Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamabruna

DZIDZIUSIE Z WRZESNIA 2012- zapraszamy do rozmow o nich!:-)

Polecane posty

Hickary- w domu sie bawimy, hustam go, nosze, gadam do niego, rzucamy pileczka( ja mu turlam- on odturluje ), bawimy sie maskotkami, pacynkami, ipadem, klawiatura komputera, tel. Komorkowym, tysiacem jego zabawek, w a kuku itd., czasem puszczam mu Mozzarta dla dzieci, czasem bajke lub inna muzyke, cliwimy sie, smiejemy, robimy samolot i podrzucanie do gory...czytam mu ksiazeczki lub wierszyki dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na szczescie moj maluszem jescze tak nie rozrabia jak wasze , tylko jak siedzi w. Foteliku do karmienia to wszystko rozzuca :-) Tak jedynakiem ;-) daje mu danonka po ktorym wytrzymuje 3 h okolo :-) A wy jakie dajecie ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z Piotrusiem bawimy sie czesto hula kula pilka taka co gra i ogolnie jego zabawkami , samoloty i rozne takie wyglupy z maluszkami ;-) czytamy ksiazeczki i niekiedy zainteresuje go bajka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam nowe mamy i ich dzieciaczki. Kostek i Piotruś to faktycznie spore chłopaki. 1 Hickary - pytałaś o jedzenie. No ja faktycznie nie daję nic z cukrem - bo sama tego nie jem, czekolada, serki, desreki, biszkopty itp. - odpadają ze względu na białka mleka, gotowe kaszki smakują mi chemią, więc wolę dać owoce świeże lub ze słoiczka 1 Mamusiabrusia - też rozważałam zakup chodzika, bo Sebastian już wszędzie wejdzie. Mamy poodkręcane uchwyty szuflad, zablokowaną szafę przesuwną, pozasłaniane kable itp. a i tak sporo niebezpieczeństw w mieszkaniu. Doszłam do wniosku, że jednak nie kupuję, bo będzie wrzask, że gdzieś chce się dostać a nie może (mamy ciasne mieszkanie), poza tym nie będzie miał możliwości ćwiczyć jak teraz - podnosi sie i ćwiczy schodzenie w dół (klęka, albo przewraca się specjalnie tak, żeby guza sobie nie nabić). 1 Sebastian podobnie jak Rojber - po płaskim pełza, na dywanie, trawie , materacu raczkuje, przy meblach chodzi, nie lubi siedzieć 1 u nas na razie męczarnia z ząbkami - idą górne jedynki i dolna dwójka, od tygodnia męczą go biegunki, apetytu 0 (pije tylko mleko, czaem pociamka banana i tyle, nic z łyżeczki nie tknie) dziś się poddałam i dałam mu paracetamol to zjadł 1/4 obiadu. A szaleje cały dzień - nie wiem skąd ma na to siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Rojber wczoraj zjadl lyzeczke maluty i nakrzyczal na mnie ze tak malo... poki co zadnych sensacji nie ma to bedzie mogl jesc:) Hickary, Mamabruna podobno kazde dziecko przechodzi etap niejadka... nie wiem ile w tym prawdy ale tak mi mowiono i ze predzej czy pozniej przechodzi:) szczegolnie jak wczesniej normalnie jadlo.. Nowe hobby Rojbra...lizanie ściany.... ciezko go oderwac... a co do spedzania czasu to jak najwiecej na dworze... w domu zabawy jego zabawkami, akuku itp....pilnowanie zeby sobie glowy nie rozbil bo wszedzie wstaje :D, hustawka, tarzanie sie, wyglupy, przedrzeznianie przed lustrem,... gonienie uciekajacego Rojbra ktory probuje dostac sie do szuflady kabelkow i tp :D Słońce widzę słońce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U mnie slonce za chmurami i tak juz chyba od tygodnia:(. Pewnie, ze najlepiej na spacerze ale ostatnio zimno i deszczowo u mnie, juz mam dosc tej pogody. :d82- to fajnie, ze po Malucie nic mu nie jest:). Bruno tez dobrze zareagowal na Bielucha a i ta wczorajsza jajecznica z bialkiem tez mu nie zaszkodzila ale zjadl z laska:D. Butle, jogurciki, owoce wcina z checia ale zupka czy cos innego to juz be. Bruno po prostu zaczal wybrzydzac i miec swoje ulubione potrawy:). Nic tylko zarzyc cos na nerwy przy karmieniu go:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie padac nie padało za to niezmiennie wiatr... Na jajeczniczke z bialkiem jescze troche poczekac, zeby za duzo tych nowosci na raz nie bylo:) Maly smakosz sie robi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez pogoda do niczego :-/ na spacer by sie wyszlo a tu taka pogoda ze nje wiadomo czy bedzie lalo czy nie :-x Moj maly narazie probowal zoltka z jajeczek wiejskich i bardzo mu smakowalo :-) ale probuje juz pewne rzeczy ktore my jemy na obiad :-) nawet raz jadl juz zurek ktory tak wcinal ze oj ;-) i z paroweczka z szyneczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przewijanie Misia stalo sie wyzwaniem, bo strasznie sie kreci, przewraca, szuka pieluch, zeby je zwinac...no, lobuz maly;). Jakie mieso dajecie do zupy? Ja daje cielecine ale moze powinnam czesciej dawac mu inne mieso? No ale nie mam mozliwosci podac mu wiejskiej kurki, indyka czy sprawdzonej wolowiny i ta cielecina wydaje mi sie najzdrowsza. Krolika sie nie tkne, bo przypomina mi zabitego psa lub kota:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D 82
krolika tez nie tykam,,, jakos tak za bardzo jak domowy zwierzak mi wyglada :) ja najczesciej kurczaka daje i rybki, bo do tego mam dostep myslalam juz o jakims prosiaku ale sprawdzonego prosiaka nie mam a te ogolnie dostepne to sie tez obawiam... a te swiniaki z certyfikatem? co o nich myslicie? podobno krecace sie dziecko to pikus.... masakra jest zlapanie i przewiniecie chodzacego dziecka...wiec wszystko przed nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj tez sie tak wierci i lubi rozmawiac do pieluszki :-) Ja daje kurczaczka , poledwiczki ze schabu , cielecine rybkw i nie kiedy piers z indyczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj tez sie tak wierci i lubi rozmawiac do pieluszki :-) Ja daje kurczaczka , poledwiczki ze schabu , cielecine rybkw i nie kiedy piers z indyczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj tez sie tak wierci i lubi rozmawiac do pieluszki :-) Ja daje kurczaczka , poledwiczki ze schabu , cielecine rybkw i nie kiedy piers z indyczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przewijanie Brusia juz dawno mnie powalilo na kolana, ale znalazlam sposob na zminimaluzowanie wiercenia: przynosze 2 pieluszki, jedna do ubrania, a druga daje mu do zabawy, zajmuje sie ogladaniem jej i odpinamiem lepcow:P w kazdym razie w miare jest spokoj:) 1 Miesko daje: kurczaka, indyka, rybki (dorsz, losos, miruna), golebia jadl 4x, krolika tez dawalam, choc brzydze sie jak pieron, bo one musza miec DNA podobne do szczura (istnieja naturalne krzyzowki szczura z krolikiem). Przepraszam za obrzydliwosci, ale to gorsze niz kot czy pies... ja tam wole wiedziec takie rzeczy niz nie wiedziec. I chyba krolika juz nie podam:P 1 Agraffka -trzymamy lapki za egzamin. 1 Brus wazy 7,5kg, ale jest jakis malo chudy, moze dlatego ze krotki. Dzis go mierzylismy przy futrynie (bo stoi, a dokladniej sie mierzy, trzeba tylko uwazac, zeby glowa nie wycial w futryne:P) Ma 68cm, no szalu nie ma... 1 Obzarlam sie wczoraj truskawek z Brunolisem -oboje jestesmy cali i bez wysypek:) 1 Wozek sprawuje sie super na wybojach, jestem zadowolona, nawet jedna reka radze soboe z wytarganiem go na 4 pietro. Zabieram do domu, bo jak taki niedobry jest to chociaz na 10-15min mam spokoj jak siedzi w wozku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamabrusia- no no chlopak ci stoi, brawo! :). Mnie Bruno zaczal raczkowac, nareszcie:). Ale za to stanie go poki co nie interesuje... Zapominam wam zawsze napisac, ze odkad stosujemy szampon Oliatum to po ciemieniuszce ani sladu:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z przewijaniem tez ciezko bo strasznie sie wierci i obraca na rozne strony, ja mu wtedy daje jakas zabawke i czasem na chwile sie zajmie. Az sie boje co to bedzie jak zacznie chodzic! Ja od czasu do czasu daję królika ze słoiczka. Jako urozmaicenie jest taka potrawka z hippa po 5 miesiacu, zwykle wtedy tez dodaje zółtko zeby były gródki. W koncu piekna pogoda i slonceeee!!!! Ja się staram wciąż uczyc i jutro teściowie biora Adasia na cały dzień i aż mnie korci zeby na siłownie skoczyc i na zakupy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama piotrusia- ja sie go az boje wozic po do u w wozku, zeby sie nie przyzwyczail:). Slicznie ma twoj synek na imie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie ja tak na szybcika:) Mamusiabrusia a mogę wiedzieć jaki masz wózeczek,mogła bym podglądnąc masz może jakiegoś linka,i inne mamusie jak wam się podobają wasze spacerówki i czy zdają egzamin na naszych drogach:)mamy zamiar jej zmienić na dniach i kompletnie nie wiem co mamy jej kupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziekujemy ;-) no tez jest przyzwyczajony do pieluszki tetrowej zamiast misia i smoka. :-) My mamy spacerowke michelle petit z przekladana raczka ;-) spisuje sie ale za nisko dziecko jest troszke ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja polozylam moje dziecie spac, mam nadzieje, ze padla juz na noc, dzisiaj ja wymeczylam, caly dzien na podworku, nad jeziorem na kocu, na placu zabaw (wpuszczacie dzieci do piaskownic?!), nad stawem karmic kaczki, na lace i w lesie, oj, a ile ja kcal spalilam, chociaz mi to akurat nie na reke wiec po drodze jadlam slodkie bulki i lody ;) Dzisiaj z jedzeniem Wiktorii byl przelom - nie dorownuje zapewne waszym dzieciaczkom, ale jestem z niej dumna, bo zjadla az: - 100 ml gestego ryzu na mm z gruszka i malinami - kawalek marchewki - rybe z warzywami - 125 gr - jablka - 125 gr - garsc platkow blonnikowych - 100 ml gestej owsianki o otrebami i sezamem :D Wasze dzieci tez tak piszcza z zachwytu jak widza inne dzieci, psy i zwierzaki? Niezaleznie od wieku, np tych dzieci ;) Co do cwiczen, nic specjalnego: 1. Rehabilitantka trzyma Wiktorie pod brzuszkiem, raczki oparte o stol i obciaza je pod roznymi katami, pod ukosem, etc 2. Ma taki malutki wozeczek na kolkach, kladzie na niego Wiki a ona draluje raczkami i nozkami, jest tak wyprofilowany ze raczkuje na tym wozku, tylko brzuch jest oparty 3.Bujanie w pozycji do raczkowania w przod i w tyl. 4. Chodzenie na samych raczkach, cos jak taczka z reka pod miednica, w pozycji na brzuchu przysuwanie i prostowanie nog, jakby dziecko plywalo zabka. 5. Obstukiwanie po bokach brzuszka, najlepiej jak dziecko ma nisko glowke (w pozycji czworaczej jakby patrzylo pod siebie - kladzie tam zabawke - dla wzmocnienia miesni (chociaz Wiki jest gotowa do raczkowania, ale... jej sie nie chce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama piotrusia- ja sie go az boje wozic po do u w wozku, zeby sie nie przyzwyczail:). Slicznie ma twoj synek na imie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak u Nas już nic nie pomaga , raczki , lozeczko , lozko tak jak sie zawsze przytula , to wózek pomaga w chwilke i maluszek szybciutko usypia :) A szczególnie jak jest zmęczony i marudny to sam nie wie czego chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hickary- dzieki za opis cwiczen:). No to faktycznie dzis kilometrow zescie zrobily:). bruno nie piszczy na widok innych tylko sie do nich usmiecha:). A piszczy jak mu cos zabieram lub biore od taty:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakowianka- ja mam miejska parasolke, taka leciutka ( maclarena) i wozior na wyboje( chicco)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×