczy, ja dopiero w ten weekend zaczęłam ich czuć więcej, więc to chyba po prostu zależy od organizmu i nie ma się co przejmować jak ich nie ma :) Mały Miś- a nie wolno Ci chodzić na gimnastykę dla kobiet w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×