Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrrrrau

OD DZIŚ-02.06 STARTUJE ODCHUDZANIE! kto chętny może się przyłączyć :)

Polecane posty

Negatywna bigos bigosowi nie równy, można zrobić go dietetycznie i wcinać bez wyrzutów sumienia. Poza tym tak naprawdę można jeść wszystko tylko w małych ilościach, żeby uniknąć jojo. Po rygorystycznej diecie gdzie jesz praktycznie ciągle to samo , rzucisz się na byle co raz dwa i z diety będzie wielki klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatywna
mozna jesc wszystko? no helou.. juz lece po chipsy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatywna
to poczytaj sobie sklad tego bigosiku, albo ktos jest na diecie albo nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha jak można się bigosu czepiać, kapusta bardzo dobra na diecie tylko pod warunkiem że się nie dorzuci tony tłustych dodatków. A bycie na diecie nie oznacza głodowania, mowa o zdrowej diecie! jasne mamy jeść tylko jogurt i sałate żeby schudnąć... szukasz zaczepki i nie masz pojęcia o zdrowym żywieniu i odchudzaniu skoro takie rzeczy wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Negatywna założyłam, że jesteś osobą inteligentną i zrozumiesz co się kryje pod pojęciem " wszystko", odnosiło się to do zdrowego odżywania się, wiadomo że na diecie mamy unikać smażonych potraw, czipsy są smażone i to w głębokim tłuszczu, dlatego nie są wskazane w diecie bo nie mają wartości odżywczych, za to wiele zbędnych kalorii, myślę że jesteś bardzo sfrustrowana i czepiasz się niepotrzebnie. Poćwicz troszkę to Ci negatywne emocje opadną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszytsko to wszystko a nie zdrowa zywnosc.. bo mozna tez na diecie 1000 kcal wpieprzyc dwie czekolady tak jak zapewne ty to robisz na swojej diecie ''jem wszystko'' dlatego jestes taka spasiona :D bywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem spasiona bo właśnie jadłam wszystko. Gdybyś prześledzila topik to wiedziała byś ile teraz jem ale Ty po prostu chcesz się wyżyć. Zresztą ja mam zamiar się odchudzać i robić swoje i to co wypisujesz mi lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie odpisujcie na takie wpisy... kazdy niech pilnuje swojego nosa. u mnie dzisiaj bardzo dietowo. wogole caly dzien na dworze spedzilam. rozlozylam synkowi basen na ogrodzie... troche pospacerowalismy, teraz zaliczone 60 minut steppera... mialam sie zmierzyc rano ile mam cm w talii i zapomnialam...moze jutro mi sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferro
U mnie dziś 65,6 spada tak wolno bo nie ćwiczę. Też tak mam jak jestem z dziećmi na dworze to zapominam jedzeniu a jak siedzę w domu to tylko ciągnie żeby coś zjeść. Na razie pogoda dopisuje to korzystajmy. Na śniadanie zjadłam 2 kromki razowego z szynką i serem żóltym. Ser kupuję w Biedronce Mierzwiony takie bardzo cienkie plasterki 1 ma tylko 23 kcal. Tak po 10 wypiję kawkę i postaram się nic słodkiego nie zjeść.:) Na obiad krupnik na kostce drobiowej dietetyczny Kolacja jeszcze nie wiem. A i w międzyczasie truskawki. mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: ś: 3 łyżki jogurtu z otrębami 2ś: kefir o: trochę kaszanki, ogórek konserwowy, skórka od chleba p: łyżka jogurtu z poziomkami, 2 ciastka kr***e, kawa mrożona k: 3 małe kromki razowca z twarogiem i szczypiorem dodatkowo teraz zjadłam małą sałatkę bo będę jeszcze skakać na trampolinie jak syn zaśnie więc bym zgłodniała nim pójdę spać do tej 23. Sałatka: 2 jajka na twardo, 3 plasterki wędliny drobiowej, sałata. dymka, pół pomidora i ogórka. Pyszna! Zapomniałam się zważyć przed śniadaniem więc jutro uaktualnię stopkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo dzielne kobietki:-) ciesze sie, ze tak ladnie idzie Wam trzymanie diety:-) widze, ze zostaly wytrwale sztuki:-) brawo! moj dzisiejszy dzien tez zaliczam do udanych:-) platek ryzowy, kawa z mlekiem 4 kawalki chleba z serem z ogorkiem i rzodkiewka (wiem duzo, ale to byl jedyny taki syty posilek;-)) kefir, truskawki kasza jaglana z mala iloscia sosu+ buraczki duuuuzo wody i herbat wszelakich;-) no i jestem z siebie dumna bo wieczorkiem musialam podjechac do taty a tam: moze zjesz: paroweczke?, ciasteczko owsiane?, czekoladowe? itp. a ja dzielnie na kazde z pytan stanowcze NIE DZIEKUJE;-) Az sie tata zdziwil, ze taka konsekwentna jestem!:-) no i jeszcze z corka gralam na dworze w badmintona i sqampa wiec troche ruchu tez bylo;-) no bo o lataniu po mieszkaniu za juniorem to nie wspomne;-) aaaa no i sprawilam sobie dzisiaj wielka przyjemnosc i bylam u fryzjera podciac wloski:-) dzien zaliczam do udanych:-) dobrej nocki kochane:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do Was takiego długiego posta napisałam i się nie dodał ;) ja dzisiaj zjadłam jabłko dwa wasa z pomidorem i winogrona :) niby mało a w ogóle głodna nie byłam i wypilam do tego dwa litry wody :) Dobranoc Wam a ja lecę dalej do nauki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferro
Truskaweczka Ty strasznie mało jesz. Dla mnie nie ma znaczenia czy upał czy zimno jeść mi się chce. Dziś na wadze ciut więcej niż wczoraj 65,8 kg (podjadłam trochę ciasteczek):) Więc po tygodniu "diety"0,30 kg mniej.Mało ale zawsze mniej. A tak na poważnie muszę przestać podjadać ciastka bo taka dieta nie ma sensu. Dziś nie zjem nic słodkiego obiecuję:) I spróbuję tak jak obecna dietowiczka po 16 nie jeść. wieczorem napiszę jak mi poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferro trzymam za Ciebie kciuki!!!! mi tez ciezko jest calkowicie odstawic slodycze;-) milego dnia kochane:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie ciągnie do słodyczy bo średnio za nimi przepadam, zdecydowanie wolę słone i ostre jedzonko typu pizza, chińczyk, czipsy, ale na to mam sposób, jakby mi się bardzo chciało to stoją w szafce wafle Sonko i z Wasa są takie paluszki "sandwich" z pastą pomidorową w środku, jeden ma 100 kcal, więc jakby co jestem zaopatrzona:) Dzisiaj na śniadania zjadłam dwa wasa z pomidorem i kilka winogron :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:* oj upal upal i jeszcze raz upal... dzisiaj w koncu odwazylam sie zalozyc krotkie spodenki... dzinsowe i sa naprawde bardzo krotkie... i sie przerazilam biela swoich nog... od steppera ladnie sie zaczynaja wyrabiac miesnie... ale niestety jeszcze sadlo u samej gory kolo bikini wisi.... nie wspominajac juz o wylewajacym sie brzuchu... ale zaciskam posladki i walcze dalej! ja mam problem nie ze slodyczami czy slonym a z owocami... najbardziej tymi sezonowymi... czeresnie, truskawki, arbuz, poziomki... juz za chwile beda borowki i maliny... nie moge sie im oprzec... i to zdecydowania spowalnia utrate kg... bo jem je w duzych ilosciac.... wczoraj moje menu poza kanapka na sniadanie obfitowalo w same owoce i troszke warzyw na parze z ziolami... stepper tez byl... dzisiaj kolejny dzien mojej walki... chodakowskiej jeszcze nie ruszylam :/ nie mam nadal silnej woli do tych cwiczen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zjadłam 4 wasa z dwoma pomidorami , 120 g makaronu spaghetti polane koncentratem pomidorowym :) Dzisiaj planuję wieczorem zjeść jakiś owoc i na dzisiaj koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jedzonko zakończyłam równo o 18 , na koncie mam 1000 kcal :) zjadłam jako kolację arbuza i jestem najedzona niesamowicie :) W sobotę idę w góry, także ruch będzie i zaczynam ostro ćwiczyć od soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja jestem na urlopie z mężem i synkiem dlatego nie piszę razem z Wami. Może uda mi się jutro Was trochę poczytać. U mnie z dietą średnio. Posiłki mamy o określonych godzinach i część z nich na pewno nie jest dietetyczna. Oby tylko waga nie podskoczyła :/ Pozdrawiam gorąco! I nawet jak mnie nie ma to cały czas jestem z Wami:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę do sierpnia zrzucić kilogramy bo też się nam z mężem wyjazd szykuje :) ja dzisiaj kolejny dzień zaliczam do udanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety:-) dzisiejsze menu: platek ryzowy + kawa maly koktajl truskawkowy salatka:pomidor, ogorek, salata + 2 kawalki chleba z dzemem;-) 4 male leniwe+ kefir 4 kawalki chleba z wedlina lód w sumie duzo tego wyszlo;-) eh... jutro na pewno bedzie lepiej:-) padam na twarz... upal jak smok;-) trzymajcie sie! frankowska wypoczywaj na calego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane! wczoraj tez bylo super dietkowo... duzo pije wody bo upal straszny... ale chyba duzo wody mi zostaje zatrzymane bo ciezko schodzi pierscionek ktory w chlodne dni spadal sam z palca :/ stepper wczoraj zaliczony. kolejny dzien przed nami... nie damy sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Dzisiaj kolejny dzień przed nami :) Na śniadanie zjadłam arbuza ok 3 plasterki cienkie :) Przez ten upał w ogóle nie chce mi się jeść, za to piję duże ilości wody niegazowanej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hej hej :) pomóżcie znalezc jakis sposob na to zeby wieczorem nie podjadac... Nie moge sobie z tym poradzić :( :( U mnie dzis na wadze 98,6 (z wagi 100,3)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vuzetka nie wiem co Ci poradzić, troszkę wolno spada Ci ta waga, może dołącz więcej ruchu :) ? Jeśli chcesz uniknąć wieczornego podjadanie to radzę zjeść ostatni posiłek 3 godziny przed snem, najlepiej jakąś sałatkę / rybę , coś lekkostrawnego, a potem pić tylko wodę i wspomagać się ewentualnie ogórkami ( zielone/ korniszony). Ja po prostu zawzięłam się w sobie i mam blokadę psychiczną jeśli chodzi o jedzenie, wystarczy mi 1000 kcal i tak jem z rozsądku, bo nieraz to w ogóle nie chce mi się jeść. Teraz zjadłam cztery wasa z serkiem topionym , tak leciutko posmarowane i piję cały czas wodę niegazowaną. Pojutrze ważenie, którego boję się niemiłosiernie. Mam nadzieję , że zobaczę 8 z przodu. Tak szczerze mówiąc Vuzetko przy naszej wadze kilogramy powinny same spadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
Nie wiem czy czytałas moje wczesniejsze wpisy dotyczace ruchu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawka, kibicuję Ci za konsekwencję, ale wybacz, że sie wypowiem: jesz same węglowodany, za długo nie wytrzymasz z głodem jaki się ma po cukrach, psychiczna blokada w końcu przegra z potrzebami niedożywionego organizmu. Kiedy zjadasz cukry (wasa, makaron, arbuz) to trzustka wystrzeliwuje insulinę do krwi, żeby go rozwiozła do wszystkich komórek za pomocą krwiobiegu- ale komórki masz już napchane tłuszczem, przestają powoli reagować na insulinę, trzustka produkuje jej coraz więcej, w efekcie we krwi krąży full insuliny, full cukru, a ciało nie uwalnia swoich komórek tłuszczowych, jak sie powinno dziać skoro dostarczasz mało kalorii, bo za dużo w nich cukru. Czujesz głód, nie karmisz organizmu, zaraz nie wytrzymasz i polecisz zjeść byle co- pizze, drożdżówki, batony, byle nasycić ten głód. Wiem o tym z autopsji, a poza tym mechanizmy dizałania metabolizmu są nieubłagane- Tówj organizm będzie sie bronił przed głodzeniem i brakiem składników odżywczych, będzie chciała Cię ratować i wyśle Cię do lodówki po frykasy. Przeczytaj artykuł z pierwszej strony mojego topiku BEZ CUKRU, tam jest link: Insulinowa teoria otyłości. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×