Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Jeżeli chodzi o ruchy to najbardziej czuję właśnie poniżej pępka. Dość nisko mi się tam rozpycha.. i pęcherz ostatnio na tym bardzo cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He Pomaranczowa wlasnie przeczytalam Twoja stopke-tez u mnie Lenka widocznie to uparte dzieewczynki i robia nam na zlosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie do mnie dotarło, że już niedługo nie będę w ciąży i tak jakoś mi dziwnie. Zacznie się nowy etap, ale przez tyle miesięcy byłam w ciąży i wszystko się kręciło wokół tego, a za chwilę już nie będę. Myślę, że będzie mi brakowało ruchów malutkiej, tego że ciągle jest ze mną. Poza tym nagle do mnie dociera, że całe moje życie się zmieni, że już będę mamą na zawsze, że już wszystko będzie inaczej. Z jednej strony ogromnie się cieszę, ale z drugiej czuję cień strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie! Też zastanawiam się nad tą nową rolą w życiu. Jak to będzie, co to będzie:) Dzisiaj byłam na wizycie, mam skierowanie na usg w styczniu:/ i następna wizyta kontrolna też w styczniu:// a mówili mi że w 9 to co tydz na wizyty, ja mam co 3 tyg. Także tego.. w przyszłym roku dowiem się czegoś nowego o córce. Również siedzi na pęcherzu, bawi się nim jak piłką bo co i raz zginam się w pół. Nawet jeśli dopiero sikałam to mogłabym tak cały czas, takie parcie mam. Podobno nawet przy seksie popuszczam, masakra... Co do popędu bo o nim pisałyście to ja ostatnio miałam / mam maksymalne parcie na męża:)) Szkoda tylko że zrobiło się to takie skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzwieczynki, nie wiem jak wy, ale ja pół nocy nie przespałam po tej informacji ze Anusia_Sz. urodziła, powoli do mnie dociera, że za chwile wszystko w moim życiu się znieni, ze ta mała istotka na która tyle czekaliśmy będzie z nami a nie we mnie. Ze przestane nagle być w ciąży. i ten mały czlowieczek nie bedzie już podskakiwał na moim pecherzu;) O widze ze podobnie mam jak ty Mały Misiu, też sie troche stresuje, czy podołam wyzwaniu jakie postawi przede mnia ten maly człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze bo te nasze Lenki od samego początku stawiają na swoim. :) U mnie zostało 13 dni.. tylko, albo aż 13 dni.. :) jutro pakuje torbe do szpitala. Nareszcie !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mnie dziś na wspominki wzieło-więc opowiem Wam jak to u mnie z porodami było. Termin 1 porodu miałam na 12.06.2000 -12 poszłam do dr i dał mi skierowanie do szpitala.13 w swoje urodziny przyjeli mnie do szpitala położyli na patologie ciąży -i tam miałam czekac na nastepny dzien na wywołanie ciązy-aczkolwiek mi powiedział dr ze zero rozwarcia zero skurczy na ktg wiec pewnie nic to narazie nie da.Wieczorem tableta na przeczyszczenie -i spać. 14 o 7 rano na głodniaka na porodówke-na sali obok była jeszcze jedna dziewczyna tez na wywołanie -podłączyli kroplówe i poszli i zaczeła sie jazda -ból okropny -rozwarcia zero.Znajoma z sali obok rodzi-ja z takimi samymi bólami nic :( Leżałam tam i płakałam -i oczywiscie mpcne postanowienie-nigdy wiecej dzieci. O 14 przyszedł dr -kazał odłączyc i isc na obiad-jutro znow podłączymy .Nawet nic nie jadłam tylko płakałam.O 16 przyszedłmąż w odwiedziny i wtedy dostałam pierwszy skurcz porodowy-taki jak powinien byc.Skurcze coraz częstsze -rozwarcie postepowało ale bardzo wolno.W nocy ze zmeczenia z tymi bolami nawet udało mi sie przysnąc.Rano rozwarcie na 5-porodówka .To była 7 godzina -gdzies o 8-30 tetno zaczelo zanikac wiec szybkie przygotowanie do cesarki-maly byl owiniety pepowina.W ostatniej chwili sie rozplatal i o 9-25 urodziłam.Powiem Wam -łącznie w bolach 25 godzin-zmęczenie niesamowite-ale moment w ktorym dali mi małego-człowiek o wszystkim zapomina.Caly ten ból ten stres ta bezradnosc-idzie w niepamiec ogarnia człowieka takie wielkie szczescie........... Po porodzie mialam cos takiego ze kładąc sie zaczynałam głaskac brzuch i czekałam ...na cos :) . Drugi porod to była chwila-Bole od g 16 o 21-10 urodziłam :) Kurcze chetnie bym sie cofneła w czasie do tego pierwszego porodu zeby jeszcze raz przezyc to niesamowite szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena spojrzałam na Twoją stopkę i zwróciłam uwagę na różnicę wieku dzieci. Chłopców masz już praktycznie odchowanych, chociaż wiadomo, że w tym wieku pojawiają się inne problemy niż wytarcie noska czy podstawienie nocniczka. Jak zareagowali gdy dowiedzieli się, że będą mieli siostrzyczkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia-starszy krecil nosem bo wie juz jak to jest miec maluszka w domu za to mlodszy jest przeszczesliwy chodzi glaszcze brzuszek wykoopal swoje miski kocyki -wszystko dla Lenki :) Ja zawsze marzylam o 3 dzieci.Moze gdyby 2byla dziewczynks to bym sie pogodzila i by zostalo dwoje ale ze mam 2 chlopcow to tska ksiezniczka na starosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jeżeli nie macie nic przeciwko, to "rozpakowane" mamusie proponuję dopisywać poniżej, wg daty porodu, a możemy też dodać wagę i długość dziecka. Edyta33 - 33 - Warszawa - 01.01.14 - Córeczka dzagatkaa - 28 Szczecin - 01.01.14 - Córeczka Majaaa2014 - 29 - wlkp - 02.01.14 - Synek hanja - 33 - wlkp - 02.01.14 - córcia Kaem- 31- warszawa- 03.01.14- synus madzias07-24-mazowieckie-03.01.14- córeczka? Mały miś - 31 - łódzkie - 03.01.14 - Córcia pomaranczowa - 23 - Pabianice - 04.01.14 - Córcia. Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.14 - Córeczka MamaPysia - 31 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka Sysia90 - 23 - Wiedeń - 07.01.14 - Synek kasiax - 25 - Płock - 07.01.14 - Synek ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia 13.12.13 Uleczkaa - 23 - Krynica- 08.01.14 - Córeczka Rodzyn - 28 - 09.01.14 - ? justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - Córcia futuremother- 30- Gdynia-11/01/2014 Córeczka Karla4- 31 -Kraków-12.01.14-Synek Monbiaa - 20 - Jarosław - 12.01.14 - Synek zosia2007 - Mrągowo - 12.01.2014 - Synek magsus85-Warszawa-13.01.2014- córeczka Różka - Warszawa - 14.01.2014 - córeczka szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Patka1986 -Częstochowa-15.01.14- Synek Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.14 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.14 – Synek Lilcia290 - Dąbrowa Górn. - 17.01.2014 - Synek natalia575 - Rzeszów - 18.01.14 - Córcia Ita3 - __ - Toruń - 19.01.14 - Synek Gunia1990 - 23 - Świdwin - 20.01.14- córcia (chyba) Cytrynka963 - 29 - Niemcy - 21.01.14 - synek jasmina89-24-Poznań- 21.01.2014- córeczka Wiktoria polepiona - 31 - Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia Mycha251988 - 25 - Świdwin - 24.01.14 - płeć nieznana Malinowaaa - 25 - Wrocław - 24.01.14 - syneczek Ilox23 - Warszawa - 25.01.2013 - dziewczynka Vaiiola - 25 - Łódź (Głowno) - 26.01.14 - córeczka Interesantka25-26-Bielsko-Biała-28.01.14-synek mimineczka - Lodz - 26.01.14 - płeć nieznana Aneczka0124- Rzeszów- 27.01.14- Synek KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 - płeć nieznana kladiahhh - Radom - 09.02.14 - bliźniaczki dziewczynki ................................... Mamusie: ania_sz - córka - 13.12. 2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję pierwszego porodu :) Do mnie także dotarło, że lada dzień może się zacząć. Jakoś nie jestem tym przerażona, ale też się zastanawiam jak to będzie jak się mała pojawi. Tyle lat z mężem jesteśmy tylko we dwoje, a tu kruszynka wywróci nam świat do góry nogami. Ale tak szczerze powiedziawszy już się tego nie mogę doczekać. .... Nie pisałam, ponieważ cały czas odczuwam mega zmęczenie. Wystarczy że wchodzę po schodach, to na chwilę muszę się położyć, ponieważ brzuch mnie ciągnie. Ostatnio bardzo mi się on stawia i twardnieje, szczególnie w nocy, tak że mam problemy z przewróceniem się z boku na bok, odczuwam też bóle podbrzusza, kurcze chyba stycznia nie dotrzymam. Miłego wieczorku Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Mamusie :) ja znowu nie moglam spac w nocy. Obudzilam sie ok 4tej. Zasnelam na godzinke dopiero jak maz wyszedl o 8mej do pracy :( po przebudzeniu tak mi głowa bolała,ze szok. ja tez juz codziennie mysle o porodzie. Choc juz raz to przezylam czuje jakbym byla w ciazy pierwszy raz. moze dlatego,ze objawy byly inne i w ogole przebieg calej ciazy.Ja mam odchowanego syna i jest mega szczesliwy,ze wreszcie bedzie mial rodzenstwo. oczywiscie jest tak duza roznica wieku,ze bawic sie raczej nie beda razem tak jakby starszy syn chcial,ale najwazniejsze dla niego jest to,ze bedzie mial siostre. Nigdy nie ukrywal,ze chce brata,no ale coz... z mezem cieszmy sie,ze to corka :) napiszcie prosze czy rzeczywiscie w szpitalu przydadza sie jednorazowe majteczk siateczkowe? za pierwszym razem nie bylo chyba na rynku tego produktu inie mialam takowych po porodzie. aha no i jak podchodzicie do faktu,ze np urodzicie w grudniu? chodzi mi o przyszlosc dziecka tzn ze urodzone w grudniu bedzie najmlodsze w klasie. traktujecie to bez emocji,czy wiecej odpoczywacie,zeby nie sprowokowac porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, przypomnialam sobie,ze jedna dziewczyna juz w listopadzie sie rozpakowala,ale nie pamietam kto to byl :( pamietacie? urodzila synka o wadze 1650dkg chyba. nie jestem pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a ja jestem dziś z siebie mega dumna. mama WSZYSTKO GOTOWE :):) od 9 rano non stop na nogach a właściwie to już od wczoraj. posprzątane całe mieszkanie :) zrobiliśmy małe przemeblowanie u córki w pokoju już pod kątem prezentów które dostanie, bo kupiliśmy jej taki mini supermarket. pomyte wszyściusieńkie okna,poprane i powieszone fieranki, obruski itp. posprzątane pokoje no wszystko :) i mamy też WSZYSTKO PRZYGOTOWANE DLA DZIDZIUSIA :)poprane i poprasowane wszystkie ubranka, ręczniki, kocyki itp. przygotowane łóżeczko i nakryte kocem żeby sie nie kurzyło, wyczyściliśmy wózek po córce, fotelik do auta, mam całkowicie spakowane torby swoją i małego. szok ale jak mi z tym dobrze jest :) w domu pojawiły się już ozdoby świąteczne tylko choinki nie mamy, bo zawsze żywą kupujemy i pewnie dopiero za tydzień kupimy. widzę że pojawił się temat sexu. ja mam w końcu mega ochotę na sex ale że pokłóciłam się z narzeczonym to nic z tego :/ x aniaSz - gratulacje, zdrówka dla małej i wszystkiego naj dla was :* x mały misiu - ja też się boję. i to chyba bardziej niż za pierwszym razem. boję się czy dam radę, jak to będzie z dwójką dzieci, czybede miała czas na być nie tylko matką ale też kobietą itp... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Pysia ja mam syna urodzonego 30 grudnia,drugi 2 stycznia i tak naprawdę nie wiem,która data jest lepsza. Sama poszłam rok wcześniej do szkoły. Syn jest w zerówce, jest bardzo wysoki i nie wyobrażam sobie, żeby musiał czekać na to jeszcze rok. Poza tym pani w przedszkolu i wychowawczyni w zerówce podkreśla, że matematycznie jest o wiele lepiej rozwinięty od rówieśników. Denerwuje mnie mój mąż, który ma podejście "zaciskaj nogi , nic nie rób byle by tylko w styczniu urodzić". Dla mnie to nie jest istotne. Ważne, żeby urodził się zdrowy, bez problemów. Jest mnóstwo dzieci,które mają różnego rodzaju opóźnienia np. autyzm, ADHD, choroby wrodzone i one mają cięższy start, jednak fakt czy będzie najmłodszy czy najstarszy w klasie nie wpłynie na jego rozwój. Ważne jest , żeby w domu poświęcać dziecku dużo czasu, kontrolować postępy, wspierać w rozwoju a nie zwalać, że najmłodszy to ma jeszcze czas. Ja rozpoczęłam naukę rok wcześniej, poszłam do jednej klasy razem z bratem,który jest z maja, ja z lipca następnego roku i zawsze lepiej się od niego uczyłam. Nie miałam problemów na żadnym etapie edukacji. Oj jak ja bym już chciała urodzić. Nie mogę doczekać się poniedziałkowej wizyty u ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też styczniowka
Zazdroszczę tym którzy nie mogą doczekać się porodu. Ja się boję jak cholera. Wiem że nie ominie mnie ta przyjemność.. Ale i tak się boję. Właściwie to już mogłabym rodzic bo mam termin na 3go.. Pokrzepcie mnie Styczniowki Błagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja często przeglądam to forum. Pierwszy raz dokonuję wpisu. Termin mam na 7 stycznia, będzie to mój pierwszy poród i im bliżej tym coraz bardziej się boję porodu, że nie dam rady... Wszystko już mam w domu przygotowane dla maleństwa, ale wizja zbliżającego porodu naprawdę mnie zaczyna przerażać. Czy któraś z Was mogłaby opisać co to znaczy przeć? Jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, sam porod rozpoczyna sie roznie. moga odejsc wody plodowe lub zaczac sie skurcze. wiele jest informacji w necie o tym. samo patcie to takie uczucie jakbys chciala oddac stolec. ja tez nie wiedzialam co to znacza "skurcze parte" dopoki nie zaczelam rodzic synusia. wszyscy sie ze mnie smiali,bo tu trwa akcja porodowa, ledwo zyje z bólu (potem szybko sie o tym zapomina)a ja mowie,ze musze do lazienki i zaraz wracam. nie bój sie porodu. wszystkie nas to czeka. najwazniejsze zeby sluchac poloznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też styczniowka
Gość z 22. 48. Witaj w klubie spanikowanych. Czuje się tak jakby miały mnie czekać tortury Azji wbijanego na pal. Naprawdę podziwiam kobiety które czekają z utęsknieniem na poród. Ja dobrze znoszę ciążę i mogłabym tak rok jeszcze chodzić to może psychicznie bym się przygotowała. A czas tak szybko zlecial. Serio czuje jakbym czekała na średniowieczne koło łamiące kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytajcie o porodach innych dziewczyn.czasami sa ekstremalne sytuacje ale nie ma sie co nastawiac. porozmawiajcie o tym ze swoimi lekarzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aw77
ja mam cesarke z wyboru, tak zdecydowalam bo jestem wogole nie odporna na bol, boje sie komplikacji itd.... dzis poszalalam z pozadkami i ledwo leze... zastanawiam sie czy nie dostaje jakiegos rozwarcia, bo brzuch ciagle twardy , a moze to dzidziol sie wypycha?? zawsze mam z tym problem z rozooznaniem, sorki za brak polskich znakow. mi tez obojetnie kiedy urodze byleby zdrowe bylo, ostatnio naczytalam sie o owinieciu pepowijy , zreszta tu na forum jakie sa przypadki smierci na tym etapie i na maksa sie boje, lepiej nie zaczynajcie nawet czytac takich tematow bo mozna oszalec, mam detektor i najlepiej to bym z nim chodzila i spala. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wszystkie nas czeka poród. skoro tak sie boicie to możecie skorzystać ze znieczulania zzo. a poród... bardzo różnie może się zacząć. u mnie była mega biegunka, rano miałam badania i usg i gin powiedział, że szyjka twarda, bez rozwarcia, brak skurczy, brzuch miałam bardzo wysoko więc kompletnie nic nie wskazywało na poród. ok 21 dostałam zaj**** biegunki, o 24 poczułam bardzo delikatne i nieregularne skurcze, podłączono mnie pod ktg, a że byłam po terminie to dostałam kroplówkę z oksytocyny. po 2 minutach odeszły mi wody. momentalnie było rozwarcie. nie mogłam dostać nic przeciwbólowego bo przez cały poród miałąm bardzo silne ale bardzo krótkie skurcze. o 3.50 na świat przyszła moja córeczka z wagą 4300prawie. ból taki, że nie idzie tego do niczego porównać, ja na porodówce prawie mdlałam. i tak jak przed porodem bałam się szycia tam na żywca to tego szycia to prawie nie pamiętam. wtedy było "nigdy więcej dzieci" ale to się szybko zapomina jak już ma się maluszka przy sobie. u mnie wszyscy byli w szoku, że pierwszy raz rodziłam, dziecko tak duże a poszło tak szybko. ja i tak byłam zdziwiona, bo mnie wydawało się że to była może z 1 godzina. teraz też się boję głównie bólu i własnie dlatego rozważam zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam;) Chcialam sie pochwalic ze dnia 13.12.2013 roku o godz. 16.35 na swiat przyszl moja corcia Julia ;) 3050 g, 51 cm, 9 pkt :) porod przez cc bo w 36 tyg, gdyz byly zaburzenia tetna dziecka, gdy ja mialam skurcz. Ale z nami juz wszystko dobrze, byc moze jutro do domu. A Julia jest najpiekniejsza istotka pod sloncem! Zycze wam wszystkim powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, co do majtek, to u mnie polozna bardziej polecala te z wlokniny, jednorazowe, niz te siateczkowe. Mowila, ze przydaja sie podczas wyjscia do toalety, zeby te podpache przytrzymac ;) faktycznnie, ze byla tu mamusia, ktora bardzo wczesnie urodzila ale tez dokladnie nie pamietam, a szukac mi sie nie chce. Dzisiaj u mnie noc przespana, nadal staram sie oszczedzac****owiem wam, ze mi juz tez wszystko jedno czy urodze w styczniu czy w grudniu, najbardziej obawiam sie uszkodzen okoloporodowych, np. Niedotlenienia, a tak to moge rodzic juz dzis ;) My tez mamy juz wszystko poprasowane, poskladane brakuje mi jeszcze szafy w pokoiku malej, zamowilam taka w zabudowie na cala sciane, ale facet ma tyle zamowien, ze dopiero bedzie w polowie stycznia, wiec poki co w pokoiku u malej mamy tylko lozeczko, bujany fotel i jeszcze nie do konca zlozona komode. O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Ania trzymajcie sie zdrowo Co do strachu przed porodem-to czy 1porod czy 3 strach zawsze jest ogromny. Ja tez sie naczytalam przy tej ciazy o powiklaniach i pomimo ze to 3 porod boje sie chyba najbardziej.Alejak juz sie zacznie o strachu sie zapomina... Tak sobie mysle ze skoro teraz 5 latki ida do zerowki to jesli dzidxia urodzi sie w grudniu tow zasadzie bedzie szla jako 4 latek....troche smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziedwczynki, Ania_Sz. fajnie ze się odezwałaś, że napisałaś co u ciebie i córci, buziaki od "przyszywanej" ciotki oczywiście w piętkę:). co do porodu, to jak powiedziała moja koleżanka "jakoś wyjść musi skoro wszedł :)", czy tak czy tak, wiadomo, że każdy poród jest inny, tak jak każda ciąża. Do tego każdna z nas ma inny próg bólu. Też mega boje się bólu, dlatego cały czas mam szanse na cesarkę i mocno to rozważam i będę dyskukowała nad nią pod koniec grudnia. Ale z drugiej strony, boje się też powikłań po cc wbrew pozorom dużo wiekszych i częstszych niż po pn. Bo sporo mówi się o powikłaniach po pn jak niedotlenienia, czy urazy stawów barkowych, a nikt nie mówi o powikłaniach po cc. co do dylematów czy lepiej mieć dziecko styczniowe czy grudniowe, my możemy sobie myśleć i się zastanawiać, a maleństwa podejmą decyzję za nas, fakt w dobie ciągłych reform w szkolnictwie lepiej mieć dziecko z poczatku roku, ale przecież te z koncówki nie są w niczym gorsze, a czasem wrecz lepiej się uczą, więc nie ma na to reguł. miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie pamiętam loginu naszej pierwszej mamusi. Pamiętam tylko, że urodziła synka Frania. Szkoda, że się nie odzywa, ale pewnie nie ma czasu. Mam nadzieję, że z nimi wszystko dobrze. x Ja kupiłam majtki siatkowe i wydają się ok, bo się dostosowują do figury i myślę, że dzięki temu będą dobrze trzymać podkład. x abyssa88 gratuluję, że się tak sprytnie z wszystkim uwinęłaś. Teraz spokojnie możesz czekać i zbierać siły do porodu. x Co do daty narodzin, to ze względu na dziecko wolałabym urodzić w styczniu, bo teoretycznie łatwiej mu będzie, ale oczywiście nie ma reguły. Już o tym pisałam wcześniej, pracuję w przedszkolu i spotkałam się z mnóstwem przykładów przeczących tej teorii. Są dzieci z początku roku, które radzą sobie dużo słabiej, jak i są grudniowe maluchy, które przodują w swojej grupie. Naprawdę, powodzenie dziecka to wypadkowa wielu czynników, więc podejdźmy do tego z dystansem. Ja wolałabym styczeń, ale też nie oszczędzam się specjalnie, by czasem nie wywołać porodu. Zdaje się na naturę, co ma być to będzie. Poza tym wolałabym styczeń, bo chciałabym, by malutka przetrwała to całe zamieszanie świąteczne w brzuszku. x Hanja ja podobnie jak Ty obawiam się powikłań przy porodzie, niedotlenienia, tego że nie będę potrafiła urodzić, bo braknie mi sił. Staram się ukrywać te myśli nawet przed sobą, ale one niestety czają się gdzieś z tyłu głowy.:( x No i jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Ani sz i Julii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwczynki napiszcie mi jak wybrać rozmiar tych podkładów poporodowych? bo na stronach producenta są rozmiary mini, midi, maxi i napisane długości i szczerokości a skąd ja mam wiedzieć które będą najlepsze, czym wy się kierowałyście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was serdecznie, dzisiaj czuje sie slabiutko :( malutka bolesnie przemieszcza sie w brzuchu. W nocy tez tak bylo i miala co chwile czkawke. Juz mi jest wszystko jedno jesli chodzi o poród. Aniu Sz cudne imie Julia :) tez bym chciala tak nazwac corcie,ale w Krakowie jest cale mnóstwo Julek,Maj,Oliwek.... mam nadzieje,ze u Was wszystko dobrze. caluje w stópkę Dzieciątka :* odnosnie bólu to ja mam bardzo niski próg i bez zzo nie obedzie sie,choc po zastrzyku przez wiele lat bolal mnie kregoslup. Zobaczymy jak bedzie tym razem. Milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×