Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Gość gość do Pati
pati10 2015.11.04 Gościu z 22.53 bardzo Ci dziękuję za uwagi, jednocześnie mam szczerą nadzieję, że los odwdzięczy ci się w przyszłości tym samym. zzzz u Ciebie te starania,przerodzily sie w jakas chorobe,kazdy kto ktokolwiek krytycznie sie wypowie jest wrogiem,ludzie ci po prostu radza odpusc,czesto po takim wlasnie "odpuszczeniu" samemu sobie zdarza sie cud,nie wiem jak to wplywa na wasze malzenstwo i relacje w nim,ale jezeli w tej chwili jedynym celem jest biologiczne dziecko od ponad 9 lat,to moze warto zastanowic sie nad przewartosciowaniem samej siebie,by nie stracic de facto tego co sie ma najdrozszego kochajacego meza,rodziny i siebie samej w tym wszystkim,bo twoj maz moze nawet tak naprawde,bardzo cie kochajac nie mowi ci co czuje,a ty owladnieta obsesja posiadania dziecka,nie dostrzegasz jego odczuc,chyba ze to rodzina wywiera na ciebie presje,ze koniecznie musisz byc matka,zycze ci szczescia,ale smutno sie czyta takie posty jak twoje,calkowicie rozumiem chec posiadania dziecka,ale czasami moze nie mozna miec wszystkiego? rozumiem atawizmy natury w przekazywaniu swoich genow,ale moze wlasnie ta natura mowi Wam stop z jakiegos powodu?poza tym zyczysz komus zle..mowisz,a raczej przepraszam cie bardzo piszesz,ze karma wraca,moze do Was wlasnie wraca w ten sposob? moze z jakiejs przyczyny?,a dalej owladnieta jakas obsesyjna mysla bycia idealna nie widzisz absurdu w ktory sama wpadlas..jak pisze zycze ci szczescia,ale nie tylko twoje cialo mowi nie,ale i juz psychika,moze nie warto tak sie katowac?,ewentualnie o polowe mniej niz teraz,czego ci z calego serca zycze i od razu rowniez przepraszam,jezeli moj post sprawil ci bol lub poczulas sie po nim chociaz troche zle,nie bylo to moja intencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do Pati
dodam jeszcze,ze jakis czas temu przeczytalam artykul w wysokich obcasach o kobiecie,ktora miala podobne problemy,po dwoch adopcjach,zaszla w swoja upragniona ciaze,( po latach staran),biolodzy wyjasniaja to tak,dosc to bedzie uproszczone i brutalne jezeli chodzi o nature,ze ich organizmy meza i jej,uaktywnily caly swoj material biologiczny i psychiczny wrecz na poziomie fizyki kwantowej,by jednoczesnie wychowujac nie swoje dzieci,wychowywac rowniez swoje,poniewaz przekazywanie swoich genow jest najwazniejsze dlatego organizm tej kobiety i jej meza tak zareagowaly na obecnosc innych ( cudzych)genow w ich domu jej pozna ciaza,na adopcje Cie nie namawiam,to bardzo trudna decyzja,ale jak tu ktos madrze jedna z uczestniczek tego forum napisala,moze warto zmienic cos w tej ukladance,bo to co robisz od 9 lat nie dziala,a tylko powoduje bol,frustracje,zniechecenie i smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu przeczytałam. I nie poczułam się źle. Szanuję Twoje przemyślenia, ale chcę też żebyś wiedziała, że Ty i wszyscy, którzy próbujecie "doradzić", a nie jesteście na moim miejscu, czy na miejscu każdej innej dziewczyny, która z jakiegoś powodu jest na tym forum, tak naprawdę nie macie pojęcia o czym piszecie. Myślisz, że pomagasz mi swoimi "radami" i próbujesz ukierunkować mnie na "właściwą" drogę, żebym więcej nie "błądziła" i nie cierpiała, ale zrozum, że to jest MOJE życie, MÓJ "przemyślany" wybór i ja ponoszę jego konsekwencje. I to ja określę moment, kiedy należy powiedzieć sobie "dość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście Pati masz rację, nie słuchaj dobrych rad, bo każdy musi sam podejmować decyzję w życiu. Ja tez starałam się o drugie dziecko 6 lat i nie udało się, niestety psychiką nie naprawisz męskiego nasienia, a na invitro absolutnie nie było mnie stać, jak weszła refundacja, to skończyłam już 40 lat i tez dupa. No i co odpuściłam....., minęło prawie 4 lata cudu nie było, psychika nie pomogła. Tylko gdzieś tam w środku nadal tkwi zadra, że nie zrobiłam wszystkiego, mogłam wziąć kredyt i zdecydować się na invitro tym bardziej, że moje wyniki były super. Nie odpuszczaj Pati, startuj dalej, nie przegap swojego szczęścia, a jak się nie uda to i tak nic nie tracisz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z wpisem powyzej,ale niech to robi za swoje pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sobie gościu też przeszczep nerke, szpik, wątrobę czy na co tam kiedyś zachorujesz za SWOJE pieniądze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mózg sobie przeszczepi za swoje. Pati ma własnie "za swoje" bo płaci podatki, zapłaci też 5oo zł na nieswoje dziecko, tak to działa w państwie.Jeden płaci za drugiego, ale niekoniecznie na to co akurat jemu jest potrzebne. Wieć te bzdury,że nie za swoje, mozna sobie w tyłek wsadzić, bardzo dobrze,że jest refundacja.Pati ja trzymam za Ciebie bardzo mocno, nie odpuszczaj, pomyśl co ewentualnie zmienić i działajcie, nie kafe będzie decydować jak masz żyć, więc sikiem prostym, no albo skośnym jak tam wolisz, zlej te głupawe gadki co masz robić i kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkadwojga
Osoba jakoby posiadająca troje dzieci wymądrza się, ocenia i daje dobre rady bezdzietnej - dla mnie to szczyt bezczelnosci i zarozumialstwa. To jest jakby syty oceniał głodnego. Te posty swiadcza zle nie o pati a o gościu. Co cie uprawinia do wydawania takich sadow kiedy nigdy nie miałaś zadnych doswiadczen z bezplodnoscia? G.... wiesz i nie jestes zadnym autorytetem, na jakiej podstawie sypiesz radami? To u ciebie jest chyba cos nie tak z psychiką. Po prostu "odpusc sobie" kiedy bedziesz chora na powazna chorobe, moze od tego wyzdrowiejesz. Ja mialam problemy z zajsciem w drugą ciąże zaledwie przez pare miesięcy , tez sie leczyłam i nawet to krótkie doświadczenie pomaga mi zrozumiec autorke. Byc moze dobrze by bylo wprowadzic jakies zmiany w protokole a jesli problem lezy w nasieniu to pomyslec o dawcy ale czy i kiedy to robic do decyzja pati i jej meza a nie jakis zarozumialych anonimowych gnid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja gość z 9.15 z dnia 8. A dlaczego niby ktoś kto jest chory na niepłodność ma się leczyć ze swoich pieniędzy, bo co bo to jest ich wina, że są niepłodni????? A jakoś gościowi nie przeszkadza, ze alkoholizm jest leczony z jej pieniędzy, gdzie akurat ludzie mają wpływ na przebieg swojego uzaleznienia. Wszystkie choroby powinny być leczone z funduszu państwa. I zgadzam się, że jeśli matka trójki dzieci daje radę niepłodnym kobietom to jest to szczyt bezczelności. Jesli np. ja jestem szczupła i dośc zgrabna to raczej nie wchodzę na tematy otyłości i się tam nie wymądrzam bo raczej chyba nie wypada prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkodwojga tak jak napisałaś, ktoś kto nigdy nie miał żadnych problemów z poczęciem dziecka nie ma pojęcia przez co my przechodzimy, a nas poucza... Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za wszystkie Wasze pozytywne wpisy. Zuza co u Ciebie? Działasz już coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, Patunia menopauza to wredna suka i tak Cię dopadnie, pewnie jesteś w okolicach 40 lub tuż przed (wnioskuje po ilosci lat starań). Dlaczego w rządowym programie jest próg 40 lat? ano dlatego, że robienie ivf starszej babce nie opłaca się po prostu i psuje klinikom statystyki. Dla mnie Twoja historia to przykład jak niepłodność robi kuku z umysłem, 9 lat i jeszcze nie dotarło, że się nie uda. Od tych dziesiątek stymulacji możesz się prędzej raka jajnika lub piersi wystarać, a nie dziecka. Biologicznie niektóre kobiety i mężczyźni są skazani na niepłodność, a próba przeskoczenia tego to zabawa w Boga. Natura nie daje dzieci ludziom z defektem, eliminując tym samym chore jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pati, jakbyś rzeczywiście płaciła wysokie podatki to byłoby Cię stać na in vitro i nie prezentowalabys takiej postawy roszczenieniowej, "że coś Ci się należy". Przykre jest to co piszesz o tym, że ktoś też moze zachorować.... to ja się pytam czy Twoja bezpłodność jest chorobą zagrażającą życiu? Jaki jest według Ciebie limit finansowania Twojego problemu? Ile jeszcze lat NFZ będzie pompowal kase w Twoją macicę? Historia Twojej choroby jest imponująca, policz ile Twoja uporczywa terapia kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym forum był ciekawy temat dziewczyny z adopcji Adoptowała ją i jej bliżniaczkę bodaj para po x lat starań o własne Wszystko cacacaca cacy aż nagle bodaj około 45 latek ta pani zaciążyła ...Jak pocieszka zaczęła dorastać to te adopcyjne trafiły w kąt , mamusia ciumkała do biologicznego a dzieci adopcyjne potraktowała jak znudzony bachor niepotrzebne lalki. Tak to jest staraczki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGerwazyyyyyy
Ludzie sa...no...Przeinteresujacy :) Zajrzalam po latach co tu slychac u roznych dziewczyn i az mnie zrmrozilo :O Nie ma nic ponad bezinteresowna zawisc :O Serdecznie zycze kazdemu, ktory/a sie w tym temacie wypowiadal, zeby energia (pozytywna badz negatywna), ktora uzyl/a w swoich wypowiedziach wrocila do niego/niej w stopniu 1000-krotnym :) Juz nieraz w zyciu spotkalam sie z najdziwniejszymi przypadkami i wierzcie mi, Wy bedziecie jednym z nich :) Juz mi sie nie raz spelnilo :) Dostaniecie to na co sobie zasluzyliscie. Tego Wam zycze na tysiac lat. Powodzenia! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredny gościu. Pati miala tylko dwie stymulacje i tylko jedną refundowaną. Za resztę swojego leczenia płaciła sama. A nowotworu czy innej poważnej choroby to Ty się prędzej doczekasz, bo źli ludzie, przepelnieni jadem są w grupie ryzyka. A gdy już zachorujesz kiedyś na jakąś nieśmiertelną chorobę to może ktoś też Ci napisze na jakimś forum byś sobie cierpiał/a bo na to się nie umiera. Witaj Gerwazy, pozdrawiam! Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwewczyny zjelcie tego gościa, chce niech pisze, kogo to obchodzi, przecież te brednie raczej koło tyłka mogą latać niż kogoś urazić.Jak was menel od k/urew wyzywałby pod monopolowym to byście się przejmowały, no bez jaj.Są ludzi którzy nawet do obrażania i sprawiania przyktrości są za mali. Racja, niech do każdego wróci to co wysyła, ale oczywyście zdecydowanie zwielokrotnione i tego się trzymajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam do moderatora Mam nadzieję, że jego ip komputera tego gościa zostanie zablokowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak słów znów jakieś trole mają najwięcej do dodania.Nie rozumiem co kieruje takimi osobami:/ Sami nie wiecie co was w życiu spotka więc może odpuście albo plujecie jadem w swoim otoczeniu. Pati ściskam,nie przejmuj się takimi osobnikami bo nie warto.Ja ci z całego serca przesyłam fluidy z końca ciąży.Ściskam serdecznie Kwaśna mandarynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się czepiacie, gorsze komentarze na kafeterii czytałam, pełne wulgaryzmów i w ogóle. Dyskusja o refundowaniu ivf jest zasadna i nie rozumiem tego oburzenia. Są chorzy na raka, SM, zanik mięśni i inne straszne choroby i nikt się nad nimi nie rozczula. Co złego w pytaniu czy niepłodność zagraza zyciu? Zagraża? Nie. Normalnie szok, wszyscy święci, a jak sami jadem pluja to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jest naukowo udowodnione, ze faszerowanie się hormonami jest groźne dla zdrowia, dlatego przed procedura in vitro zaleca się usg piersi i monitoruje się jajniki. Jeśli kogoś urazilam tym stwierdzeniem to przepraszam, ale to fakty naukowe. Widzę, że wy lubicie być tylko poklepywane po plecach. Życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie poddawajcie sie. Ja 2 mies temu urodzilam cudowna coreczke z adoptowanego zarodka. Kocham ja calym sercem. Byl to moj 11 transfer, z czego ze swoich zarodkow mialam 3 udane transfery zakonczone poronieniami w 9 tc. W sumie na in vitro wydalismy ok. 150 000, ale warto bylo. Sciskam wszystkie. Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Matko a tu ciagle widze zlosliwosci.? Pozdrawiam wszystkie babeczki.... Nie bylo mnie troche na forum....bo u mnie nie ma nawet o czxm pisac. W grudniu nam przeniesiona wizyte i myske ze w styczniu lutym robimy ostatnie podejscie. Mala biest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej Dziewczyny :) Nadrabiam zaleglosci I co widze - te niektore komentarze to wykrecily mi zoladek na druga strone... Moze to nawet dobry znak, bo na ogol to raczej mi zal tych namolnych nieproszonych gosci X Gerwazy- co za niespodzianka! Milo Cie wiedziec :) X Pati jak Maz sie trzyma ? Jeszcze chyba ze 2 miesiace bez lekow musi wytrzymac I zaczynacie dzialac? Przepraszam, ze sie nie odezwalam wczesniej Przed wyjazdem I sam wyjazd troche na wariackich papierach. Natomiast sam pobyt z Rodzina byl super (ale internet w tel mi sie nie laczyl I maz mi tylko wydzielal czasem swoj telefon mowiac, ze jestem na internetowym odwyku ;) Bylo troche atakow paniki ale teraz powoli sie znow klimatyzuje do "codziennosci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten handelek "mrozaczkami' i te oferty brrrrrrrrrrrrrrr ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mańka9
Dziewczyny czy o prawda , że gdy staram się o dziecko powinnam brać kwas foliowy ? Zastanawiam się nad ferti lady czyli kwas foliowy i reszta ważnych witamin. Eh mam nadzieje , że obejdzie się bez długiego czekania na dwie kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bierz kwas foliowy. Nie martw sie, ze przedawkujesz. Ja mam brac 5mg Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
MNY zagladasz tu jeszcze? - mam pytanie do Ciebie ... Wspominalas kiedys, ze masz kontakt ze specjalistami w Nowym Jorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaaPaapaja
Dobry wieczór... Kiedyś bywałam na tym forum dosyć często (a raczej na pierwszym wątku). Nie wiem czy ktokolwiek mnie jeszcze pamięta... Piszę, bo jest mi masakrycznie źle z samą sobą i po prostu potrzebuję z siebie to wyrzucić... co prawda zerkając parę stron w tył to niektóre wypowiedzi nie zachęcają ale liczę, że nie tylko trolle tu zaglądają Mam jedną córkę. O drugie dziecko staraliśmy się z mężem 8 lat. W zasadzie starania porzuciłam lata temu - po drugim nieudanym transeferze. I to tak na dobre, w moim małżeństwie zaczęło się dziać bardzo źle, więc szanse na ciąże spadły do zera. Ja rzuciłam się w wir pracy, zaczęłam dosyć intensywnie uprawiać sport. W sumie byłam zadowolona, że nie wsłuchuję się już w swój organizm, bo miesiączka i tak przyjdzie. Choć ukłucie w sercu czułam zawsze na wieść o ciąży w rodzinie czy u znajomych, to wydawało mi się, że w miarę się już pogodziłam z tą sytuacją. Do dzisiaj... gdy dowiedziałam się, że w drugiej ciąży jest moja młodsza siostra. Nie wiem dlaczego ale jakby demony znowu wyszły z szafy. Przeryczałam cały wieczór, teraz też nie mogę zapanować nad łzami... Czuję się potwornie źle, o przecież siostra jest mi naprawdę bliska a ja jej tak strasznie zazdroszczę, ale tak bardzo, że aż boli mnie serce i w zasadzie każdy kawałek mojej duszy. Znowu patrzę na moją córkę i myślę sobie, że będzie sama jak nas zabraknie. I czuję tak wielki lęk o nią. I ta zazdrość... to wredne uczucie, ten żal do całego świata które mnie ogarnęły tak mocno. Wiem, że sama sobie muszę z tym poradzić ale chciałam się po prostu komuś wygadać. Zdaję sobie sprawę, że zaglądają tu takie z Was, które oddałyby wszystko za jedno dziecko. Przepraszam Was, jeżeli moje żale Was uraziły. Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej MajaaPaapaya. Pewnie, ze mozesz sie tu wygadac. To forum tak wiele razy pomoglo mi nie zwariowac! To musi byc bardzo trudne dla Ciebie :( Ale daj temu troche czasu I zobaczysz, ze ta okropna zazdrosc mija a przynajmniej staje sie mniej intensywna. Lepiej skoncentrowac sie teraz na tym co sie ma I co mozna jeszcze zrobic. Jutro Nowy Rok i mam nadzieje, ze i nowe mozliwosci... Nie chce wtykac nosa wscibsko ale moze sprobujcie z mezem odnalezc sie na nowo I kto wie -moze nie jest za pozno na Twoj cud. A dwa transfery to chyba za wczesnie aby sie poddac ... Trzymaj sie mocno! Zycze Ci abys sie poczula w pelni szczesliwa w tym Nowym 2016 Rowniez Dziewczynom, ktore jeszcze tu moze zagladaja zycze wszystkiego co najlepsze I oczywiscie wszystkim nam zycze spelnienia tego jednego marzenia (w ten czy inny sposob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×