Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Tujka, Pati- gdy czyta się Wasze stopki to człowiekowi serce pęka. Jesteście obie mega!! Superbabki, silne, mądre kobiety!! Bede Wam mocno kibicować by ta Wasza długa droga została zwieńczona najpiękniejszym sukcesem. Ja tez czuje sie dobrze, gdy jestem blisko kliniki- z tego powodu, ze mam wtedy świadomość, ze dzieje sie cos ważnego a potencjalny sukces jest o krok. Ja tez jestem pół-sierotką, 5 lat temu odeszła moja Mamusia. Wraz z nia cząstka mnie. Kilka miesięcy przed Jej śmiercią dowiedziałam sie, ze nigdy nie zajdę w ciaze i ze czeka mnie inv z KD. Jednak odejście Mamy przesłoniło mi moj problem. Dopiero 4 lata po Jej śmierci byłam w stanie pomyśleć o inv. Ale u mnie to początek- mam za sobą pierwsza i na razie jedyna nieudana procedurę z KD. Teraz zaczynam od nowa... Jestem z Wami całym ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie jesteście silne i dzielne babeczki....mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nio tak ok ☺ mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati , Tujka. Zazdroszczę was, ze możecie działać. Ale w pozytywnym mysleniu. Macie racje , ze jak sie dziala to czlowiek jest taki napojOny nadzieja. Ja musze powiedzieć, ze jakoś nie moge sie z tym wszystkim pogodzić wiec dzisiaj zrobiłam termin w Invikcie na poradę co mozna by było robic dalej. X Olivia życzę ci pomyslnego transferu i dużo zarodków. X Zuza co tam u ciebie, coś nic od ciebie nie słychać? Kiedy ty zaczynasz? X Co do KD, to ja tez miałam propozycje od zony kuzyna męża, która sie zaoferowała mi podarować swoje komórki. Byłam z jednej strony miłe zaskoczona, ze by to dla mnie zrobiła, ale jak sobie pomyśle, ze jak by sie udało, to wyobraźcie sobie przy każdym rodzinnym spotkaniu by sie dziwili wszyscy, ze to dziecko takie podobne do kuzyna:-) ale uważam, ze najgorzej to dla jego zony by było, bo ona mogłaby w połowie uważać, ze to tez jej dziecko, wiec na takie coś jak plemniki czy komórki z rodziny bym nigdy nie poszła. To troche chore. X Pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieje, ze w końcu znowu będziemy mieć jakaś ciaze. Życzę tego nam wszystkim starającym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym transferem, co nie znaczy ze tobie Olivio tez tego nie życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi, no ja to dopiero mam plan działania. I z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej strony jestem przerażona. To ma być moja szósta stymulacja i ewentualny dziesiąty potem transfer, tylko że jedynie raz na dziewięć poprzednich się udało i to na chwilę. Jakie są więc statystyczne szanse na kolejny raz... ? No właśnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Megi siedze cicho bo nie chce narzekac ;) ale czytam ... Jestem z Wami i gdyby nie Wy Dziewczyny juz chyba bym zwariowala X Zadzwonili wczoraj, ze dzis mam sie pojawic na badania przed jutrzejsza procedura - chyba histeroskopia to sie nazywa (zagladanie kamerka do srodka) . Na water sono w zeszlym tygodniu wyszlo cos co wyglada na malego polipa wiec chca to sprawdzic i jesli polip to wyciac. Oj boje sie ale ide jutro rano. X Pozdrawiam goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Histero nie jest straszna nie bój sie.... Powodzenia. Tujko ...mocno strasznie mocno trzymam za was kciuki kochane babole. Mag hm....komórki od kuzynki albo przyjaciółki ...zależy jaki macie kontakt jak rodzina. No dla mnie to ok ale Sperma tescia....oje oje. mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tujka- Ty juz sie nie powinnas stymulować. Powinnas skorzystać z komorki dawczyni. Masz za sobą smutna przeszłość bez sukcesu, szkoda Ciebie dziewczyno męczyć bo niestety jest widmo niepowodzenia. Dawczynie sa młode i zdrowe. Maja komorki z lepszym potencjałem niz my- 40 latki :( znajoma (lat 39) jest po 2 procedurach inv (w sumie 6 transferów bo sie zawsze ładnie stymulowala) ale ciazy 0. Teraz jest w ciazy po in v z komorka daweczyni, zaszła za 2 transferem. Zycze powodzenia, zastanów sie nas ta opcja bo moze znów byc porażka :( Życzliwy gość z jednym marzeniem by Zostać mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Zuza, histeroskopia nie jest straszna. A poza tym jak Ci zrobią zabieg to bedziesz miała od razu z glowy endoscretching.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zuza ne bój się histerioskopii. tujka popieram goscia, pomyśl nad kd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goście, u nas KD nie jest rozwiązaniem. Nasz problem to translokacja u M i śladowa ilość plemników dodatkowo. Stąd nasze niepowodzenia bo po zbadaniu kilku lub kilkunastu pieknych blastocyst (w zależności od cyklu) pozbawiona letalnej konstelacji chromosomalnej wynikającej z translokacji bywa jedna, czasem dwie... Pierwsze ivf w ogóle było bez pgd bo jeszcze nie znaliśmy przyczyny wiec właściwie tych transferów nie powinnam liczyć. Ten ostatni gdy się udało... tu też KD by nie pomogła bo dziecko było zdrowe, zbadalismy ****ardzo dokładnie. Tak więc jeśli już lekarze mieli alternatywną propozycje dla nas to raczej nasienie dawcy. Z drugiej strony skoro udaje się uzyskać zarodki zdrowe po pgd to żal nie próbować... Nie jest to wszystko takie proste. Mój lekarz uważa że jeśli mamy siłę powinniśmy walczyć. Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, na stronie http://dumnamama.pl/porod-oczyma-taty/ jeden z tatusiów opisał poród żony widziany z perspektywy osoby towarzyszącej. Jeśli zastanawiacie się czy chcecie, aby podczas porodu był z Wami wasz partner - zachęcam do lektury! Może to rozwieje wasze wątpliwości :-) Aaaa i tak przy okazji - same też możecie podzielić się swoją historią! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tujka- a myśleliście o nasieniu dawcy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Tujka, ty masz naprawde wytrwałość. Podziwiam cię, ale daję trochę gościowi racje. Statystycznie się mówi, że po tylu razach invitro, szansa na ciążę drastycznie spada:-) spróbuj jeszcze raz, jeśli czujesz się na siłach, a potem bym pomyślała o kd. X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, my musimy byc najpierw w tej sytuacji przed porodem, zeby się nad tym zastanawiać, kto ma być przy tym:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Megi KD nie ma sensu. Raczej AZ. Ale na to chyba nie jesteśmy gotowi. Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka albo ta inna alternatywa. Ile masz teraz lat jeśli mogę sie spyrac? Może już pytałam, ale nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tujka-znajoma jest w ciązy (43 lata, pierwsza ciąża) z KD i nasienia dawcy. Wczesniej 4 procedury z ich gametami, u niego translokacja, u niej idiopatia.Dopiero teraz sie udało. Walcz ile Ci starczy sił, ale ja bym też wzieła dawcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jak dobrze dziewczyny, że jesteście :-) Może zorganizujemy kiedyś spotkanie "na żywo" ;-) ?, albo może chociaż jakiś czat z kamerkami? Co Wy na to? :-) Megi popieram w 100% Twój wpis z 12.13. Gość chyba "troszkę" pomylił fora. Tujka rozumiem Cię doskonale. Jak ma się szanse (jakiekolwiek) na posiadanie swojego dzidziusia (i to po tylu latach walki) to też bym walczyła do samego końca, a z drugiej strony gdzie jest "koniec"... To wszystko jest takie trudne... Zrobisz jak Ci serce podpowiada. Tylko Ty wiesz co jest dla Ciebie najlepsze i czego pragniecie z mężem. Jeżeli chodzi o wiek, to myślę że to indywidualna sprawa. Organizm jednej 40latki może się diametralnie różnić od drugiej. Ja zaczynam wybierać się do kliniki. Tak się cieszę na spotkanie z doktorkiem ;-) Mam nadzieję, że mnie uszczęśliwi i powie, że mam idealne endo :-) Muszę jeszcze zrobić spis pytań do doktorka ;-) Odezwę się wieczorkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tujko niec wiem co bym zrobiła na waszym miejscu ale po tylu niepowodzeniach zaczęła bym szukać innego rozwiązania. U mojego nie robili badań genetycznych przy tak złych parametrach może w nowej klinice zrobia ale wątpię by się zgodził na dawce. mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to dziwne
Jesteście odważne starając się o dziecko po 40.Zaszłam w ciążę w wieku 19 lat, potem 21 .Dziś mam dorosłe dzieci które maja własne rodziny.W młodości musiałam uważać ponieważ bardzo prędko zachodziłam w ciążę.Nie miałam takiego problemu dlatego trudno mi Was zrozumieć.Pewnie to są efekty używania tabletek anty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to dziwne... PUNKT widzenia zawsze zależy od PUNKTU siedzenia..:) Dla mnie byłoby dziwne, gdybym była babcią w wieku 40 -stu lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, x Pati-ja jestem za spotkaniem :) Poznałam kilka dziewczyn z mojego forum o KD i to są super babki,super z nimi znajomości :) Daj znać po wizycie. X Tujka-Tujeczko, dobrze Ci tu dziewczyny radzą. Jestem pewna,że przemyślisz te kwestie. Jestem z Tobą, ale to już wiesz. Gdybyś potrzebowała konsultacji to polecam się - za chwilę na temat KD będę mogła napisać doktorat :) X Zuza-głowa do góry!! Histerioskopia nie jest straszna :) x Jakie to dziwne - uważaj. TO, co Tobie wydaje się takie dziwne staje się taką samą chorobą jak grypa. Może spotkać to kogoś w Twoich kręgach.To wspaniale,że urodziłaś młodo dzieci i jesteś młodą mamą a kiedyś babcią. Właśnie jako matka powinnaś wykazać nieco więcej empatii, bo sama wiesz jakie to szczęście nią być. A opinia,że niepłodne są kobiety po pigułkach w dobie XXI wieku jest śmieszna. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Jakie to dziwne, straszne głupoty wypisujesz. Gdzie wyczytałas że tabletki anty powodują niepłodność? Poza tym zanim się napisze cokolwiek na forum to warto przeczytać o czym ono jest i z jakich przyczyn dziewczyny nie mają dotychczas dzieci. Jeśli masz tak wcześnie dzieci, masz oczywiście prawo się tym cieszyć ale powinnaś też wiedzieć, że większość 19letnich dziewczyn to dopiero zaczyna studia, nie ma jeszcze męża ani takich planów, nie ma też własnych środków do życia. Jak więc mieć wtedy odpowiedzialnie dzieci. Xxxxxxx Dziewczyny ja wiem że chcecie dobrze radzić ale jeśli mamy jakieś szanse na własne dziecko, a podobno mamy i tak wiele lat i pieniędzy temu poświęciliśmy to trudno teraz zrezygnować. Mogliśmy wiele lat temu podjąć decyzję najprostszą e naszej sytuacji i wykonać inseminacje z nasieniem dawcy o od dawna cieszyć się dzieckiem. Ale podjęliśmy wtedy inna decyzję, podjęliśmy tą ciężka walkę i teraz kiedy poświęciliśmy już tyle poddać się jest niewiarygodnie ciężko. O wiele prościej jest osobom, które od początku usłyszą że tylko dawstwo wchodzi w grę, że inna opcja nie istnieje. Wiem to bo moja siostra po przebytej ciężkiej chorobie jest w takiej właśnie sytuacji i walczy na razie bez skutku z KD. Ja jestem zdrowa wiec miałam być kiedyś jej dawczynia ale lekarz uznał, że mogę dopiero gdy nam się uda bo jeśli ja pozostanę będzietna może to źle wpłynąć na nasze relacje w przyszłości. Xxxxxxc Pati10 czekam na relację ze spotkania z naszym dr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie byłoby dziwne urodzić dziecko po 40.Urodziłam w młodym wieku, ukończyłam studia z pomocą rodziców.Dziś pomagam dzieciom, jestem babcia w wieku45 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się gościu ciesz. Nie każdy może albo chce żyć na koszt rodziców. Ja nie mogłam. Ledwie sama przetrwałam wczesną młodość. Poza tym męża poznałam dopiero pod koniec studiów, miałam mieć dziecko z byle kim byle szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość-czytam i nie wierzę,że kobieta matka i babcia nie rozumie bezdzietnych kobiet takich jak my!! Zaznaczam Ci jeszcze raz kobieto,że ten problem może dotyczyć kiedyś kogoś Tobie bliskiego. NIe masz pojęcia o tym, przez co przechodzimy, czym jest in vitro. Nie wiesz jakim dramatem jest usłyszeć od lekarza,że nie zostaniesz matką. Że tylko KD. To jest dramat!!! Nigdy nie brałam pigułek. Doucz się, dokształć nim zaczniesz się tu wymądrzać. A najlepiej idź się pobaw z wnukami. X Tujka - mądrego masz lekarza. Jeśli KD to tylko z dawstwa anonimowego. Mam siostrę, która jest super zdrowa i mogłabym wziąć od niej komórki. ale ona sama nie ma dzieci (czynnik męski) i nigdy ich mieć nie będzie, więc wiadomym było,że tej opcji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×