Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Hejka przyłączam się do gratulacji dla Joli i Teidy niech Wam się wszystko uda. U mnie dół totalny, rocznica poronienie a kolejna @ za progiem ja już nie wierzę że mi się uda.Czytam Was dziewczyny codziennie ale nie pisze bo nie ma o czym.Wszystkie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis699
Dopiero dzisiaj tu zajrzałam po bardzo długiej przerwie i takie wieści. Gratuluję dziewczyny....cóż tu można mówić....Mam nadzieję, że chociaż niektóre z Was mnie jeszcze pamiętają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej DenisWspominałam Cie tu jakiś czas temu:)Jak Twoja dzidzia, jak Ty?:)Poradziłaś sobie ze wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis699
Witaj Liilly...miło, że nie zapomniałaś. Co u mnie? W sumie ciężko. Sąd zdecydował, że maluszek wraca do matki i od 3 tygodni nie ma go z nami. Nie wiedziałam, że tak ciężko to przeżyjemy, bo nie tylko ja się z nim zżyłam (mąż także)...Nie ubolewałabym nad taką decyzją sądu, gdybym widziała, że matka naprawdę kocha to dziecko....a ona...już jest w kolejnej ciąży, w której piła (nie wiem jak jest teraz) i mimo tego sędzina stwierdziła, że może zająć się malutkim dzieckiem.....Wnioski mam takie, że w sumie nie zrobiłam nic dobrego, bo teraz cierpimy my...nie wiem, co z maluszkiem, a sędzia ma to w nosie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, za dużo tych smutnych chwil w naszym życiu związanych ze staraniami....trzymaj się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, Denis, to smutne....trochę czasu mieliście maleństwo, ile dokładnie? Jak dawałaś sobie radę jako mama? A może jest szansa w obecnej sytuacji, żeby dziecko było z Wami ponownie?.....Czy ono mieszka gdzieś blisko Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis699
maluszek był u nas 4 miesiące. Jak trafił do nas miał 10 miesięcy i umiał tylko siedzieć. Jak próbował stanąć na czterech to od razu głowa mu leciała na łóżko, był strasznie słaby....miał 1 ząbek. Jak od nas odchodził to w już potrafił zrobić sam kilka kroków, wyrosło mu 5 kolejnych ząbków...Jak sobie dawałam radę? Pierwsze 2 tygodnie to niewiele spałam i jadłam, bo mimo tego, że malec był już nakarmiony jak ja zabierałam się za jedzenie to on chciał znowu jeść i płakał. Po czasie stwierdziłam, że chyba jadał posiłki z dorosłymi i dlatego tak reagował płaczem, bo bał się, że jak teraz ze mną nie zje, to potem nie wiadomo kiedy (ale to tylko moje domysły). Po pewnym czasie mu to przeszło...Tak ogólnie to nie było mi łatwo, bo nie miałam żadnego doświadczenia, ale powoli było coraz lepiej. Przeżyliśmy pobyt w szpitalu, potem tygodniową biegunkę rotawirusową...poza tym pojawiło się podejrzenie o skazę białkową (dieta eliminacyjna), ale poza tym dziecko było bardzo radosne i wesołe. Szybko nas zaakceptowało i cieszyło się na nasz widok. Jak mąż wracał z pracy to maluszek pędził do niego w chodziku i nie było wyjścia mąż musiał go wziąć na ręce. Dziecko mieszka w pobliskim miasteczku. Czy jest szansa aby było z nami? Gdyby matka "podpadła" to znowu by jej go odebrali, pytanie na jak długo? Nasze sądy lubią dawać szansę matkom na poprawę, a dziecko jest przerzucane z rodziny biologicznej do zastępczej i odwrotnie. Nikt się nie przejmuje tym co takie dziecko czuje, myśli....bo według większości małe dziecko jest głupie i nie będzie nic pamiętało, a to największa bzdura z jaką się spotkałam.... Straszne to ale prawdziwe. DOBRO DZIECKA to fikcja...Sorry, że takie mało optymistyczne stwierdzenia, ale już nie wierzę, że sądy robią "coś" dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiące to wystarczająco dużo czasu, żeby związać się emocjonalnie. Szkoda, że dziecko jest w tej sytuacji jak przedmiot....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis699
mala-biest....Ze swoimi uczuciami poradziłabym sobie, gdybym wiedziała, że maluszkowi będzie dobrze u matki....ale wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że ona nie dojrzała do tej roli i to jest straszne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis699
Liilly...to przedmiotowe traktowanie człowieka jest najgorsze, a nasza bezsilność nie ułatwia sprawy. Sąd jest tu jak "bóg"...decyduje o losie człowieka....i do wszystkiego podchodzi jak do statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denis brak slow ,ze takim kobieta oddaja malucha. ***** U mnie urlop sie zaczal ...byle tylko Do niedzieli. Najgorsze ,ze lato mija i Temperatury spadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie pogoda ładna, słońce świeci, niebo bezchmurne ;) dzisiaj wybieramy się w gości do małego chłopczyka, syna brata męża, pisałam wam że urodził się na początku sierpnia ważył 5 kg i długi na 62 cm, ciuszki śliczne mu kupiłam na 86 cm ;) ech ile teraz jest różnych fajnych rzeczy dla maluszków, ja czuję się dobrze , brzuch trochę pobolewa, luteinę zażywam, czekam na wizytę u ginekologa, pozdrawiam , miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denis szok... Nawet nie komentuje, wszystkie wiemy jak jest:( Czy JEŻELI Małemu źle się będzie działo wróci do Was, czy do innej rodziny? Nie mogłabym być rodzicem zastępczym, po którymś razie wylądowałabym u psychiatry z ciążką depresją...za tego samego powodu nie poszłam na medycynę....A do wszystkich pytanie: jeśli Wam by się nie udawało z własnym dzieckiem - myślałyście o adopcji? jeżeli tak to ze wskazaniem czy z ośrodka? Czy przy adopcji ze wskazaniem również obowiązuje różnica wieku 40 lat między rodzicem a dzieckiem? I którego rodzica się liczy: starszego czy młodszego? Jeżeli któraś po prostu zna odpowiedź to proszę niech się podzieli, bez szukania w necie. Tak mi chodzą różne warianty po głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denis Trzymaj się ciepło. Okropna historia. Mam nadzieje, że małemu nie stanie się krzywda. Twoje uczucia to w ogóle już odrębna historia. Pamiętam jak pisałaś o pierwszych dniach z małym... I U mnie nic nowego. Oczywiscie nie mogłam się powstrzymać i zrobilam kolejny test ciązowy. Wynik bez zmian. Walcze nadal z mdłościami do tego stopnia, że zadzwoniłam do lekarza żeby zapytać czy to normalne przy tak wczesnej ciąży. Lekarz żartowniś mi oznajmił że tak zwłaszcza przy ciąży bliźniaczej ja mu na to ale doktorze przecież pan mi podawał jeden zarodek, a on, a to nie słyszała pani o bliźniakach jednojajowych. Myslicie, że ta 21 letnia komoreczka ma taki potencjał :) Dwoje identycznych dzieci to musi być niezła komedia. Tak na poważnie to jutro kolejna beta i zobaczymy czy moje szanse wzrastają czy nie. Staram się podchodzić do tego z dystansem ale jak widzicie średnio mi się to udaje. I Dobrego dnia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taido musisz sama sprawdzic Co twoj zoladek bedzie trawil a czego nie. Musisz pic duzo plyno. PaRe razy slyszalam,ze cale migdaly zmniejszaja mdlosci ale sama ich nie testowalam.To cie pewnie nie pocieszy ale nastepne tygodnie nie beda lepsze...uroki wczesnej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denis strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji, ja z doświadczenia zawodowego wiem, że Sąd jest zwykle bardzo przychylny biologicznym rodzicom i mają nieskończoną ilość szans. Denis a nie myślałaś o adopcji dziecka, na pewno myślałaś? Lonia adopcja ze wskazaniem to wiesz jak jest postrzegana.......zawsze raczej za tym kasa idzie, ale moim zdaniem to i tak lepsza opcja niż aborcja albo wyrzucenie noworodka, Ty się przygotowuj do invitro na jesień. Taida czekam na twoją jutrzejszą betę, właściwie bedzie już wszystko wiadomo:) A objawów bardzo Ci zazdroszczę;)choć wiem, że złe samopoczucie potrafi przyćmić trochę radość z ciąży. Jola czekam na relacje od gina, pewnie bedzie już serduszko słychać. Biest kiedy do kliniki idziesz? Pozdrawiam resztę koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, cisza rzeczywiście zapanowała:)Może któraś ją przerwie dobrymi nowinami:)Czekamy.... Jola, zastanawialiście się z m kiedy zmajstrowaliście maleństwo i co Wam wyszło z tych przemyśleń? Karmi, jak Twoje wojaże rowerowe? Dużo kilometrów zrobiliście?:) Zaciążone kolażanki, jak Wasze samopoczucie?:) Ja piję kawkę przed pracą. Pogoda za oknem bardzo pozytywna, powietrze rześkie, ale ogólnie słonecznie i ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida polecam napar z imbiru, naprawdę skutecznie hamuje poranne mdłości. Oczywiście napar ze świeżego korzenia imbiru. Trzymaj się dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane :-) ja też pozdrawiam ju z pracy, z herbatką i kanapkami, kawa po śniadaniu. M wrócił wczoraj z delegacji, witaliśmy się wieczorem i rano ❤️. Zrobiłam wcześniej papryki faszerowane, wyszły pyszne! Taida, Jola - jak samopoczucie u młodych ciężarówek? Dzisiaj następna Beta, czekam na wieści :-) Tajemniczy wielbiciel ujawnił się... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie :) u mnie samopoczucie dobre, trochę brzuch pobolewa i mnie mdli, no ale jeszcze nie wymiotuje ;) ja nie mam skłonności do wymiotów, z synem prawie nie wymiotowałam, ale każda ciąża jest inna, zastanawiam się jak mnie na lekcji zemdli to co wtedy zrobię ;) przecież uczniów samych nie mogę zostawić i biec do toalety, jutro konferencja o 10 i do pracy, wszystko co dobre szybko się kończy:( Liilly uwierz że nie wiem kiedy miałam owulację i jak pisałam były w sierpniu tylko 2 przytulanka z m, gdybym wiedziałam kiedy była owulacja to bym mogła się domyślać płci dziecka, przed owulacją słyszałam że dziewczynka, w czasie i po chłopiec, pozdrawiam , miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, u mnie poranek nerwowy bo mialam powtórkę bety hcg. Wyszło w 10 dpt 120. W 7 dpt było 37 więc chyba nie jest źle. Nie potrafie liczyć prawidłowego przyrostu bety więc jeśli umiecie to ocenić to dajcie znać. Progesteron bardzo mi spadł był 168 a teraz 40 (choć to norma jest). Miałam obniżone dawkowanie leków więc pewnie teraz znowu trochę mi zwiększą. Czekam na telefon od lekarza ale pewnie jak zwykle zadzwoni wieczorem. I Jola fajnie, że dobrze się czujesz. Oby tak dalej. Jestem ciekawa reakcji dzieci w przypadku wpadki na lekcji :) Będziesz się starala o l4 czy dzielnie cały czas do pracy? I Biest To ty już niedlugo startujesz. Super. I Lonia napisz coś o tym wielbicielu. Fajny facet? Z pracy? I Martwi mnie milczenie Mandarynki, mam nadzieje, że to tylko przykre objawy ciążowe nie pozwalają jej pisać. I Ja dzisiaj mam rozprawę w sądzie (generalnie nie cierpie procesów i rzadko bywam w sądzie ale dziś zastępuje koleżanke). Zastanawiam się czy nie bedzie przykrych niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida - ja się nie znam na Becie, pewnie dziewczyny się wypowiedzą... Jeszcze trochę i pójdziesz na L4, no chyba, że lubisz spektakularne przedstawienia przed Ławą Przysięgłych :-)) A Wielbiciel.... no tak bardzo przystojny, ale mojemu Mężowi nikt nie dorówna :-) ...Kolega z pracy, i nawet mu nie przeszkadza, że jestem mężatką... ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wielbiciel widać adrenalinę lubi:P Taida- Przykładowe zmiany w poziomie beta-HCG : Kolejne tygodnie ------------Poziom beta-HCG ( mIU/ml ) licząc od ostatniej miesiączki 3---------------------------------- 3-50 4--------------------------------- 3 - 426 5--------------------------------- 19 - 7.340 6--------------------------------- 1.080 - 56.500 7-8------------------------------ 7.650 - 229.000 9-12---------------------------- 25.700 - 288.000 13-16-------------------------- 13.300 - 254.000 17-24-------------------------- 4.060 - 165.400 25-40-------------------------- 3.640 - 117.000 Nie wiem jak się to liczy w Twoim przypadku, ale chyba podobnie. Wahania moga być spowodowane lekami które bierzesz. Lekarz wszystko dokładnie Ci wyjaśni, choć ciężko do wieczora czekać:) Szykuję się do pracy, nerwowo będzie, terminy gonią, a szpital trochę mnie spowolnił; @ ciężkiego kalibru, chyba się czyszczę-ale to dobrze. Komfort zerowy, odstawiłam tampony żeby nie nabawić się żadnej infekcji po laparo,a na podpaskach to fajnie się w łóżku leży, a nie po biurze pomyka:) Nie mogę pozbyć się brzucha po "napompowaniu", ćwiczyć też mi nie wolno, wyglądam jak w ciąży:P - gapią się na mnie i szeptają po kątach;P Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka dzięki za normy i domyślam się jak się czujesz. Dbaj o siebie o ile to mozliwe. I Lonia No to byłby romans biurowy ale absolutnie Ci tego nie życzę. Kochający M to jedna z najważniejszych spraw w życiu. I http://www.babymed.com/tools/hcg-calculator To jest kalkulator liczenia przyrostu beta hcg. Może kiedyś się komus przyda. Wg. kalkulatora moje hcg jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Na początku Taida i Jola serdeczne gratulacja.Naprawdę wspaniałe wiadomości:) Taido przyrost bety masz dobry nic się nie martw:) Progesteron też niezły. Naprawdę z całego serca życzę Wam nudnych ciąż:) Lonia troszkę spóźnione życzenia .Wszystkiego najlepszego dużo dużo szczęścia i miłości. Mon cheri jeju u Ciebie już druga połowa:)Zapisałaś się na tą jogę? A co u mnie.W sumie mdłości już przeszły tzn wieczorami czuję się jeszcze średniawo. Teraz jestem w 12 tyg.2,5 tyg temu było wszystko w porządku.Lekarz nawet po odstawiał mi leki.Oczywiście ostatnio się zdenerwowałam bo w poniedziałek endo mi powiedziała że leki zostały za wcześnie odstawione tzn dokładnie nie tyle odstawione co dawki zostały o połową zmniejszone.Do tego moje piersi które jakiś czas temu zrobiły się ładnie zaokrąglone i lekko tkliwe od dwóch dni są jakieś klapnięte.Boję się bo wiem co to może oznaczać.W poniedziałek mam mieć wizytę i już mam przed nią stracha. Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny i przepraszam za długie milczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×