Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Gość OneWish
Taida- jak ten czas leci, juz 5 tygodni ma Twoja córeczka ... :) pamietam, jakby to było wczoraj, jak napisałas, ze sie urodziła. Ależ musisz byc szczesliwa :) dziekuje Ci za słowa pocieszenia i otuchy. Nie jest mi lekko, wręcz mam mega dola, ale poki co trzeba dodać sił do walki Tujce i Zuzie. Jakos tak lepiej na sercu gdy ktos ma sile do walki i zaraza te siła innych. Dziekuje Ci, bądź ze swoja córeczka mega szczesliwa :) Xxx Zuza- czekamy na wynik....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie choć nie bardzo można mi teraz pomóc. Widziałam już moje maleństwo, to jest już mały człowieczek... był:-( Teraz czekam chyba na poronienie. Czuje się okropnie też z tego powodu, że mam cały czas objawy ciążowe i to od kilku dni bardziej nasilone-mdłości, ból głowy, osłabienie. Jutro jeszcze zobaczy mnie mój lekarz z kliniki, bo wcześniej go nie było i prosił bym przyjechała, a potem nie wiem czy dalej czekać czy tak jak sugerował poprzedni gin pójść na zabieg. Nie wiem czy taki zabieg nie powoduje na przyszłość powikłań, zrosty, problemy z szyjka? Z kolei takie czekanie na poronienie w domu też mnie przeraża. Może bezpieczniej w domu, ale z drugiej strony dobrze byłoby zrobić badanie genetycznie plodu... Wszystkie to jeszcze dodatkowo mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Tujko Ty juz tyle przeszlas! Przy Tobie ja nie mam prawa tak rozpaczac. To sa niemozliwe wybory :( pewnie Twoj lekarz Ci doradzi - ale czy doradzi jak to przetrwac?! Dodatkowo dobijajace jest, ze ... mialo byc tak pieknie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tujka uważam że powinniście zrobić badanie genetyczne tego płodu. Bo jesli mimo pgd był on wadliwy genetycznie to moim zdaniem nie ma sensu próbować dalej z plemnikami twojego M. Będziesz miala odpowiedz dlaczego ciaza obumarla, teraz jest to najważniejsze aby znaleźć odpowiedź na to pytanie. Zabiegiem tak się nie martw, lekarze tak oczyszcza zeby nie uszkodzic a czekanie na poronienie moze czasem trwac dlugo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tujka uważam że powinniście zrobić badanie genetyczne tego płodu. Bo jesli mimo pgd był on wadliwy genetycznie to moim zdaniem nie ma sensu próbować dalej z plemnikami twojego M. Będziesz miala odpowiedz dlaczego ciaza obumarla, teraz jest to najważniejsze aby znaleźć odpowiedź na to pytanie. Zabiegiem tak się nie martw, lekarze tak oczyszcza zeby nie uszkodzic a czekanie na poronienie moze czasem trwac dlugo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pgd ocenialismy tylko 3 chromosomy tym razem, głównie translokacje M. Wcześniej robiliśmy szerszy pakiet, ale poza kasą obawialismy się jeszcze jednego, pgd nie daje 100%gwarancji i co gorsze, pomyłki mogą się zdarzyć w obie strony, tzn można też wykluczyć zdrowy zarodek. To był główny powód ograniczenia ilości badanych chromosomów. A badanie genetyczne, jeśli nie poronie w domu to oczywiście zrobimy. Zuza, każda porażka boli bardzo i na takim etapie na jakim się jest wydaje się nam bólem nie do zniesienia. Do czasu aż spotka nad większy bol... Tak więc masz prawo czuć się źle. Pamiętam swoje ciąże biochemiczne i to ile łez wylałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tujka jak twoj M reaguje na mozliwosc dawcy spermy od innego faceta, czy jest przeciwny czy to ty nie chcesz takiej mozliwosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneWish
Tujka- na moim forum (inv z KD) jest dziewczyna, ktora także jest nosicielką translokacji. Ma za sobą długą drogę- pierwsze inv gdy jeszcze o tym nie wiedziała- ona super wyniki, mąż także. Pobrano od niej 12 komórek, udało się zapłodnic 7. Wszystkie obumarły w 4 dobie. Wtedy zrobili szczegółowe badania, kariotypy. Mąz zdrowy a u niej translokacja. Diagnoza- nigdy nie przetrwaja zarodki z jej komórek, tylko opcja z KD. 7komórek od KD i .. 2 slabe zarodki. 2 transfery, kazdy zakończony niepowodzeniem. Potem znów KD w innej klinice. 7komórek + 2 dodatkowo dokupione, na 9 udało się zapłodnić 6. Jechała po transfer 2 świezych blastocyst, 4 pozostałe miały zostać zamrozone. Gdy dojechała do Łodzi okazało się, że przetrwała 1.... Bardzo słaba, a jednak o tyle silniejsza od pozostałych, że przetrwala..transfer nieudany. Wizyta w klinice, gdzie udowodniono,że dawczyni była zdrowa, przebadana na wszystkie choroby świata. I mimo dobrego kariotypu męża i jego dobrego nasienia, przyczyna leży po jego stronie, gdzies w genetyce "wyższej".. Zaproponowano jej nowy program KD 7 komórek + 3 dodatkowe i nasienie dawcy. Poczatkowo jej maż nie chcial o tym słyszeć, a potem się zgodził z opcją pomieszania nasienia. Więc podchodzą do programu jeszcze raz-7 komórek zostanie zapłodnionych nasieniem dawcy, 3 nasienie męza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One, ja jeszcze na jesieni w tamtym roku myślałam sobie że zrobi IVF skoro inaczej się nie da i 35 urodziny będę obchodzić z "brzuszkiem"... Urodziny już były, plan A i B też już był. Patrząc na wszystkie Wasze historie i na to co my już przeszliśmy to widzę że naiwna byłam. Myślałam że podejdziemy do IVF i będzie ok, a tu tyle problemów po drodze i szanse na powodzenie marne. W środę mamy wizytę w klinice to dowiemy się jak długo czeka się na AZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Tujka, no przerabane :( W zasadzie nie ma sensu pocieszanie bo wiem jak sie czujesz :( Myslalam, ze sie udalo :( Bardzo mi przykro :( x Zuza, nie myslalas o CCRM w Colorado? No tam na pewno masz dobra opieke i super laboratorium. Przynajmniej wiesz na pewno ze jezeli transferuja to zarodek normalny genetycznie. Pewnie blizej niz do Polski :) U nas okazalo sie, ze nawet pieknie wygladajace blastocyty sa genetycznei nienormalne :( :( Wylalam duzo lez ale przynajmniej wiem, ze z moimi komorkami nie mamy najmniejszej szansy :( Moze warto zainwestowac i zrobic pare cykli w CCRM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyy
Tujka, Mam nadzieje ze jakos to zniesiesz...choc w zasadzie mysle, ze to straszne i w ogole jak mozna to zniesc ?! :O Serduszko przestalo bic...az mi sie cos robi jak to czytam...Strasznie mi przykro... Mamy naprawde pod gore :( :( :( Wyobrazam sobie dziewczyno, ze pieklo przechodzisz :( Tylko chcialam Ci napisac, nie poddawaj sie! Musicie chyba skorzystac z nasienia dawcy - to na pewno nie bedzie dla meza latwe ale jest to chyba jedyna szansa. Boze, nie rozumiem tego :( Sa ludzie ktorzy wlasne dzieci maltretuja, bija, ponizaja...a my nie mozemy nawet miec jednego maluszka, ktory bylby ponad zycie kochany :O :( Gdzie w tym wszystkim jakas sprawiedliwosc? Trzymajcie sie jakos!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie Gerwazy....tyle tragedii codzienne a ludzie , którzy pragną i walczą nie moga. Mnie to chyba jeszcze gorzej dodatkowo zdołało bo chciałam by choć wam się udało skoro już jest pozytywna beta. 2 inne koleżanki tez straciły w przeciągu tygodnia młode ciążę ...brak mi słów na taką niesprawiedliwoś. "TO ZE PRZEGRALIŚMY DZISIEJSZĄ BITWĘ NIE OZNACZA ,ŻE PZREGRAMY JUTRZEJSZa WOJNĘ. Przeczytałam właśnie na fb choć mo mentalnie nie docierają do mnie te slowa. Mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Hej, ja jestem już w Polsce i jutro wizyta. Zuza, to mnie przeraża coś przeżyła w Polsce z tym transferem. W której klinice robiłaś pgd. Ja się naprawdę zastanawiam czy tez to mam robić, wszystkie jakoś z was miały problemy. Czy naprawdę może się zdarzyć , ze przez przypadek mogą odrzucić zdrowe komórki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Megi - niestety tak :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Tujka, a gdzie ty robiłaś pgd? Tak mi przykro ze się u was nie udało:-( Po mojej stracie myślałem najpierw ze się świat zawala. Moje wizyty u psychologa mi bardzo pomogły. Ja miesiąc po stracie już zaczęłam tez szukać alternatywy. Tak naprawdę to człowiek nie chce się poddawać, człowiek chce tylko tego jednego zdrowego maluszka. Trzymam za was wszystkie kciuki, podziwiam was za ten upór walki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Gościu czy tobie tez się coś takiego zdarzyło? Jak to może być? PrEciez po to ****adamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Mam na myśli, ze po to je dajemy zbadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka 38
Dziś rejestracja, termin wizyty kwalifikującej (!!!) na przyszły rok....czyli sam program za półtora - dwa lata. Jestem załamana... Chwilę porozmawiałam z panią w rejestracji, opowiadała, że problem niepłodności dotyczy coraz to większej grupy młodych jeszcze ludzi, męskie nasienie jakościowo leci na łeb na szyję w dół do tego stopnia, że musiano obniżyć światowe normy żeby się chłopacy w ogóle w widełki załapali, a i tak jest tragedia:( Kobiety tez lekko nie mają, 30 latki z AMH bliskim zeru to coraz częstszy widok w laboratorium. Cywilizacja nam się wali.... Cóż mam powiedzieć - nadzieja powoli odlatuje, moje parametry są w tej chwili na granicy płodności, za dwa lat anie będzie zapewne co pobierać:( Niepłodność powinna być uznana za chorobę cywilizacyjną, społeczną, refundowana i wspomagana przez państwo, bo to o przyszłych obywateli walczymy. Tymczasem klinice obcięto środki:) Za kilka lat znów podniosą nam wiek emerytalny...mam wisielczy humor:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Migotka a dlaczego nie możesz zrobić INV prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mnie nie stać. Na same leki wydamy 3-4 tysięcy. To dużo, ale przeżyję, mogę odkładać po 300 zł miesięcznie przez ten rok. Ale 3-4 razy tyle to nie uzbieram. I większość z par ubiegających się o in vitro nie uzbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Megi ja robilam pgd w zeszlym roku i nie mialam ani jednego zarodka rozwinietego do stadium blastocysty. (jeden prawie prawie .... ale mial jakies monosomie dwuch chromoromow ale dali mu szanse dalej sie rozwijac zeby wykluczyc pomylke a on i tak sie przestal rozwijac.... to bylo rok temu - nawet nie doszlo do transferu :( W tym roku z KD nie robilismy pgd bo przeciez komorki od dawczyni mialy byc "idealne". Megi trzymam kciuki - daj znac po wizycie. Sprobuj podchodzic z entuzjazmem pomimo wszystko jest szansa, ze tobie sie uda! Uszy do gory Kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Zuza a gdzie robilas to pgd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Gerwazy, odnosnie inwestycji, to moze 3-4 lata temu moglibysmy sobie pozwolic na CCRM... ale wtedy ja mialam trudnosci zaakceptowac IUI a IVF zupelnie mi sie w glowie nie miescilo - a teraz sobie nie moge tego wybaczyc ze tak dlugo mi zajela decyzjia :( Spojrzalam na strone CCRM u nich koszt jednego podejscia z komorkami dawczyni jest prawie $50,000 a zwyklego ivf (bez pgd) $28,570. Plus koszty podrozy i hotelu. “Refund Program” jest tylko do 39 roku zycia - wiec odpada... Do samolotu tez nie wsiadlabym juz po transferze bo naczytalam sie po wypowiedzi ktoregos z gosci i wyglada na to, ze cos w tym promieniowaniu jest szczegolnie w lotach na dalekie trasy wiec PL tez odpada. (chyba, ze wymysla jakies specjalne ochronne gacie ;) Sprawdze jeszcze lokalne kliniki i ich ceny... Monia podala contakt do jednej ... i zobaczymy ... caly czas rozwazam co poszlo nie tak. Moze to ten samolot, moze to to spacerowanie zaraz po transferze, moze to napicie sie soku z jakas dawka kofeiny (bo trzeslo mnie po tym jak cholera), a moze od poczatku bylo cos nie tak? Ale przeciez dostalismy 7 komorek od zdrowej dawczyni, ktora ma swoje dzieci. M wszystko swietnie na badaniu nasienia tylko fragmentacja nieco za duza (20) , wiec robilismy separacje plus cos tam jescze. Zatem to nie powinno miec znaczenia. Dlaczego tylko trzy komorki sie zaplodnily a stan blastocysty osiagnela tylko jedna na siedem??? Olivio obys Ty nie musiala dlugo czekac Migotko Ty jeszcze nie trac nadziei... Biest moze jutro zrozumiem i uwierze lepiej w te slowa co cytujesz o jutrzejszej bitwie ... dzis jescze nie ale jutro bedzie lepiej zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Ty gość, co ty w ogóle tu szukasz. Masz jakieś problemy? Poszukaj sobie wątku na twoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu weź znajdź sobie inne zajęcie niż poniżanie dobrze???? Migotka rozumiem ze brak funduszy :-( :-( ściskam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_04
Zuza, ja nie robilam PGD, a moje AMH bylo 0.96 Ten pomysl z kilkoma stymulacjami, zeby uzbierac jak najwieksza ilosc komorek i dopiero je zapladniac i transfrowac byl pomyslem mojego lekarza prowadzacego. Mam nadzieje, ze zdecydujesz sie podejsc jeszcze raz w lokalnej klinice i Ci sie uda, czego Ci z calego serca zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość zastanów sie!! Mamy Ci życzyć źle?? Idź poszukaj innego zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka 38
Nie ma co nawiązywać dialogu, trolle żywią się odpowiedziami i nerwami innych:) Bez tego padają jak muchy, więc nie karmić trolla, ignorować, sam przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy serwer admin moglby sprawdzic IP goscia, ktory lamie regulamin i go zablokowac lub po prostu udostepnic jego tozsamosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety :-( internet jest całkowicie anonimowy i podejrzewam, ze nikt nie będzie chciał odkryć tożsamości takich ludzi - potworów :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×