Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Cześć dziewczynki 100 lat mnie nie było, miałam do przeczytania chyba z 5 stron...pomarańczowe wpisy omijałam także szybko mi poszło:) U mnie nic nowego....w zeszły weekend byliśmy na Roztoczu, wynajelismy ze znajomymi cudowny czyściutki domek , było nas 8 dorosłych osób i 4 naszych małolatów, zabawa była niezapomniana, pierwszą imprezę zakończylismy o 7.30 rano:):):)nawet ja która prawie nie pije alkoholu normalnie się upiłam i na drugi dzień umierałam jak za dawnych lat ściskając porcelanę;). Potem juz spokojnie ognisko, grzybki itp.....Z tymi znajomymi poznalismy się na rowerach i bardzo się polubiliśmy, aż trudno uwierzyć, że kolegujemy się dopiero kilka miesięcy bo w sumie chyba pierwszy raz tak naprawdę z kimś się zaprzyjaźniłam, mam nadzieję, że nadal tak zostanie. Potem przyleciał szwagier z Anglii z rodzinką i cały tydzień znowu nie było mnie w domu. Dzisiaj wyprawiłam pożegnalny obiad i polecieli. Mam nadzieję, że teraz zapanuje błogi spokój w moim życiu. @ przylezie w tym tygodniu, ale nie zwracam już na to uwagi. Dziewczyny sorki, że ja tak tylko o sobie ale nie nadążam co u kogo. Od jutra mam nadzieję być na bieżąco i więcej sie udzielać. Biest oczywiście trzymam mocno za stymulację, pozdrawiam staraczki i brzuszki pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No szto ty lily? Toz nie widziala co topik powoli przmyiera uze od dawien dawna? Ai gerwazy kobita tako zyje i ino to mowi jak inny ze owiasianku mial na sniadanie. Ot zycie! U kazdego inne. Co tu sie burzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ktoś tu bredzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że najazd gości trwa nadal. Mimo wszystko zapraszam na kawkę i miłego dnia życzę. Biest zaczęłaś się już stymulować? Gerwazy wiem, że Cię te wpisy zbytnio nie wzruszają i mam nadzieję, że nadal bedziesz pisała tu. Dziewczyny a teraz burza mózgów: powiedzcie mi do jakiego wieku można sie starać, jak Wy to widzicie? Ja myślę ze do 42 rż. Oczywiście mówię tu o świadomych staraniach a nie wpadkach w kolejnych ciążach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gerwazy za jakiś czas się odezwie, będzie ,będzie pisać, bo przecież gdzieś trzeba się dowartościować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam;) Karmi mój ginekolog powiedział mi że ostatnio ma pacjętkę 44 letnią w ciąży, Karmi ja w ciebie wierzę i wiem że się nie poddasz, walcz ile ci sił wystarczy, a wiekiem się nie przejmuj, na badaniach prenatalnych widziałam dużo kobiet po 40 teraz to norma, pozdrawiam, miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi mam brac 4 razy dziennie dalej Spray i od w czwartek zaczynam Puregon 10 dni wiec narazie bez zmian u mnie. ******** Coco ja zaczelam ogladac Wykletych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Zagladam tu od czasu do czasu, bo kibicuje Gerwazowej, ktora niestety przestala pisac na " naszym" topiku, a jestem bardzo ciekawa Twoich Gerwazy przygod w USA. Uwielbiam czytac wpisy Gerwazy i ciesze sie, ze wstawia linki, dzieki temu mozna tez skorzysta z pewnych pomyslow, jak np Tiffany, ale sama sie zawiodlam, bo juz mialam zmowienie zrobione online, gdy okazalo sie, ze nie robia shippingu poza USA. No coz. Gerwazowej wpisy czyta sie jak lifestylowy blog i to jest super! Gerwazy, w ogole uwazam, ze powinnas pisac bloga, mialabys mnostwo followersow, jestem pewna. Masz talent do pisania i lubisz to :) Xx Czy MALA Biest, to nasz stary Biest? Mialam kilkumiesieczna przerwe w czytaniu wpisow i nie jestem pewna, w kazdym razie trzymam kciuki! Xx Moj urlop macierzynski powoli dobiega konca, w styczniu wracam do pracy, synek pojdzie do zlobka, na szczescie przez 6 mies bede pracowac 80%, a czy uda sie na stale, to zobaczymy. Xx Pozdrowienia dla wszywstkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunede tak to ja :-): Matko co za nudny dzien. Maz jest do 15-16 w pracy a ja posprzatalam czesciowo mieszkanie i leniuchuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pacjętka? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strach dzieciaki do szkoły puszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey. Ja juz od 5 rano jestem na nogach i witam niedzielnie z kawa. Zycze wszystkim milego dnia. Mon cheri juz niedlugo :-) Jakie piekne bedziecie miec zakonczenie roku :-): Ja wyliczylam , ze jesli stymulacja dobrze pojdzie to bede na przelomie list/grudnia testowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest widzę, że tylko my na placu boju. Pewnie niedługo na pierwszy monitoring idziesz. Lounde ( pewnie coś pomyliłam) byłaś juz tu na topiku bo jakoś nie kojarzę. Dziewczyny czy u Was tez jest tak ciepło aż głupio, u nas słonecznie i bardzo ciepło...no i dzisiaj na rowerki idziemy jeszcze;) Miłego dnia. Dziewczyny co z Lonią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwsze usg kontrolne mam isc po zygodniu brania Puregonu czyli 11 wiec jest jeszcze troche czasu. Za 4 dni zaczynam zastrzyki wiec juz niedlugo :-) My juz po sniadaniu i jedziemy kolo 10 na basen. Mielgo dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, fajnie, że już jesteś:)Przyjaźń ważna sprawa, warto o nią dbać. Biest, to już niedługo czeka Cię testowanie:DJak widzę, jesteś aktywna, to i czas Ci szybciej zleci do tego ważnego momentu:) 🌼 A ja pożegnałam gości, ogarnęłam dom i odpoczywam przy kawcę:)Nocujący goście są zdecydowanie bardziej absorbujący;) Pogoda rzeczywiście wczesnojesienna. U mnie dzisiaj niestety kropiło i nie mogliśmy iść na spacer:OWkurzałam się, bo uwielbiam spacerować, ale deszczowi mówię zdecydowane nie;)Na szczęście jutro zumba:D 🌼 Życzę udanego wieczornego wypoczynku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :-) Karmi - byłam na czterodniowym urlopie w domu rodzinnym aż na Dolnym Śląsku. Wróciliśmy dziś wieczorem, jechało się ciężko z powodu deszczu i to ponad pięć godzin... Biest - trzymam kciuki na Twoją stymulację :-) jak znosisz samo-kłucie? Ja jeszcze nigdy nie miałam zastrzyków do stymulacji i jestem ciekawa czy jest to do przebrnięcia. Sama robię zastrzyki moim psom i kotu, ale to co innego :-) Jola - ciesze się, że badania prenatalne wyszły wzorowo. Teraz możesz spokojnie uzupełniać garderobę i szaleć ze śpiochami :-) Pozdrawiam ciepło resztę dziewczyn! Idę odpocząć. Dobranoc 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Lonia, Biest no to trzymam kciuki za powodzenie, musi się udać nie ma innej możliwości :) piszcie na bieżąco jak postępy ;) u mnie pogoda ładna, śniadanko a potem spacer, pozdrawiam miłego dnia, 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonia powiem Ci to ja co na widok igły mdleje, nie wchodze do szpitala, a jak ktoś mówi o zastrzykach to mi sie słabo robi i własnie ja robiłam sobie sama zastrzyki w brzuch i w dupsko też, mało nie umarłam, ale zaciskałam zeby i robiłam, czasem łezka poleciała bo sie rozżaliłam nad sobą, dlaczego mi sie to przytrafiło, ale generalnie dałam radę, jednak motywacja jest siłą napędową kazdego działania, a w tym przypadku motywacja jest ogromna przecież. Biest mam nadzieję, że wyhodujesz piekne dorodne jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam wczoraj posta i zasiał się gdzieś...qrcze, a tak sie napisałam! U mni enic, cisza, aż dźwięczy:( Za 6 dni @. Ufff juz nawet nie chce mi się ani mierzyc, tempki (co to da???), ani badac innych objawów. Owy miałam chyba dwa dni wczesniej, ale głowy nie dam-popierniczyły mi się i te cykle i objawy... Dziewczyny, dzięki za ciepłe słówko, Mon cheri,nie wiem co z tymi hormonami, zawsze plamiłam dzień przed @ (jak się rozkręcała) i dzień - dwa po (jak się wykańczała). Zrzuciłam 4 kilo, może jak zeszczupleję jeszcze i zadbam o kondycję i fizyczna i psychiczną to w końcu zaskoczymy. Póki co pracy po uszy:) więc czasu jak na lekarstwo. Nie wiem, czy nowy wątek to dobry pomysł, poczułam się trochę, ajkbym ja i inne, którym się nie udaje zostawała sama na placu boju...Mi nie preszkadzają Wasze brzuszki:) ciesze się, że Wam się udało. Jeżeli jednak czujecie potrzebę nowego wątku gdzie bez skrępowania można pochwalić się brzucholem czy dzieciątkie:) to rozumiem. Gerwazy, mi nie przeszkadza Twój lot 1 klasą, ja pojechałabym samochodem albo popłynęła statkiem:) - na widok samlotu mam atak paniki:) Nie wiem, czy kiedyś na trzeźwo polecę:P raczej głupiego jasia musieliby mi zapodać. Każda z nas może się czyms pochwalić i niekoniecznie musi to być biżuteria od Tiffany'ego:) - czasami starczy talent:) Uciekam zestawienie zrobić, bo juz późno, a rano trzeba doopsko podnieść:P Taida?... Wahamy się co do in vitro-juz mówiłam, może się powtarzam:) M nie chce dla mnie biegania po lekarzach, znieczuleń, usypiań, leków i zastrzyków...ja też się boję i nie wiem, czy czasowo damy radę, b wszystko będę musiała nadrobić, co oznacza dodatkowy pośpiech i nerwówkę, a te nie sprzyjają ciżąży, nawet tej z in vitro:) Pożyjemy, zobaczymy, może rzeczywiście w czas świąteczny podejmiemy jakąś decyzję. Pozdrawaim wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka nie zastanawiaj się zbyt dlugo, po świętach przystępuj do procedury ona wcale nie jest straszna. Ciekawe gdzie się Mila podziała, pamiętam w listopadzie miała mieć wizytę w klinice w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co do nowego wątku to ja jednak pozwolę sobie zostać tutaj i będę Was dręczyć moimi objawami ciążowymi. W pewnym momencie ten topic wiele dla mnie znaczył, dostałam bardzo dużo wsparcia od Was i nie zapomnę tego nigdy. nie oznacza to oczywiście, że krytykuje pomysł nowego topicu, pamiętajcie jednak żeby całkowicie nie zniknąć ze starego. I Moje objawy ciążowe bez zmian. Wszystkie już wiecie co mi dolega :). Lekarz obiecywał, że od 13 tygodnia wstąpi we mnie nowa energia, tymczasem jest tak jak było, a tydzień mam prawie 15. I M wyjechał na dwa tygodnie bardzo daleko. Zostałam sama. Skończyło się jedzenie do łóżka. Teraz sama walczę w kuchni. Jest to dla mnie duże wyzwanie. Powoli zapominam jak wyglądało moje życie przed ciążą i zastanawiam się czy kiedyś jeszcze do niego wrócę. I Migotka Ja jestem lekarzowym tchórzem a dałam rade trzy IVF pod rząd. Tak jak pisze Karmi nie ma się czego bać. I Jola ja nadal nie musze martwić się o ciążowe stroje. Mój brzuch nie istnieje. Liczę na to że któregoś dnia obudzę się i będzie wielki ;) wracasz jeszcze do pracy czy przedłużasz zwolnienie? I Biest Teraz twój czas. Trzymam zaciśnięte kciuki. I Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Taida super że wszystko u ciebie ok, ja zwolnienie mam na razie do 12 listopada, nie wiem czy wrócę do pracy czy nie, ja już muszę nosić spodnie ciążowe bo inne mnie ściskają ;) kupiłam fajne rurki w h&m tak jak mi radziłaś, napisz kiedy masz termin porodu bo mi po usg prenatalnym ustalono na 29 kwietnia:) poza tym proza życia, pogoda fatalna ale staram się codziennie wychodzić na spacer, codziennie coś drobnego kupuję, dzisiaj muszę iść po sól do zmywarki bo cała załadowana ;) ja też dziewczyną nie chce pisać o swoich dolegliwościach ciążowych, o dziwo przesypiam całe noce, pozdrawiam was kochane :) miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też dziewczyną :O nie chce pisać o swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shockinWave
29.10.13 [zgłoś do usunięcia] Gerwayzyyyyy W trakcie lotu, w bizness klasie przynosili szampana ile sie dalo i spelniali kazde zyczenia usmiech.gif Mam sie powiesic bo nie latam jak sardynka? xxxxx Latam klasa ekonomiczna i nigdy nie leciałam jak sardynka. Nie rozumiem po co na watku o staraniach o dziecko piszesz o tym co masz, co dostajesz, gdzie pomieszkujesz, na co cię stac itd. Miałam kiedys kolezanke, ktora tez mimochodem zawsze wtracala co ma nowego i za ile albo na co stac ja i jej rodzicow. Zawsze jej zazdroscilam i popadalam przez nia w kompleksy (jako dziecko). A potem jako osoba dorosla dowiedzialam sie, ze rodzice tej laski musieli niezle kombinowac, zeby bylo ich stac na cokolwiek, a ona chwalila sie, zeby swoje kompleksy zatuszowac. I mimo jej opowiesci o tym jak to sie w domu przelewa, brakowalo tam jednej bardzo waznej rzeczy - milosci. Dlatego mysle, ze Gerwazy tez wtraca mimochodem info o tym jak jej sie powodzi bo co ma zrobic? Nie ma najwazniejszej rzeczy (osoby) jaka w zyciu chcialaby przy sobie miec. Trzeba sobie jakos psychicznie pomagac. Naprawde mi Ciebie zal, mam nadzieje, ze udaje Ci sie wypelnic te pustke w zyciu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wwzystkie po dlugiej przerwie, nie mialam dosc dlugo dostepu do internetu ze wzgledu na przeprowadzke do nowego domu, do pracy tez chodZilam rzadko a jak juz szlam to mialam tyle do nadrobienia ze nie mialam czasu na pisanie z wami za co serdecznie przepraszam. Nadszedl listopad wiec o ile jeszcze pamietacie miesiac w ktorym mielismy z mezem leciec do kliniki w warszawie. no wlasnie mielismy.... ale jednak nie pojedziemy. Podjelismy wspolnie decyzje ze odpuszczamy. byz moze na jakis czas byc moze na zawsze. zobaczymy. jest dobrze jak jest. zajelismy sie urzadzaniem domu i sprawia nam to wiele radosci, poza tym syn dostal sie do wymarzonej szkoly od przyszlego roku i usmiech nie schodzi mu z twarzy:) na chwile obecna wszystko jest jak byc powinno. bede nadal z wami pisac i podczytywac jako ze bardzo wam kibicuje:) trzymam kciuki za wszystkie juz zaciazone i te ktore wciaz walcza o upragnione malenstwo. odpowiadajac na wczesniejsze pytanie do kiedy powinnysmy sie starac o ciaze mysle ze wszystko zalezy od stanu zdrowia, bo jesli kondycja i zdrowie pozwalaja to kto powiedzial ze 42 to max? a Hally Berry wlasnie urodzila dziecko a 47 urodziny obchodzic bedzie za kilka m- cy:) ciezko stwierdzic gdzie jest granica, mysle ze kazda z nas wie kiedy nadciaga koniec. pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila gratulacje dla syna. A jaka to szkola? Mila rozumie cie doskonale-najwazniejsze , ze masz jakiej zajecie sprawiajace ci, wam przyjemnosc. Moze warto pare cykli odpoczac i nie skreslac na zawsze planu z klinika? Ja odczuwam skutki uboczne hormonow-zmeczenie,dziwne uczucie w jajnikach... Trzeba cierpiec :-) Jutro rano robie pierwszy zastrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila fajnie, że sie odezwałaś szczerze mówiąc myslałam, że lada dzień jedziesz do kliniki, ale cóż Wasza decyzja, może jak koleżanka urodzi to od nowa dostaniesz weny na dziecko. Biest no to będzie trudny miesiąc dla Ciebie nie ma co ukrywać, ale to tylko miesiąc dasz radę, ja Ci mocno kibicuje. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×